Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gusia09

Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2

Polecane posty

Gość guśka30
zamała- nie denerwój się na zaś mnie też czasem pobolewało w pachwinie więc kładłam się poleżałam i mijało. a lekarzowi jak mówiłam to kazał często odpoczywac. będzie wszystko dobrze zobaczysz:) kini- dziś podałam mu kaszke malinowo to zjadł, ale taka gapa byłam i kupiłam mu bezglutynowo . chyba mu nie popsuje smaka:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane dziekuje wam za pocieszenie i za opieprzenie :-) rzeczywiście wziełam nospe, przeleżałam całe popołudnie i było lepiej, niepotrzebnie spanikowałam, a i mam zakaz czytania czegokolwiek w necie, oczywiscie oprócz tego forum, jeszcze raz dzięki i biorę się już w garść pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna ciesze sie ze to nic powaznego , u Emilki trwało to do ok 3 msca potem ustało zupełnie. To ładnie przybiera ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz guska to super ze mu smakowało , no i prawidłowo postapiłas bo najpierw należy zaczac od kaszek i produktów bezglutenowych a potem dopiero stopniowo wprowadzac gluten. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz\ zamała a Ty tam leż , pachnij i czytaj tylko fotum ;-) Sanders co u Ciebie jak Mikołajek? miał pierwsze imieniny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morgana- wszystkiego najlepszego dla Wojtusia z okazji pierwszego skonczonego miesiąca :) wwwwwwww Zamala- wlasnie...bierz sie w garsc, bo wszystko jest dobrze i będzie dobrze i urodzisz dwójkę pieknych i zdrowych dzieci;-) wwwww A gdzie reszta mamusiek i ciezarowek sie podziewa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) mam pytanko ... Czy któraś z Was ma konflikt z mężem? Ja jestem rh - a maz + i lekarz zapytał czy chce przyjąć jeszcze przeciwciała w ciazy czy tez tak jak jest ogólnie przyjęte po porodzie jeżeli okaże sie ze grupa krwi dziecka to także rh+. Czy któraś z was tak miała? Mam juz lekki mętlik i proszę o radę, dodam ze można te przeciwciała kupić w aptece i jest to koszt około 300 zł. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta, dzieki, a u Ciebie juz zaraz 2 miesiace... Czas leci. Lilka juz sie smieje do Ciebie? Ja wciaz czekam na ten pierwszy prawdziwy usmiech, to musi byc cos cudownego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morgana- ano ucieka ten czas, jutro Lilka skonczy dwa miesiace, a przecież dopiero co się rodziła... Czy sie usmiecha? I to jak:D wszystkim w okolo rozdaje uśmiechy. A jak sie do niej mowi, to "gada" ze hej;) zaczynaja interesowac ja zabawki, oczywiscie jeszcze nie chwyta w raczke, ale mamy np.taka lale co spiewa, to patrzy jak zaczarowana, a przy luku edukacyjnym to czasem potrafi z godzine "siedziec";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margot ja mam konflikt z mezem, mam rh- maz + i syn urodzil sie z plusem, w pierwszej ciazy raczej nie jest to grozne bo dopiero przy porodzie dziecko ze swojej krwi przekazuje te przeciwciala do krwi matki, jedynie powstaja tzw skutki uboczne np nasilona zoltaczka u noworodka, u nas wystapila i opornie spadala, teraz w drugiej ciazy dowiedzialam sie ze powinnam byla dostac w 28 tyg ciazy zastrzyk z immuglobiny a moj lekarz to zbagatelizowal, dostalam w szpitalu po porodzie ,trzeba dostac w ciagu 72 godzin od porodu, ale i tak nie uchroni to przed ewentualnymi przeciwcialami, poki co ja nie mam bo co miesiac badam odczyn coombsa, a po 20 tyg bede co 2 tyg, i w 28 dostane zastrzyk z immuglobiny, ale nie martw sie dzisiejsza medycyna umie juz zapobiec silnym skutkom konfliktu serologicznego. wiec ja bede przyjmowac ten zastrzyk teraz .mam nadzieje ze choc troche pomoglam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za odpowiedz idea10! Zastanawiam sie tylko bo ja będę juz w 34 tygodniu jak mogłabym wziasc ten zastrzyk czy to nie jest za późno ... No bo jak rozumiem ty miałaś podany do 72 h po porodzie a i tak teraz przy drugim dziecku masz mieć podane jeszcze raz? Ja myślałam ze jest to problem przy kolejnych ciążach a nie przy pierwszej a jak ma sie ten zastrzyk to juz nie ma żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot - ja miałam owy konflikt. Nie brałam żadnych przeciwciał. Dziecko zdrowe - odziedziczyło moją krew. Jest okey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margot tak ja mialam zastrzyk po porodzie na 2 dzien, tak jak pisalam przy pierwszej ciazy to nie stanowi zagrozenia, jedynie skutki u noworodka np nasilona zoltaczka. teraz bede miala zastrzyk w drugiej ciazy w 28 tyg, a czy chroni tak calkowicie to niewiem, troche pozno u ciebie ale czytalam tez, ze robia okolo 36 tyg zastrzyk,ale reki nie dam heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot28 ja również miałam ten konflikt ja 0 Rh- , mąż AB Rh+ . Immunoglobulinę anty D przyjęłam ok 30-34 tyg i nie jest prawdą że musisz przyjąć w 28 i koniec. Warto gdyż chroni to Ciebie i Twoje przyszłe dzieci gdyby przejęły grupę ojca. Możesz ją kupić w aptece pod nazwą Rhophylac koszt to jakieś 300-400 zł zależy od apteki. Jest to zastrzyk na receptę którą wypisze Ci ginekolog a zastrzyk robisz w zabiegowym lub w przychodni , tylko ginekolog musi Ci wkleić naklejkę do karty ciąży że przyjęłaś. Drugą dawkę natomiast dostałam 72 godz po porodzie , też musisz się przypomnieć bo wiadomo jak jest. Uważam że to dobrze wykorzystane pieniądze i warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morgana na kolki polecam jeszcze Delicol. u nas też był konflikt, ja rh- mąż+ , dostałam zastrzyk 72 godziny po porodzie. w pierwszej ciąży to nie zagraża. Ola odziedziczyła po mnie B po mężu +.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, przy porodzie mi sie zrobila taka plama na policzku, wyglada jak pekniete naczynka, ale pewnosci nie mam. Juz miesiac minal, a to nie zniknelo :( wiecie co to jest i co mozna z tym zrobic? Jak to prkniete naczynka, to chyba mam przekichane, bo to sie chirurgicznie usuwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna a jak wogole sobie radzisz ? lepiej juz jest ? u mnie z dnia na dzien lepiej. Milas juz wizyte u ortopedy na stawy biodrowe ? czy u was sie nie robi tego ?Najgorsze sa wieczory i noce przez te kolki. Ja jestem chyba za bardzo trzesaca sie nad dzieckiem mama :) Czy ktoras z was tak miala ze jej dziecko ulewalo nawet 1,5h po jedzeniu ? Nie ulewa duzo , gdzies lyzeczke i wiem ze ulewanie jest normale, ale przez to boje sie w nocy klasc spac , tylko bym chciala go pilnowac. Mimo ze klade go na boku i klade mu walek zeby sie nie przekrecil to on i tak jakos glowe na prosto bieze jak tylko ulewa i juz mi dwa razy zakrztusil. Przez to mam ciagle stres. Milosc do dziecka jest ogromna, nie wiedzialam ze tak mozna kogos kochac. Wszyscy na mnie krzycza ze bede miala problem,bo a ja najchetniej caly czas byl go przytulala , nosila na rekach i bujala.Patrzyła na te jego cudowne minki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękuje wszystkim za odpowiedz co do tego konfliktu. Chyba zrobię tak jak miała większość i przyjmę ten zastrzyk po porodzie... Ale jeszcze pogadam z lekarzem. Pozdrawiam wszystkie mamuśki i ciężarówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, radzę sobie chyba dobrze. Mam duże oparcie w mężu, bez niego sobie nie wyobrażam przez to przechodzić, dlatego tak bardzo poruszają mnie historie Kanapki i Keyt. Ogólnie nie jest źle, wydaje mi się, że mój Wojtuś jest takim przeciętnym dzieckiem, to znaczy ani bardzo grzecznym ani bardzo niegrzecznym. Ja się czuję OK. Nie jestem taką matką, jak Ty - chętnie daję Wojtka mężowi do zajmowania się, nie mam tego uczucia, że muszę go mieć przy sobie cały czas, z ulgą go odkładam do łóżeczka itp. Ale wiesz, kocham go nad życie - co do tego nie mam wątpliwości. Myślę, że po prostu miłość wiele ma imion, bo ja jestem bardzo zadowolona z macierzyństwa. Wizytę u ortopedy i prześwietlenie będziemy mieli niedługo. Nie wiem, czy tu każdy ma taką wizytę, ale ja jako dziecko miałam dysplazję stawu biodrowego i musiałam chodzić w siodełku, a ponieważ to dziedziczne, to Wojtusia przebadają. Co do ulewania, to Wojtek rzadko ulewa, ale zdarza mu się nawet i 1.5h po karmieniu (zwłaszcza, jak jest na brzuchu), także to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula, moje dziecko ulewalo długo po karmieniu jeszcze.. ale i dość obficie.. No i my mamy chorobę refluksową.. A co do tulenia maleństwa.. Jeśli tylko czujesz taką potrzebę, to tak rób.. Fakt, że jeśli przyzwyczaisz, to później dzieciaczek moze tak chcieć cały czas, nawet ja będzie ważył 7 kg :-) a wtedy plecki będą boleć, oj będą.. :-) Ale przez pierwsze 3 miesiące malec potrzebuje naszej bliskości, więc zapewne będzie to z korzyścią dla Niego.. więc "na zdrowie".. Pozdrowionka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia chciałam Wam złożyć serdeczne życzenia niech nadchodzące Święta będą dla każdej z was niezapomnianym czasem spędzonym bez pośpiechu, trosk i zmartwień. Życzę Wam spokoju i radości wśród Rodziny, Przyjaciół oraz wszystkich Bliskich. Dla większości z nas będą to święta wyjątkowe bo po raz pierwszy z naszymi upragnionymi dzieciaczkami , a dla ciężarówek pełne oczekiwań na swoje maleńkie cuda :-) A w Nowym Roku dużo zdrowia i szczęścia. Niech spełnią się te najskrytsze marzenia...I duuuuużo dzieci w Nowym Roku ! ;-) pozdrawiam wszystkie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kini, toz to jeszcze caly tydzien zostal :) ale dzieki wielkie. Ale cisza na forum, dziewczyny juz w swiatecznej goraczce jestescie? My w koncu zalatwiamy ten paszport. Jednak musimy jechac do konsulatu, jakies 2h drogi w jedna strone, jedziemy po swietach, ciekawe, ak pojdzie podroz. Myslicie, ze lepiej, ak bede jechac z tylu z malym, czy moge z przodu obok kierowcy? A wczesniej jeszcze musimy zdjecie zrobic, ciekawe, czy pojdzie gladko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna wiem że jeszcze tydzien ale ja ze wszystkim jestem w czarnej d... :-P wiec moge potem nie zdazyc złozyc ;-) A co do jazdy to ja nadal jeżdżę z nią z tyłu. Myślę że powinnaś na pierwszy raz siedzieć obok , chociaż tak naprawdę wszystko zależy od dziecka jedne siedzą jak aniołki a inne wiją się jak węże ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och kini, dzikei śliczne.. Tobie i Twoim najbliższym również wszystkiego naj, naj... x Morganna.. ja jeżdżę z Małym z tyłu, ale m.in. dlatego, że często po autostradach, wiec nie bardzo jest jak zjechać i sie przesiaść w razie awarii... fajnie ze jedziecie, to zawsze jakies urozmaicenie - tak na to patrz ;-) no i sprawdzisz małego pasażera - jak sie zachowuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna ja tez mam ogromne oparcie w mezu i nie wyobrazam sobie jak bym funkcjonowala gdyby nie on. Moge wyjsc na miasto a on go i na karmi i przewinie i wykapie. Jestesmy po wizycie u ortopedy i wszystko ok. Pepek tez juz plastrujemy. Jutro jdziemy do pediatry i okarze sie ile wazymy :) Loniu powiedz mi jak Twoja niunia ulewala nawet 2h po jedzeniu to jak sobie radzilas ? Ja czuwam bo sie boje ze maly sie zakrztusi a moglabym te 3h pospac. Mimo ze go na boku ukladam to on juz jest na tyle silny ze glowe kladzie prosto mimo walka z boku . Pomwli uczymy sie pic herbatke i wychodzi nam to coraz lepiej :):):) krztusi sie , ale juz nie tak czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morgana - ja tez jezdze z mala z tylu. Pierwsza powazna podroz mialysmy jak Lilka miala 6 tygodni, jechalismy ponad 400km i mala cala droge przespala, obudzila sie tylko raz na jedzonko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ten czas tak szybko leci ze szok. Ja rowniez wszystkim wam zycze szczesliwych swiat w wiekszosci jak kini napisala spedzonych po raz pierwszy ze swoimi szkrabami a wiec niezapomnianymi, spokojymi z mnostwem prezentow, jak rowniez zdrowka dla wszystkich. A ciezaroweczkom spokojnej koncowki ciazy i łatwego i bezproblemowego porodu. Gusia i Ala 🌻 morgana tez uwazam ze w razie w to lepiej byc z tyłu z tak małym dzieckiem 🌻 My tez powoli zaczynamy przygotowania w piatek pieczenie orzeszkow takich ciasteczek. Mala choinka juz ubrana :-) bo duzej nie bedzie bo szybko moja gwiazda by ja wywrocila :-) w miedzy czasie praca i swiateczne zakupy i leci czas. No i w koncu zaczynam slyszec mama od Aluni szczegolnie wieczorem jak sie przebudzi albo uderzy to wtedy wie kogo wolac a tak małpiszon maly nie chce wolac :-) Milego dnia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezapomnianych swiat Wam wszystkim! Na pewno takie beda z brzuchami lub pociechami :) Paula, daj znac, jak u pediatry. Poza tym, pisalas kiedys, ze bierzesz malego do lozka do zasypiania. My tez zaczelismy, przez to charczenie, ktore go budzi. W lozeczku dostaje takich spazmow, ze czasem az sie boje, czy sie nie dusi, a jak go wezmiemy do siebie i damy smoczek, to jest lepiej i moze zasnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synek wazy juz 4920 (przy urodzeniu 3800 a spadek wagi do 3460) a dlugi jest na 59cm (przy urodzeniu 52cm). Wydaje mi sie ze duzo urosl i przybral. Ogolnie wszystko ok, lekarka mowil ze jest bardzo silny. Patrzy juz na mnie tak swiadomi i slucha co do niego mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×