Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dołektotalny

Czy w wieku 28 lat mozna poznac faceta

Polecane posty

Gość dołektotalny
Hej wam, weszlam na temat 'Mam 30 lat. Jestem samotna.' i sie po prostu zalamalam juz konkretnie. Wczoraj spotkalam sie z kolega z liceum (zonaty) i doszlismy do wniosku ze najtrwalsze i najlepsze zwiazki to takie, ktore powstaly od koniec liceum lub na poczatku studiow. Ludzie sa mlodzi, nie maja tylko przyzwyczajen, jeszcze wszyscy ladni szczupli i jest w czym wybrac ;) a teraz to ja moge sobie szukac...nie wiem czego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
I dzisiaj mysle, ze wszyscy ale to absolutnie wszyscy sa w szczesliwych zwiazkach, a myslenie, ze moze nie , to pocieszanie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakalalamammamamasd
witaj wklubie, ja 30:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
No to witam w klubie ;) Za rowny tydzien mam urodziny, nawet nie wiem, czy zawracac tym glowe jakims kolezankom. I po co ja sie stroje do pracy i dbam o siebie, jak tam jest ciagle ten sam zestaw ludzi a po pracy nie chodze na jakies wymyslne imprezy, zeby kogos poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitsezonu
no tak, "najlepsze i najtrwa;sze są związki z liceum albo z początku studiów" no zwłaszcza mój :):):) który rozpadł się po 10 latach a tak naprawdę sporo wcześniej tylko trzymałam się niego jak głupia :) zresztą moja koleżanka miała dokładnie tak samo :) na szczęście bez dzieci więc luzik. laska młoda jesteś i nie krąż tak obsesyjnie wokół tego tematu jak z kimkolwiek rozmawiasz bo desperacją bije na 100 km :) a to wszystkich odstrasza. ja jak tylko przestało mi zależeć na znalezieniu faceta od razu pozanałam obecnego męża :) i to w wieku 31 lat więc da się trzeba tylko... nie chcieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
O no wlasnie, ciekawy temat: jak to desperacje widac. Zastanawiam sie jak to jest. Bo jak rozmawiam z kims, to zazwyczaj mam dobry, humor, rozmawiam na rozne tematy, sport, filmy, ksiazki itd. do czasu az ktos mnie nie zacznie wypytywac o zycie prywatne. No wtedy to juz mi humor znika albo robie sie zla ;] Ale zastanawiam sie czy jak mam dobry humor to tez ta desperacje widac... Wolalabym, zeby nie, ale ja nie widze siebie oczami innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×