Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ofiara-_-losu

boje sie wyjsc z domu

Polecane posty

Gość ofiara-_-losu

nie wiem co sie ze mna dzieje juz w ogole nie potrafie wyjsc z domu zamknelam sie w czterech scianach ciogle te zle mysli, cogle zalamanie, depresia, fobia niegdy z tego nie wyjde nie jestem zdolna do zycia :'( nie chce dlaczego musze sie tak bac. Mam 22 lata i juz przez 2 lata w ogole nie zyje czuje sie jak bym byla w śpiączce jak bym nie istniala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrfjkjkf
a chodzisz do jakiegos terapeuty? psychologa? skad ejstes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofiara-_-losu
nie boje sie isc, w ogole nie wychodzę nawet przed blok a co dopiero wybrac sie do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrfjkjkf
to ty sama mieszkasz? ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t34t34t
Przygotuj się jak do wyjścia i po prostu tak sobie posiedź. Jeśli zechcesz, choćby innym razem, to wyjdź na klatkę schodową (np do skrzynki na listy lub bliżej). A potem dalej... Dasz radę, no, chyba że wolisz aż ci się wszystko zawali i po prostu zostaniesz np wyrzucona z domu lub trafisz do psychiatryka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrfjkjkf
oj nie zobaczylam 22 , a jakas bliska osoba ci nie pomoze? mama np?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofiara-_-losu
rodzice ciogle mi mowili zebym zaczela cos robic wysc do ludzi zaczac zyc ale dla mnie to nie jest proste każde wyjsce to ogromny stresy i panika :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrfjkjkf
a mialas kiedys chlopaka ? kolezanki ? najlepiej gdyby ktos pomogl ci wyjsc z domu zeby poszedl z toba , bo skoro masz fobie to watpie ze sama sie odwazysz na ten krok, nie masz jakiejs bliskiej osoby ktora by ci pomogla? i z jakiej miejscowosci jestes ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofiara-_-losu
odizolowałam sie od wszystkich znajomych i od całego swiata 2 lata temu. teraz jestem sama i nie mam z kim wysc:/ jestem z lodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xena.21
Wiem co czujesz, tyle że ja wychodzę, bo mam dzieci i muszę. Droga nawet do miejsowośći oddalonej od mojej o 15km jest traumom. najchętniej bym ciągle siedziała w domu. musisz znaleźć sobie zajęcie, zacznij coś robić w domu, malować , ćwiczyć, nie wiem co lubisz. trochę Cię to odstresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiiiiiiiiiiiiiiii
Ja choruję na fobię i lęki od prawie 15 lat. Mam gorsze i lepsze momenty. U mnie wzięło się to przez przemoc w domu. Biorę cały czas leki. Walczę ze sobą, małymi kroczkami staram się działać, wychodzić z domu. Wmawiam sama sobie, że zrobię to dla ciebie bo MUSZĘ!!!!! wiem, że to bardzo trudne się przemóc, przeżyłam to nie raz, wiem, że jeszcze ciężej jest wmówić sobie cokolwiek, gdy "coś" drąży twój umysł i ciało. Musisz wyjść! w pierwszej kolejności udaj się do psychiatry!!!!!!! tym samym osiągniesz co najmniej dwie rzeczy: w końcu wyjdziesz z domu i zaczniesz się leczyć i czuć lepiej! to już dużo co zrobisz. Potem musisz być pewna, że leczenie Ci pomoże pod każdym względem: wyjdziesz do ludzi i poczujesz się lepiej fobie powinny się zmniejszać pomalutku). Oczywiście nie od razu poczujesz się w pełni sił, wigoru, ale małymi kroczkami zaczniesz być z siebie dumna ile osiągnęłaś, zaczniesz dostrzegać pozytywy wychodzenia z domu, zaczniesz się przełamywać. Ważne w tym wszystkim jest fakt, abyś nie miała przez ten czas zbyt napiętych sytuacji np. kłótnie z rodzicami(nie wiem czy z nimi mieszkasz) Istotną rzeczą jest też TWOJE PRAGNIENIE WALKI z tą chorobą. To bardzo ważne, żebyś Ty sama chciała, bez tego nie osiągniesz nic. Nie możesz nastawiać się negatywnie i poddawać, lecz WALCZYĆ!. zapamiętaj im dłużej będziesz siedziała w domu i mówiła sobie, że boisz się wyjść, tym wpadasz w coraz gorsze bagno. Pamiętaj ja walczę z tym aż 15 lat!!!! i dalej walczę. Małymi kroczkami i moim pragnieniem bycia "normalną" osiągam co nie co. Fajnie, gdybyś miała wsparcie w kimś, zapewne przyspieszy twoje leczenie. Gdy zaczniesz się leczyć, pamiętaj, ze musisz, innego wyjścia nie ma, musisz mieć wiarę, że to ci pomoże. Potem moze jakaś terapia indywidualna, a potem grupowa. Pomyśl, że jesteś w lepszej sytuacji niż ja, bo ja mieszkam w małej mieścinie, gdzie nie ma takich terapii, a jak już to każdy się zna, więc nie uczęszczałam, ty mieszkasz w Łodzi, droga otwarta, już masz plus. Mi się udało, a Ty masz łatwiej, więc i tobie się uda. Tym sposobem wychodzisz z domu, spotykasz si,ę z ludźmi, jesteś z siebie dumna, czujesz się doceniana, silniejsza, pewniejsza siebie. Ten stan lękowy powraca w złych chwilach..nie ukrywam tego, ale najgorsze jest schować się samemu w domu i dołować, nakręcać się, ze się do niczego nie dajesz. Po prostu jesteśmy zbyt wrażliwymi ludźmi, za bardzo, ja myślę o tym jako o zalecie, może i mi z takim myśleniem łatwiej. Pomyśl, ze jak stale będziesz siedziała w domu, rozumiesz, że masz też objawy fizyczne (drgawki itd)? stan bedzie się pogarszał, a na końcu wiesz gdzie mozesz trafić. Walcz o siebie, bo warto. Swiat potrafi dać w kość, ale jest też piękny, ciekawy. Poznaj go sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo00l
pewnie i tak skonczysz jako samobójca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiiiiiiiiiiiiiiii
mnie też wiara i modltwa trzyma, nie chciałam tego pisać, bo zdaję sobie, że teraz mało kto wierzy w Boga, chodzi do kościoła. Nie znam Ciebie, więc nie wiem czy ma to dla ciebie jakiś sens czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnkfjvklfv
wejdz sobie na forum nerwica.com tam duzo takich przypadkow moze ktos ci pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×