Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...............,,

Wytłumaczcie mi coś, proszę

Polecane posty

Gość ...............,,

Doprawdy pojąć nie mogę, jak te durne krowy rozpłodowe, zwane niestety kobietami, ale to tylko czysto z nazwy, mogą być tak tępe, tak niewyobrażalnie puste i głupie. Jedyny cel życiowy - posiadanie bachora, bo płaczą, że czas leci, że one dziecko chcą mieć... Kurwica mnie bierze jak to słyszę i chce mi się rzygać na nie. Sama jestem kobietą, mam 29 lat, jestem bardzo dobrym adwokatem, mimo, że dopiero zaczęłam pracę po aplikacji (2 lata temu), i nienawidzę bachorów, mam lepsze zajęcia w życiu, podobnie, jak kobiety z tej branży, które znam. Naprawdę, wstydzę się w takich okolicznościach, że jesteśmy tej samej płci. Druga kwestia - wieczne narzekanie na brak pracy. Jakim niedorozwojem trzeba być, żeby nie umieć się ogarnąć...? Na studia przeprowadziłam się 400 km, od początku mieszkałam SAMA w wynajmowanym mieszkaniu, za które sama też płaciłam. Moi rodzice to bardzo zamożni ludzie, ale nie pozwoliłam im się dokładać do moich wydatków, rachunków, czynszu itd., bo to dla mnie byłaby potwarz - sama doskonale zarabiałam na siebie i poziom życia miałam taki sam, jak w domu rodzinnym, gdzie był bardzo wysoki i miałam wszystko. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek czegoś mi brakowało na studiach. Pracuję od 18 rż, bo miałam takie "widzimisię". Studia przeszłam na samych 5 (jednocześnie pracując - na 4 r studiów zostałam dyrektorem kreatywnym w agencji marketingowej, wcześniej w tej samej agencji byłam copywriterem), zaraz po studiach doskonale napisałam egz na aplikację, dostałam się do najlepszej w mieście kancelarii i tutaj też zaczęłam pracę po aplikacji. Obecnie mam tyle spraw, że nie mogę nadążyć. Jak, do kurwy nędzy, JAK można pierdolić, że nie ma pracy????? Ja jakoś NIGDY nie miałam problemów z jej znalezieniem, ale w CV mam mnóstwo kursów, biegle 3 języki, doskonałe wykształcenie, a nie rozpierdalanie cipy przed mężusiem żeby bachora zrobił. Do kogo wy macie pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............,,
Spodziewałam się tego typu durnych odpowiedzi.;) Ja przynajmniej ani na kasę, ani na swoje życie nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ma
a ty do kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnbonnn
il miesiecznie zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniaaaaa
Jak można być tak ślepą i ograniczoną, żeby nie wiedzieć, że WIELU LUDZI JEST INNYCH NIŻ TY I MNIEJ ZDOLNYCH, CO WYNIKA Z GENÓW ITD. Ale po co ja się produkuję, pewnie to prowo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysłowa Gośka
nie narzekasz tylko wyjesz do księżyca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniaaaaa
Ale skoro nie chcesz się rozmnażać to zostaniesz wyeliminowana przez dobór naturalny, całe szczęście :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niby wykształcona
a zal to czytac....chamstwo z ciebie bije...a pieniadze tego nie zmienią :o jestes zalosna i pewnie wylewasz swoje zale bo jestes sama :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty masz swoje priorytety, inne kobiety mają inne. Dobrze że czujesz się spełniona, innym do szczęścia, trzeba czegos więcej niż kasy, np. dziecka, i co w tym złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdanimg
Gdybyś była szczęsliwa w swoim życiu to nie obchodziłoby Cię to co inni robią, przynajmniej nie denerwowałoby cie to tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............,,
Już widzę zbierają się nieudacznicy życiowi, co nie mogą uwierzyć, że komuś już na starcie się powodzi.. żenada. A zarabiam obecnie 6000 - 8000, zależy od miesiąca. Nie uważam, żeby to było już dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.wwwwwwwww
no i komu chcesz takie bogactwo zostawić? Co Twoi rodzice zrobia ze swoim majątkiem bo na pewno cos po nich zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............,,
Denerwuje, bo denerwuje mnie zawsze i wszędzie hipokryzja - najpierw się zapewnia sobie przyszłość, a później myśli o debilnych ślubach czy bachorach, tyle. Właśnie po to, żeby się później nie żalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli znajdziesz jakiegoś fagasa to będzie z tobą dla kasy.prawnikiem możesz być może i dobrym.choć ja uważam że ten adwokat jest lepszy który wie którem sędziemu podsypać. Pani adwokat taka niby ustawiona a za seks i za spanie z facetem będzie musiała płacić..czy podlegam pod paragraf pani mecenas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym to nazwała wręcz
uwielbiam jak na temat posiadania potomstwa wypowiada się osoba, ktora nijak ma się do tematu. Tak jak autorka, ktora nie znosi dzieci, stare babsztyle, które już nie mogą, faceci, ktorym starokawalerstwo jest na rękę, kościół i posłanka Pawłowicz z panem prezesem wespół :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdsg
phi:) Dla niektórych liczy się coś więcej niż tylko kasa:) Boże aż mi Cię szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............,,
Arecki, pokazujesz taką ułomność, że szkoda to komentować. Dla twojej wiadomości - ze swoim partnerem jestem od 10 lat. Nadal nikt mi nie potrafi wytłumaczyć tego, o co pytałam? Czyli jak można być niedorozwojem biorącym się za robienie bachorów, zaciąganie kredytów etc. bez ustabilizowanej sytuacji na DOBRYM poziomie, a nie zarabiając 1200 zł.? Dla was naprawdę taką anomalią są osoby, którym się powodzi w życiu dzięki swojej ciężkiej pracy? Ja mogłam jakoś wszystko brać od rodziców, bo te -4000 co miesiąc by im różnicy nie robiło, a mimo to wolałam pracować na siebie, nawet jak nie spałam 3 noce pod rząd, bo z jednej strony praca, a z drugiej nauka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............,,
Tylko że dla mnie nie liczy się tylko kasa, wiesz? Liczy się dla mnie moje hobby, na które potrzebuję jej sporo (zimą jeżdżę na desce, latem nurkuję z rodzicami, poza tym czasem jeżdżę konno, chodzę na fitness) i to, że niczego nie muszę sobie odmawiać. Pieniądze są środkiem, nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............,,
ww - a to koniecznie trzeba komuś coś zostawiać? Jak będą mieli taką ochotę, to przepiszą posiadłość i domek nad morzem mnie, jak nie, to też żalu żadnego mieć nie będę - to ich dorobek, ich pieniądze w to włożone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysłowa Gośka
musiałaś w dzieciństwie być bardzo samotna i przez to skrzywdzona przez rodziców:D dlatego nie potrafisz niczego poczuć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz tlumacze
pieniądze i kariera to nie wszystko. Ale każdy ma prawo do swojego zdania. Skoro Tobie autorko zależy tylko na kasie i na dobrej pozycji zawodowej - to ok, osiągnęłaś co chciałaś. Chociaż osobiście nie wierzę, że rodzice ze swoim bogactwem i wpływami nie mieli na to żadnego wpływu... Ale ok. Pomińmy ten temat. Tak chcesz - tak żyjesz. Ale nie obrażaj ludzi dlatego, że chcą mieć dzieci. Ja osobiście pracuję, na wszystko sobie zapracowałam sama, bo moi rodzice są biedni więc do wszystkiego musiałam dojść ciężką pracą i mnóstwem wyrzeczeń. Ale kariera to kariera, a o dziecku marzę i jeśli uda mi się zajść w ciążę będę z tego powodu bardzo szczęśliwa. I co, to ma być żałosne? Bo co, bo myślę inaczej od Ciebie? To Twoje podejście do sprawy jest żałosne, obrażanie ludzi tylko dlatego, że myślą inaczej niż Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............,,
Czy ty jesteś normalna...? Oceniasz to, że się czegoś w życiu dorobiłam i nie mam z ty problemów przez pryzmat czego? Ale nie do końca jestem pewna, że czy rozumiesz sens zdań, które tu piszę... A dzieciństwo miałam bardzo udane, dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njnm,f
nie rozumiesz bo jestes za głupia ,żeby zrozumieć ze ludzie pracy nie maja , masz tyle lat i z rodzicami jezdzisz na narty czy gdzies tam? a to nie masz znajomych? chlopaka? ehhh bije od ciebie nudą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............,,
juz tlumacze - ja tylko pytam, czemu zabierają się od DUPY strony za wszystko, rozumiesz? Jak mnie nie było stać, żeby postawić sobie dom za gotówkę, to wzięłam hipotekę, a budowę skończyłam 3 mies temu, bez niczyjej finansowej pomocy - tylko ja wiem, że mi starczy na raty bez problemu - mam spore oszczędności, praca rokuje coraz lepiej z każdym miesiącem. Ale na chuj nie mając pracy, własnego mieszkania/domu brac się za rozchylanie cipy? O to pytam! A później kwiczeć, że chleb z margaryną trzeba jeść albo nie ma się za co ubrań kupić. TEGO nie mogę pojać, jak można nie używać MÓZGU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............,,
Jakbyś czytał uważniej, to byś doczytał. Wiesz, w niektórych rodzinach rodzice nie chleją i nie siedzą przed TV wieczorami. My mamy swoje rytuały, jak np. jeżdżenie latem razem ponurkować, bo w ciągu roku naprawdę mamy mało czasu na choćby pogranie w Monopol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysłowa Gośka
twój wybór- konsekwencje tego też ty poniesiesz, w końcu masz prawo:D. mnie to wisi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widac, bycie dobrym adwokatem nie przeklada sie na kulture osobista. Szkoda, bo jest to zawod, w ktorym obcuje sie z ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............,,
Nie, powinnam się chyba w kancelarii albo w sądzie zamknąć, sorry. I nie, nie jestem narcyzem. Zadałam KONKRETNE pytanie, ale widzę większość nie jest w stanie konkretnie na nie odpowiedzieć. Więc może expressis verbis to powiem - JAKI SENS MA ROBIENIE BACHORÓW, ZACIĄGANIE RÓŻNYCH ZOBOWIĄZAŃ ZANIM MA SIĘ USTABILIZOWANĄ NA DOBRYM POZIOMIE SYTUACJĘ ŻYCIOWĄ I MATERIALNĄ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×