Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karimata83

Dla mam ktore przeszly cukrzyce ciazowa, 2012/2013

Polecane posty

pomidorek- ta ksiazka jest super! ja Latwy Plan wprowadzilam z 2 miesiace tmu i mala calkiem ladnie wg niego smiga i ladnie potrafie okreslic jej potrzeby :) a dady polecam- te chusteczki dady do dupy tez :) lece integrowac sie z mezem, dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorek maly ma napuchniete dziasla ale dzis byl spokojny caly dzien. ja uzywam pieluszek dada z biedronki sa niedrogie i porzadne :) ciesze sie kochana ze to nie skaza ale obserwuj malenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka macie fajną stronke do przerabiania fotek jak sie troszke popracuje to cos niezłego może wyjść http://www.faceinhole.com/us/scenarios/11/kids/mostacreated/today/1/ A to początkowe prace na Filipku;) jak troche posiedze to pewnie dojde do wprawy żeby to naturalniej wyglądało :) :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6ede2cbafdf2d470.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/706200299ec3cfb4.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już po wizycie u pediatry, na policzkach mamy zapalenie łojotokowe skóry zalecenie aby smarować oliatum soft kremem. Antoś ładnie przybiera, waży 5,65 i mierzy 57 cm, a że śpi długo, taka jego uroda. trochę się uspokoiłam, zwłaszcza, że faktycznie troszkę jakby te jego czuwania spokojniejsze i o parę minut ale dłuższe. Dzisiaj np zrobił sobie przerwę w nocy 1h :) I dostaliśmy na zmianę Debridat, mamy spróbować przez 5-7 dni, zobaczymy. Wczoraj nie było napadu mega kolki, chyba się nade mną syn zlitował, bo szacowny mąż przybył z pracy dopiero o 22 więc nie miałby mi kto ulżyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I odnośnie szczepionki jeszcze podpytałam, zaleca 5 w 1 + żółtaczka a nie 6 w 1, bo podobno wychodzi o 2 szczepienia na żółtaczkę więcej niż w polskim kalendarzu szczepień, a nie a potrzeby. I Rota wirus jak najbardziej, a więc zaszczepię :) Przynajmniej tu mam jasność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malakaka, bardzo się cieszę, że u Was ok. Krem Oilatum na pewno zda egzamin, ja tez tym kremem "wyprowadziłam na prostą" buźkę syna:) Też szczepie 5 w 1 i na Rotawirusy, tym bardziej,że mały "ciumka" smoka i je z butelki i jakoś czuje się pewniej dzięki tym szczepionkom:) Mały dziś wcześnie otworzył oczka, bo już o 6.30 i z uśmiechem na twarzy zagadywał do swoich pluszakowych przyjacieli, wiszących nad jego głową. hehe. śmieszny widok. mamucha, masz racje, książka jest naprawdę świetna i warto zastosować cenne rady autorki:) Dziś mój syn daje mi proste komunikaty " mama chcę jeść, troszkę pobawić się i pora na drzemkę" Klasyczny Średniaczek, bo Aniołek to On nie jest, no chyba,że z czarną dupką. hehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj skoro tak zachwalacie tę książkę, to chyba też zakupię. Pomidorek ile Twój Maluszek już ma? Mój też smoczkuje czasami i butlę śmiga z moim mleczkiem ale faktycznie troszkę pewnie bezpieczniej zaszczepć, chociaż pediatra powiedział, że wcale nie jest powiedziane że się nie zachoruje po szczepionce na rota ale nie zna dziecka szczepionego, które wylądowało w szpitalu na rota. Raczej ma przebieg łagodniejszy wtedy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malakaka, mój mały właśnie dziś kończy 12sty tydzień. 21ego marca skończy trzy miesiące, to już tuż, tuż:) czas zasuwa jak szalony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech tam zasuwa, dla mnie się wlecze jak flaki z olejem ten czas. Ja to już marzę, że Antek ma te trzy miechy, a tu dopiero za tydzień dwa skończymy. A jak skończy rok to już będę szczęśliwa. Na razie czuję się jak samotna matka z dwójką dzieci, mąż ma gorący okres w firmie i wraca późno, na szczęście tylko do końca marca, dobrze, że teście od czasu do czasu zajrzą, bo bym umarła z nudów. Antoś dzisiaj zrobił mi niespodziankę i czuwał od 15 do 20, na moich łapkach. Kręgosłup z lekka mi się aż zblazował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorek27 ja też szczepiłam 5w1 + żółtaczka jestem zadowolona Filip dzielnie zniósł szczepienie kolejna za 6 tygodni u nas ta szczepionka kosztuje 100zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie tez ten czas szybko leci za szybko :( jak pomysle ze 18 kwietnia wracam do pracy to ryczec mi sie chce ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no massakra, mi sie maciezynski konczy ok 11.04 ale nie wracam do pracy bo nie mam do jakiej :) na szczescie kombinuje zdalnie z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Mąż na spacerze z małym, więc mam chwilkę dla siebie. Od wczoraj próbują wprowadzić małemu ten "łatwy plan" wg teorii Tracy Hogg i kurde nie kumam tego;/ albo ja coś źle robię albo mój mały jest mega śpiochem;/Karmie małego zwykle co 3, 4 godziny (bardziej jednak co 3 h) daję mu 120 ml mleka ( wczesniej dawałam 130, ale musiałam zmiejszyć ilość ze względu na ulewania) I tak jeszcze czasem mały fest uleje. no nieważne. Wg teorii tej pani dzień naszych maluszków powinien być podzielony na 3 godzinne blogi, wg których wykonuje się te same czynności, czyli karmienie, aktywność, sen i odpoczynek dla nas. No ok. U nas to wygląda tak: mały wstaje rano dostaje butle ( je maksymalnie 15 min), bawimy się koło godzinki ( w tym także zmieniamy pieluszkę, bo to też aktywność) potem zauważam oznaki zmęczenia, ziewania, odwracania wzroku, więc wkładam go do łóżeczka, mały nie protestuje i po jakimś czasie ( ze smokiem albo bez zasypia) śpi różnie, ale generalnie około godziny.Potem mały budzi się, zabawiam go ( a de facto nie powinnam, bo pierwszą czynnością powinno być karmienie, czyli,żeby wszystko grało jak w zegarku, mały powinien spać 1,5 h. Gdy zostaje około 30 min do jedzenia zaczyna się cyrk, mały marudzi, popłakuje, dopiero szczęśliwy jest jak dostanie znów jedzenie i chwile jest aktywny i idzie znów spać. Zastanawia mnie co robię nie tak i jak mam mu rozplanować czas,żeby dobrze zgrywać w czasie te 3 godzinne blogi i uniknąć tych około pól godzinnych marudzeń, które tak jakby zakańczają ten jeden blog,wchodząc w drugi ( mam nadzieję,że za mocno nie pokręciłam) Mamucha jak to wygląda u Was??? Napisz, co robię nie tak;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malakaka, a jak u Antosia wygląda to łojotokowe zapalenie skóry? Mogłabyś opisać? Pomidorek, a Ty na co smarowałaś buźkę tym kremem Oilatum? Leneczka, dobrze masz z tym powrotem do pracy za 3 lata :) Dziewczyny, używa któraś z Was tych niemieckich kropelek na kolki? Dawałam Małemu 6-7 kropelek 4 razy dziennie i było ok, a teraz 3 noce z rzędu była tragedia-kolka połączona z zatwardzeniem. Stęki , jęki, wyduszanie trwało u Kacpra kilka godzin. Nie mogę patrzeć na te jego męki a nie wiem co robić. Może zwiększyć ilość kropelek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka, to takie krostki czerwone (bez końcówek białych) głównie dookoła ust i na brodzie, pojedyncze na policzkach i czoło, oprócz tego Antek ma ciemieniuchę. Kropelek nie używałam, bo chyba chodzi Ci o te SabSimplex czy coś takiego? Ja miałam Bobotic, podobno to polski odpowiednik, no i co tam pomagał ale teraz pediatra zmienił nam na Debridat i odpukać dzisiaj póki co nie było jeszcze napadu krzyku ale marudzenie jest, znośne. Ale czasem jest tak, że jednemu pomaga jedno a drugiemu coś innego i jak czytałam po forach, to ten SabSimplex podobno niezły jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egrewagra- np sprzedaz tych albumow co linka do youtuba podalam :) w pon bede miala wersje meska :) wiec zapraszam pomidorek- przede wszystkim sie z tym na maksa napinasz i podchodzisz na sztywno :) ta sytuacja omowiona przez autoreke jest ummowna (przeciez niie mozliewe jest by wszytskie maluchy postepowaly tak samo i mialy identyczny rytm) . To wszytsko powinno byc dostosowane do rytmu malucha-widocznie przerwy 3h miedzy jedzonkami alktualnie sa dla niego za dlugie. Ja bym dostosowala do niego i dawala mu co te 2,5h. Tracy sama mowila zeby to traktowac troche elastycznie i zeby nie stosowac na sztywno tylko z uwzglednieniem potrzeb maluskza. U nas zazwyczaj wyglada to wg schematu czyli pielucha/zarcie/aktywnosc/sen...ale Matyska jest troche starsza i ten LP ja juz dawno wprowadzilam i sie sprawdza. Owszem zdarzaja sie odchylenia, ze mala nie spi wogole pomiedzy posilkami co konczy sie zazwyczaj tym, ze zjada kolejna butle i od razu usypia- i to nawet czesto. Albo ze jest glodna czesciej niz co 3h albo zadziej. Biore pod uwage te "anomalie" grunt zeby to wszystko bylo w miare upozadkowoane ale dostosowane do potrzeb maluszka bo to glownie o niego w tym wszystkim chodzi. POza tym LP stosujesz 2-gi dzien dopiero...pamietam ze przestawienie malej na LP u mnie trwalo kilka dni (ok 3-4 mniej wiecej) i tak z tego co piszesz malutki super juz smiga wg LP. Mowie dawaj muu co te 2,5 (on jest jeszcze malutki przeciez) ale co i raz probuj wydluzyc. Aha u nas roznie bywa z jedzeniem nocnym. Za cholere nie chce wyjsc karmienie na spiocha. Wogole nie chche. Tutaj akurat sie nie stosuje do jej rad za vbardzo mimo ze mam zamiar i sobie zawsze obiecuje prze spaniem a jak przychodzi co do czego to na sppiocha robie butle i mala normalnie je. Poza tym czasem wychodzi ze ona zje czesciej przed spaniem a czasem nie...to co jest rewelacyjne to 1-sze karmienie nocne PRZED kapiela (kapiemy mala o ok 19.40 zazwyczaj wiec zarcie o ok 19=19.15. ) mala po kapaniu juz trze ocvzka, ziewa i marudzi by ja klasc spac zobaczysz dobrze bedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe jak ja te metody, o których piszecie wprowadzę, książka jeszcze mi nie doszła, ale Antek potrafi przespać np 5 godzin cięgiem w dzień, a pod wieczór nie spać ze 3 -5 godzin :) Oj chyba przed nami duuużo pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
hejka,ja tez czytalam ta ksiazke i dzieki niej zrozumialam jak postepowac z malutka bo to moje pierwsze dziecko i ciezko bylo.moja niestety miala kolki do czasu skonczenia 4 mies.i dopiero wtedy mozna bylo odetchnac.teraz te czasy karmienie,aktywnosc i spanie. rano pobudka pol godzinki dla gadulki na "rozmowe" potem sniadanko,ok 1,5 godz zabawy i jak wszystkie zabawki traca na uwadze czas spania od 40 minut do 2 godz. nie ma reguly zeby dziecko spalo tyle samo co dzien i za kazdym razem trzeba byc elastycznym nie ma sensu przetrzymywac dziecka co do minuty czekac z jedzeniem czy spaniem bo tylko sie wszyscy mecza. tak naprawde caly ten cykl jest sprawny dopiero gdy maluch skonczy 4 mies,wtedy wszyskot sie normuje i dziecko chodzi jak w zegarku. wiem latwo sie mowi ale przeszlam to i teraz to ejst jasne jak slonce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolka do końca 4 miesiąca? Oj oj oj , nie załamuj mnie :( Liczę na to, że miną pod koniec trzeciego, oby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet wystarczy ze go obudzisz zmienisz pieluche i dasz jedzonko (calosc zajmie npp 30min) i on dalej pojdzie spac to bedzie ci lepiej spal- grunt zeby ciagiem nie spal wiecej jak 3h zgodze sie z nowa kolezanka ze ten LP super dziala od ok 3-4 miesiac ale warto malucha wczesniej rpzyzwyczajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
tez mialam nadzieje kazdego miesiaca ze sie skoncza kolki ale jak lekarz mi powiedzial ze moga byc nawet do pol roku to myslalam ze sie zalamie.najgorsza ta bezsilnosc,na poczatku nawet nie podejrzewalam ze to kolki myslalam ze poprostu placze bo cos nie pasuje,albo cos chce.potem stosowalam Bobotic ktory nic nie dal,potem dostalam skierowanie na Debridat i po kilku dniach stosowania mala byla spokojniejsza,mniej intensywny placz,zdarzaly sie dni ze wogole nie plakala.najczesciej miala rano i wieczorem.w naszym przypadku kilka dni przed terminem konca 4 miesiaca nagle wszystko przeszlo i juz:) az sama bylam w szoku ze tak spokojne i radosne dziecko moze byc.nie zycze zadnej mamie kolek u dziecka,bo ta bezsilnosc jest straszna nie raz i ja i maz plakalismy razem z mala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Napisałam spore wypracowanie rano, ale nie skopiowałam tekstu, a komp mi się wyłączył.. heh mamucha, dziękuję za radę.Dziś kompletnie nie trzymaliśmy się planu, bo byliśmy u mojej rodzinki. Mały był tak podekscytowany "nowymi" twarzami,że prawie w ogóle nie spał, przyglądał się każdemu z osobna bardzo uważne, po czym obdarzał "oglądacza" rozwalającym, szczerbatym uśmiechem, heh, a jak ktoś bardzo przypadł mu do gustu, to aż piszczał z radości:D Kalamburka, nie napiszę nic mądrego odnośnie tych niemieckich kropelek, ponieważ my ich nie stosowaliśmy. Mały nie miał typowych kolek, ale czasem po jedzeniu bolał go brzuszek, dlatego sporadycznie podawałam mu "Delicol" i herbatkę z kopru włoskiego. Trudno powiedzieć,czy kropelki pomagały, ale na pewno pomagała herbatka- skutecznie "odgazowywała" malca i po niedługim czasie wszystko wracało do normy.Odnośnie kremu "Oilatum", to poleciła mi go koleżanka i faktycznie sprawdzł się. Mały miał suchą, zaczerwienioną i lekko obsypaną skórę na twarzyczce. Pediatra twierdziła,że zbyt grubo ubieram syna i w mieszkaniu jest za sucho. Może i babka miała racje, bo dostosowałam się do jej rad i zaprzestałam ubierania na cebulkę :D w Tym samym czasie smarowałam też buźkę synkowi i uważam,że bez tego kremu nie byłoby takiego efektu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj lekka zmiana planów, Młody wstał o 6:20 a o 8 już spał znowu. Tak jak piszecie, staram się wybudzać Antka aby nie spał tak dugo na raz no ale średnio mi to wychodzi. Zmienię mu pieluchę ale on na wpół śpi a zje nawet na śpiocha. No może poczuwa z 5 min i wszystko. Jak tylko dojdzie książka to ją przewertuję i spróbuję się zastosować. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Czy możliwe jest, że dziecko dwu miesięczne już się przyzwyczaiło do noszenia na rękach, bo jak go noszę to jest ok a jak położę to smutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Pisałyscie o upływie czasu-mi tez sie ciagnie jak flaki z olejem! Niby jak patrze w kalendarz ze zaraz kwiecien to wydaje sie ze czas szybko leci,ale jak patrze na synka ze ma dopiero trzy miesiace i jak pomysle ile jeszcze przed nami to brr. moze przez to ze dał mi popalic przez ten czas i ciagle bardzo kiepsko spi i jestem poprostu padnięta. Matko ja byłabym szczęsliwa gdyby mały przespał mi chociaz godzinę ciagiem! Tez bardzo bym chciała zeby miał juz chociaz z rok. I bardzo załuje ze nie mozemy miec przedłużonego macierzynskiego a jak pomysle o powrocie do pracy to słabo mi sie robi... A nie wiecie czy mozna wziasc np tylko dwa miesiące wychowawczego? Poradzcie mi jeszcze odnosnie wprowadzania pokarmow,bo jedni mowia ze po skonczonych trzech a inni ze po skonczonych czterech miesiacach? Najpierw gotowany ziemniak,potem marchewka i tarkowane jabłko? A kaszki to zamiast jednej czy dwóch łyżeczek mleka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polopolo - pokarmy z tego co pamiętam wprowadza się od skończonego czwartego miesiąca czyli jak maluch zaczyna 5 miesiąc przy karmieniu mm a przy mleku z cyca o miesiąc później. Ale ja np planuję wprowadzić zupki tak pośrodku od 4,5 miesiąca i myślę, że będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
kaszke mozesz zaczac dodawac do mleka pod koniec 3 mies.no chyba ze zauwazysz ze zle wplywa na dziecko to odstaw.mimo ze sa od 4 mies to mozna troszke wczesniej.z deserkami i obiadkami poczekaj do poczatku 5 mies a nawet troszke dluzej bo uklad pokarmowy moze nie bbyc jeszcze gotowy.moja za kilka dni skonczy 5 mies.a na niektore dania reaguje bolem brzucha.czasem lepiej poczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze mozesz dawac maluchowi jabluszk0o- zaczac po np 1 lyzeczce- najpierw gotowane a pozniej surowe tarkowane i kaszke w ramach dosypki do mleczka. Jak Matyska skonczyla 4 miechy to ja od razu wjechalam ze sloikami ale w malych ilosciach : przez ok tydzien po 1/4 sloiczka pozniej po polowie ...itd. Teraz ona rabie po poltora sloika na 1-dno posiedzenie. Spytaj sie mamy i tesciowej czy ty i twoj chlop byliscie na cos uczuleni jak byliscie takimi lauchami. Jezeli nie to raczej nie bedziesz miala problemu z wprowadzaniem zarcia i nie musisz sie na maksa patyczkowac, tylko ja bym od 4-tego zaczela tak w coraz wiekszych ilosciach a do 4 ograniczyla sie do jablka ew troszke gotowanej mrchwi w ost tyg 3-ciego miesiaca :) Matylda dzis skonczyla 5 miesiecy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×