Dla mam ktore przeszly cukrzyce ciazowa, 2012/2013

Jeszcze jedno , rozumiem twoje wzburzenie, ale moglas dac sobie spokoj z określeniem " nienawidze takich matek" ! Chciałam Ci tylko zwrócić uwagę o twoich ,czesto pesymistycznych wypowiedziach i narzekaniu. Jeśli chodzi o dzieci to nie oceniam Twojego dziecka, bo każde ma swoje humory i im sie nie wytlumaczy... Ale myślałam , ze Tobie moge zwrócić uwagę. Jeśli uważasz , ze nie to przeprasza jeszcze raz. Nie sądziłam,ze tak cie zaboli moja uwaga. I liczyłam , ze jako dorosłej, dojrzałej kobiecie można coś zasugerować.

Do gość-jeżeli nie chciałaś mnie urazić i jeśli to nie był atak, to przeczytaj sobie kilka pierwszych zdań, bo co jak co, ale czytać ze zrozumieniem potrafię. Druga sprawa-nie wiem po co ta ironia z tym facebookiem ? Doskonale wiesz, o co mi chodziło z tym, że piszesz incognito- fajnie tak sobie naskoczyć i przeanalizować cudze wypowiedzi bez jakichkolwiek praw do tego. No ale może jednak Cię przeceniam? To nie jest równa walka, bo ja o Tobie nie wiem nic, a Ty na podstawie moich wypowiedzi na forum zakwalifikowałaś mnie do matek "narzekających", a żeby było mało, jeszcze mi dowaliłaś, że przez to moje dziecko sprawia mi problemy! Jakim prawem pytam? Jeśli to miała być konstruktywna uwaga i chciałaś dobrze, to sorry-ale Ci nie wyszło i naprawdę nie baw się w psychologa, bahawiorystę bądź innego tego typu specjalistę, bo naprawdę to śmieszne! Do cholery-forum to nie życie, tutaj jest jakiś strzępek mnie i piszę właśnie między innymi po to, aby rozwiązać problem, z którym sobie nie radzę. Nie wiem, czy to tak trudno zrozumieć? I jeszcze jedno-dlaczego miałam sobie odpuścić zdanie, które wypowiedziałam-że nienawidzę takich matek jak Ty? Bo co-bo Tobie wolno po innych pojeżdżać, wypowiadać złote rady, a inni mają z pokorą to przyjąć i milczeć? Tak, uraziłaś mnie i nie życzę sobie takich komenarzy. I nie wmawiaj mi, że jestem agresywna, że wszystko traktuję jako atak, bo robisz się monotematyczna. I jako kobiecie dorosłej, dojrzałej to Ci właśnie sugeruję. I jeszcze coś-uwagi może mi robić ktoś, kogo znam i wtedy to przyjmuję. Wszystkie Dziewczyny z forum przepraszam za język i formę moich niektórych wypowiedzi, ale naprawdę wkurzyłam się nieludzko.

*behawiorystę

Właśnie to jak reagujesz świadczy o Tym jaka jesteś. I daj już spokój , bo też zaczynasz mnie denerwować z tymi swoimi argumentami , ze cie nie znam... Nikt Cie tu nie zna , ale słodkie pochwały ci nie przeszkadzaj , lecz krytyka jest już za duża na przyjęcie jej i zastanowienie sie nad tym... Skoro piszesz na ogolno dostępnym forum o swoich problemach i o tym jak je rozwiązywać , to chyba liczysz sie z tym , ze każdy może to skomentować. Dla mnie możesz mnie nienawidziec i wszystkich innych matek oraz ludzi, skoro tyle zawiści masz w sobie ,ze nienawidzisz kogoś za kilka zdań krytyki , to Tobie tylko świadczy...i daj już spokój z tym , jaka jesteś urazona , bo powiedziałam przepraszam ,jeśli tak cie zranilam, a ty dalej upajasz sie złością na mnie ... Jeśli uważasz ,ze pojechałam po Tobie w swoim poscie , to zobacz od jakiego słowa sie zaczyna i między wierszami używam też słów " nie chce cie urazić", ale tak jak napisałam wcześniej , widzialas tylko krytykę... nie wiem kto jakich słów obrazajacych używał ... Chyba ty powinnas zwrócić uwagę na swój pierwszy post, który był odpowiedzią dla mnie ! Kończę tadyskusję , która tak do niczego nie doprowadzi jak widać ... Więcej na tym forum wój temat sie nie wypowiem...życzę powodzenia !

* Na twój temat.

OK, to jak reaguję swiadczy o tym, jaka jestem-kolejna złota myśl psychologa tego forum. Masz rację-ta dyskusja nie ma sensu i ją zakończmy, bo jak widać mojego "przesłania" nie zrozumiałaś i nadal upajasz się swoim "wszechwiedzeniem". Jesteś mistrzynią manipulacji i odwracania kota ogonem, o czym świadczy Twoja wypowiedź. Wmawiasz mi dalej swoje mądrości, mimo tego, że nie trafia do Ciebie podstawowy argument, iż to jest FORUM, nie życie i oceniasz mnie tylko na podstawie kilku wypowiedzi-mniej lub bardziej, jak to nazwałaś "narzekających". Nie rozumiem, skąd uzurpujesz sobie prawo do takich mocnych słów. I jeszcze jedno-nie wmawiaj mi, że mam w sobie nienawiść ok? To zwykła złość, taka emocja, jakbyś nie wiedziała. Fajnie, że mnie przeprosiłaś-dziękuję bardzo, ale nie potrzebuję tego. Może gdybyś napisała swoje uwagi w inny sposób, taki do przyjęcia, to coś by to było warte. Wypaliłaś z grubej rury, bez żadnych wstępów, powodów i jakiejkolwiek przyzwoitości. Postanowiłaś mnie "nawrócić" bez jakiegokolwiek pytania mnie o zgodę. Nikomu nie wchodzę z butami w życie i dlatego również nie mam ochoty wysłuchiwać rad przypadkowej osoby, która próbuje zaistnieć na tym forum moim kosztem. Mam nadzieję, że więcej nie będę musiała tłumaczyć się z tego, że pytam Dziewczyny o sprawy, z którymi sobie nie radzę. A że czasami narzekam, to chyba nie znaczy, że jestem sfrustrowaną życiem matką? Boże, z czego ja się muszę tłumaczyć. I na koniec-jakie niby słodkie pochwały mi nie przeszkadzają??? Zresztą, nie chcę odpowiedzi. Dziewczyny, trzymajcie się!

Kalamburka, nie przejmuj się, forum jest po to też aby dzielić się swoimi problemami. Tak naprawdę życie matki nie jest takie kolorowe, jak się wszystkim innym wydaje i na początku trudne i trzeba się do wszystkiego przyzwyczaić i nie sądzę aby dziecko miało nam za złe, to, iż się o nie tak martwimy. Wiadome jest, że się pyta i radzi innych matek, bo czasem ktoś nam coś podpowie. Gośćiowi już dziękujemy, doskonale czujemy się w swoim gronie i nie potrzeba nam tego typu uwag. Chciałaś do nas dołączyć? Wybrałaś trochę złą drogę...Pewnie masz grzeczne, ułożone dziecko ale nie wszystkie są takie, niektóre wymagają znacznie więcej uwagi i zaangażowania, długo im zajmuje dostosowanie się do nowego środowiska, a rodzice wykonują przy tym niebywałą pracę, pomagając jakoś to uporządkować. I czasem coś przeszkodzi i trzeba zaczynać prawie od nowa. Dlatego też nie osądzaj nas tutaj, bo faktycznie nic o nas nie wiesz,a to co piszemy, to jest jedna tysięczna tego, jakie jesteśmy. Nie umiesz pomóc, to nie pisz...

widze ze sie goraco na forum zrobilo... dziewczyny dajcie spokuj. gosc faktycznie zle zaczelas krytykujac nasza kolezanke ze sie ciagle zali,ale tak naprawda to wiekszosc z nas sie zali ze cos sie dzieje z maluchem i kazda oczekuje zrozumienia,pocieszenia i dobrej rady na problemy. jest to otwarte forum i kazdy moze to czytac i swoje myslec i pewnie duzo wiecej osob to czyta a nic nie pisze. ja tez mam wrazenie ze ciagle mam jakis problem z mala,mimo ze rozwija sie prawidlowo a nawet jest o 2 miesiace bardziej rozwinieta niz podaja jakies schematy.sa wzloty i upadki i dobrze bo zycie byloby strasznie nudne. dzisiaj mala znow marudzi bo zab sie uaktywnil i sa tylko male chwile przerwy gdzie jest pogodna:)

Najważniejsze Jest Odchudzanie Zdrowe i Skuteczne Bez jo-jo. Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu DNP czy Chiński Meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu DNP, Meizitang, Zelixa, T3, Retard, Alli, Term Line, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex Novoslim, Asystorslim, Meridia i …..itp TRUCIZNY. TO TOKSYCZNE (CHIŃSKE I NIE TYLKO) ALE ZAWSZE CHEMICZNE SRODKI. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to naprawdę klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo. Światowa organizacja zdrowia (WHO) uznała i uznaje Zioła Tybetańskie za nieliczną bardzo skuteczną i zdrową metodę odchudzania. Ja ostrzegam przed chemią a namawiam na naturalny susz ziołowy ponieważ przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu schudłam 16 kilogramów.

Malakaka, Brawo!:) cyt;" chciałaś dołączyć?? wybrałaś złą drogę:)" Mistrzowskie zdanie:) Macie racie - wiecej kobietek czyta to forum. Kurcze- babki bądźmy ludzmi i nie rzucajmy sobie kłód pod nogi- apeluje do babeczek "w ukryciu". ehh.. wystarczy,że macierzyństwo często, gęsto- dostarcza nam mnóstwo wrażeń ( że tak to ujmę) Kalamburka- bez Ciebie nie wyobrażam sobie tego forum! - naprawdę

A co tu się dzieje? dziewczyny spokojnie,nie ma co dyskutować i się denerwować,szkoda zdrowia. A wiecie,że teraz mi się Julka pochorowała ma to samo co Dominik wymioty,gorączka i do tego bóle żołądka :( I wiecie co mnie chyba odbiło ale ja bym znów chciała być w ciąży nie wiem co mnie naszło a od kilku dni tak czuję,nawet gdyby była cukrzyca i tak bym chciała być w ciąży nie wiem czemu tak czuję,normalnie znów bym chciała przez ten cały okres ciąży przechodzić. Ale cóż więcej dzieci nie będziemy mieć :( a wy planujecie w przyszłości kolejne?

a czemu nie bedziecie miec wiecej dzieci? ja za 2 dni robie test i sie dowiem czy jestem czy nie.teoretycznie powinnam dostac dzisiaj okres a nie ma go 2 mies.hmm zobaczymy...

Rinoxi utrzymanie dzieci kosztuje nie stać nas na kolejne a poza tym nie mamy warunków mieszkamy w kawalerce a ja zawsze chciałam mieć troje dzieciaczków :) Jestem ciekawa co u Ciebie wyjdzie ;)

no rozumie,myslalam ze ze wzgledow zdrowotnych. my mieszkamy w domku,ale mamy do dyspozycji dwa pok.juz zaczynamy myslec o podwyzszeniu dachu i zrobieniu nastepnego pietra,nie ukrywam ze w przyszlosci gdy dziecko/dzieci beda na tyle samodzielne zeby spac same w pokoju chcialabym miec sypialnie tylko dla nas.a jesli sie okaze ze bedzie nastepne to jakies nastepne 2 lata mam z glowy.chcialam rodzenstwo dla malej ale za jakies 3 lata jak ona pojdzie do przedszkola,zebym nie miala takiego urwania glowy.no coz...zobaczymy moze to nie ciaza a cos mi sie dzieje...

Kalamburka, tak naprawdę ja też się obawiam zmiany czasu. Teraz Antek wstaje lekko po 5 rano, a jak przestawią czas, będzie wstawał po 4? O Jezu, chyba wtedy padnę...Muszę go szybko przestawić, jakoś.

moja mala ma dzisiaj Roczek:)))) ale zlecialo.juz nie jest niemowlakiem tylko juniorem:) jutro idziemy przekluc uszka bo sie okazalo ze dzis nie ma juz terminow. robilam test i wyszedl negatywny i sama juz nie wiem co myslec bo 2 miesiace nie mam okresu bola mnie piersi a test negatywny.minely ponad 4 tyg od ewentualnego zagniezdzenia,moze ciagle mam za niski poziom stezenia w moczu ze nie wychodzi.

rinoxi Wszystkiego najlepszego dla Julki,ucałuj ją od nas :* I u nas za niedługo roczek :) Rinoxi a może idź do ginekologa i się zbadaj powiedz mu że nie masz okresu,może coś innego ma wpływ,lepiej się zbadać. Ja mam okres co 21 dni buuu.

Hej Dziewczyny! Musiałam przetrawić na spokojnie to zdarzenie z "gościem" z forum i jestem. Mam nadzieję, że nie zostanę już więcej "zaatakowana" za szczerość... Mniejsza z tym. Dzięki za wszystkie miłe słowa i podbudowanie. Pomidorek, Tobie za duuużo pozytywnych informacji :* Dzięki! :) Rinoxi, wszystkiego dobrego dla Julki! :) Kiedy masz imprezkę i w jaki sposób ja przygotowujesz? Jeśli chozi o brak okresu i negatywny test-albo faktycznie jeszcze za wcześnie albo może masz problem z hormonami albo jest jeszcze jakiś inny powód. Poszłabym na Twoim miejscu do lekarza - ja akurat mam problemy hormonalne i się leczę. Teraz też czekam na okres, bo moja gin kazała mi odstawi ć hormony i zobaczyć, czy okres sam przyjdzie. Więc czekam. :) Malakaka, a u nas od soboty cały plan dnia runął sam-ni z gruszki ni z pietruszki Kacper nie potrzebuje już przedpołudniowej drzemki około 10-10.30. Śpi już tylko raz dziennie godzinę. Wydaje mi się to mało jak na jego intensywny tryb życia i bycie w ciągłym ruchu , no ale widocznie tyle Mu wystarcza. Zobaczymy po zmianie czasu. Znajoma mówiła, że dziecku zmienia się tryb dnia co 3 miesiące-może coś w tym jest?

dziekuje wszystkim za zyczenia. ide do lekarza za tydz we wtorek,ale chcialabym wczesniej wiedziec czy to ciaza. przy mlodej robilam test chyba po 4 tyg czy 5 juz nie pamietam,i byla slaba kreska a po ok tyg byly 2 normalne,wiec mialam male stezenie w moczu i cos mi mowi ze tym razem tez tak jest.nigdy nie mialam regularnego okresu,ale zawsze byl,i nigdy przed okresem nie bolaly mnie piersi. imprezke robimy w sobote w domku.zaprosilismy te osoby co byly na chrzcie na torta,kawe,potem zimna plyta,deska serow,salatka,szynka w galarecie(moja specjalnosc),i na koniec bigos.i tyle nie robie obiadu bo to za duzo zachodu.

Rinoxi jak robisz szynkę w galarecie? ;) ja też powoli szykuję się do urodzin tylko mam problem z tym,że dalej nie wiem co podać na pewno będzie tort,ciasto,kawa,frankfuterki,sałatka jarzynowa i nie wiem co jeszcze podać może macie jakieś sprawdzone przepisy na coś pysznego? może jeszcze jakieś sałatki zrobię nie wiem :( albo przystawki macie pomysły :)

Czesc dziewczynki:) Wow a co tu sie dzieje? To przeciez jest miłe i sympatyczne forum............. !!!!!!!!! A tu co? Kazdy ma prawo na nim sie wygadac, pozalic pochwalic ale krytykowac innych? To nie! Nie pozwalam!!!. Mozna zmiast tego doradzic, podpowiedziec delikatnie. Przeciez widac ze jestesmy swiezutkimi mamusiami i ciagle sie uczymy zycia. Dlatego kazdy ma prawo sobie ponarzekac i pozalic sie........... a przede wszystkim wspierac sie!!!!!!!!!!!!!!! Wszystkiego naj dla Julki. Moja Zuzia zaczełam pdrygiwac w rytm muzyki:) Najlepiej podoba sie mocne disco polo:))))))))))))) Zaczerwienienie pod kolankiem zeszło jupi:) Codziennie po kapieli smaruje tam papka z sudocremu z maka ziemniaczana. Polecam. Teraz od kilku dni ma cos na buzi taka ni to czerwona ni pomaranczowa plamka o srednicy około 1 cm. Posmarowałam sudocremem i zobaczymy jutro. Pozdrawiam buziaki

Rinoxi to coś w tym stylu? http://piekielnakuchniaanety.blox.pl/2011/03/SZYNKA-W-GALARECIE-Z-SOSEM-CHRZANOWYM.html

Egrewara najszybszym i smacznym daniem beda udka lub pałki dobiowe wczesniej przyprawione i upieczone w naczyniu zaroodpornym. Jak spodziewamy sie gosci i nie mamy zbyt duzo czasu to zawsze sie sprawdza. Mozna przyprawic dzien wczesniej i do lodówki wtedy sa jeszcze smaczniejsze. Mało jest osób którym by to nie smakowało

cos w tym stylu tylko zamiast chrzanu daje paste jajeczna.kiedys robilam z chrzanem i porem ale za ostre bylo i nie kazdemu smakowalo a z pasta nawet dzieci wcinaja. ja duzo nie robie bo to potem lezy i my musimy na sile wcinac zeby sie nie zmarnowalo.a bigos jak zostanie choc nie przewiduje to mozna zamrozic

Rinoxi, to może faktycznie jesteś w ciąży :) A powiedz-będziesz przygotowywać tę "zabawę" dla Julki z pieniędzmi, kieliszkiem i różańcem, czy u Was nie praktykuje się takiego zwyczaju? :) My roczek zrobimy u moich Rodziców, tak samo jak chrzest, bo w naszym mieszkaniu trochę mało miejsca. Zamówimy jedzenie u znajomego kucharza, bo robił nam na wesele, na chrzest i po prostu jest rewelacyjny! :) Dziewczyny, orientujecie się, jak długo może stać taki otwarty nurofen, calcium itd.?

tak bedziemy robic w sobote przy gosciach,rozaniec,kieliszek i kaska.ciekawe co wybierze:) dzisiaj bylismy przekluc uszka i mala i ja na nowo bo mi zarosly.od poczatku ciazy nie moglam nosic zadnych kolczykow w jednym uchu i musialam calkiem zrezygnowac.nie obylo sie bez lez,ale dalismy rade.a jak mala sie przegladala w domu w lustrze to myslalam ze padne. tort juz zamowiony w ksztalcie pszczolki Maji z napisem "Roczek Julii" bylismy rowniez u ortopedy i wyszlam rozczarowana,bo nie dosc ze tyle czekalismy na ta wizyte to lekarz obmacal kolanko,obejrzal film ktory udalo mi sie nagrac jak jej skacze kolanko i powiedzial ze nic zlego nie widzi.jak za miesiac nie przejdzie to do kontroli i wtedy skieruje na rentgen tylko ze on musi byc pod calkowita narkoza,bo nie moze sie ruszac... mam nadzieje ze jej przejdzie. powiem wam ze narobilam sie dzisiaj jak wol:((( lubie spotkania rodzinne ale bez tego przegotowywania,sprzatania,gotowania i wogole.czlowiek sie tyle narobi a goscie posiedza kilka godz i troszke zjedza a potem trzeba kombinowac co z tym robic,a zamrazarka peka w szwach. we wtorek mam wizyte u gina to sie dowiem co mi jest,bo moze cos sie dzieje tam w srodku.

Rinoxi to nie ciekawie z tym kolankiem oby jej przeszlo. U nas tez nie ciekawoe bylam z julka u lekarza bo skarzy mi sie czesto na bole zoladka dostala skierowanie na wszystkie badania typu krew,mocz,kal itp..... przyjechalismy po lekarzu do domu i mnie zlapala grypa zoladkowa caly dzien umieralam w lozku ciagle wymioty,biegunka i goraczka dzis juz jest lepiej ale za to Domis juz dwa razy zwymiotowal :(

Kalamburka, nie masz za co dziękować. Jesteś mega pozytywna na tym forum i nie przejmuj się tak bardzo "dobrymi" radami jakichś "obcych bab" :P Ciesze się,że z nami zostałaś:) Rinoxi, jeszcze raz wszystkiego dobrego dla przesłodkiej Julci:) Daj znać, jak tam przebiegła wizyta u gina. Egrewagra, kuruj się tam wraz z Domisiem. Niestety grypa jelitowa to cholerstwo jakich małych- trzeba to przetrwać. Alinka, fajnie,ze małej zniknęła zmiana pod kolankiem. I dobrze,że sprawdza się w przypadku małej- Sudocrem. U nas w ogóle Sudocrem nie zdaje egzaminu. Pudruję małemu pupcię linomagiem- i to się najbardziej sprawdza. Grzesiowi wreszcie przekuła się górna dwójka (ósmy ząbek) i znów nocki są normalne ( uff):P A odnośnie imprezy z okazji roczku małego, to właśnie jestem na etapie poszukiwania jakiejś przytulnej knajpki. Będą Ci sami goście, co na chrzcinach.

Dziękuję Pomidorek :) ja już czuję się dużo lepiej ale Dominik ciągle wymiotuje wciąż wymiotuje

Sto lat dla Julci, z prezpisu na szynkę skorzystam niedługo, bo mąż ma imieniny więc się przyda :) My dzisiaj po lekarzu, bo Antek kaszle dość brzydko, na razie wydzielina nigdzie nie zeszła niżej ale jest i trzeba oklepywać porządnie i zażywać, zażywać, zażywać. kurcze, już drugi lekarz mi powiedział, że mogę Nurofen (poprzedni mówił o Ibufenie) podawać nawet w wypadku złego samopoczucia dziecka bez gorączki, jak np płacze w nocy albo jest marudne w ciągu dnia...chyba wypróbuję, bo Antek od kilku dni tylko na rękach i beczy ledwo otworzy oczy, chyba go to przeziębienie męczy. Egrewagra, nawadniaj Domisia duuużo, bo taki maluszek szybko się odwadnia.