Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karimata83

Dla mam ktore przeszly cukrzyce ciazowa, 2012/2013

Polecane posty

Gość rinoxi
no mam nadzieje ze schudne bo jak sie bede wszystkiego wyrzekac przez 2 tyg i niewiele schudne to sie zalamie.a moj maz bedzie sie nabijal:((( nie wspiera mnie w tym odchudzaniu niestety:((( moja wiecznie ksiazki gryzie wiec wszystkie sa na polce.kwiatki tez dopada,zwlaszcza jak z dziadkiem buszuje,to na wszystko jej pozwala a sa trujace kwiatki.np orchidea,akacja czy bluszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też raczej kupię używane buty bo nie stać mnie na nowe no chyba że znajdę jakieś w promocyjnej cenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewcznki:) U nas pobódka przed 8:00 rano. Teraz mała ma druga drzemke. Ciekawe na jak długo. Wiecie co chyba nagram sobie tak: zostaw, nie ruszaj, niewolno. Zuzia wszystkiego jest ciekawa, do wszystkiego ja ciagnie czasami zrozumie ze niewolno a czasami czeka az odejde i robi swoje. Powodzenia w odchudzaniu. Kupujecie dzieciom sanki? Ja chce kupic jak spadnie pierwszy snieg. Juz wstała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
nie dziekuje w sprawie odchudzania:) my bedziemy kupowac sanki takie z oparciem.ja tez bym musiala sobie tak nagrac,bo moja tez wszedzie wchodzi,wszystko otwiera i wyciaga z szafek,ze stolu sciaga.czasem slucha a czasem tylko sie usmiechnie diabelsko i dalej robi swoje;)lobuz maly. dzisiaj sie poplakalam z pracy bo mialam rozmowe i dowiedzialam sie ze za malo sie staram.myslalam ze ktos doceni ze daje z siebie wszystko,ale widac nie warto...szkoda gadac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinoxi, czasem tak jest, ze człowiek naprawdę się stara a jest niedoceniany. Po prostu się nie przejmuj, rób swoje jak najlepiej potrafisz i tyle. Więcej tak nie możesz zrobić. Dzisiaj jakiś popaprany dzień, mąż był u kardiologa no i tablety na cale życie, bo ma ciśnienie i dieta. Ja chyba zwariuje, każdy coś, Antek dieta, stary dieta, starszak nie chce jeść, a ja się przekręcę, bo nie mam kiedy zjeść. No i mnie nerwy tłuka, nocy od porodu całej nie przespałam, ba nawet wcześniej, bo przecież przy cukrzycy musiałam się budzić w nocy o 1 lub drugiej na jedzenie, bo miałam ketony a o 6 na insulinke i badanie, a potem śniadanie itd. i po spaniu. Ale spoko, kiedyś się wyspie, czekam na to, aż Mlody podrośnie i prześpi po raz pierwszy cala noc. A Wasze Pocieszki ile razy się budzą w nocy, Antek dalej ze trzy razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka, dziękuję za zainteresowanie. Mama czuje się dobrze, jesteśmy umówione do Warszawy na konsultacje, która dużo obiecuje- także zobaczymy. Jeśli chodzi o rozmiar stopki Grzesia, to coś mi się pomyrdało- mąż uświadomił mi,że źle mierzyłam- także ostatecznie zamówiłam rozmiar 21:) Rinoxi, głowa do góry. Rób swoje i tyle. Jeśli jesteś z siebie zadowolona- to nie ma o czym gadać. Malakaka, kurcze, współczuję. Zadbaj o siebie, bo tak daleko nie zajedziesz. Masz jakąś pomoc/wsparcie? Odsypiasz jakoś te "zarwane" nocki? Pamiętam jak Grześ dał nam "szkołę" przez przeszło miesiąc nie przespał nocki, budził się kilka/kilkanaście razy w nocy- słaniałam się na nogach. Dlatego rozumiem Cię w pełni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorek, trzymam kciuki za tę konsultację! Rinoxi, trzymaj się, nie warto się smucić-to tylko praca... Może chcą Ci "dopieprzyć" przez taką długą nieobecność. Szefowie potrafią manipulować ludźmi, więc się nie daj ! Malakaka, współczuję-ja odkąd Kacper skończył 3 miesiące przesypiam całe noce i nie wiem, co to zarwane nocki. Co prawda Mały budzi się kilka razy, ale to kwestia sekund i śpię dalej. My też kupimy sanki z oparciem :) Mam z Kacprem to samo, ale nie myślalam o nagrywaniu ;) Mały to cwaniak i uparciuch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u nas dzisiaj pobudka po 6. Nocki odkad wyszedl kolejny zabek jest uff przespana co prawda przebudza sie ale tylko na chwilke dostaje smoka i zasypia. Smiac mi sie chce bo moj maly zasypia w pozycji na brzuchu z pupa podniesiona do gory :-) Smiesznie to wyglada. Ja przez 2 dni sama bo maz wyjechal do pracownika skontrolowac jak pracuje. Na przyszla sobote odstawiamy malego do moich rodzicow na caly weekend i.biore sie z mezem za sprzatanie mieszkania i zakupy swiateczne. Milego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny :) Czasem ktoś na chwilkę odciąży ale o odsypianiu raczej nie ma mowy. Starszak był inny, spal i nie było problemu, no ale jakoś damy rade. Przyszlamama, zazdroszczę, ze możesz tak podrzucić synka rodzicom i dać się ponieść nawet sprzątaniu...Ja owszem, na godzinkę, dwie ale nie dłużej do Teściów i tez nie za często... Pomidorek, mam nadzieje, ze konsultacja da Wam oczekiwany rezultat i napełni optymizmem. Duzo zdrowia dla mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malakaka faktycznie z tym podrzucaniem malego to nie mam problemow rodzice wnet sami sie domagaja zeby go im podrzucac. Natomiast tesciom nie zostawilabym malego nawet na dwie godziny. Dwa tygodnie temu bylismy z mezem na weekend nad morzem i tez rodzice zostali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bajka :) Super, mnie tez by się taki weekend przydał, zeby podładować akumulator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie do Malakaki. Mogę liczyć jedynie na męża i mamę (a wiadomo,że Jej też nie chcę jakoś specjalnie obciążać )Teściowie jakoś nigdy nie kwapili się do pomocy, ale to długi temat. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
dziekuje za slowa otuchy:)kochane jestescie:) juz mi sie tak nie chce chodzic do pracy,jak przedwczoraj... ale to prawda to tylko praca,nie ma sie co przejmowac.bede sie bardziej starac,a jezeli to i tak nic nie da to coz...jest wiele miejsc pracy.zawsze chcialam miec wlasna firme ale zawsze cos stalo na drodze moze to jest ten moment? moja tez zasypia czasem z pupa do gory:)teraz ma jakis etap bo przed drzemka strasznie placze a jak tylko ja postawie na ziemi to koniec,tak jakby nie chciala isc spac,mimo ze ledwo stoi.na szczescie po 10 min,zasypia.w nocy budzi sie kilka razy,nie pije juz mleka w nocy. schudlam jak narazie 2kg w 3 dni,wiec nie ma zle.nie wiem czy dobrze robie,ale nie zjadam tyle ile pisze w jadlospisie diety bo nie chce mi sie tyle jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj rano udalo mi sie przespac z malym poltorej godzinki. Wstalismy normalnie zjadl ja zjadlam pierwsze sniadanie troche sie pobawil i polozylismy sie razem do naszego lozka i zasnelismy. Za chwile tez go klade spac ale ja mam troche prasowania wiec nici z odpoczynku. Kalamburka ja tez codziennie odkurzam i do tego myje wszystkie podlogi mopem bo my nie mamy dywanow tylko parkiet wiec jak maly pelza to musi miec czysto. Ja na tesciow moge liczyc ale jakos sama tak nie powierzylabym im na dlugo malego. Nie maja obycia mimo ze wychowali 2 dzieci ale to bylo 30 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłamama, Kacper też tak czasami śpi-no śmiesznie to wygląda :) Również zazdroszczę, że masz taką możliwość... Ja czasami mojej Mamie zostawię Kacpra, ale u nas w mieszkaniu- i tylko 2,3 godzinki. Co prawda rzadko się to zdarza, bo Mama sama mówi, że po 3 godzinach "pada". Kacper jest dość absorbujący. :) Ostatnio byliśmy z Mężem w kinie i na jedzonku - nie było nas 5 godzin, ale Mały już praktycznie szykował się do spania, więc to inna sprawa. Teściom też nie zostawiłabym Małego, zresztą Teściowa jakoś się do tego nie kwapi... Ja mam swoje zasady, których Ona nie rozumie, więc cóż. Kacper dziś pierwszy raz od dawna obudził się w nocy i nie spał 1,5 godziny. Oby Mu już tak nie zostało :( Przyszłamama, ja nie wycieram codziennie (mamy panele)-czytałam, że chemia gorsza od kurzu. No chyba że wycierasz samą wodą to ok. Ja tylko codziennie odkurzam, wycieram raz na jakiś czas. Rinoxi, też mam marzenie o własnej firmie, ale szczerze powiedziawszy, to trudna sprawa... Tobie życzę powodzenia, jeśli masz już pomysł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka ja raz na jakis czas wycieram specjalnym plynem do paneli a tak na codzien to woda z mydlem bialy jelen. Widze ze kazda ma to samo zdanie o swoich tesciowych... Mnie tez sie marzy wlasna firma zawsze chcialam miec salon sukien slubnych...moze kiedys bedzie mi to dane. Firme wiem jak zalozyc bo pracowalam przed zajsciem w ciaze w Urzedzie Skarbowym i sama mialam do czynienia z dzialalnoscia. A Wy kiedy zamierzacie wrocic do pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłamama, salon sukien ślubnych to ciekawy pomysł :) Zawsze na czasie :) A Ty kiedy zamierzasz wrócic do pracy- po macierzyńskim? Ja na razie nie wiem, co dalej-nie mam co zrobić z Małym, a obcym nie oddam... :) Za dwa lata Kacperek pójdzie do przedszkola, ale co do tego czasu, to nie wiem. Dlatego właśnie chciałabym coś swojego, żeby bezproduktywnie nie siedzieć w domu, bo oszaleję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka mnie pod koniec lutego konczy sie rodzicielski, zamierzam jeszcze do konca 2014 roku zostac w domu. Moj maz mowi ze moge siedziec w domu ile bede chciala a wrocic do pracy kiedy bede gotowa. Moja mama sie zadeklarowala ze zostanie z nim obcym tez nie mam zamiaru zostawiac ale zobaczymy. Ale jak bym miala wrocic do pracy to napewno poprosze o przeniesienie do urzedu w miescie ktorym mieszkam bo tak to dojezdzalam do wawy pociagiem i dlugo mi sie schodzilo. Maly wlasnie zasnal. Tak suknie slubne zawsze byly i beda na czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszlamama, no to fajnie-przynajmniej wiesz, na czym stoisz :) Zazdroszczę, bo ja jestem na etapie myślenia-co dalej... Mam dwie osoby, którym powierzyłabym Kacpra-Mamie i Siostrze, ale Mama pracuje, a Siora studiuje dziennie, więc lipa. A o kolejnym dziecku jeszcze nie myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka oczywiscie ze mysle o kolejnym dziecku ale dopiero gdzies za 5 lat. Bycie w ciazy dla mnie to byl super stan pomimo cukrzycy i diety ale uwielbialam swoj brzuszek i ten czas. A Ty myslisz o kolejnym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja planuje wrócić od lutego, tzn najpierw muszę zadzwonić do pracodawcy i zapytać jak on to widzi. Młodego zostawię chyba teściom, bo rodzice mieszkają 60 km ode mnie i w dodatku zajmują sie dziećmi siostry. ewentualnie jakaś znajoma niańka. Starszakiem tez się zajmowali, tyle, ze ja pracowałam na pol etatu, a teraz chyba tez tak będzie. No, chyba ze zmienię prace, o czym tez muszę z czasem pomyśleć, ponieważ chce już mieć miejsce, w którym bym mogla pociągnąć dużo dłużej np do emerytury :)(kiedy to będzie). O własnym biznesie tez myślałam ale nie mam pomysłu niestety, chociaż ostatnio wpadł mi do głowy sklep ze zdrowa żywnością dla cukrzyków ewent. dla bezglutenowcow, bo chyba w okolicy nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malakaka dziekujemy :-) Fajnie by bylo jakbysmy byly z tego samego miasta to bysmy wspolnymi silami rozkrecily wspolnie jakis interesik:-) A Ty malakaka chcesz jeszcze powiekszyc swoja rodzinke ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też myślałam o swojej działalności.Chciałabym działać czynnie w związku z higieną jamy ustnej. np w szkołach, więzieniach. Już nawet koleżanka zaproponowała mi współpracę, ale nie wiem- mało ją znam. Drugie dziecko też planuję, ale to pewnie za jakiś dłuższy czas.:P Dla mnie sam poród i ciąża nie były jakąś "traumą".Poród był znośny, mimo iż zakończył się "cesarką" w ciąży nic mi nie dolegało oprócz zgagi ( nawet znośnej) i cukrzycy-oczywiście. Za to boję się płaczu dziecka, ciężko mi znieść ten hałas po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, ja już nie planuje powiększania rodziny, no, chyba, ze się coś przydarzy...Dwóch chłopaków + mąż w zupełności mi wystarczy. Odchowam i troszkę skupie się na sobie tzn praca, jej zmiana, remont domu i takie tam bzduraski. Ja dzieci lubię i to bardzo ale lubię tez mieć troszkę czasu dla siebie, lubię odpocząć, obejrzeć film, a teraz wstaje rano, często po piątej i do 9 wieczora na najwyższych obrotach. Dlatego tez dwójeczka mi wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysłowe i przedsiębiorcze Dziewczyny są na tym forum :) Malakaka, fajny pomysł z tym sklepem :) Kuj żelazo póki gorące :) Mam podobne podejście-też potrzebuję czasu dla siebie, zresztą pewnie każda kobieta... choć myślę, że są jeszcze takie typowe Matki-Polki. Oczywiście nie mam zamiaru nikogo obrazić, ale ja chyba taka nie jestem. Wiecie, o co mi chodzi? Ja na chwilę obecną nie myślę o dziecku-marzy mi się dziewczynka,ale nie wiem, czy się zdecyduję. Ciągle jestem praktycznie sama z Kacprem, Męża wiecznie nie ma, a Mały do aniołków nigdy nie należał... Nie wiem, zobaczymy. :) Pomidorek, widzę, że Twoje życie naprawdę nabrało tempa :) Super :) Powiem Ci, że mnie też ciężko znieść płacz dziecka-Kacper często w tym płaczu krzyczy i to mnie przerasta, więc wiem, o czym mówisz. Sama ciąża i poród choć do lekkich nie należały az tak mnie nie przerazają-połóg owszem, bo trochę przeżyłam. Ale najbardziej ta samotność mnie hamuje.Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
ja myslalam o drogerii ale takiej prawdziwej,gdzie personel bedzie wiedzial jaki krem czy podklad do jakiej cery,bedzie umial doradzic kolor farby.bo tak naprawde nie ma takiej dobrej drogerii u mnie.jest tylko rossmann,labbo (w ktorej zreszta pracowalam wczesniej) i taka mala drogeria.o innych nie wiem,moze gdzies jakas jest jeszcze.ale to tylko plan na przyszlosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Rinoxi, to powodzenia! :) Ja nadal myślę i myślę... :) Dziś nocka super, wstaliśmy o 8.30 :D Już jesteśmy po spacerku, Młody śpi, ale pewnie niedługo skończy się ta sielanka. Co u Was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×