Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izoterma30

kto zaczyna starania metoda in vitro

Polecane posty

Agulek:)dziekuje bardzo za dopowiedz:))) Bede walczyla do konca:) moj maz powiedzial,ze to chyba w mojej psychice bylo juz zakodowane,ze sie nie uda:(( tym razem musze byc wieksza optymistka:)) i musi sie udac:)))) Lil mam przejsc przez dwa cykle!! Nadal czekam na okres:( mam nadzieje,ze szybko dostane:((( Pozdrawiam Was dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyś po prostu IVF jest skuteczne tylko w 30% a czasem mniej jeśli są różne inne problemy, ale przeciez to nie oznacza że się nie uda i trzeba zrobiś naprawdę wszystko! A ja wierzę że wam się uda bo jesteście w lepszej sytuacji niż ja i zdrowotnej i wiekowej więc glowa do góry! Pamiętajcie że mi za 1 razem tez się nie udało a za 2 juz tak mam nadzieje bo nadal usg jeszcze nie miałam. Nie wiem czy to kwestia wiary bo ja przez całe 3,5 roku bardzo wierzyłam, potem wierzyłam w inseminacje i w 1 podejście IVF i wszystko się nie udało, a w tym podejściu chyba poprostu odpuściłam ze strachu bo wiedzialam że nie mam po prostu szans- i wiary nie było a cud sie zdarzył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martys to tak jak ja... powinnam podchodzić teraz za dwa cykle czyli w sierpniu... ehh.. Agulek fajnie, że nie zapominasz o nas..., czasami brak mi słów... chciałabym wierzyć, że kiedyś się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulek! dziekuje!! rzeczywiscie bardzo sie ciesze,ze nadal yu jestes z nami:)) i wspierasz nas:))) Ja sama nie wiem czy ja sobie wmawiam,ze sie nie uda czy nie?:(( robilam ten test wczesniej i jak tylko wyszla jedna kreska to wiedzialam,ze sie nie uda:(((( Nigdy nie przezylam takiego rozczarowania:((( Ale chyba wyglada na to,ze sobie radze??:)) powolutku mijaja dni i coraz blizej do mojej nastepnej wizytyy,ktora jest 2.08.13 na 13;00 :)) to tylko bedzie taka rozmowa!! ale zapewne zaraz po bede miala poczatek nowego mam nadzieje,ze szczesliwego transferku?:) Dziewczyny czy ja wam pisalam,ze ja transfer mialam bez usg???? Tutaj u uk w moim szpitalu tak robia:(((( Ale kiedy zadzwonilam do nich z negatywnym wynikiem testu i zapytalam czy moglabym miec z usg nastepny transfer,powiedziala mi,ze nie jest to dodanie jakis dodatkowej szansy,ale moge zapytac lekarza!!! Wiec tym razem im nie odpuszcze i bede krzyczec,ze ma byc transfer z usg i koniec!!!!!!!!!!!!:)))))) wiecie jak to w glowie mysli chodza?:( ....moze mi jednak nic nie wlozyli?......same sobie wyobrazcie:((((( Lil moze bedziemy jakos w tym samym czasie podchodzily znowu??:))) tylko,ze ja mam ten problem,ze nie mam regularnych okresow:(((((((( i nie wiem kiedy dostane?:((( Nadal czekam na ten cholerny!!!!!!!!!!!dzis minal 3 dzien a ja nie czuje sie jak na @ :((((szoook!!!!! No nic kochane trzymajcie sie cieplutko!!!!!dzisiaj wypilam lampke czerwonego winka:)))) dobranoc!!!!!! Agulek dziekuje za wsparcie:))) kochana JESTES:)))))) Lil rowniez:)))trzymajmy sie razem:))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
Przykro mi dziewczyny, niestety wiem co czujecie:( i niestety powiem Wam, że u mnie mineło juz kilka miesięcy od niepowodzenia i czasami mam wrażenie, że czuje sie coraz gorzej, niewiem co dalej, wizyte mam 02.07 i moze zaczne, ale strasznie boje sie zdecydować, boje sie kolejnej porażki, niewiem czy sobie poradze... cały czas myślałam pozytywnie, miałam nadzieję, przez całe 3 lat liczyłam, że w koncu się uda i teraz juz straciłam resztki tej nadzieji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dziś na USG(ale w swoim mieście nie w klinice), i moja radość zmalała, bo dr powiedział że pęcherzyk jest ale nie wygląda tak jak powinien, dodał tylko że może to być albo za wcześnie albo za poźno i dlatego, ale sama nie wiem czy poprostu nie chcial mnie martwić.... No i mam do niego zadzwonić we wtorek jeśli do tego czasu nie dostane plamień lub krwawienia.... :( A u was ja było? Miała któraś podobna sytuację? Martwię się bo przeciez od początku moja komóreczka i zarodeczek nie do końca był prawidlowy bo miał silną centralną granulację cytoplazmy(w komórce MII były nieprawidłowości morfologiczne)- ten dr w ogole nie wiedzial co to znaczy no ale w sumie on jest od ciąż a nie od invitro. No ale w klinice chyba jak by faktycznie zarodek był zły i nie byłoby szans na prawidłową ciąże to chyba by nie robili transferu, czy dla nich liczy się kasa i nie ważne co transferują byle było...? xxxxxxx Martys wiesz co ja po transferze myślałam/bałam się że mój zarodeczek może i przetransferowali ale bałam się czy zył w chwili transferu ale oczywiście nic takiego na glos nie powiedzialam, czy mnie nie oszukali bo byl słabiutki- tak więc wiem jakie sa te myśli. Przeciez tak naprawdę nie wiemy co nam wstrzykują, co prawda widać na monitorku usg ale widac tylko płyn i nie wiemy czy ich informacje są uczciwe.... xxxxxxx Oczywiście kochane że jestem z wami bo wiem jak to jest, przecież u mnie nic nie szło gładko i tyle razy różne rozczarowania przezywałam... i teraz jak widzicie tez z tej bety nie moge się cieszyć... bo nic nie jest ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izoterma30 oczywiście że dasz rade!!! A co nie będziesz sie bała, albo bedziesz się czuła lepiej jesli tej decyzji nie podejmiesz? Jeśli o mnie chodzi że jeśli by nam się jednak nie udało a miałabym kase bo mrozaczkow nie mam i zdrowia też przez endometrioze to nawet sekundy bym sie nie wachała tylko bym próbowała do skutku. Ale kasy nie mam, a jedynie pożyczkę do splaty, na dotacje się nie kwalifikuję, a jajniki coraz gorsze i sie nie stymuluja i jak widać nawet 1 komóreczka nie jest prawidłowej budowy... ale jeśli bym tylko kjase miala to bym probowała do skutku! Trzymajcie sie bo dzielne babki jesteśćie i dacie rade!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martys Jeśli w ogóle się zdecyduje pewnie tak razem znów.. mam nadzieję, że tym razem próba będzie owocna... ehh.. Agulek trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję :) A ja trzymam kciuki za was żebyście walczyły bo musi sie udać! Przecież naprawdę szanse na IVF to tylko 30% a jak są dodatkowe problemy to i mniejszy % ale trzeba próbować bo jeśli nie za 1 razem się udaje to za 2 lub 3. A szkoda każdego cyklu. Życzę wam jeszcze super wygranej w lotto żebyscie kasa nie musiały sie przejmować bo myślę że to juz połowa sukcesu. Im szybciej sie zdecydujecie tym szybciej szczęśliwy cud nastąpi!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki:)) Lil zapewne bedziemy jakos w podobnym terminie zaczynaly:)) Izoterma czyli Ty tez bedziesz zaczynala?:))) Bardzo sie ciesze:)) Ja na dzien dzisiajszy juz nie mysle o nastepnym podejsciu!! boje sie myslec bo wiecie jakie mysli mi przychodza:(( nie bardzo pozytywne!!!! Mam nastepny problem:((( w styczniu wykrylam u siebie malego guzka blisko sutka:(( bylam tu u angielskiego lekarza! zrobili mi usg a potem bjopsje:(( wszystko wyszlo dobrze!!! ale......... Wydaje mi sie,ze ta lekarka nie wklula mi sie w ten guzek,ktory nalezalo:((( bo tak jakby guzek jest na godzinie 12;30 a ona mi wklula igle w godzine 12 sta:(( powiedzialam,ze chyba wbila sie nie tam gdzie trzeba a ona takie dziwne oczy zrobila:((( powiedziala,ze igla ma 3 cm i na pewno sie dostala w to miejsce!! odpuscilam i tak do jutra:( bo zajerestrowalam sie do prywatnego lekarza w Londynie!!jade na usg i jak trzeba bedzie to bjipsje zrobi!! mam nadzieje,ze wszystko bedzie w porzadku ??:(( boje sie:(( Musze jeszcze raz sprawdzic co sie tam dzieje bo mocno mnie boli:(( Przepraszam,ze zawracam Wam glowy innymi problemami:((( Agulek nie martw sie,wszystko bedzie dobrze!!!!!juz tak daleko zaszlas i dalej bedzie tylko lepiej:)))) caluski dla Was!!! odezwe sie jutro:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane!!! Podczytuje Was od czasu do czasu, lil24 bardzo mi przykro- musisz wierzyć że w końcu się uda. A pozostałym szczęściarom gratuluję!! Illuminanti pojawia się czasami? Pamiętam o Jej probie w lipcu. Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!!! wczoraj bylam u lekarza i zrobili mi badanie piersi i badanie usg ginekologiczne!! Piers nie wyglada najleopiej i mam juz skierowanie do kliniki piersi:((( guzek pokazalo na usg o nierownych ksztaltach:(( zrobili mi badania krwi na komorki rakowe:(( w przyszlym tyg wyniki:(( Drugi problem:((((((( mam torbiela na jajniku:(((29mm :(( lekarka kazala mi brac tabl anty :((Microgynon Mam je brac przez miesiac:(( biore od wczoraj:((( wiec nie wiem czy moj termin na ivf sie nie zmieni?:(((( Cholera zawsze cos:(((( Dziewczyny kiedy mnie badala to potwierdzila PCO i powiedziala,ze powinnam brac Metromax czy cos podobnego ( daja to na cukrzyce) slyszalyscie o tym?? Nie wiem co mam robic?:( nast wizyte mam po kuracji antkami:( To wszystko robie teraz prywatnie:( wiec z kliniki nieplodnosci nie maja pojecia:(( Ale chyba dobrze,ze biore antki na zmniejszenie torbiela?? szok!!! Agulek napisz jak dzisiaj poszlo usg??? bo mialas miec??? Mam nadzieje,ze wszystko w porzadku??? Pozdrawiam Was goraco!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyś usg mam dopiero w pon lub wtorek o ile lekarz mnie przyjmie bo jest na urlopie więc nie jestem zapisana w koljkę... xxx Kurczę no to faktycznie niedość że ta biopsję mówisz że źle zrobili to jeszcze usg piersi nie najlepiej... myslisz że to py lekach do stymulacji? xxx Jeśli chodzi o torbiel na jajniku to z tego co ja wiem i ja np miałam przy pierwszym podejściu do IVF to miałam protokół długi i właśnie musialam min 14 dni brać tab anty dla wyciszenia cyklu, więc moim zdaniem powinnaś skontaktować sie z dr z kliniki i on ci powie co i jak i jaka procedura... Jeśli chodzi o torbiel to raczej nie sądzę żeby taka krótka kuracja antykami pomogła- ale ja ekspertem nie jestem... Ja na pprzykład jak miałam torbiele na jajnikach to kazali mi zrobić laparoskopię i usunąć i przy okazji dowiedzialam się że mam endometriozę zaawansowaną, no i potem po ół roku zdecydowaliśmy się na IVF a wtedy endometrioza zaczeła wracać i torbielka też sie zrobiąła, i mimo tego IVF było- tylko że u mnie mogła być inna sytuacja bo mi laparoskopia obniżyła rezerwę jajnikową z 0,7 na 0,2 czyli bylo fatalnie... Ale przy PCO podobno dziewczyny raczej rezerwę mają dobrą więc nie sugeruj sie moimi wywodami tylko jak najszybciej kontaktuj sie z klinika i decyduj na podejście do IVF zaczem torbiel podrośnie albo zrobi sie nowa!!! Raczej nie słuchałabym tamtejszych lekarzy tylko skupiła się na opini naszych Polskich z kliniki niepłodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw kotke w spokoju
Na PCO faktycznie pomagaja leki regulujace poziom glukozy we krwi - Metformax, Glucophage i kilka innych. Mozesz smialo to lykac. Mi lekarz zapisal Glucophage jako dodatek do stymulacji przed ivf, na poprawienie jakosci komorek. A torbiele tworzace sie na tle PCO potrafia sie wchlaniac nawet po krotkich, miesiecznych kuracjach. Szkoda tylko, ze robisz to u roznych lekarzy bez ich wiedzy o tym, ze leczysz sie na dwa fronty (dobrze zrozumialam?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martys powinnaś skontaktować się z lekarzem prowadzącym w klinice leczenia niepłodności. Torbiel 29 mm to nie jest tragedia ja miałam czasem nawet do 45mm i za każdym razem brałam lutenine lub d*phaston na wchłonięcie, nie mialam żadnych operacji ani nie brałam antyków. Ale to być może zależy od lekarza. Z tego co się orientowałam laparoskopie robi się wtedy gdy torbielka ma powyżej 5 lub 6 mm. Także dzwoń do lekarza!! mi torbiele na wyżej wymienionych lekach wchłaniały się po miesiącu na luteinie a po 2 na d*phastonie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi o 50 60 mm. a i trzymam kciuki za twoje wyniki krwi!!! wierzę że będzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyś poradź się dr z kliniki niepłodności co z tym robić oni wiedzą najlepiej, może właśnie uda ci się zaciązyć i się same wchłoną :) Bo z tego co ja wiem jak są już zbyt duże to nie zawsze się kwalifikuja na laparoskopię tylko czasem trzeba laparotomię czyli cięcie brzucha, ale my tu specjalistkami nie jesteśmy więc radź się dr od niepłodności a on powie co jest dla ciebie najlepsze :) Trzymaj się dzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje dziewczynki:))) Mialam robione badania krwi na komorki rakowe i wyszly negatywne:)) czyli dobrze:))) czyli piers chyba ok?:)))) mam jeszcze jedna wizyte 16ego w tutejszym angielskim szpitalu,wiec moze oni jeszcze raz sprawdza i moze znowu zrobia bjopsje??!!! polska ginekolog,ktora robila mi usg powiedziala,ze jak wyniki wyszly dobre to znaczy,ze wszystko ok!!!!!:)) z moim torbielkiem to sama nie wiem?:((( biore juz antki od 1ego lipca:( mam nadzieje,ze pomoga? moze sie zmniejszy?:(( Nie kontaktowalam sie z klinika bo tutaj jest tak to wszystko beznadziejnie prowadzone,ze szok:( zapewne nic by z tym nie zrobili?:( Wizyte w klinice mam na 2 ego sierpnia wiec im wszystko powiem co mialam co bralam itd!!!! Co do tych lekow na cukrzyce to mozna je brac przy podejsciu do invitro?? nie ma jakis zastrzezen?Chce je zaczac brac bo moze mi pomoga z pco?? moze jakos zajde?? Niby po antkach mozna latwiej zajsc w ciaze?:)) ha ha takkkk marzenia!!!:)))) Nic jeszcze raz dziekuje wam wszystkim za wsparcie mnie w kazdym momencie!!!! Agulek caluski dla malenstwa w brzuszku:))) wszystko bedzie ok!!!! pozdrawiam i goraco caluje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje Martyś :) Tak strasznie sie denerwuję na to usg przez to że ten pęcherzyk nie był taki jak powinien być... I tak sobie mówię do brzuszka bij serduszko bij :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam wczoraj na wizycie USG i serduszko pieknie bije i jest wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
Jak sie czujecie dziewczyny? co nowego? Dawno nie pisałam, bo jakos nie ma o czym, cały czas pod górkę. Miałam juz teraz zacząć, ale mam jakies bakteria, musze wybrać leki, zrobic jeszcze raz wymaz i czekać az bedzie dobrze.... zeby ie było tak prosto to w miedzy czasie musiaam wyrwać zęba i miałam okropny stan wiec musiałam wziąć antybiotyki i przerwać leczenia bakterii... teraz znowu moge je brać, ale niewiem czy przerywane leczenie bedzie skuteczne..... no i czekam:) Agilek29 bardzo sie cieszę, że jest dobrze:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:)) Izoterma witam ponownie:)) przykro mi z powodu bakterii:((( zawsze cos:(( mam nadzieje,ze wszystko zakonczy sie dla Ciebie pomyslnie?:) i bedziesz mogla szybko podejsc do nastepnego razu:)) Agulek tak bardzo sie ciesze,ze serduszko bije jak dzwoneczek:)))) trzymaj sie i opowiadaj jak to jest byc w upragnionej ciazy?:))) Ja nadal przyjmuje antki i 19ego jade na usg!! 2ego sierpnia wizyta w klinice nieplodnosci!!!Sluchajcie dziewczyny czy po antkach bede mogla normalnie podejsc do transferu mrozaczka?? Nie pamietam czy pytalam juz o to?:( Wiem,ze pytalam o ten lek Metformax na cukrzyce i niby z nim mozna miec transfer!!! Caluje Was wszystkie goraco:)) u nas w UK taki upal,ze szok:) teraz jest 1 wsza w nocy i jest 25 stopni:))) w koncu i ja doczekalam sie lata:))) pozdrawiam goraco:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
Martys zazdroszczę pogody, u nas zimno, szaro i ponuro az sie wychodzic nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyś myślę że po antykach bedziesz mogła tylko pewnie coś ci jeszcze dadzą, żeby endometrium było porzygotowane dla maleństwa dobrze ze masz mrozaczka :) Dziewczyny oczywiście że się doczekacie upragnionego szczęścia! Ja jeszcze niedawno jak te moje stymulacje były takie beznadziejne i amh tragiczne i niewiele zdrowej tkanki w jajnikach myślałam że to juz koniec, a jednak wykrzesałam 1 komóreczkę i się udało i wam sie też uda! Wiem jak bolą te wszystkie rozczarowania ale najważniejsz eto walczyć i sie nie poddawać :) xxx Mi w środę skończy sie 8 tydzień licząc od ost miesiączki, a w czwartek idę na druga wizytę do gin z usg i zobaczymy czy kruszynka urosła przez te 9 dni :) Trzymam za was ogromnie kciuki:) Ogólnie moje samopoczucie jest takie że ciągle jestem zmęczona i mi nie dobrze, jak jeszcze niedawno mialam wilczy apetyt to teraz nie moge patrzeć na jedzenie i wmuszam je bo jednak jak zjem to mi troche lepiej. No i często robię siusiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona powiedziełą :Lubisz mnie?" | On powiedział "nie". | Myślisz ze jestem ładna? - zapytała. | Znowu powiedział "nie". | Zapytała wiec jeszcze raz: | " Jestem w twoim sercu?" | Powiedział "nie". | Na koniec się zapytała: "Jakbym odeszła, to byś | płakał za mną?" Powiedział, ze "nie". | Smutne - pomyślała i odeszła. | Złapał ja za rękę i powiedział: "Nie lubię Cię, | kocham Cię. Dla mnie nie jesteś ładna, | tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu, | jesteś moim sercem. Nie płakałbym za Tobą, | tylko umarłbym z tęsknoty." | Dziś o północy twoja prawdziwa miłość zauważy, że | Cię kocha. | Coś ładnego jutro miedzy 13-16 się zdarzy w Twoim | życiu, obojętnie gdzie będziesz w domu, przy | telefonie albo w szkole. | Jeśli zatrzymasz ten łańcuszek, nie podzielisz się | tą piękną historią - to nie znajdziesz szczęścia w | 10 najbliższych związkach, nawet przez 10 lat. | Jutro rano ktoś Cię pokocha. | Stanie się to równo o 12.00. | Będzie to ktoś znajomy. | Wyzna Ci miłość o 16.00 |Jeśli ci się nie uda wysłać tego do 20 komentarzy zostaniesz na zawsze samsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny malo sie udzielam bo u mnie poki co nic aie z ivf nie dzieje itd... Martys widze ze mieszkasz w UK ja od niedawna mieszkam w UK dokladnie w Wolverhampton mam pytanie bo ja za jakis czas jade do Birmingham dowiedziec sie w sprawie IVF jak to wyglada itd to prawda ze 1wsza proba jest za darmo???i slyszalam ze czeka sie nawet rok prawda?gdzie ty podchodzilas do IVF w UK?Ja mam 31lat noi 5lat walczymy ale niestety meA plemniki sa slabiutenkie i jest ich bardzo malo:(:(slyszalam rowniez ze idzie sie po skirowanie do lekarza ogolnego GPto prawda?a ile wogole kosztuje ivf w uk jak bym chciala zaplacic?noi czy ogolnie leki i badania do ivf sa darmowe czy sie placi,bo rozne opinie slyszalam jak bys mogla mi to troche przyblizyc z racji tego ze tez mieszkasz w UK:)bede wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliette2323
Witam Was, przeczytałam wieeeele stron tego tematu z ciekawości aby przeczytać z czym sie zmagacie. In vitro nie kojarzyło mi sie za dobrze - no bo jak to dziecko poczete w laboratorium?? Ale zmieniłam zdanie czytając to co piszecie. Jesteście naprawdę dzielne i to co przeżywacie to prawdziwa walka o to by zostać matkami... Ja mam 23 lata i mimo młodego wieku chciałabym mieć dziecko, poroniłam 3 miesiace temu,. Niedługo chce zacząć starania. Mam nadzieję że sie uda tym razem bez problemów. Szczerze Wam współczuję że ponosicie taki trud, tyle stresów, wyczekiwanie aż w końcu sie uda... Problem z niepłodnoscią to z pewnością prawdziwa tragedia dla kobiety która chce urodzić dziecko, odczuwa silny instynkt macierzyński. Dobrze że jest ta metoda która daje Wam szanse na urodzenie dziecka. Goraco Wam kibicuje aby Wam wszystkim się udało!!! :) nie poddawajcie się! p.s. czytajac Was juz potrafię sie zorientować o czym piszecie, terminy których używacie nie są mi obce ;) Wiedzy nigdy za wiele. Lepiej poznać bliżej temat niż być ignorantem i negować cos o czym się nie ma pojecia. Serdecznie pozdrawiam i życzę aby każda z Was spełniła swe marzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane:))) Agulek trzymam kciuki za kolejne usg i za to oby cala ciaza przebiegala bezproblemowo:))) Jestes dzielna:)) Izoterma pozdrawiam goraco:)) Paula jezeli chodzi o ivf w |anglii to jest tak:: bynajmniej tak bylo ze mna!!!! po jakims czasie nieowocnych staran poszlam do mojej GP i powiedzialam,zeby mnie wyslala do ginekologa bo mam PCO i cos mnie boli w jajniku i ze dzwonilam do mojego polskiego ginekologa i kazal mi zrobic usg!!! Dala mi bez problemu!!( Nic mnie nie bolalo)sklamalam!! Tam poszlam,zrobili mi usg,potwierdili pco i po rozmowie kiedy powiedzialam,ze juz sie staram 2 czy 3 lata (tez sklamalam) powiedziala,ze powinnam isc do kliniki nieplodnosci!!napisala do mojego GP list,aby mnie tam wyslala!!! po krotkim czasie dostalam list juz z kliniki z data wizyty! na wizycie poznalam mojego lekarza prowadzacego,ktory na pierwszej wizycie zalecil mi badania krwi w 2,21 dniu cyklu! przeproowadzil rowniez wywiad jak dlugo sie staram itd! na nastepna wizyte czeklam 3 msc w ktorych nie zaszlam:( Kiedy po trzech miesiacach lekarz znowu sie ze mna spotkal,znowu zleciil te same badania,dal mi recepte na 6msc na Clomefine i mojemu mezowi dal rowniez badania nasienia!!! Koniec wizyty drugiej!!! Po nastepnych 2 tyg spotkalismy sie znowu by omowic wyniki meza,ktore nie byly zachwycajace!!!Zlecono mu nast badanko nasienia i te juz wyszlo ok!!:) Po nastepnych paru miesiacach kiedy juz mi zostalo ostatnie opakowanie tabletek,wizyta na ktorej lekarz powiedzial,ze mi niestety nie pomogly i musimy pomyslec nad inseminacja lub ivf: ? Dal mi papiery na ten temat i jak to wyglada i za 3 msc mialam kolejna wizyte i podjecie decyzji!!! W UK w Birmingham daja wybor darmowy (jezeli nie masz dzieci) jest to 3 proby inseminacj lub jedna proba ivf (jezeli pierwsza sie nie uda jak bylo to u mnie,jezeli beda mrozaczki (ja mam jeden) nastepna proba transferu mrozaczka jest rowniez darmowa:) Wszystkie leki mialam darmowe!!za nic nie placilam!!! Jezeli chodzi o cene ivf w uk to jest drogo:(( nie jestem dokladnie pewna,ale okolo 5,6 tys funtow?? ale nie mam 100% pewnosci:( leki sa drogie!! caly transfer rowniez:( To chyba tyle?? sorki,ze tak powierzchownie,ale zasypiam na siedzaco:((( Mam nadzieje,ze jakos Ci to wszystko rozjasnialam??:) Pozdrawiam Was wszystkie goraco:)) Dziewczyny czy moge przystapic do transferu bedac na Metamorfaxie????? nie wiem,czy probowac troszke naturalnie??moze ten Metformax pomoze?? Myslalam o przelozeniu tej wizyty na pozniejsza? " 2 sierpnia!! i probowac?:( czy od razu isc dalej?? w piatek mam wizyte czy mi ten torbielek znikl??:(( mam nadzieje,ze wiecej antkow nie dostane?? nie chce:( pa caluski kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juliette23 dzięki za zrozumienie i wsparcie :) Tak jak piszesz to wszystko jest bardzo trudne, i wiele z nas decydujących sie na ivf nie przypuszczało że będzie to dla nas jedyne rozwiazanie i że w ogóle na nas to trafi... Ja jak usłyszałam o propozycji IVF byłam przerażona że jak to, że nam się uda naturalnie tylko potrzebujemy więcej czasu... a okazalo się inaczej i zupełnie niepotrzebnie tak długo zwlekaliśmy miałam jakiś opór mentalny że to takie nienaturalne. Tak jak piszesz strach jest przed nieznanym, prawda jest takaże że kto nie podchodził do ivf nie ma pojęcia jak to jest bo ich problem nie dotknął a w TV ogłaszają jakieś bzdury i debatują faceciki nie mający pojęcia o co chodzi. A wiem że naprawdę trudno jest zrozumieć kogoś kto nie potrafi się pogodzić że może nie mieć dzieci jeśli ktoś inny zachodzi w ciążę bez problemu. sama na początku swoich starań jak czytałam dziewczyny ktore podchodziły do inseminacji czy invitro było to dla mnie baaardzo odległe i dziwne, ale potem jak nam niewychodzilo człowiek zaczął się interesować i zagłębiać w szczegoły... Całe szczęście ze żyjemy w dzisiejszych czasach :) xxxx Martyś ja nie znam tego twojego leku, lepiej zapytaj lekarza i nie zwlekaj nie rób przerw i odpoczynków tylko dzialaj idź za ciosem bo ja sama czekałam na naturalny cud a mogłam już dawno cieszyć się szczęściem :) a czas tak szybko leci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipiec 2013
OvuFriend to miejsce dla kobiet starających się zajść w ciążę. Codziennie poznasz tutaj status swojej płodności i dowiesz się kiedy prawdopodobieństwo zajścia w ciążę w Twoim przypadku jest najwyższe. Ponadto czeka tu na Ciebie wiele cennych porad na temat starania się o dziecko. Można tu również prowadzić kalendarz ciąży. Bezpłatna rejestracja zajmie Ci zaledwie 27 sekund. Zarejestruj się tutaj: http://ovufriend.pl/?code=e29f73b02184f17414f 32d2ece6451af170a19b2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×