Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izoterma30

kto zaczyna starania metoda in vitro

Polecane posty

witajcie:)) dzisiaj moje samopoczucie troszke lepiej:)) Dzwonili do mnie z kliniki i z 12 stu jajeczek zaplodnilo sie 7 ! Transfer mam niby miec na 13.20 w poniedzialek! Troszke pozno i mam nadzieje,ze moje komoreczki dotrwaja do tego czasu?:( Pani powiedziala,ze dwa jejeczka byly za male i poprostu odpadly na poczatku:( Jezeli do mnie nie zdazwonia transfer w poniedz:) Kurcze,nie wiedzialam,ze to wszystko bedzie na mnie tak dzialalo:( stres jak nic:((( poprostu bardzo zaczynam sie bac,ze nic z tego nie wyjdzie:(((((ooooooohhhhh:(((( Wlasnie rozmawialam z kolezanka i oznajmila mi,ze w dzien matki zrobila test i miala dwie czerwone kreseczki:) Ciesze sie z jej szczescia,ale w glebi serca ja tez bym bardzo chciala:(( to juz jej drugie dzieciatko!!!szczesciara!!! No nic kochanae bede informowac o dalszych dzialaniach:))) Trzymajcie za mnie kciuki:))) caluski i milego dnia zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc u mnie jest tak. Miałam wczoraj transfer jednego zarodka, ale na karcie wpisali mi że w komórce MII odnotowano nieprawidłowości morfologiczne silna centralna granulacja cytoplazmy- czy któraś mia z czymś takim styczność? Bo jak lekarza zapytałam co to oznacza to powiedział że wszystko jest ok bo udało sie osiągnąć zarodek a więc komórka sie podzieliła, czyli mamy być dobrej myśli... Ale na moje to nie brzmi dobrze... czy to znaczy że zarodek jest słaby i raczej nie przetrwa? Miałam tylko ten jeden zarodek. Przecież są często dziewczyny które mają transfrowane po 2 zarodki a i tak się nie udaje... No i tak to wygląda a tymczasem mam brać 2x4 tab dopochwowo luteinę ale już policzyłam i za mało mi przepisał na recepcie bo niestarczy mi do testu, a testować będę 18 czerwca jeśli do tego czasu nie zwariuję z tego stresu, choć myślałam szczerze mówiąc że nawet nie bedzie czego transferować a jednak transfer się odbył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
Martys i Agulek dziewczyny trzymam kciuki za Was, bedzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki izoterma :) A ja chciałam tylko jeszcze dodać że to całe invitro wcale nie jest takie złe, chodzi mi o to co trzeba przejść... Do stymulacji i zastrzyków można sie przyzwyczaić choć na początku byłam przerażona, upierdliwe są te wizyty-monitoring szczególnie jak np ja miałam 200km do kliniki w jedna stronę, a jeśli chodzi o punkcję to najgorsze jak dla mnie było włożenie wenflonu, i tak naprawdę to co jest strasze i najgorsze to stres o komóreczki ze będzie ich mało albo że sie połączyć nie będa chciały albo że zarodeczek się nie przyjmie.... A wydawało się że bedzie to fizyczny ból a tymczasem to myślenie jest najgorsze no i cena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Izoterma::dziekuje Agulek::: nie wiem co to sa za oznaczenia tego zarodka:((( Miejmy nadzieje,ze wszystko zakonczy sie pomyslnie:))) Ja jutro na transwer:) boje sie ze jeszcze do mnie zadzwonia i powiedza,ze nic z tego nie bedzie:((((((wrrrrrr te czekanie mnie dobija:((( Tu w uk wprowadzaja tylko 1 zarodek,tylko kobietom po 36 roku zycia dwa. Trzymaj sie i uwazaj na siebie!!!!Trzymam kciuki:))) musi nam sie udac!!!!!!nie ma innej opcji!!!!!!!!! zapewne nie zdazysz mi odpisac?? ale chcialam zapytac czy sam transwer boli????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyś- transfer nie boli, ale jest mało przyjemny bo ma sie pełen pęcherz i troche na niego naciskają no i jednak cos tam grzebia, ale spokojnie nie jest źle i dasz rade!!! Trzymam kciuki silnie mocno i życze powodzenia :) No i razem bedziemy testować juz niedługo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Agulek:))) dziekuje za slowa otuchy:))) Dzisiaj wlasnie odebralam tel i zadzwonili z kliniki,ze mam jednak transfer w srode o 14 stej:(( Niby wszystko ok z zarodkami i lepiej aby poczekac do dnia 5ego:( czyli nie wiem czy to lepiej czy gorzej???:((( Boje sie,ze one nie dotrwaja do srody?:(( to tak daleko:((( Odbierajac tel trzeslam sie cala,myslac,ze nic z tego nie bedzie:((( nawet moj maz sie przestraszyl:(((( Bozeeee jaki to stres musimy przechodzic przez:((((( Teraz pytanko z innej beczki::: Dzisiaj mamy malego grillka i zastanawiam sie czy moge wypic mala szklaneczke czerwonego winka???jak myslecie dziewczynki???:) Trzymam kciuki za Ciebie Agulek,Ty bedziesz wiedziala pierwsza:))))) Izoterma::::;Gorace pozdrowienia dla Ciebie kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
Myślę, że kieliszek czerwonego wina Ci nie zaszkodzi:) spokojnie;) a tak swoją drogą ostatnio na jakiejś prelekcji się dowiedziałam, że dawniej kobietą polecano czerwone wytrawne wino na podtrzymanie ciąży;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martys 1. Czekanie z podziałem zarodków do 5 dnia to dla kobiety ogromny stres, ale... jeżeli zarodki przetrwają i będą się rozwijać, to szanse na to, ze transfer będzie pomyślny są dużo wyższe:) Z drugiej strony, jeżeli przestaną się rozwijać - to z dużym prawdopodobieństwem i tak nie rozwinęłyby się w prawidłową ciążę. Trzymam kciuki, aby Twoje zarodki przetrwały! 2. Kobieta starająca się o dziecko powinna unikać alkoholu, zwłaszcza podchodząca do in vitro. Mój lekarz (jestem w trakcie stymulacji do in vitro) zakazał mi jakiegokolwiek alkoholu. Dla mnie to jest akurat najmniej bolesne wyrzeczenie. Nie wiem, na co dokładnie wpływa, ale nie w razie niepowodzenia nie chciałabym sobie tego później wyrzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Dziewczyny czy któraś z Was przystąpiła lub myśli o tym programie z invimedu "płacisz 50 % "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izoterma:::Rowniez slyszalam,ze mala szklaneczka czerwonego,wytrawnego nie zaszkodzi a prawdopodobnie dobrze wplywa na endometrium:)) i wypilam mala:))Mam nadzieje,ze na zdrowie?:) Kiedys rowniez czytalam,ze bardzo dobrze na endometrium wplywaja orzechy:)) tez je wcinam:))))) Gosciu:::: dziekuje za odpowiedz!!!bede unikala alkoholu,ale dzisiaj sobie pozwolilam na 175ml czerwonego winka:))) tak do grillka z mieskiem:)) Straszny stres z tym oczekiwaniem:(((ale wrecz sie modle aby moje zarodeczki dotrwaly:(((boje sie kazdego dzwonka telefonu:(((szok:((jeszcze tylko jutro dluuuugiiii dzien:((( caluski dla Was:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyś myślę że spokojnie mozesz wypić winko, przecież komoreczka jest juz pobrana :) a wino czerwone podobno dobrze wpływa na endometrium :) no i nawet dla zrelaksowania sie myslę że jak najbardziej bo wiem jaki to jest potworny stres! No a jesli każą czekać ci jeszcze to pewnie uznali że twoje zarodeczki sa na tyle silne i jest ich kilką i moga czekać, przecież im tez zalezy na tym zeby było co transferować i mi dr powiedział że np u mnie za dlugo nie czekali bo bali sie że dłużej mógłby nie wytrwać a był tylko jeden. Dziewczyny a czy ma ktoraś może luteiny trochę na zbyciu bo mi zabrakło a do kliniki mam 200 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
Martys mocno trzymam kciuki:) Agulek mam n zbyciu 24 tabletki luteiny, niewiem czy Cię ratuje? moge Ci wysłać, ale jak nie to myslę, że w przychodni jak wezmies dokumenty to C wypisza bez problemu. Fizzy... myślałam o tej promocji, ale problem jest taki, że tak naprawdę nie ma pewności ile jajeczek przetrwa.... ja jestem juz po jednym transferze i dotrwały do niego tylko dwie komóreczki i tyle mi podano, a co jakbym oddała połowe i te dwie akurat były w tej drugiej części a dla mnie nic y nie zostało... kusi mnie ta promocja, bo mamy krucho finansowo, ale troche się obawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Izoterma za odpowiedź :) Już się umówiłam z dziewczyna z innego forum że mi przyśle, a jak mi w razie zabraknie to będę o tobie pamiętała i sie odezwę ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien doberek kochane:)0 Dzisiaj nastal ten dzien:)) dzien transferu:)) Nikt do mnie jeszcze nie zadzwonil,wiec reasumuje,ze wszystko jest w porzadku?:)) wizyte mam na 14sta uk czasu (wasza 15) :)) Juz od samego rana sie obudzilam myslac i czekajac:) Mam tak wielka nadzieje,ze sie uda za tym pierwszym razem:(( tak bym chciala:) Agulek ;;;; takie pytanko::) jak Ty sie zachowujesz po transferze??poszlas na zwolnionko z pracy??lezysz czy normalnie funkcjonujesz?? tak sie zastanawiam jak lepiej?:) OK dziewczynki wiem,ze trzymacie za mnie kciuki jak ja za Was:)))) dziekuje za wsparcie:))) milego dnia!!! odezwe sie po wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyś no więc powodzenia życzę!!!!!!!!!!!! :) Ja po transferze leżałam 15 minut w sali pozabiegowej, potem wsiedliśmy w samochod i wrociliśmy do domu 200km, położyłam sie na godzinkową drzemkę bo po prostu zmęczyła mnie podróż a potem mój mąż odpalił grila za domem i poprostu siedzieliśmy sobie i gadaliśmy :) Do pracy jeżdzę autobusem, ale ja mam pracę biurową. Ogólnie nie biegam, nie skaczę, i nie piję alkoholu no oprócz łyczka szampana jako toast :) Jem kwas foliowy i biorę luteinę 2x dziennie po 4 tab tak jak lekarz mi kazał. Natomiast mi transfer robił główny profesor z kliniki i powiedział że żadnych zaleceń nie ma tzn że ,,jak chce to mogę nawet skakać ze spadochronem, ale nie radzi bo to ogolnie niebezpieczne'' :) Prof i inny dr tez z tej kliniki powiedzieli że nie ma nawet potrzeby po samym transferze czy też inseminacji by kobieta leżała, ponieważ to nic nie daje, a jak by było inaczej to by kazał leżeć nawet dobę gdyby choć odrobinę miało to zwiększyć szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulek dziekuje za odpowiedz:)) Ja juz po transferze i leze sobie:)))Jakos minelo:)Powiedzieli mi ze dotrwaly tylko dwie komorki:(( jedna mi wlozyli ( niby nie mogla byc juz lepszej jakosci:)) czyli bardzo dobra:)) a druga troszke gorszej,lecz rowniez super ,zamrozili:)))) wiec mam mrozaczka:)))) mam nadzieje ze nam sie poszczesci?:))) bede testowac 24 ego czerwca:)))dostalam test ciazowy:) a Ty kiedy testujesz????chyba okolo 20 ego??? caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny trzymam za Was kciuki agulek i martys ja też testuje w podobnym czasie 20 czerwca... Albo będziemy razem się cieszyć albo pocieszać. Mam nadzieję że chociaż jednej z nas wyjdzie to zawsze daje nadzieję. Cudownie byłoby gdyby wyszło nam wszystkim... :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak wy ale ja się bardzo denerwuje. czasem nie jestem w stanie opanować tego stresu. Boję się że znów nie wyjdzie. A nie chodzi o kasę czy chęci ale siłę już jej nie mam... Przeraża mnie stres boję się że to przez to może nie wychodzić... Sorry że ja tak o sobie.. ale wiem że wy mnie zrozumiecie... Izoterma co u ciebie? jak się trzymasz planujesz podejście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Lil24:))) ciesze sie,ze wszystkie bedziemy testowaly w bardzo zblizonym czasie:))) moze to tak na szczescie?:)) bedzie dobrze:)))czuje to:::)))) Tak wiem co czujesz:( ja rowniez niby nie mysle,ale tak naprawde to szukam roznych wiadomosci na ten temat:((( czasem sa one podbudowujace a czasem dolujace:( a ty Lill24 w ktorym dniu mialas transwer??? Izoterma:pozdrawiam goraco:)) Agulek29 pozdrawiam rowniez:))) caluski dla was wszystkich!!!!!!!!!:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki Izoterma to mial byc usmieszek :))) na ostatnim poscie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martys nie rozumiem o co pytasz:( chodzi o to ile miały moje maleństwa jak je transferowali? czy w którym dniu cyklu? Jeśli 1 pytanie to był to criotransfer jednego maluszka 6B, a jeśli 2 pyt. to było to w 17 dc. Mam nadzieję że ten czas będzie dla nas szczęśliwy... Wiecie czasem mam takie wrażenie że zobaczyć II kreski na teście to tak jakby zobaczyć kosmitę. Niby mówią że są mogą się pojawić ale ja w to nie wierze... ehhh Martys ty też się tak stresujesz? Boję się że zabijam je moim stresem, a nie potrafię go opanować, denerwuje się żeby się nie denerwować, w skutek czego i tak się denerwuje... Martys a u Was jaki problem? jeśli mogę się zapytać długo się staracie?Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dziewczynki, doskonale was rozumię, ja tez myślę o tym bez przerwy, nawet jak wydaje mi się że myslę o czymś innym to i tak myślę tylko o tym... też jestem przerazona że może sie nie udać tym bardziej że mam tylko 1 zarodeczek i to jeszcze nie był taki super super... więc nie mam powodów doszukiwać się tego że sie uda i też mam wrażenie że jesli nawet by mi się udało to w to nie uwierzę bo ciagle było coś nie tak... No ale co ma być to bedzie... Jedno jest pewne jeśli sie nie uda to już koniec mojej drogi, bo nie mam dalej kasy.... no i szanse z moją endometriozą są mizerne.... xxx Ale powiem wam że dziś czuję że pobolewa mnie jajnik i coś tam w podbrzuszu nie wiem czy też tak macie? Piersi mam obolałe i nabrzmiałe ale to pewnie zasługa luteiny... xxx ja testuję 18 czerwca więc chyba pierwsza z was no chyba ze któraś nie wytrzyma i przyspieszy :) xxx Ściskam was i życzę szczęścia :) duuuużo szczęścia!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
trzymam mocno kciuki za Was dziewczynki!!! A ja... chciałabym podejść przy kolejnym cyklu, ale zobaczymy... Dzisiaj poraz pierwszy odkąd się staram doszło do mnie w końcu, że nie mam szans na naturalną ciąże, do tej pory mimo wszystko zawsze miałam nadzieję, że jednak się uda, ale dzisiaj kiedy po raz kolejny dostałam kolejną i nie chcianą @ doszło do mnie, że nie ma szans, że ta nadzieja tylko mnie dołuje... niewiem czy kiedyś będę mogła się z tym pogodzić, ale przynajmniej zrobiła krok na przód..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:)) LIl24 moje pytanko bylo odnosnie tego ile dni twoje zarodwczki byly przechowywane (bo moje do blocysty i piatego dnia mialam transwer) ale dziekuje za odpowiedzi:)) ile sie stram??:((( to tak naprawde to okolo 2.5 roku :(( niby nic nam nie dolega,procz moich policystycznych jajnikow:(( bardzo dlugo bralam tabl antykoncepcyjne i chyba to wszystko.Cykle mialam bardzo nieregularne,ale z owulacja,ktora wykrywaly nawet testy owulacyjne.Wiec nie wiem dlaczego nie mozemy zajsc naturalnie??:(( moze stres???Mieszkam w Anglii i moze cos w tym jest??:((jednak to nie Polska!!!! Z drugiej strony mieszkajac tutaj mam wszystko sponsorowane:) i ostatnio nawet doczytalam,ze rowniez zamrozenia zarodka i nastepny transwer jezeli ten bedzie nieudany,rowniez bedzie refundowany:))wiec chociaz tyle w tym dobrego:) Co do stresu to tak jak i Wy niby sstaram sie nie myslec,ale dzisiaj obudzilam sie o szostej rano i byla to pierwsza mysl w mojej glowie:(( Pozniej sie zajelam czyms,potem pojechalam do IKEA i jakos dzionek zlecial!!Agulek29 to Ty juz za 5 dni testyujesz?????oooooo:))))) czuje,ze beda dwie grube krechy:))) Izototerma:)mam znajomych ktorzy starali sie 10 lat:( i nic im nie pomoglo:(( probowali chyba wszystkiego!kiedy juz sie poddali to ona zaszla w ciaze naturalnie:)) wiem,ze to nie sa slowa pociechy,ale ja gleboko gdzies tam wierze:)) trzymaj sie !!!!!zaraz wiec bedziesz znowu podchodzila:) bedzie dobrze:) Dziewczyny jeszce pytanko:::: odnosnie luteiny?? Przez jaki czas zalecona wam ja brac??? bo ja mam ostatnia tabl w dniu testu:((( nie wiemm,czy tak byc powinno???? jak myslicie??? caluje was wszystkie i pozdrawiam goraco:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martys ja też mam brać do dnia testu... Super z tą refundacją, nie to co Polska zacofana pod każdym względem... Dobrze że chociaż teraz niektórzy pociągną trochę od państwa na in vitro.... Agulek mnie też wczoraj wieczorem zaczął brzuch boleć jak na okres... bolał też dziś rano... a dziś 8dpt... ach... pewnie nic z tego nie będzie... Dziewczyny myślicie że stres i nerwy może wpływać na zarodki tzn niszczyć je?? Bo zabija mnie ta myśl... a nie należę do najspokojniejszych osób... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martys ja chyba też piątego już nie pamiętam bo transfer bez mrożenia miałam 2 mies temu, teraz był criotransfer.... Izoterma w takim układzie trzymam kciuki za twoje podejście!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyś no włąśnie luteine nalezy brać do dnia testu, ale jeśli test bedzie pozytywny to dalej bez przerwy i potem lekarz zadecyduje, dlatego lepiej mieć zapas na kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×