mąż mnie zdradza

prowok jak cholera - w wieku 29 lat mieć mózg 10-latki...

i tak pewnie do niego wroci... szkoda wogole czasu na takie kretynki.... i tak do nich nie dotrze,,,

Chyba zloze podanie o rozwod. Niech inne rucha huj jebany

Teraz wszyscy sie ze mnie smieja a w szczegolnosci jego bratowa suka jedna co wiedziala o tych zdradach. A ona ma dobrego meza i on ja kocha nie to co moj. I takiej szmacie sie ulozylo a mi nie

drzewa ty się urwałaś, gdzie takie pizdy się rodzą-zdziwiła bym się gdyby takiej cipy nie zdradzał, ja jeszcze w morde bym lała

a właściwie za późno już na ciebie:-D

a ja, mam pytanie. Zrobiłaś sobie z nim to dziecko zeby mieć wymówkę, że nie mozesz go zostawić bo przecież MACIE DZIECKO?????

Gosia, co Ty tu robisz do chuja? Już obiad podawaj! Tylko wydupczę twoją starą i już zaraz jestem. Szykuj pizdę:-P

Teraz wszyscy sie ze mnie smieja a w szczegolnosci jego bratowa suka jedna co wiedziala o tych zdradach. A ona ma dobrego meza i on ja kocha nie to co moj. I takiej szmacie sie ulozylo a mi nie nie dziwie sie heheheheheh przeciez z takiej kretynki nic tylko śmiać sie trzeba!!!!!!!!!

O ty huju! Teraz to na pewno bedzie rozwod

Mam zabrac dziecku ojca?

niee skad, nie wolno poposwiecaj sie jeszcze, niech ci pare razy wpierdol spusci, bedziesz matka polka, poswiecenie dla wielkiej sprawy to wasz wyznacznik pojdziesz do kosciolka, pomodlisz sie ulzy ci i bedziesz sie mogla znowu poswiecac i chuj z Twoim zyciem po co myslec o sobie

rozowd to nie zabiranie dziecku ojca, tylko rozstanie rodzicow, dzieko ojca bedzie mialo nadal. Ja mysle ze jezeli nie potrafisz mu wybaczyc, i meczy Cie ta sytuacja to zloz pozew, ale jezeli nie jestes pewna to daj Wam czas, niech emocje opadna a on niech pokaze czy mu zalezy... jezeli wtedy stwierdzisz ze nie dasz rady z nim byc to odejdz nie kieruj sie dobrem dziecka, bo dzieck bedzie szczesliwe jak bedzie mialo szczesliwych rodzicow a nie takich co caly czas sie ze soba kloca

To do niego wroce jak mi tak radzisz

oczywiscie, wracaj, tylko najpierw wyjmij ten za duzy wibrator z tylka jak cie bedzie bolalo, to nie bedziesz sie mogla skupic na poswieceniu

o zesz kurde, jak ja sie ciesze ze nie zaszłam i nie wyszłam za własnie takiego faceta, bo wtedy go taaaak bardzo kochałam, miałabym to samo:/

Buraku ty zboczencu urwe ci jaja

za co?? za twoje wlasne "podroze" ??? znaczy biedne warzywko, (choc ladne i czerwone--he he he) ma cierpiec, bo ty nie akceptujesz siebie???

To ty mnie nie akceptujesz

a skad ten pomysl??? szukasz dziury w calym i tyle i nie wazne czy naprawde jest tak jak mowisz a tamto to byl wyskok bo kazdy ma prawo odreagowac ti ty jestes chodzacym stresem nie salatka z buraczkow na ostro

O co ci chodzi?

o przyszlosc swiata, dobro dzieci, efekt cieplarniany (to jest dopiero bullshit) chce zeby wszyscy byli szczesliwi i mieli po kilka orgazmow dziennie i zeby byli bogaci, nie musieli pracowac, zeby sie wszystko samo robilo, zeby nie bylo nikomu zle i zeby wszyscy byli zadowoleni i zeby kazdy mial ziwerzatko i zeby .............. kurwa a i zeby male dzieci sypaly kwiatki na boze cialo i zeby b ylo rozkosznie milo sympatycznie, przytulnie, zeby sie wszyscy kochali, i panowala jedna wielka milosc i harmonia wojka jozka(ten to gral) aa i zapomnialem o pokoju na swiecie najlepiej nie jednym zdecydowanie lepiej mieszka sie w apartamencie niz w jednym pokoju bez wody i pradu

Aha. Spoko

aa no i o seks znudzily mi sie 2 kochanki i chce jeszcze jednej dla urozmaicenia

O, to moze ja bede twoja kochanka?

Ehhh... szcerze Ci współczuję, ale nie wiem, jak mogłaś myśleć, że po ślubie się nagle zmieni... jest takie świetne powiedzenie, które każda osoba planująca trwały związek powinna sobie umysłowić, mianowicie: "Kobieta myśli, że facet po ślubie się zmieni... facet myśli, że kobieta po ślubie się nie zmieni". I taka niestety prawda, facet po ślubie się nie zmieni (na pewno nie na lepsze). Nie powinnaś go usprawiedliwiać jego popędem, czy obwiniać siebie, że może nie spełniasz jego wymagań. Ludzie mają różne zboczenia, jedni lubią to robić w miejscach publicznych, inni z nieznajomymi, jeszcze inni z ludźmi bardzo niskiego wzrostu, a Ty trafiłaś na kolesia, który nie może wytrzymać przy jednej. Skoro byłaś tego świadoma przed ślubem, powinnaś skończyć ten chory związek od razu... życie wielokrotnie pokazało, że dając człowiekowi szansę numer X-naście... na 95% będziemy musieli mu dać szansę numer X-naście + 1. Wybacz krytykę, ale jest szczera i mam nadzieję, że i konstruktywna... trzymam za Ciebie kciuki, że jakoś Ci się ułoży ;)