Gdy mężczyzna się zapuszcza..

Witam wszystkich ! Potrzebuję rady :(.. Gdy 3 lata temu poznałam mojego chłopaka wyglądał Ok . Nie był niewiadomo jak piękny , ale nie zwracam zbyt dużej uwagi na wygląd. Obecnie przy 185 cm wzrosu waży 110kg.. Przy czym znikomy jest w tym udział mięśni, a ma dopiero 22 lata ... Przez długi czas nie zwracałam uwagi , potem delikatnie namawiałam do diet , aktywności fizycznej itd. On zgodził się ze mną , niby chciał schudnąć , ale nic z tego nie wyszło. Więc postanowiłam również zmienić styl życia , aby wesprzeć go . Ważyłam wtedy 52 kg przy wzrości 164 cm . Przez te diety i ćwiczenia schudłam do 48 kg , choć nie było takiej potrzeby - teraz próbuje spowrotem przytyć - a on ???? Zajadał się za ten czas pizzami z kolegami - co wyszło na jaw niedawno. Powiedzialam wiec wprost - musi schudnąć. Żadne ubrania na niego nie pasują, nie mogę się juz patrzeć na tą obtłuszczoną twarz, na wylewające się spod największego w sklepie garnituru , na wielki brzuch przy którym brzuch mojego dziadka jest niczym. On obiecywał , że schudnie . I Nicccc...nicccccccc.... już nie mam siły. Okazało się , że wczesniej był szczuplejszy tylko dzięki ćwiczeniom i dietom które uskuteczniał przez długi czas. Czy jest szansa że schudnie ? a jeśli tak , to czy możliwe jest ,żeby już pozostał w takim stanie ? Poradźcie coś proszę. Chcialabym mu pomóc. Już na zawsze zrezygnowałam z popcornów , słodyczy i ogólnie jedzienia w jego towarzystwie. On przy mnie tez nic nie je - ciekawe jak jest pod moją nieobecność:( .. Może znacie kogoś z taką przypadłością? Kogoś komu ciężko jest schudnąć pomimo starań , ćwiczeń wyrzeczeń? Czy osoby , kktóre posiadają predyspozycje genetyczne do bycia otyłym mają szanse na bycie szczupłym ? Pozdrawiam wszystkich

zostaw go. jest po prostu leniem i obżartuchem. to nie jest "przypadłość" tylko bardzo brzydka cecha charakteru.

I co ja powiem całej rodzinie ? że go zostawiam , bo przytył ? :(( szczerze ? Z chęcią bym to zrobiła :((( już nie mogę się patrzeć na niego :( staram się bardziej niż on, przez co teraz mam problemy z niedowagą a on jak pączek w maśle ... dosłownie

biegaj za nim on tego khce nie skhudnie straszne massazra PIZZY qq

no jak ty masz problem z tym "co powiedzieć rodzinie" to sobie bądź z tym tłuściochem nawet do śmierci :o

Najgorsze jest to ,że dowiedziałam się , że proponował seks jednej z dziewczyn z uczelni :(( zostawaiłam go wtedy , ale on tak prosił i łaził za mna zebym worcila i naiwna ja wróciłam... Teraz tylko sie zastanawiam czy to ma sens. Ja nigdy go nie zdradziłam , nigdy ... Nawet z kolegami z uczelni się już nie przyjaźnie jak kiedyś , praktycznie wcale tylko cześć cześć. On mowi ze to byl jego zyciowy błąd .ale tak jak głosi komentarz powyżej .On ma chyba zły charakter:( a może się zmieni?? Poradźcie coś . Jestem głupia i naiwna ... i sentymantalna i wierze w zmiany na lepsze... i jeszcze raz naiwna:((

Biegałam .. oczywiście on za mną bo więcej niż 7km /h nie wyciągnie ja biegam szybko . I potem tylko schudłam :( i teraz mam przez to problemy zdrowotne :(

"Najgorsze jest to ,że dowiedziałam się , że proponował seks jednej z dziewczyn z uczelni " ­ i ty jeszcze z nim jesteś... wow :o ­ zatkało mnie.

;( no jestem........ On mówił że to wygłupy były . Ja nie moge o tym zapomniec... Tak sie nie robi.. Dlaczego z nim jestem ? TYlko dlatego że myślę , że się zmieni . I dlatego , że pozatym wszystko było ok. Zawsze wydawał się być dobrym człowiekiem , cierpiliwym , robi wszystko oo co go poproszę . I cieżko mi rozwarzyć "za" i "przeciw" . I się tak zastanawiam , czy możliwe jest być z kimś kilka -kilkanaście lat i przez ten czas nie mieć żadnych podejrzeń , żadnego połączenia w telefonie do koleżanki ze studii , żadnej wiadomości na gg do innej koleżanki , żadnej zatajonej pizzy z kolegami . TAkie 100 % zaufania i satysfakcji w związku . Taka radość i beztroska , wsparcie i bezpieczeństwo 100 % . Takie patrzenie na męża z którym jes się już pare lat z uwielbieniem czy z pożądaniem , posiadnie takiego mężczyzny który dba o siebie tylko dla swojej kobiety . I nie tyje do granic możliwości. To możliwe?? Ja nie mam doświadczenia . Nie było mi dane zaobserwować takiej sytuacji nawet w otoczeniu .

Chyba ,że wśród starszych osób . . Ale wśród koleżanek , sióstr niestety nie

Ale chyba zbyt wiele argumetnów "przeciw" :( Chiałabym mieć normalnego faceta...:(