Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mega grubcia

Odchudzam się ostatni raz:-)

Polecane posty

Koszulko dzieki za ten link,oj dobrze czasem sobie przypomniec o podstawowych zasadach,DZIĘKI RAZ JESZCZE *)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jest słodka, ale od czasu do czasu może można:-( Przed chwilą mówili o tej mięsnej aferze na tvn- ie. Do nowych wędlin dodawali i nowe i stare mięso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrauhehe,ja zaszalałam z butami i to okrutnie w sensie finansowym i w tym miesiacu na pewno juz nic nie zakupię. Ja zakupy,czasami lubię..zalezy:) Kurteczka calkiem fajnie brzmi z opisu,ja cos podbnego mierzyłam w Reserved,ale 42 była najwieksza,a więc nie była zła tylko piersi fajnie mi sie zmietosiły w niej :)) poza tym była króciutka a moja pupa jeszcze nie moze byc tak eksponowana,moze za minus dyche to prędzej...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie chce taka krotsza. wczoraj mierzylam kilka fasonow. ale wiecie jak z tymi rozmiarami. byl r 38 i byla luzna a druga byla tez 38 i nie dalo rady zasunac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana chyba mówisz o rozmiarówce chińskiej:) Ja mam 2 sklepy gdzie wiem,ze własnie tam np 42 to jest 42

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadnijcie na stronę leamani (chyba dobrze pamiętam) . Lubię patrzeć na tamtą bieliznę:-) kiedyś sobie zamówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę po te zakupy,musze łeb podsuszyc suszarka bo te moje kłaki schna 3 godziny Miłego dnia dziewuszki Proponuje obejrzec link który zamiesciła Koszulka,rozjasniło mi sie w głowie trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za filmik, jest zarąbisty. Ja ostatnio bardzo mało piłam wody, idę liczyć ile muszę wypić i zaczynam się topić od środka wodą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnam wypić 14 kubków dziennie:-( za mną do tej pory 2:-( :-( :-( nieźle. Zmienię to. Na lodówkę przyczepię kartkę na której będę notować ile wypiłam do tej pory. Będę się kontrolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, cieszę się że filmik Wam się podobał. Sama jak go pierwszy raz zobaczyłam to się zdziwiłam że aż tyle powinnam pić. No i przestawiłam myślenie- wcześniej sądziłam że jak wypiję dużo soku czy herbaty to będzie ok. Ja też muszę się zacząć zmuszać do picia. Z reguły, przy dobrych wiatrach wypijałam z 1,5- 2 litry dziennie wody... a okazuje sie że powinnam 2 razy więcej :P Ciekawe tylko jak funkcjonować, zwłaszcza jak się chce wyjść na spacer a WC daleko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam z obiadkiem u Was? U mnie surówka z białek kapusty i połowa makrelki wędzonej ,jakos wyjatkowo mi smakowało :) No z tą wodą,to ja liczyłam 2,5 litra właczając wszystko to co płynne...i nie miałam racji.. Juz wypiłam 5 szklanek wody:) Z tym wc..masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na obiadek dzis jadlam tunczyka i pol bulki grahamki, teraz pije kefir i bede jeszcze jablko jesc i koniec na dzis. jest rowne 67 :) juhuu a jak u was obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, gdzie nasza Cisska? Ja wypiłam 7 kubków wody. Latam do wc regularnie:-) okropność. Pomyślcie, że tą ogromną ilość mamy pić CODZIENNIE:-) Na obiad dwa małe kawałki ziemniaka, jajko sadzone bez tłuszczu i góra surówki. Jakoś nie chce mi się przez tą wodę jeść. O osiemnastej jakąś małą kolację zjem. I jeszcze mnie czeka 7 kubków wody:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie,super sprawa ze dzieki wodzie ja tez praktycznie głodu nie odczuwam,minus to bieganie ciagłe do wc.Ja teraz 9 kubek męcze:) na kolacje zrobiłam sobie troche Dukanową - 1 jajco na miękko, 2 plastry szynki i 3 kawałki chudego serka plus rzodkieweczka Tez koniec na dzisiaj z jedzeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mało dziś piszecie moje drogie, a miałyśmy 1000 wpisów przekroczyć ;) Kurcze, zawstydziłyście mnie- idę też pić więcej... tylko wypadałoby skończyć o jakiejś określonej godzinie żeby w nocy do kibelka nie latać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koszulko,ja w ostatnia noc 4 razy byłam w wc,zaznaczam że pęcharz w porządku,wieczorem wczoraj piłam herbatke z żurawiną i to chyba przez to. Ja tam sie udzielam jak mogę :) Cisska sie nie pojawiła,Asssia tez nie a ja zmykam bo mały czeka na komputer /piątek to jedyny dzien w którym może pograc :) /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny , co ja mam Wam napisać :(:(:( poległam, zawiodłam , w ogóle jestem do dooopy .. i załamana na maxa . NAJSŁODSZEGO W DNIU KOBIET ŻYCZĘ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cissko nasza kochana, nie łam się:-) wczoraj ja miałam mega dołek. Będzie dobrze. Przecież chwila nie może zaważyć na całym życiu. Jutro zaczniesz z nową siłą. A ja nie wypiłam dziś 14 kubków, 10 wypiłam:-( jak dla mnie to i tak sukces. Czuję się przewodniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mega Grubciu - dziekuję ... ale nawet nie zdajesz sobie sprawy jak i czego się nażarłam , zaczęłam po południu :( ale tak , masz rację , jutro stanę do pionu -- muszę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cissko kochana! No trudno, wczoraj był dzień kobiet- mogę zrozumieć.Sama miałam chęć pogrzeszyć, zrobić kolacyjkę, kupić winko...ale pamiętając dobrze to uczucie porażki jakie się odczuwa dnia następnego- odpuściłam sobie... to nie znaczy że nigdy nie odpuszczę sobie na chwilę diety, będą i takie chwile. Zobacz- Twoja waga ładnie idzie w dół- to jest najważniejsze! Co Cię zmotywowało do odchudzania? Moze wypisz sobie te wszystkie argumenty i powieś w widocznym miejscu? Pocieszę Cię- gdzieś słyszałam, że jak raz w tygodniu (ale nie więcej!) zjemy więcej- przyspiesza nam się metabolizm. Nie wiem ile w tym prawdy ale może coś w tym jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znów ta paskudna ziiima!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 😠 Już mam dość śniegu i zimna! Chcę wiosnęeeeee A może podzielimy się na forum tym co skłoniło nas do odchudzania? O Grubci wiem, że chodzi o zdrowie, ale na pewno ma też inne powody. U mnie w pierwszej kolejności chciałabym pokazać rodzinie, żeby im w pięty poszło :P Bo za każdym razem słyszę "komplementy" pod moim adresem. Kiedys w święta ciotka zasugerowała mi, że może już nie powinnam nakładać drugiego kotleta :D I cały czas jestem porównywana do siostry równolatki w rozmiarze XS... Wspomniana siostra kiedyś wypaliła mi, że wszyscy w rodzinie są do siebie podobni tylko ja do nikogo... :o Chciałabym nosić wymarzone ubrania a nie denerwować się, że coś co mi się podoba nie dopina się w biuście, czy ciśnie w pasie. Chciałabym latem wybierać krótsze rzeczy i te co mam na nie ochotę nie będąc narażoną na komentarze innych osób, że w co ona się ubrała. Chciałabym być w końcu zauważaną przez mężczyzn (mimo, że mam męża), ale chciałabym żeby traktowali mnie jak kobietę a nie jak powietrze, albo Ci znajomi- jak kumpla. Miałam kiedyś taką sytuację, ze mnie i koleżankę podwoził jeden znajomy chłopak. Mnie wyrzucił pod sklepem, a koleżankę zawiozl pod samą klatkę :P Widocznie byłam za mało atrakcyjna żeby marnowac na mnie paliwo... Chcę w końcu poczuć się piękna, podnieść poczucie własnej wartości i czuć się dobrze i pewnie we własnej skórze... a nie łapać kompleksy bo ktoś mi powiedział tak czy tak. Oj rozpisałam się, ale przy okazji wyrzuciłam z siebie chyba wszystkie przykrości jakich doznałam ;) Nie musicie czytać tych smętów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Koszulinko,to nie są żadne smęty,po to jest ten topik,że mozna sie "wypisać" i wyrzucic to co nas gnębi najbardziej.W zespole osób które się wzajemnie wspieraja jest zawsze raźniej ;) Z tego co napisałas wydaje mi się,że postrzegasz siebie jako małego hipopotama:) Koszulko Twoja waga przy wzroscie 170 cm jest prawie idealna,napisałam "prawie" bo kiedy byłam w takim jednym osrodku gdzie leczy sie ludzi otyłych,to pani powiedziała,mierzac mnie ważąc sprawdzając proporcje wody,tłuszczu ,że ja przy mojej budowie powinnam wazyc między 66-74 kg Nie kazdy ważąc np 58 kg będzie wyglądał dobrze.. Ja do slubu chyba wazyłam 66-67 kg to twarz miałam taka drobniusieńka a romiar sukni slubnej 38 i wtedy gdybym sie utrzymała...no ale,wówczas zaczynałam tez od wagi 78 kg schudłam chyba w pół roku 10 kg,ale co ja wtedy jadłam? Ja sie niemal głodziłam..wiedza moja była szczatkowa jezeli chodzi o zdrowe odzywianie. Wracając do głównego tematu,Koszulko pamiętaj ze nawet będąc troszke przy kosci nie mozesz od razu wmawiac sobie ze jestes nieatrakcyjn!! To jest absurd!! Znam dziewuche która wazy ponad 90 kg,a potrafi sie tak fantastycznie ubrac,ze tych kg nie widac a przy okazji jest piękna ma urode jak J.LO.Nie znam mezczyzny który z zachwytem nie patrzyłby na nią.. Tak,ze prosze mi tu faramzonów nie pisać :) Bo osoba nawet troszke z ciałkiem jezeli jest zadbana,tez potrafi zwrócic uwagę-wiem co mowię :) Wyznacznikiem piękna nie jest waga przeciez! Oj Koszulko,akurat u Ciebie wszystko idzie w dobrym kierunku :)popatrz jak ładnie chudniesz i prosze i nie popadaj w skrajnosci :) U mnie waga STOI i juz zaczynam wiecej białak jeśc od wczoraj bo to przyspiesza chudnięcie,moze w poniedziałek cos ruszy,ale sie nie załamauje. W moim przypadku podobnie jak u Ciebie,tez chciałabym móc ubrac sie w to co chce,a nie zawsze jest to mozliwe.Tłuszczuk placze sie to na brzuchu to na plecach,tak mnie to drazni w lecie bo wydaje mi sie ze wszyscy to widzą.No i robie też to moje odchudzanie dla męża,bo wiem ze tez bardzo by chciał abym w koncu poczuła sie dobrze,a i jemu podobaja sie panie /nie anorektyczki/ ale takie powiedzmy w miarę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cissko Jeden grzeszny wieczór z ulubionym jedzonkiem z tzw czerwonej listy nie moze zniechęcic Cie do dalszych starań!! Kochana,po to tu jestesmy aby sie wzajemnie dopingowac,pocieszac,juz o tym napisałam wczesniej. Wiec przestan rozpaczac,weź się w garść. Moja propozycja /ja tak robię/ jezeli zgrzeszysz,to nastepnego dnia spróbuj sie troszke przegłodzic np zrob sobie dzien o samych sokach warzywnych czy cos podobnego. Głowa do góry Kochana,przeciez nie utyłas od razu 2 kg Bedzie dobrze,głowa do góry i piersi też , rozpoczynamy kolejny dzień walki z kilosami!! Ja juz po sniadaniu /to samo co wczoraj/ a teraz pije wodę )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny Owocku, dziękuję Ci za piosenkę i za słowa otuchy :) Masz rację, nie powinnam się przejmować, nie jest ze mną tragicznie a na dodatek chudnę i niedługo osiągnę swój cel :) A inni- niech sobie gadają ;) Pewnie sami mają kompleksy dlatego się mnie czepiają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×