Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda mamusia.;)

młode ciężarne/mamusie. macierzyństwo przed 20rokiem życia. jest ktoś?

Polecane posty

Gość Malutka truskaweczka
Młoda mamusiu ale ją miałam plany na wczoraj myślałam że jak mąż przyjdzie z pracy to pójdę do koleżanki trochę odpoczne. umówiłam się z koleżanka a tu lipa. mnie nikt nie zapytał o zdanie. tylko poinformował. byłam tak wściekła że do tej pory mam ochotę coś mu zrobić żeby pomyslał nad tym jak się poczułam... a zresztą. lepiej mam było jak mieszkaliśmy osobno. czasem chciałabym mieszkać dalej z rodzicami.. a żeby Michał tylko dojeżdżał.. tak się mówi ale my mało co czasu spędzamy razem. nie mamy o czym gadać bo co ja mu mam opowiedzieć. przecież cały dzień jestem w domu.. nic się nie dzieje w moim życiu. chce iść do pracy ale boję się że nie dam rady praca dziecko dom i szkoła. że to będzie dla mnie za dużo.. gdybym miała prawo jazdy to wzięłabym syna i teściowa gdyby chciała i gdzieś byśmy pojechali. a tak tu lipa. nie mam nawet o czym z mężem gadać... czuje że się mijamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
kurde to nie fajnie ze tak Cie boli mam nadzieje ze szybko Ci przejdzie,bo pewnie duzo trudniej wykonywac Ci rozne czynnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
nie fajnie ze tak sie zle dzieje ale przeciez cos was łączy np te same zainteresowania albo cos tema zawsze sie znajdzie. jak mu w pracy bylo opowiedziec o maluszku co dzis wykombinowal. a moze czas zebys pomyslala o sobie? malucha nie mozesz zostawic z tesciowa i wyjsc gdzies razem? taka wiesz randka to jest super sprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sasandra
Witajcie w tak piękny słoneczny dzień ( w końcu ) , tak kupiłam małemu chomika ale nie jest zadowolony bo stwierdził że Feluś to miał taki małe oczka a ten ma wielkie i się na niego gapi , nie obyło sie bez płaczu i tak za bardzo nie wiem co z tym fantem zrobić , ogólnie nie byłąm zachwycona zakupem drugiego chomika bo radośc jest na początku a potem to ja muszę przy tym latać . Lampeczka 001 mam też męża starszego o tyle samo co Twój od ciebie , ale ja tu chyba najstarsza młada mamusia jestem :) Dobrze że ja nie mam problemów z mężem chociaż nie twierdzę że jestesmy idealnym małżeństwem :) jak ja wychodzę z kolezankami to on zostaje z młodym i tak na zmianę , nigdy nie pyta się o której będę ale informuje go że np zasiedziałam się i bęę za godzine , nie ma z tym problemy , szkoda że tak żadko wychodzimy gdzieś razem , Malutka truskaweczka dasz radę zorganizować sobie czas na studia dom i prace . ja jestem tego przykładem , pracuje studiuję zaocznie i mam dziecko to zadne ograniczenie wystarczy odrobina chęci . Mój mąż dzisiaj kończy wczesniej prace więc obiad jakis zrobi :) chociaż raz w tygodniu jestem zwolniona od garów , odbierze młodego z przedszkola i akurat ja o 15 będę . o 17 on leci na trening a o 19 idziemy wszyscy na basen . jutro wpada na noc mój brat z dziewczyna więć muszę coś do jedzenia naszykować bo Łukasz potrafi duzoooo zjeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Młoda mamusiu ale ją miałam plany na wczoraj myślałam że jak mąż przyjdzie z pracy to pójdę do koleżanki trochę odpoczne. umówiłam się z koleżanka a tu lipa. mnie nikt nie zapytał o zdanie. tylko poinformował. byłam tak wściekła że do tej pory mam ochotę coś mu zrobić żeby pomyslał nad tym jak się poczułam... a zresztą. lepiej mam było jak mieszkaliśmy osobno. czasem chciałabym mieszkać dalej z rodzicami.. a żeby Michał tylko dojeżdżał.. tak się mówi ale my mało co czasu spędzamy razem. nie mamy o czym gadać bo co ja mu mam opowiedzieć. przecież cały dzień jestem w domu.. nic się nie dzieje w moim życiu. chce iść do pracy ale boję się że nie dam rady praca dziecko dom i szkoła. że to będzie dla mnie za dużo.. gdybym miała prawo jazdy to wzięłabym syna i teściowa gdyby chciała i gdzieś byśmy pojechali. a tak tu lipa. nie mam nawet o czym z mężem gadać... czuje że się mijamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Młoda mamusiu ale ją miałam plany na wczoraj myślałam że jak mąż przyjdzie z pracy to pójdę do koleżanki trochę odpoczne. umówiłam się z koleżanka a tu lipa. mnie nikt nie zapytał o zdanie. tylko poinformował. byłam tak wściekła że do tej pory mam ochotę coś mu zrobić żeby pomyslał nad tym jak się poczułam... a zresztą. lepiej mam było jak mieszkaliśmy osobno. czasem chciałabym mieszkać dalej z rodzicami.. a żeby Michał tylko dojeżdżał.. tak się mówi ale my mało co czasu spędzamy razem. nie mamy o czym gadać bo co ja mu mam opowiedzieć. przecież cały dzień jestem w domu.. nic się nie dzieje w moim życiu. chce iść do pracy ale boję się że nie dam rady praca dziecko dom i szkoła. że to będzie dla mnie za dużo.. gdybym miała prawo jazdy to wzięłabym syna i teściowa gdyby chciała i gdzieś byśmy pojechali. a tak tu lipa. nie mam nawet o czym z mężem gadać... czuje że się mijamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
Sandra a ile Ty masz lat? ja tez sie ciesze ze z moim póki co jest świetnie oczywiscie tez sie klocimy ale mija przychodzi do mnie przeprasza ja tez go przepraszam godzimy sie;p i jest fantastycznie czasami nie obejdzie sie bez rozmowy ale akurat oboje uwielbiamy ze soboa rozmawiac. mam nadzieje ze jak maluszek sie urodzi to w naszych relacjach nic sie nie zmieni a truskaweczko to napewno chciwlowe i zaraz znowu bd fajnie miedzy wami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sasandra
mam prawie 24 lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam moje drogie, że dla faceta, zwłaszcza męża, najgorsi są koledzy, zwłaszcza tacy, którzy nie mają swojej rodziny. Mój mąż miał kiedyś "najlepszego" kolegę, który miał na niego bardzo zły wpływ. Potem los chciał, że z najlepszych przyjaciół stali się wrogami. I skończyła się kawalerka, teraz chłop kursuje tylko:praca-dom-praca-dom, kolegów ma tylko w pracy i kłótnie się skończyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Przepraszam że parę razy myślałam że nie wysłało. no pięknych rzeczy się dowiaduje.. pięknie mój mężuś potrafi kłamać. jestem wściekła. przyszedł w nocy do domu. mówił mi że kupił mi tabletki po drodze w sklepie. rano patrzę na pudełko a pam Panadol lek przeciw bólowy. mój mąż mówi że mu pani w sklepie powiedziała że to też biorą na zatoki. mówi do mnie żebym zobaczyła ulotkę to ją patrzę a tam na pudełku jest napisane apteka jakąś tam.. mam już dosyć.. prosto w oczy mi skłamał. a co do teściowej to leciwa kobieta. a Patryk jest bardzo niegrzeczny nie mam sumienia jej wykorzystywać... ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
lampeczka jak dla mnie to nie fajnie ze nie ma przyjaciół mój facet ma grono kolegów ale są naprawde fantastyczni i przewaznie jak robia jakies domowki to zapraszaja nas razem a nie tylko jego poza tym oni tez maja dziewczyny czasami rano albo poznym wieczorem ktorys przyjedzie to sobie siedza popijajac piwko i gadaja ja wtedy jestem zajeta soba i mam czas dla siebie bo wiem ze On tez potrzebuje wlasnej przestrzeni:) truskaweczko dobrze ze w ogole cos kupil wiesz jacy sa faceci ale a Ci proponuje usiasc na spokojnie i z nim pogadac o tym co czujesz w koncu to twoj maz i nikt nie zna go tak jak Ty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie pisałam z własnego doświadczenia, mój mąż nie miał mądrych kolegów niestety. zresztą wolę żeby siedział w domu ze mna i dzieckiem niż gdzieś się włóczył. Ale on sam mówi, że koledzy już nie są mu potrzebni, bo ma nas. W sumie to ja z niego takiego pantoflarza zrobiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola455478
ja urodziłam majac (prawi:P) 21lat, zaszłam mając 20. bardzo chciałam mieć dziecko zaraz po szkole. była to świadoma decyzja. zrobilam rok przerwy w edukacji dalszej, od tego roku ide na studia:) mieszkamy z mezem w kawalerce i nie narzekam:) miałam rodzine blisko ale nie chciałam pomocy, instynkt wszystko mi podpowiadał:) nie potrz\ebuje wychodzić na imprezy, najważniejsza jest moja córka:) wyszalal;am sie juz wczesniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
hehe chyba ze tak;p moj włóczyć sie nie ma czasu a jak on to mowi jak na impreze to tylko ze mna:D oczywiscie czasami mowie zeby sie nie wyglupial jak ida sami faceci np pod parasolki na piwo:) ale niestety od rana do wieczora w pracy:) tak ze czasami jest tak zmeczony ze przychodzi i idzie spac:) w sobote razem gdzies jezdzimy a czasami lezymy pol dnia w lózku;p :) juz prawie 14 ale mi dzien szybko mija:) sniegu b.duzo naszczescie nie jest zimno pasuje mi troche ogarnac siebie i mieszkanie;p a wy co porabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
ja teraz tez juz nie wychodze zreszta nigdy az tak nie imprezowalam jakos nie bylo to dla mnie. ja teraz w pazdzierniku rodze a od stycznia na studia mam 21lat wiec czas najwyzszy bo wiem ze potem mi sie nie bd chciało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż mówi się, że dziecko to nieprzespane noce itd. ja tego nie doświadczyłam. Mały ma 18 miesięcy i jeszcze się nie zdarzyło, żebyśmy nie spali w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
a karmiłas go piersią czy z butelki? mnie tez czeka cesarka ale jakos sie nie boje duzo rozmawim o tym z lekarzem i jest ok:) ciekawa jestem jaki bd moj maluszek juz bym chciała go mniec przy sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmiłam przez pierwszy miesiąc wyłacznie piersią i przez kolejne 2,5 miesiąca mieszanie. Potem tylko mm. Ale przyznam szczerze, ze niezbyt lubiłam karmić piersią. Jestem dosyć szczupła, mam małe cycki i w dodatku mało pokarmu miałam, mały się nie najadał. Ale zawsze był taki, że zjadł i odrazu zasypiał bez marudzenia. Na mm wstawał co 4 godziny, czyli dwa razy w nocy, ale wypił butle i spał dalej. Jak skończył 9 miesięcy przesypiał już całą noc bez jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cesarki się nie bój, nie ma czego :) Ja tylko żałuje jednego, źe sobie nie załatwiłam jej odrazu. Miałam poród wywoływany, 6 godzin pod oksytocyną i to były najgorsze chwile jakie tylko mogą być. Naszczęście wymodliłam sobie cesarkę, mały ułoźył się twarzyczkowo :) Ale gdyby tego nie zrobił, przysięgam nie dałabym rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
ja chyba od poczatku zdecyduje sie na mm ale zobacze podobno decyzja zmienia sie jak widzi sie malucha. w zasadzie od zawsze nie bylam za karmieniem dziecka jakos no wiecie nie i juz ale oczywiscie zrobie to co bd dla niej lub dla niego najlepsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
a powiedz mi bo u mnie w szpitalu lekarz nie widzi przeciwskazan zeby na sali byl tata dziecka nie wazne ze to cesarka. zastanawiam sie czy w ogole mowic o tej mozliwosci mojemy narzeczonemu czy nie? jak radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że mów :) On tam powinien być :) Potem będziesz pewnie żałować, że go nie było U mnie takiej możliwości, zresztą miałam znieczulenie ogólne. U mnie po cesarce wypuszczali po 4 dobie i szczerze powiem, że już wtedy brzuch wcale mnie nie bolał nawet bez środków przeciwbólowych, tak więc jakby ktoś Ci mówił, że brzuch po cc boli tygodniami to nie wierz, zwlaszcza jak ta osoba rodzila sn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że mów :) On tam powinien być :) Potem będziesz pewnie żałować, że go nie było U mnie takiej możliwości, zresztą miałam znieczulenie ogólne. U mnie po cesarce wypuszczali po 4 dobie i szczerze powiem, że już wtedy brzuch wcale mnie nie bolał nawet bez środków przeciwbólowych, tak więc jakby ktoś Ci mówił, że brzuch po cc boli tygodniami to nie wierz, zwlaszcza jak ta osoba rodzila sn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
kuzynka miala cesarke i mowi ze naprawde dobrze sie czula wiadomo czula bol ale to naprawde nic wielkiego i blizne ma naprawde mała takze super:P ciekawa jestem tylko czy bd chciał;p ale jak bardzo chciałbyc przy porodzie (nie wiedzielismy jeszcze ze bd cesarka) to teraz chyba tez:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... zjadłam słowa :) Chciałam napisać, że u mnie nie było takiej możliwości żeby facet był przy cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×