młode ciężarne/mamusie. macierzyństwo przed 20rokiem życia. jest ktoś?

problem polega na tym że Mateusza mama jest kobieta typu "gadaj, gadaj ja i tak wiem lepiej". ja prosiłam już nie raz. mówiłam żeby nie przychodziła z samego rana bo ja mogę wtedy spać korzystać że mała nie marudzi itd a zwłaszcza że ja mam tak słaby sen że odrazu sie budze. kupiliśmy jej wino i bomboniere w podziękowaniu za pomoc i wtedy też odbyła sie rozmowa że oni maja sie nie wtrącać i wg. no ale i tak robią swoje. owszem rozumiem, to jej dom no ale Kurcze skoro sie zdecydowala że odstępuje dla nas górę i jej nic do tego co my tu zrobimy a teraz sie wpieprza to chyba nie w porzadku. do Mateusza też dzisiaj zaczęli gadać że mała chora bo za dużo z nia na dworze siedzimy, że źle ja karmie i dlatego brzuch boli, że nie pozwalam żeby babcia mogła wnuczkę na rękach nosić itd to im powiedział że to nasze dziecko i wychowamy je wg swoich a nie ich zasad i że mam rację że nie pozwalam nosić na rękach, że jego mama już miala czas na wychowanie swoich dzieci a teraz my wychowujemy swoje a nie ona. Sasandra rzeczywiście świetna okazja z tym mieszkaniem... co do tej dziewczyny to faktycznie nieciekawa sytuacja no ale ludzie są różni a jej najwyraźniej nie zależy.

witajcie , dzisiajsza noc była koszmarna spedziłam ją w szpitalu ... jak wczesniej wspominałam mam problemy z wątrobą . wczoraj nawet tego mieszkania nie obejrzelismy bo Rafał o 18 zawiózł mnie na oddział . cały dzień się marnie czułam , jak wróciłam do domu pojawiły sie wymioty i niesamowity ból , lekarz stwierdził zapalenie pęcherzyka żółciowego dał skierowanie na chirurgie ze mają mi go tam wyciąć . poszłam na oddział dali mi 3 zajebiście bolące zastrzyki w tyłek i powiedzieli że jak po godzinie nie przejdzie to mam się na zabieg szykować , dzieki Bogu pomogły ale kazali mi zostać jeszcze 2 godziny na oddziale w razie czego, jakoś ok północy wróciłam do domu ale na tyłek nawet usiąść nie mogę , skęciłam się i wierciłam , dzisiaj rano poszłam do lekarza rodzinnego bo zdziwiło mnie to ze usg mi w szpitalu nie zrobili ni nic tylko od razu na stół , dała mi skierowanie na morfologie , wyniki mam odebrać po 14 a o 17,20 mam się zgłosić na Usg jamy brzusznej , i jutro z wynikami znowu do lekarza , na dziaij mam zwolnienie z pracy ale jutro już nie i będę musiała zagadać z kierowniczką żeby mnie na godzinkę puściła .

witajcie dziewczyny..;) dzisiaj znow ładna pogoda. czekam na Mateusza bo po pracy jeszcze pojechał sprawy pozałatwiać. wróci do domu to pewnie zje, wypije kawę i pójdziemy na spacer chociaż coś mówił że będzie z drzewem walczył.. dzisiaj mała dala mi pospać. spala od 21 do 7 z dwoma przerwami na jedzenie. jak nigdy. zawsze od 4-5 już marudzila. a teraz ja trochę wymęczyłam, zjadła i znow śpi a ja zaraz biorę sie za sprzątanie. Sasandra współczuję... no dziwne że lekarz bez badań odrazu stwierdził co to jest i kazal na stól. no ale będziesz miala wyniki to wszystko sie wyjasni. oby nic poważnego.

sasandra oby to nic powaznego kurde! daj znać jak sie czegos dowiesz. ja dzisiaj od 10 do teraz spedziłam u przyjaciółki dopiero co przyjechałam do domu zaraz jakis prysznic i kłade sie do łózka poleżec przed tv;p pogoda cudowna!:) moj pies tyle co weszła i juz spij chociaz samochodem byłam no ale poszłysmy z nia na spacer potem w ogrodzie sie wybawila no to wiadomo ze zmeczona ale to dobrze;) a wam jak dzien minął?

Witajcie dziewczyny , nasza służba zdrowia jest po prostu beznadziejna , morfologia oki , poszłam na usg i o dziwo lekarz stwierdził że tu nic nie widzi że wszystko jest oki w wątrobą , dobrze że recepty nie wykupiam którą dostałam rano od lekarza bo te leki okazały się nie potrzebne ! no ale cholera boli to cos musi być nie tak , zaproponował gastroskopie więc jutro idę zobaczymy co ciekawego znowu wymyślą . dzisiaj miałam swięto lasu dzień lenia czy jak to inaczej się nazywa. teraz siedzimy w domu , mały ogląda tv Rafał pisze konspekt do pracy , zaraz kolacja małego ogarnąć i siebie i do łóżka

Cześć dziewczyny! U mnie też nienajlepiej. Wczoraj mały miał prawie cały dzień wymioty i biegunke. Naszczęście mu przeszło. Dzisiaj czułam ciągle jakiś niepokój, zadzwoniłam do niego do pracy i mąż ma to samo. Chyba jakiś wirus teraz panuje. Tak strasznie się o wszystko boje, że znowu coś się stanie złego. Mam problemy z zasypianiem heh masakra jakaś.

Chciałam napisać, że zadzwoniłam do męża do pracy. O matko nawet się nie mogę skupić na niczym.

Witajcie dziewczyny , ja już w pracy , dzisiaj wcześniej ponieważ małego na 7.30 musiałam zaprowadzić do przedszkola bo jadą na spektakl do domu kultury , mimo że to tylko 5 mk dalej mały od wczoraj wszystkim do okoła rozpowiada że jedzie na wycieczkę i teatrzyk :) dzisiaj znowu do lekarza ale na 11 . Lampeczka może to wyczajna wirusówka grypa żołądkowa i nie ma co panikować albo coś zjadł co mu nie pasowało .

To grypa żołądkowa, bo wszyscy już chorzy jesteśmy!

oj współczuje . a młodemu już przeszło tak na dobre ?

Cześć dziewczyny :) Tak czytam Was i czytam... ja tez mam 20 lat i staram się o dziecko z narzeczonym :) Mieszkamy razem, oboje pracujemy, jesteśmy świadomi naszej decyzji. :) Mam pewien problem... może mi pomożecie? Zapraszam Was tutaj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5574787 Pozdrawiam :)

wiecie co to już jest jakaś paranoja . poszłam do lekarza okazało się że mojej rodzinnej nie ma więc idę zarejestrowałam sie do innego lekarza , weszłam pokazuje mu wyniki usg i morfologii a on się tak patrzy na mnie i pyta no i co pani jest , mówie że nie wiem gdybym wiedział to by mnie tu nie było , popatrzył w karte zajrzał w gardło (!) strzelił myślącą minę poczochrał się po brodzie i w końcu mówi ,, wie pani co to jak szukanie igły w stogu siana z badań wynika że jest pani zdrowa jak koń , może zrobimy gartroskopie albo może rendgen klatki piersiowej albo nie na początek gastroskopia ,, ręce mi opadły , pokazuje mu recepty i się pytam skoro nic mi nie jest to czy ja mam te leki wykupywać , stwierdził że nic ale i tak swoją recepte mi wypisał chociaż nie wiem po co bo przecież zdrowa jestem , oki wyszłam jade na drugi koniec miasta żeby się na tą gastroskopie zapisać , pielęgniarka z zapałem pałaszowała paluszki z makiem za biurkiem i chyba nawet mnie nie zauważyła dopiero jak mi tel zadzwonił to się odwróciła i mnie zjechała że tu nie mozna komórek używać , daje jej skierowanie czekam z 5 min po czym usatysfakcjonowana pielegiarka mówi z uśmiechem na twarzy że 29 nie dałam jej dokończyć i mówię O JAK SZYBKO a ona do mnie że 29 sierpnia . i weż tu człowieku choruj ...

Hej kobietki jestem po długiej przerwie :-). Na 15 lecę do pracy a jutro i weekend wolny :-). Moze w weekend majowy sie gdzieś przejedziemy ale kompletnie nie mam pomyslu gdzie... Sasandro a robili ci morfologie z crp ? Moze to jakies zapalanie np wyrostek czy cos... Lampeczko grypa żołądkowa to masakra, a ciebie też chyciło ? Milego dnia dziewczyny ja ide gotować pierogi na obiad :-)

lekarz też podejrzewał wyrostek a ja oczy zrobiłam i mówie to co mam drugi , o on się patrzy i pyta jak to ? bo mi w wieku 9 lat wyrostek wycieli ...

jakis dziwnych masz tych lekarzy masakra. ja dzisiaj bylam z kolezankami na spacerze przed chwila wrocilam masakra sily nie mam biore prysznic przebieram sie i jade do mamy bo pojedziemy pochodzic po dziecięcych sklepach:) dzisiaj mam w planach kupić nosidełko czarne a w środku różowe w takie drobne kwiatuszki no mowie wam cudo i jakies inne rzeczy tez popatrze jak mi sie spodobaja to wezniemy:) miłego dnia kochane:*

Sasandra a nie możesz prywatnie zrobić tych badań? Bo tyle z czasu czekać to masakra.. No ale tak to jest niestety... Mama555 szybko zaczynasz kompletowac wyprawke... Który to wg tydzien bo jestem tak zakręcona że nie pamiętam? Chyba jakoś koło 20 tak? Ale mnie czekaja zabiegane dni. W weekend szkoła, w poniedzialek papierów masa do załatwiania i kontrola u gina, we wtorek szczepienie z mała.. Na sama myśl mi sie nie chce.

a na co mam czekać? jak mi sie cos podoba to kupuje;p:) co za róznica kiedy to zrobie? no i wrocilam super było:)! kupiłam to nosidełko kilka butelek smoczkow 2 pary bucikow takich wiecie dla niemowlaka no i spiworek do kolyski:) a Wam jak dzien minął? u was tez taka super pogoda? ja mam zamiar zamowic sobie dzisiaj pizze i ogladne film bo wypozyczylam:) wiecie co mam ogromną ochote na piwko reddsa grejfrutowo ananasowe wiem ze absolutnie mi nie wolno i nie mam zamiaru pic ale tak jakos mnie naszlo dziwne;p

A nam juz w miarę przeszło, więc mężuś zrobił pizze i teraz właśnie ją zajadam :) Mam nadzieję, że nie wyrzygam jej, bo szkoda, tak się starał :) Ja w weekend tez mam szkołę, ale od września planuję dodatkowo dzienny kierunek, więc będę miała zajęcia i w tygodniu i w weekendy to dopiero masakra będzie.

Mama555 a jak będzie chłopczyk to Ci nosidełko nie bardzo będzie pasowało do płci :) Ja kupiłam uniwersalne jasnozielone :)

mialam 4d i jak byk widac ze dziewczynka takze wiesz:) nie mam co sie martwic:) no a jak jednak jakims cudem by sie okazalo ze chlopwiec w co nie wieze to kupie najwyżej dla chłopca:) super ze juz wam ten wirus przeszedł a mały jak sie czuje tez ok?

Ja też miałam 4d i widać było siusiaka :) Dzisiaj jeszcze 4 razy robił rzadką kupę, cały się obsrał :) Ale przynajmniej nie wymiotuje.

Lampeczko dobrze że wam przechodzi.. Ja nie mogę w tygodni mieć szkoły bo mała jest. Teraz miałam okazję zrobić kurs barman/kelner ale to 170godzin. Odrazu uprzedzili że codziennie po 7-8godzin kursu jest więc musiałam zrezygnować bo nie miala bym co z mała zrobić. Niby Mateusz ma tylko nocki ale dzień też masa roboty jest. Ja fotelik do auta mam typowo różowy. Taki aż rażący. Ale ja późno kupowałam. Po za tym 4 lekarzy potwierdzało że dziewczynka. No i Mateusz jak go zobaczył to aż mu sie lezka zakrecila że jego córeczka ma mieć taki śliczny.;) a akcji byłby chłopiec to trudno. Miałby różowy albo byśmy wymienili na inny. Zielony to chyba najbardziej uniwersalny a ja nie lubię tego koloru. Mała nawet nie ma ubranek w tym kolorze. Chyba tylko jedną bluzeczke dostaliśmy. Ma różne, białe, niebieskie, fioletowe, kremowe itd. Nie wyznaje zasady że dziewczynka to tylko różowe. No ale zielonego nie kupiłam nic.;) Mama555 ja w ciąży miałam takie jakieś napady na zimna cole..;) Na piwo to chyba tylko raz ale ja jakoś nie pije za wiele. W sumie to ja nawet spwdd ciaza jak miałam chęć na piwo to wypilam troszkę i oddawalam Mateuszowi. Kiedyś lubiłam od czasu do czasu włączyć jakiś film z paczka czipsow i piwem ale od jakiegoś czasu to rzadko mam chęć na piwo. A jak już to 2-3 lyki wezmę i mnie odrzuca.

Witajcie , ja tylko na chwilkę się przywitać , padam na twarz oczy mi się strasznie kleją , zaraz zrobie Rafałowi kanapki do pracy , pod prysznic i uciekam spać . miłego wieczoru

ja tez za bardzo nie pije ale jak juz to tylko smakowe piwa i to góra dwa czipsow w ogole nie jem chyba z 3 lata temu jadlam;p nigdy nie lubialam za to uwielbiam owoce kocham ananasy truskawki czeresnie i nektarynki!:) piwo niestety po ciąży ale bez przesady wytrzymam po prostu taka zachcianka;p:) dzisiaj kupiłam 1kg truskawek przepyszne są! na obiad zjem brokuł i smazone ziemniaczki:) jutro zakupy a wieczorem imprezka nam sie szykuje grill wiec fajny dzien:) upał straszny u mnie juto podobno ma byc tak samo ale ja sie tam ciesze uwielbiam jak jest gorąco;p:)

Hej ale dzis pieknie jak mala wstanie to idziemy na spacer :-) bylismy dzis na szczepieniu masakra ale na szczęście teraz jest chyba dluzsza przerwa z tymi szczepieniami takze szybko nie pojdziemy :-) Sasandro moze ci odrosnął ten wyrostek haha zartuje oczywiscie :-) no ja mialam w styczniu usuwany i mialam podobne objawy do twoich :-) Mama555 a nie chcialas sobie kupic fotelika z wozkiem takie 3w1 ? :-) ale kolor super wybralas,moja teraz ma fotelik w panterke hehe lubie takie bajery :-)

Z tego co wiem to następne szczepienie dopiero jak dziecko skończy 5 lat, przynajmniej tak u nas jest.

tzn ja ten kupiłam tak do auta żeby zawsze tam było i w ogóle jak np dziadek bd chciał wziąśc mała itp:) a wóżek bd miała taki : http://littlebaby.pl/p/55/3092/tako-laret-wozek-gleboko-spacerowy-kolekcja-2012-kolor-02-tako-wielofunkcyjne-wozki-dzieciece.html i do niego bd miała fotelik równiez:)

Mama555 napewno jesteś zdecydowana na ten wózek? Za taką cenę napewno kupiłabyś jakiś fajniejszy.

Nie obraź się oczywiście na mnie. Jak Ci się podoba to bierz go, ja poprostu bym go nie kupiła z paru względów, ale moją opinią się nie przejmuj :)

U nas też dzisiaj piękna pogoda... Prawie cały dzień spędziliśmy na dworze. Ale mi znow beznadziejnie ułożyli zajęcia.. Jutro tylko 3 godziny zajęć i na godz.13 A w niedzielę od rana cały dzień... Mama555 ja też bym nie kupiła tego wózka więc może przemysl jeszcze. Jedyne co mi sie w nim podoba to torba.. Ale to tylko moje zdanie. Zauważyłam jednak że dużo kobiet teraz kupuje te wózki. Przynajmniej u nas sporo ich widać więc może jednak coś w nim jest...;) Czekam jak na zbawienie na długi weekend bo do środy Mateusz pracuje i powiedział że weekend weźmie wolny a jak nie całość to chociaż 2-3dni.. Będę mogła trochę odpocząc chociaż i tak mała sie uspokoiła. Już nie marudzi tak jak wcześniej, noc też przesypia tylko wstaje jeść i śpi dalej..