Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moje nazwisko chce miec

Po czyjej stronie jest racja. Nazwisko po ślubie.

Polecane posty

Gość Zostaw swoje nazwisko
"Z takim myśleniem najlepiej w ogóle nie brać ślubu i nie mieć dzieci, w razie czego można odejść bez konsekwencji i nie trzeba tracić pieniędzy na rozwody..." przecież ona nie pyta o ślub, tylko o nazwisko. Faktycznie problem z dokumentami jest, a tożsamość też się z nazwiskiem kojarzy. Jak nie masz swojej tożsamości, może tego nie czujesz, ale autorka jak widać ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taunus
Ja nie zmienialam nazwiska po slubie bo dla mnie to jest idiotyczne. Mezowi to sie niezbyt podobalo, ale to uszanowal. Rodzina tez. I tak dopisanie sobie drugiego nazwiska jest poswieceniem! Np. dla mnie zbyt duzym. Dlaczego facet sobie nie dopisze drugiego nazwiska lub zmieni na nazwisko zony??? Mozemy rozpaczac nowa tradycje:) I nie rozumiem oburzenia - moze jeszcze wejsc w tylek facetowi bo to tez tradycja zeby chlopowi uslugiwac. Autorka nie chce zmieniac, i ma do tego prawo. I koniec. I to obojetnie czy ktos jest szaraczkiem czy noblista - ma prawo miec takie nazwisko jakie chce. Kochajacy inteligentny partner powinien to uszanowac i sie dostosowac bo zmiana nazwiska jest jednak dosc duza sprawa. A jesli nie umie tego zrozumiec to zrobcie sobie obydwoje podwojne nazwisko lub niech on wezmie twoje - zobaczymy czy mu sie bedzie chcialo zmieniac nazwisko i czy dla niego to bedzie takie hop siup. W latach dwudziestych ubieglego wieku pelno bylo kobiet i nawet facetwo co mialy podwojne nazwiska - tradycja juz sie wtedy zaczela zmieniac. Autorko, porozmawiaj z facetem jeszcze raz. Nie wiem co Ci poradzic bo dla mnie bylo oczywiste, ze zostaje przy swoim nazwisku. Mam nadzieje, ze dojdziecie do kompromisu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fall
małżeństwo to nie jest sztuka kompromisu tylko sztuka dobrze podzielonych obowiązków, ról. w małej firmie każdy pracownik ma co innego do roboty, ponieważ jeśli człowiek ma się dzielić z kimś swoimi obowiązkami to może się migać, zwalać na drugiego, drugi będzie miał do niego pretensje i kłótnia gotowa. poza tym traci się czas na ustalanie co kto robi. jak role są podzielone to każdy wie co ma zrobić i sobie w drogę nie wchodzi, a robotę trzeba wykonać i można z niej rozliczać bez dochodzenia "kto ile wykonał". dlatego równouprawnienie to utopia, pani powyżej. :) role muszą być podzielone, tradycyjnie było tak, że to facet utrzymuje rodzinę, a że duże obowiązki dają duże przywileje, dlatego to facet był "właścicielem" rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo On moze powiedzieć że chce zeby Ona nosiła tylko jego nazwisko,bo tak u nich w rodzinie jest z dziada pradziada,a On do tradycji jest przywiązany i to też będzie argument,którego On ma prawo użyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest dla ciebie informacja
bardzo wazna o tym czlowieku. Ze on nie traktuje ciebie jako osoby rownej sobie, chce cie na wejsciu przyporzadkowac i ustawic. Jezlei chcesz zycie spedzic jak myszka pod miotla pod rzadami zakompleksionego tyrana, brnij w ten zwiazek. Ale jezeli szukasz partnera, poczekaj na kogos, kto nie bedzie ci narzucac, jak masz sie nazywac ani jak masz zyc. To wczesne ostrzeganie, potem nie mow, ze nie wiedzialas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest dla ciebie informacja
"tradycyjnie było tak, że to facet utrzymuje rodzinę, a że duże obowiązki dają duże przywileje, dlatego to facet był "właścicielem" rodziny" dobrze, ze piszesz "bylo". Bo faktycznie juz tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tam kobieto
po to ustawodawca stworzyl takie mozliwosci, ze masz opcje zostania przy swoim nazwisku. Takze twoj przyszly ma tyle do gadania , co zyd do okupacji.Owszem moze prosic cie do przyjecia jego nazwiska , ale tylko PROSIC.Decyzja jest wylacznie twoja , bo czasy niewolnictw asie skonczyly.Nie kupuje Cie na targu , by narzucac tobie cos . Powiedz mu to albo niech wybierdala wypierdek mamuta.Widocznie ma charakter , ze bedzie wchodzil ci na grzbiet, a ty takiego mamuta bedziesz niosla . Chory ma czerep ten twoj mamut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taunus
Oczywiscie, ze ma prawo uzyc swoje argumenty. Ale argument bo u nas z dziada pradziada tak bylo do mnie nie przemawia. Nie wszystkie tradycje z dziada pradziada sa dobre, np. ta lub wiele innych. Czasy sie zmieniaja, tradycje tez, i dobrze. Imie i nazwisko jest czyms osobistym, z czym dana osoba sie identyfikuje. I nie kazdy chce identyfikowac sie z innym nazwiskiem niz swoim i ma do tego prawo. Autorka i tak idzie, moim zdaniem, na kompromis. Czasy kiedy tylko facet utrzymywal kobiete i mial decydujacy glos sie na szczescie skonczyly. Kobieta moze zdecydowac czy zmieni czy nie swoje nazwisko przy slubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy jesteście jebnięci
autorka podała KOMPROMISOWĄ opcję a narzeczony jest zakompleksionym dzieciakiem też nie mam zamiaru zmieniać nazwiska, ewentualnie dwuczłonowe i nie ważne są powody, może to być moje widzimisię i żadna zaściankowa pipa nie może mi powiedzieć że jestem niedojrzała bo nie robię tego co TRZEBA puknijcie się w te puste łby, bo naprawdę takich głupot dawno nie widziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaa jasne
juz widze, jak maz bedzie autorke utrzymywal. Raczej bedzie wisial na niej jak wiekszosc wspolczesnych facetow, i jeszcze bedzie mial pretensje o wszystko bo juz teraz ma, a ona bedzie tyrac na dom i zajmowac sie dziecmi - z jego nazwiskiem ;P "tradycyjnie było tak, że to facet utrzymuje rodzinę, a że duże obowiązki dają duże przywileje, dlatego to facet był "właścicielem" rodziny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno zostan przy swoim nazwisku i kropka. Co to wogole jest ze ktos ci ma cos nakazywac?? ja rowniez zostalam przy swoim nazwisku.Mialam 30+ kiedy wychodzilam za maz i dla mnie to bylaby utrata mojej tozsamosci. Jestem aktywna zawodowo, niezalezna jako jednostka ale tez jestem czescia rodziny i bardzo kocham meza i syna, ktory ma nazwisko ojca. Normalny facet nie robi problemow bo to sa zwykle pierdoly, ktore bardziej robi sie dla srodowiska, ludzi dookola, niestety. Bo co inni powiedza, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co on cie kupuje jak
krowe na targu czy jak niewolnika, ze ma ciebie nazywac? Ty masz swoje nazwisko, a jak mu sie nie podoba ze macie rozne, niech przyjmnie twoje. Zakompleksieni polscy mezczyzni mnie oslabiaja. Pewnie jest spasiony, pije i ma wasy, bo tacy wlasnie tak mysla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fall
"Bo faktycznie juz tak nie jest." teraz jest tak, że kobiety muszą ciągle pilnować, żeby mężowie wypełniali obowiązki, które dzielą z kobietami. bo mężczyźni nie chcą tego robić. dlatego kobiety są przepracowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty naprawdę chcesz wyjść za
mąż za TAKIEGO PROSTAKA??? Nic ci jego zachowanie nie mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wychowalas sobie
chlopa, to mu sie w du.pie poprzewracalo. Z tego juz nic nie zrobisz, raczej poszukaj innego z mniejszymi kompleksami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to idzie po kolei - teraz nazw
isko, potem masz go sluchac we wszystkim, bo jak nie to w ryj. Jak z tego życiowego bardzo dowcipu o dresie: jeb.łem, nie jeb.łem, nie wnikaj. Uważaj, bo takiego dresa chcesz wziąć na męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy jesteście jebnięci
"nie wychowalas sobie chlopa," a co to ona sobie psa wzięła że ma go wychowywać? od tego jest matka a facet to nie jest bezrozumny dzieciak. wkurza mnie takie podejście że faceta trzeba wychować, trzeba wiedzieć jak z nim postępować itd. toż to DOROŚLI, w teorii dojrzali ludzie, a z takimi się rozmawia a nie kombinuje jak to ich fochów uniknąć:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amerykaniepiszglupot
Moim zdaniem autorko racja stoi po Twojej stronie. Bardzo dużo kobiet zostawia sobie swoje nazwisko i bierze męża jako drugie, nawet wydaje mi się to ostatnio modne. Tu nie chodzi o to czy "wszyscy tak robią" tylko o to, że to będzie TWOJE nazwisko a nie jego, więc nie powinien się wtrącać w to na tyle, żeby powodowało to kłótnie... Ja co prawda przyjęłam nazwisko męża, bo połączone bylyby za długie, ale gdybym chciała zostawić swoje to wiem, że nie byłoby problemu... Nie rozumiem czemu narzeczony tak nalega... co innego gdybyś chciała zostawić swoje i jego w ogóle nie przyjąć, ale podwójne nazwisko to zupełnie normalna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, ze po Twojej. W dzisiejszych czasach, kiedy kobiety coś osiągają, mają wypracowaną pozycje w firmie zmiana nazwiska jest niefajna. Chcesz isc na kompromis z przyszłym mezem, chcesz przyjać jego jako drugie- tak jest ok. Nie poruszałabym wieceje tego tematu tylko go poinformała, ze dla Ciebie nie ma tematu. My ślubu nie mamy, dziecko ma nazwisko mojego faceta, ja mam inne- nie mamy zadnych problemów. Wiec u Ciebie tym bardziej, skoro będziesz miała dwa, nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co, zastanow sie
z kim Ty bierzesz ślub. Nazwisko oczywiście jest Twoją decyzją, ale fakt że Twój narzeczony chce Cię na siłę zmusić do jego zmiany, bardzo źle o nim świadczy. To mówi o nim, że ma osobowość tyrana i nie traktuje Cię jak równej sobie partnerki. Ma niskie poczucie własnej wartości i będzie sobie to odbijał na Tobie, zmuszając Cię do kolejnych rzeczy, np zabroni Ci sie malować czy farbować włosy, zmusi do rezygnacji z ulubionych zajęć, będzie Cie coraz bardziej kontrolować. Taki symptom na samym początku to bardzo poważne ostrzeżenie, przyjrzyj się uważnie swojemu wybrankowi i może nie śpieszcie się tak do ślubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz chlopaka z mentalnoscia
muzulmanina. Szykuj burke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka czesto wychowuje faceta
na wieczne dziecko i niestety na barki zony/narzeczonej spada ciezar inicjacji go na mezczyzne. Partner autorki najwyrazniej inicjacji nie doznal, bo zachowuje sie jak gowniarz ktory chce koniecznie postawic na swoim - w nie swojej sprawie, bo akurat jej nazwisko to jej osobista sprawa, takze w swietle prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, kwestia nazwiska jest kwestią samej zainteresowanej. Przyjęcie nazwiska meża jako drugiego jest naprawdę dobrym rozwiązaniem- nie rozumiem skąd te kłótnie ze strony faceta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przez czyjeś kompleksy
chcesz zrezygnować ze swojej tożsamości???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tam kobieto
ja jestem ciekawa innej kwestii jeszcze .Autorko a ile twoj mamut wnisi do tego malzenstwa ? Tzn mieszkanie, samochod, oszczednosci ? Bo jesli to ma to napewno bedzie przedmalzenskie .W razie rozwodu to bedzie jego osobisty majatek przed zawarciem malznstwa . To -moje .A raczy Cie nazwiskiem, ktore nie przedstawia zadnej korzysci materialnej , poza nazewnictwem .Nic go to nie kosztuje , to wklada ten swoj gniot rodowy Ci na kark. Radzilabym mocno wziac pod lupe charakter przyszlego mamuta. Posiada cos poza tymze darmowym nazwiskiem , czy golodup totalny? Dwa jajka w worku i ptaszek fruwajacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję Ci faceta
to jakiś dres. Mój facet nie ma na szczęście problemów z poczuciem wartości, więc ja mam nazwisko swoje, a on swoje (ja mam teoretycznie ładniejsze, ale do głowy by mi nie przyszło, żeby go zmuszać do przyjęcia mojego, to byłoby brakiem szacunku dla jego wolnej decyzji). Nawet nie wiedziałam, że w Polsce jeszcze żyją takie buraki, które tłumacząc się tradycją zmuszają kobietę do zmiany tożsamości. Życzę Ci, żebyś spotkała na swej drodze prawdziwego mężczyznę, który będzie Cię szanował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i wiecie pal licho z tymi
gadkami o tożsamości,nowych czasach itd to jest subiektywne odczucie dla każdego ale facet który upiera się że musi być tak jak on chce, i nie chce iść na żaden kompromis to jest problem, że nawet nie chce dyskutować tylko jak rozpieszczony gówniarz upiera się przy swoim t jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazaj na tego goscia
to jest ostrzezenie od losu. Pakujesz sie w slub z typem, ktory nie traktuje cie jak czlowieka tylko jak swoja wlasnosc. Potem bedziesz plakac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosta sprawa. Poszukaj
kogoś innego, kto nie będzie cię do niczego zmuszał. Jak poczujesz taka potrzebę, sama sobie weźniesz nazwisko tej drugiej osoby, jak nie, zostawisz swoje. Ten aktualny narzeczony jest moim zdaniem spalony. Gówniarz i osioł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmiana nazwiska kobiety
po ślubie to anachronizm, który odszedł w zapomnienie w całej Europie. Tak samo, jak użycie from Nowakowa czy Nowakówna (jako należąca do jakiegoś Nowaka). Teraz mówi sie pani Nowak, jak o niezależnej jednostce. I TYLKO decyzją pani Nowak jest, czy po ślubie nazwie się Kowalska czy zostanie panią Nowak. W jakim wieku jest Twój chłopak, że ma takie poglądy? Czy jest starcem? Twierdzi, że "wszyscy tak robią" a w rzeczywistości prawie nikt tak nie robi ze względów czysto praktycznych, jedynie starsze pary biorące ślub oraz ludzie ze środowisk wiejskich, gdzie inercja jest silniejsza i zwyczaje nie zmieniają się tak szybko. Ale nawet, gdyby Twój narzeczony był starszy wiekiem, źle o nim świadczy fakt, że zmusza Cię do czegoś, co jest Twoim wyborem i Twoją wyłączną decyzją. Zastanów się, czy nadaje się on z takim charakterem na parntera życiowego, bo ślub to naprawdę poważna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×