Moje 20 msc dziecko je z nami już wszytsko to co my

Jak to jest u was?

moje 14- miesieczne tez.

moja w tym wieku tez juz wszystko jadła, a dawalśmy jej próbować wszystkiego ze stołu poskończonym roku.

moj 16 miesieczny syn tez

Ja tak po roczku zaczynałam. Nie uważam żebym robiła mu tym krzywdę, pewnie niektórzy nas tu zjedzą. Dale mu parówki serki topione, pasztety zje nawet czasem z nami ryż z kurczakiem i sosem ze słoika ale to rzadko.

moja też ma 14msc i je z nami

nasza corka je to co my odkad skonczyla 10 miesiecy, nie wszystko jej smakuje i nie wszystko tez jej daje, w zasadzie tylko jesli gotuje cos z chili to jej porcje przygotowuje oddzielnie jesli chodzi o sol, to nie uzywam w ogole, jesli zachodzi taka potrzeba to sobie dosalamy juz potrawe na talerzu, ale mala nie je prawie w ogole ma teraz 19 miesiecy i je bardzo chetnie cebule i szczypior :D

Moja 14 miesięczna córa też je wszystko, w granicach rozsądku - nie daję jej tylko fast foodów, tłustych, smażonych potraw itd.

U nas też nie ma problemów z jedzeniem je wszytsko.

wszystko to co jemy, ale my nie jemy serków topionych, parówek, pasztetów kupowanych. Resztę bym dawała jak najbardziej.

Moja ma 21 mcy i też wszystko je, a zaczęłam jej wszystko dawać po roczku.

mój syn też ma 20 mieisięcy i w zasadzie sam postanowił, że będzie jeść to co my; gotowałam mu oddzielnie, ale nie chciał tego jeść; widział, ze my jemy co innego i chciał to samo; więc sobie odpuściłam, teraz gotuję tylko wtedy jak na obiad mamy coś czego wiem, że nie zje;

Dla mnie jest normalne ze 20 miesieczne dziecko zjada wszystko. Moja corka probowala wszystkiego nie majac jeszcze 9 miesiecy. Teraz nie ma potrawy ktorej by nie lubila. Zjada wszystko z wielkim smakiem. Nie rozczulam sie tak nad kazda powiedzmy pierdola. Tak samo moja corka zaczyna juz wolac na nocnik.

ugfghfd

my tez zaczęliśmy synkowi wszystko dawać około roczku

ki urodziłaś:) ile wzrostu ma Twoja córcia teraz? jest wyższa niż inne dzieci?

A z nocnikiem to u nas ciężka sprawa.

My tez w okolicach roku zaczęliśmy dawać wszystko. Więc zaskoczył mnie wpis dzisiaj , że jakaś kobieta co ma 11 miesięczne dziecko nie da mu spróbować pączka. Ale może to ja jestem ta zła.

.xxxx.xxxx.xxx.xxx dlaczego ciężka sprawa ? Ile ma latek ?

he he trochę chyba nadużycie mówienie o tym, że je wszystko :P

ale ja zdrowo gotuje, parowki i inne swinstwa rzadko goszcza na naszym stole.

pewnie o mnie mowa z tym pączkiem;) nie dam małej pączka, bo jeszcze nie ma nawet skończonych 11 miesięcy i nie uważam by pączek był czymś bez czego takie dziecko nie mogło się obejść;) dopiero uczy się gryźć, bo zbyt wielu ząbków jeszcze nie posiada poza tym uważam, że nie ma potrzeby by jadła słodycze i dopóki mogę to kontrolować słodyczy dostawać nie będzie, ma całe życie przed sobą by najeść się słodkiego;) nauczy się myć zęby samodzielnie, to będzie słodkie wcinać - na razie wystarczyć muszą owoce;)

Flaki, tatara I sushi to ja w ogole nie jadam wiec dziecku tez nie daje. Ale za to uwielbiam indyjskie jedzenie. Ryz z miesem na ostro moja corka uwielbia.

U nas jadły dzieci wszystko bo ja gotuję i nie jest to ani tłuste ani nie zdrowe. Parówki i inne "świństwa" też jedzą. A nawet raz na jakiś czas frytki czy nugetssy.

Ja tam raczej nie nadużywam słowa "wszystko je", bo je wszystko to co my jemy, więc jak my czegoś nie jemy to ona też nie je. My sushi nie jadamy ani tatara. A córka owszem flaczki już próbowała a w grudniu nawet tacie z talerza śledzie podbierała i jadła. :D

bla

gdybym miała żywić dziecko tym co ja jem, to pewnie nie jadłoby nic:( zupełnie nie przemawia do niego jedzenie na śniadanie kaszy jaglanej nawet na słodko czy talerza warzyw na obiad:O i co mam zrobić? lubi za to jajka, parówki więc dostaje, ale daję mu ty z Sokołowa z 93% mięsa, dobrze, że smakują mu ryby, lubi orzechy, to staram się by jadł jak najczęściej, ale wcisnąć owoce graniczy z cudem, podobnie jest z warzywami:O ja już nie mam siły walczyć z niejadkiem:( mój mąż też nie chce jeść tego co ja:(

tez je wszystko odkad rok skonczyl

a potem pójdzie do znajomych gdzie są słodycze i będzie wpier***ać jak królik bo znam taki przypadek w domu bez słodyczy a u znajomych jak nienormlani.

U nas 3 latek na wigilie wcinał łososia ja nie lubię ale on jadł jak szalony. Sery razem z tata zajada jeden i drugi zresztą. Ja im w sumie nie odmawiam słodyczy czy chipsów czasem. Na co dzień piją soki i wodę ale raz na jakis czas coli też sie napiją i nic im nie jest. Straszy owoce je młodszy nie. Warzywa - marchewkę. Mięsko obaj ładnie zjadają.