DENERWUJĄ MNIE TE MILIONERKI,KTÓRE UWAŻAJĄ ŻE TRZEBA MIEĆ ,,MILIONY'' NA DZIECKO

# 10.000 zł. Żegnam, taplajcie sie dalej w tym błotku nienawiści, tak jak pisałam, jestem pewna ze i za 4tys zł miesięcznie da się godnie żyć. Bo godne życie to coś wiecej niż ubranie na pokaz.

tak jak ty za kase nie kupisz wyksztalcenia:) do ktorego wlicza sie takze poprawna umiejetnosc wyslawiania sie.

Wszystkie bogate damy ale wszystkie pomarańczowe :p strach się ujawnić hehe dajcie już spokój bo szkoda zdrowia kobiety

ale jest roznica miedzy 4 a dwoma tysiacami:O

Moi rodzice nie mieli pieniedzy a trojke dzieci. i kazde z nas dobrze wychowali. moja siostra ma meza-chama, dwojke dzieci i one maja co chca (mam na mysli rzeczy materialne) bo rzecza kterj im brakuje to milosc i normalna rodzina. szwagier ma kochanke na k=boku a siosrta lata tylko po kolezankach. ja jestem od niej 10 lat mlodsza, wlasnie spodziewam sie dziecka. i jedna rzecz wiem. nie mam pieniedzy ale dziecku pokaze, ze nie one sa w zyciu najwazniejsze. nie trzeba miec najnowszych ubran, w dodatku 2 pelnych szaf. wazne jest to zeby nauczyc sie szacunku do drugiego czlowieka

nie mam tu czarnego nicka i nie wiem jakie to ma znaczenie? piszac na czarno jestem tak samo anonimowa jak teraz.

Ja piszę w pośpiechu a inerpunkcja załącza mi się w odpowiednim towarzystwie , niestety przy takim nie sądzę żeby to potrzebne było :) miłego wieczoru.

już widze te 12 tys twoje skoro nawet nie wiesz ze marka butów to Louboutin :D a nie loubotin "Straszna zawiść i zazdrość z ciebie wypłyneła" chyba piszesz o sobie zacytuje nawet "Gdy usłyszałam że z MOPS prawie padłam wiekszośc z pięknych wyfiołkowanych dam ma dopłate do czynszu, do opłaty przedszkolnej, zwolnienie z wyprawki oraz opłaty obiadowej" Gardze takimi głupimi jak ty a fe ! Do chcę byc mamusią Póki co to ty chwile temu zrobiłas się czarna biorąc pod uwagę ilość postów pod tym nickiem - spójrz w swoj talerz a swoją drogą lepiej zebyś mamusią nie była po co głupota ma się rozmnarzać

do tych biednych i szczęśliwych: Ciekawe czy kiedys dzieci Wam podziękują, że na wakacjach nigdy razem nie byliście, że na studia dla Nich nie macie, że na wesele im się nie dołożycie. No bo za 2 tys miesięcznie to ciężko będzie odłożyć na przyszłość dla dzieci. Niektórzy tu piszą,że 2tys starczy na wózek, wyprawkę, potem na mleko itp. i można żyć. ale co potem jak to dziecko dorośnie, tu właśnie chodzi o jego dalsze wykształcenie. co wtedy powiedzą te matki. Słuchaj dziecko na studia sam musisz sobie zarobić, bo mamusia chciała wszystkim pokazać że za 2 tys można żyć i na studia dla Ciebie nie ma.

Smieszne to Kafe, wszyscy sie ciagle kloca i spieraja, fajnie was czasami poczytac i sie posmiac. Ja nie wiem ile trzeba miec w Polsce, zeby zyc wygodnie, nie mieszkam w Europie. Moj brat np. mieszka z zona w Warszawie i maja razem ponad 10 tys na miesiac, mowia, ze dobrze im sie zyje ale prawie nic nie odkladaja przy dwojce dzieci.

te odstawione paniusie w twoim przedszkolu, to nie biedaczki tylko kombinatorki, ktore potrafią na papierze wykazać, ze gówno maja, a w rzeczywistości jest dochód z pracy na czarno albo "mąż" zarabiający kilka tysiaków, a baba udaje samotną matkę. a prawdziwi potrzebujący często sie wstydza pójść do mopsu

moi rodzice tez nie mieli jak mi dac na studia i nie mam do nich pretensji. skonczylam kosmetologie (studowalam i pracowalam). na wakacje tez ic nie zawsze bylo stac. ale wiem, ze normmalnosc w domu byla lepsza, bylismy chociaz wszyscy razem. a nie tak jak teraz jest "pogon za pieniadzem" a dzieci wychowuja sie same

Z tym rozpieszczaniem to chyba nie jest dobra metoda. Ja bylam rozpieszczana, wszystko podstawiane pod nos, nowy samochod na osiemnastke, pieniadze na wszelkie zachcianki, na studiach nie musialam przejmowac sie o kase, bo mama robila wszystko zeby tylko jej kochana coreczka miala super zycie, a teraz jestem malo zaradna zyciowo. Co mi po tym, ze mam bardzo dobre wyksztalcenie, jesli nie potrafie tego w pelni wykorzystac, taka ze mnie dupa zyciowa. Natomiast moj maz nie byl rozpieszczany, sam zarabial na swoje studia, czasami biede klepal, a teraz super sobie radzi, jest na wysokim stanowisku i zarabia naprawde bardzo duzo; nic go nie zniecheca, porazki tylko daja mu sile w dazeniu do celu. Tak wiec mamusie pieniadze nie zawsze wychodza dzieciom na dobre.

Stytutka i zarabiam 50 tys miesięcznie od Waszych mężów :p buahaha i huj Wam w dupe wszystkim oczywiście z wyjątkiem tych przeciętnych znaczy normalnych

Miało być a ja jestem prostytutka

do agnieszka 223212 te odstawione paniusie w twoim przedszkolu, to nie biedaczki tylko kombinatorki, ktore potrafią na papierze wykazać, ze gówno maja, a w rzeczywistości jest dochód z pracy na czarno albo "mąż" zarabiający kilka tysiaków, a baba udaje samotną matkę. a prawdziwi potrzebujący często sie wstydza pójść do mopsu ;0;0; To samo miałam napisać, pełno kombinatorek, a wiekszośc z tu obecnych co wytykają innym że udają itp to pocieszaja się że bogatych nie ma, a jak są to nie ma ich na takim forum. Głupie wy jestescie, ja mam koleżanke która od dziecka była bogata, za to ona nigdy się tym nie obnosiła, miałam też koleżanki biedaczki które udawały że pozłacany łancuszek to złoto.

Teraz to dopiero będzie się działo i przy okazji nowy temacik haha

godne zycie za 2 tysiace?, agnieszka lumpeczka To jedna i ta sama idiotka, idz do pracy zarób a póżniej sie odezwij żebroto.

ale równie dobrze przy innym wychowaniu tez byś wyrosła na dupę wołową- tyle że dupę wołową bez wykształcenia opłaconego przez rodziców, więc nie narzekaj zwłaszcza, że udało ci się zdobyć edukację oraz sensownego męża, co też jest osiągnięciem:) ja mam kilkoro rodzeństwa- to samo wychowanie i jakże różne rezultaty- od ogromnego sukcesu finansowego i zyciowego do anoreksji, narkomanii i wszystkich plag w jednym

ja sobie wypraszam, bo pod innym nickiem nie pisalam:O Pracuje tez wiec iem ile sie wydaje. To nie moja wina, ze ja nie jem ziemniakow z jajem na obiad i chce zyc na ciut lepszym poziomie:O Niech kazdy zyje jak chce.

Moi rodzice wychowali mnie mając wspólnie niewiele ponad 2000 ale to były inne czasy, wszystko było tańsze. Obecnie gdybym miała z 3000 i własne mieszkanie może bym się zdecydowała na dziecko, ale na wynajmowanej kawalerce, z której można wylecieć w każdej chwili się nie zdecyduję. Raczej czeka mnie wyprowadzka za granicę. 10 tys to zdecydowanie kosmiczna kwota jak na Polskę.

jjjjjfjjjjf Nie bądź śmieszna kochana:) Tak od razu zakładajcie sobie,że mąż pracuje na czarno,że nie mamy co do gara włożyć:) Oj śmieszą mnie takie,śmieszą:) Kompleksy macie i tyle.

I ja nie uwazam, ze trzeba miec miliony, bo wszystko zalezy od trybu zycia, majac 2 tysiace i mieszkajac na wsi majac swoje mieso, warzywa to mozna godnie zyc, ale nie wmowi mi nikt, ze za 2 tysiace zyje we trojke w wiekszym miescie. Owszem mozna, ale co to za zycie?

to pewnie zwykłe proste kobiety! Na gorszym poziomie niż 2000zł:D

tez malo bo tu trzeba miec 15000

Jesssussss :o. Co to za różnica czy ktoś ma 2000 zł na życie czy 10000? Wierzcie mi ale mam wujka który zarobi 2000 zł, i ma na utrzymaniu żonę i trójkę dzieci, fakt faktem mieszkają na wsi, mają kury (więc wiadomo z nich są jajka, i mięso), mają ogródek (mają warzywa i owoce), jego teściowa ma krowę (i mają mleko za free). I dodam że wujek pracuje w piekarni i też przynosi codziennie chleb i bułki. To że mają jajka, mięso, mleko i chleb jest to warte max 600-800 zł. Także oni muszą dawać sobie radę, ciotka od kilku lat jest bezrobotna, bo mieszkają w takim regionie gdzie jest ogromne bezrobocie. Dzieci rosną a najstarsze dziecko poszło do 1 klasy liceum, więc naprawdę im potrzeba kasy. Ale daję Wam przykład że jednak da się tak wyżyć przy 5-osobowej rodzinie. Nie rozumiem takich ludzi którzy pieprzą głupoty że mają 8 tys. wypłaty a raty 2000 zł i dla nich to katastrofa i powód do nieposiadania dziecka :o. Obłęd jakiś :o.

skonczcie pierdzielic ze 20 ttys czy 15 ale tez nie 2 tys gdzie oplat jest 1500 na litosc boska ja sama jak zylam mialm 3800w stolicy i mi zamalo bylo bo polowa byly oplaty moj ma zarabia duzo i nie musz episac ile ale za kwote 3 tys na 3 osoby czy 2 to ja bym n sie na dziecko nie pisala, serio lepeij we 2 spokojnie i sobie zyc:)dziecko to skarbonka bez dna

::Nie rozumiem takich ludzi którzy pieprzą głupoty że mają 8 tys. wypłaty a raty 2000 zł i dla nich to katastrofa i powód do nieposiadania dziecka . Obłęd jakiś . no przy 8 moze nie katastrofa ale przy 3 tys olat 1500 to juz powod do nieposiadania dziecka

PUPUPUPUPUPUP

nie musisz tak krzyczeć autorko ! :-O