Dziewczyny, co to u Was oznacza? chcę dobrze, ale potrzebuje wskazówek, pomóżcie

Tylko zastanawiam sie, czy u was to takie prawdziwe uczucie czy rzadza przygody.Ja od pierwszych chwil czulam sie , jakbym znala faceta od wiekow i on tak samo. Cos nas ciagnelo do siebie, ale tak jak wspomnialam, chcialam miec dystans, zeby ocenic sytuacje "chlodnym okiem", ale on cale szczescie nie rezygnowal. Zreszta od samego poczatku powtarzal, ze bede jego zona hehehe Czesto wracamy do tych chwil i sie smiejemy z tego :)

no tak, ale 40 min to chyba nie jest tak duużo? Fakt że nie chciałem Jej odpisać po sekundzie i myślałem nad tym co napisać...

jako dziewczyna powiemci jak jest na prawde: jesli kobieta odpisuje nastepnego dnia lub wogole tzn ze nie traktuje cie powaznie. jesli traktowala by cie powaznie znalazla by czas na odpisanie smsa. raczej nic nie bedzie miedzy wami. chyba nie wierzysz w to ze tak ciezko pracowala i przez 24godziny nie spogladala na telefon:D. odpisanie na smsa to kwestia moze 1 minuty wiec mozna to zrobic w trakcie przerwy na kawe.

Moim zdaniem te jej teksty jeszcze bardziej świadczą o tym, że nie traktuje Cie poważnie, gdybyś naprawdę jej się spodobał i uważała Cię za przystojniaka, to raczej byłaby onieśmielona i nie dawałaby tak tego po sobie poznać, że ją kręcisz. Przykre, ale prawdziwe.

wiecie, jeśli o mnie chodzi..nie uważam się za mega przystojnego-od tak- każdy ma swój typ. Nie jestem typem modela, mam duże zakola i krąglejsza buzię, bo lubię zjeść, choć ostre rysy...ale jak nalegacie// dobra bez jaj : P

jak ja sie tak zachowuje to oznacza to że facet ma coś w sobie ale mnie nie powalił, daje wtedy drugą szanse, oczaruj ją na najbliższym spotkaniu jesli do tego dojdzie :D

MD OKRONIASZ- ona naprawde ma Cienie gdzieś ;] zapomnij o tym :P

LeśnySłodziaczek, tez mi się tak wydaje...bo ja nie jestem naiwny aż tak..i pod tym kątem patrzyłem na rozwój wydarzeń, bo w pierwszej chwili pomyślałem, ze sobie jaja robi

no widzisz, ile osob, tyle odpowiedzi. ale jezeli, tak jak pizszesz - ona jest przekonana o wlasnej atrakcyjnosci, to bardziej ja zainteresuje to, ze masz jeszcze inne, swoje sprawy, a nie tylko ona. ja tak mam. faceci, ktorzy mi daja do zrozumienia, ze "tylko ja" jakos tak szybko sie nudza. nie umiem tego racjonalnie wytlumaczyc. a gdy jakis ma swoje zycie to od razu jest bardziej intrygujacy.

No to jedyna możliwość - że kiedyś sama się odezwie.

Ja tez tak mam jak brochrzka - jak facet się rzuca na mnie, to wtedy wydaje mi się, że jestem najlepszym co mu się w życiu przytrafiło, i że lepszej dziewczyny nie jest w stanie mieć, choćby nawet chciał i że dlatego tak desperacko się mnie chwyta... A mi też się podoba długo pewien chłopak i też go trzymam na dystans, co nie znaczy, że mu nie odpisuję - ZAWSZE MU ODPISUJĘ - tylko te odpowiedzi są neutralne :] Ale raczej nigdy się nie doczekam, żeby się dowiedziec, że mu na mnie zależy.

kiskaaki, tylko ja nie chcę jej czarować na siłę..w sumie mam cechy fajne...gram na gitarze, śpiewam, maluję, robię zdjęcia, umiem stworzyć ładny upominek, który zaskoczy, mam empatię, można ze mną porozmawiać o modzie, filmach, muzyce. Tylko ja nie wiem co Ja by przekonało. Znalazłem jej profil na filmwebie: Jej ulubiona aktorka to Angelina Jolie, może się na niej wzoruje? tylko tak troszkę chyba jak mogłaby

"ale jak nalegacie// dobra bez jaj" co to znaczy ? bedzie foto ?

teraz doczytalam. te teksty o przystojniakach i obraczkach, hehe. slabe troche. daj sobie spokoj. wiesz... moze byc tak, ze ona sie z ciebie teraz smieje. dziewczyny bywaja okrutne, zwlaszcza te ladne.

Zazwyczaj, gdy widzę kobietę, z której emanuje, ze lubi się podobać, to robię Jej na złość i na Nią ie patrzę wprost, nie zagaduję, ba..często nawet jeśli podchodzi do niej wielu mężczyzn, po prostu Ja olewam. Teraz zrobiłem wyjątek, chciałem się sprawdzić, pokonać jakaś własną strefę komfortu i zadziałałem. Nie dowiedziałbym się, gdybym nie spróbował. Ale nie zwiodło mnie 1 wrażenie, bo lubię obserwować ludzi i zazwyczaj daję się na nich poznać od razu. Może pozostać przy starej selekcji...i postępowaniu

Liiiiiiza, nie no chciałem sobie darować z tym foto

daj sobie spokoj

na razie nie pisze, oj, szkoda, ale cóż. trudno. Wykasować i dalej przez życie

:(

No właśnie, walić ją :P

Albo niech robi to ktoś inny, Jej wart : P Właśnie wykasowałem symbolicznie Jej numer z telefonu. Została mi jeszcze kartka z numerem, który napisała mi wielkimi literami z imieniem i nazwiskiem. Dziwie się tylko...czy nie mogla mi podać jakiegoś służbowego? cóż. Nie wiem co to u Was oznacza, może to niezbadana tajemnica.

Nie no spokojnie, forum to forum, a życie swoją drogą, kilka godzin myślenia (bez jej udziału) nie może zmienić ot tak Twojego nastawienia. Będzie co ma być.

Grunt to żyć swoim życiem bo jak się zacznie stawiać daną osobe na szczycie swojego życia to można boleśnie upaść. Ale też nie można od razu się załamywać, miej nadzieje, ale też czerp radość z codziennego życia, nie jesteś z nią więc umawiaj się nawet z innymi , poznawaj ludzi itd. Ja kiedyś tak się zakręciłam i bawiłam swoim życiem, że nie zauważyłam że ktoś (mój obecny chłopak)się we mnie zakochał.

Dzięki : ) Jem biszkopty i gra muzyka! Cenna rada. Poznałem Ją właśnie wtedy, gdy moje życie musiało się zmienić. Bo bardzo długo nie mogłem się pogodzić ze swoimi błędami z przeszłości, które odbierały mi taką zwykłą , codzienną radość życia.

tzn, Ja zacząłem od pierwszej rozmowy bardziej w charakterze flirtu. Ale przyznam się, że bardzo potrzebuję miłości. I nie o sam sex tu chudzi. Lubie kobietę, która mnie w pewien sposób poruszy. Była taka jedna 5 lat temu, moja pierwsza wielka miłość, od 1 spojrzenia. Zostaliśmy parą dość szybko. Bardzo szybko pokazałem Jej, że mi zależy, ale przede wszystkim za szybko chciałem wejść w Jej świat, który bardzo chroniła. I chyba Ją spłoszyłem. Kiedyś nawet mi to wyrzuciła w mailu, że za szybko. Do dziś z Nią szczerze o tym nie porozmawiałem. żyłem tym do niedawna w żalu... Ale pojawiła się Ona, pewnego dnia postanowiłem, że podejdę, mówiąc sobie "chłopie, co Ci szkodzi, przecież dziś możesz umrzeć, więc co masz do stracenia?"

Marzę o tym, by głaskać po twarzy i włosach, całować namiętnie i z wielkim uczuciem, przytulać, zapewniać o tym, że może czuć się przy mnie bezpiecznie, widzieć radość, kiedy Ją zaskakuję. To jest to, czego przez całe życie mi brakowało. Dlatego lubię kobiety, które sprawiają wrażenie delikatnych, zmysłowych, tajemniczych, bezbronnych. Kiedy sprawiają wrażenie, że ich usta są stworzone, by Je całować i całować. Bez końca.

Ale nie wiem, jak sprawić, by w końcu ktoś taki się znalazł u mego boku. Poprzednia chyba czekała rok, dwa, a teraz kogoś ma. Obecna nie odpisała dziś również,

to odnośnie pytania, czy traktuje to jako przygodę. Ja nie chce przygody, chcę związku i chcę, żeby druga osoba też tego chciała, beż żadnych gier

Jak laska zaczyna z Tobą takie gierki to musisz ja przywołać do porządku. Proponuję na jej milczenie reagować kilkudniowym milczeniem. Daj jej ochłonąć a przede wszystkim pokaż, że nie jesteś kolesiem żebrającym o jej uwagę. Przy najbliższej okazji powiedz jej coś w moim stylu "przez te kilka dni jak się do mnie nie odzywałaś to pomyslałem, że się we mnie zadurzyłaś. (...) No wiesz tak zachowują się nastolatki w liceum po to, aby sprowokować chłopaka aby się o nią starał (...) Hehe już wtedy to na mnie nie działało, ale czasami poznaje dziewczyny, które w taki sposób próbują zwrócić moją uwagę. Ale cieszę się, że u Ciebie chodzi o brak czasu związanego z pracą :-p

Jeśli lasa odwoła randke, to jest KONIEC.