Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pendzior

To było Tak... Wczoraj.

Polecane posty

Dostałem, Zaraz odpisze. Ale skoro narzeka, że ciągle jest tak samo, to staram się to zmienić na tyle, na ile pozwalają warunki i możliwości. A na próby wprowadzenia zmian, słyszę, że kombinuje, ale też żadnej inicjatywy z jej strony... To anioł by się wqrwił. Ileż to już było tematów kobiet, że facet nie wykazuje żadnej inicjatywy w łóżku, nie chce żadnych zmian czy zabaw...? To nie pierwszy raz. A taka rozmowa musiała kiedyś nastąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc jak pisałam, spróbuj zmienić... jej ocenę własnej atrakcyjności a sama zacznie kombinować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majonezik
Pendzior coś tam u was nie halo,za bardzo napierasz ,wydziwiasz ,że jej już wszystko przechodzi...a może by tak bez udziwnień i wymyślania? I co gorsze WYPYTYWANIA mnie by od razu ochota przeszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co czytałam go ona
nigdy nie ma ochoty i wiecznie zmęczona więc tak nie naskakujcie na niego czy przedobrzył...no ja takiej sytuacji sobie nie wyobrażam nawet, jak nie mam ochoty to nie mam a nie pierdolę "mam, na seks, żebyś nie truł mi dupy", a jak serio ma ochotę i jest się napalonym to co za problem podchwycić zabawę? nawet jak tego się nigdy nie robiło to trzeba spróbować by się dowiedzieć czy się lubi czy nie i te blokady, sory ale ona co? dziecko że pracować nad nimi nie umie? mimoza jakaś? to dorosła kobieta więc nie róbcie bezwolnej istotki którą mąż tak paskudnie zblokował ja bym do seksuologa się na ich miejscu udała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy ona mu daje czy nie i gdzie jest tego podłoze...jedno wiem że przez szantaż tworzy sie w kobiecie blokada a cchcac zachowac zdrowy układ czasem musi mu dac dupy...robi to wtedy bo tak trzeba, bo ją zdradzi, bo on bedzie wkurzony. Masa napieć, które sie latami nawartwiają. Seks sie sprowadza do instrumentu poprawiajacego relacje małzenskie :O Czy tak to powinno wygladac? Nie ona tu pisze tylko on wiec on ma szanse ( o ile umie słuchać sugestii innych) te relacje zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majonezik
dziewczyna w życiu orgazmu nie miała,czyli nie jest tak fajnie jak pendzior opisuje...twierdzi ,że jej to nie przeszkadza BZDURA już tego są efekty,brak ochoty...i będzie coraz gorzej niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki Qrwa szantaż? Już jej powiedziałem, że zaczyna się zachowywać jak księżniczka- nic nie daje, oczekiwania z kosmosu, a i tak nie pasuje... Najważniejsze, że w końcu podjąłem temat. Oczekuje zmian ale na wszelkie próby odpowiada kombinowaniem z mojej strony. A sama nie potrafi nic zaoferować. Więc gdzie tu moja wina? W ogóle nie poruszam tematu orgazmu, bo sama tak chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgsgsd
a gdybys powiedział jej, ze chcesz zeby np. na jutro przygotowala jakas niespodzianke w lozku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sprawia jej to przyjemnosci wiec nie daje...a musi?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majonezik
Pendzior nie wku*wiaj się tylko pomyśl,nic nie dzieje się bez powodu i nie mów ,że jaka w tym Twoja wina ,bo jakaś musi być...to z Tobą ona ten sex uprawia bądż nie, i Ty jesteś głównym zainteresowanym,czy się mylę ?Jakiś powód tego jest i nie chowaj głowy w piasek ,że to nie przez Ciebie...jest was dwoje i ty też się przyczyniłeś do tego,że nie ma np.orgazmu...to czyja wina ? sąsiada ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze Pan Pendzior ustawia sie tu w roli ofiary :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miała. Nigdy się nie masturbowała. Nie próbuje nawet podczas seksu. Nigdy nie wychodzi z inicjatywa. Nie mówi mi o swoich fantazjach. Przeważnie inicjuje seks. Ja nigdy nie nalegam. Coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma dziewczyna popędu
i tak było od zawsze?mam pytanie:skoro zawsze tak bylo to po co sie z nią zeniłes?lczyłes na cud czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pendzior ty masz orgazm ty inicjujesz bo ty masz przyjemnosc. Czy ona musi inicjowac coś co jest dla niej sposobem bys nie wkurzał sie?:P Mowie uzywa seksu jako narzedzia do poprawiania relacji waszych ;) Czy musi wychodzic z inicjatywą skoro nie ma w tym przyjemności? Pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgsgsd
pendzior, a poprosiles ja kiedyś w czasie seksu, żeby się pobawiła swoją...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majonezik
Ja też bym na jej miejscu nie inicjowała-taka prawda, i też ulegałabym,żeby mąż wku*wiony nie chodził,ale udanego seksu to ona raczej z Tobą nie ma -bez urazy-jestem tylko szczera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ona przeważnie inicjuje seks, ja nigdy na niego nie nalegam. Więc po co to robi? I nie potrafi mi odpowiedzieć dlaczego tak się zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pendzior powiedziałam ci po co. Poprawia relacje a ty wyskakujesz jej w trakcie z jakimś wiazaniem i tekstem "czekasz na trzęsienie?" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majonezik
pendzior robi to po to ,żeby ci było dobrze,kocha cię i wie ,że to dla ciebie ważne,ale ona z tego niewiele ma...to jest problem ,który nie jest od wczoraj...ty masz z tego przyjemność,ona niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprostowanie. Rozmowa odbyła się po tym, jak powiedziała, że nie ma ochoty. Nawet się nie rozebraliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwestia akceptacji takiego stanu rzeczy. Nie ma przyjemnosci z seksu i bogini seksu z niej nie bedzie. Umiesz to zaakceptowac?:P Zdecydowałes sie na taką kobiete i takie zycie albo bierzesz to na klate i ponisisz konsekwencje albo.... tu wpisz co chcesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majonezik
No nieeeee maaaa ochoty,możesz to zrozumieć ? Nie jest tak jak byś chciał,ale powtarzam ten problem u was narasta i jeżeli się za to nie weżmiecie,będzie tylko gorzej,tak mają te kobiety,których partner nie doprowadza do orgazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam
Majonezik ma rację, gdybym np. ja nie miała orgazmów to pewnie też nie byłabym taka chętna na seks, może na prawdę w tym jest problem, skoro nie osiąga apogeum to i chętna nie jest. A kocha Cię to i Ci daje, taka prawda. A wiesz, to, że wczoraj usiadła na Ciebie okrakiem to wcale od razu nie oznacza , że chciala się kochać, może potrzebowała Twojej bliskości, a Ty to inaczej zrozumiałeś i heja, awantura gotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem kiedy chce bliskości a kiedy dąży do seksu. Trochę wiedzy by Wam się przydało, kto kogo doprowadza do orgazmu i gdzie on się rodzi. Tak pożądam jej, kocham ją i nigdy nie daje odczuć, że jest inaczej. Okazuje na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majonezik
Pędzior o jakiej wiedzy ty mówisz ,bo nie ogarniam naprawdę... Wbij sobie do głowy,że macie problem,nie ona -WY ,i niech dotrze do Ciebie,że musisz coś zmienić,bo ona nie ma satysfakcji z seksu,a efektem tego jest brak ochoty na niego-trochę wiedzy to chyba Tobie by się przydało:) "daje ci" ,bo Cię kocha...Wszyscy Ci to mówią,ale widać masz problem z tym ,żeby to zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nei gdyby mu się tylko seksu chciało, wie chyba, gdzie i za ile?chłopak ma ewidentnie problem z żoną, nie chodzi tylko o ten wczorajszy wieczór...chciałby jak najlepiej, nie widzicie tego?chciałby jak najlepiej właśnie z nią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miała ponad rok przerwy od pracy. Była z córka. Było O'K. Ja rozumiem nowa praca nowe obowiązki. Ale pracę należy zostawiać w pracy. I nie raz z nią na ten temat rozmawiałem. Zawsze jak już wraca dzwonię do niej, pytam jak było, mimo że w domu też będziemy o tym rozmawiać. Daje jej do zrozumienia, że cieszę się na jej powrót, że czekam na nią. Pytam co jej zrobić na kolację, przygotuje kąpiel jeśli wraca bardzo późno tj. ok. 22. Nosz Qrwa co mam jeszcze zrobić...?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×