Szukanie faceta wszystkimi mozliwymi sposobami jest bez sensu...

dołek, ja bym takiego "kolegę" spławiła wisłą na twoim miejscu taki pierdolnięty koleś to nawet na kumpla się nie nadaje, bo takiej kłamliwej szui i tak nie można ufać :o

Żeluś,masz rację: faceci to świnie (i to jeszcze jakie!). Tak BTW: w jakiej rzecze teraz spławiasz wszystko co złeeeeeee?

pisz,pisz,chętnie poczytam:D,co Wy w tej pracy robicie:D

nie "rzecze" tylko "rzece" miało być :O

dołektotalny ,no mów coś,co będe tak stał:D

żaba original - to moze ja Ci jeszcze o jednym napisze ? :D ale naprawde myslisz ze jest klamliwa szuja? ja go podrywac nie chce, ale zawsze myslalam, ze jak mowi, ze ma kogos i nie chce jej skrzywdzic, to jest w porzadku. Ale takie gory komplementow itd to nie wiem... Moze naiwna jestem.

to nara

Inny kolega, ale juz nie z pracy na szczescie, pisal jak opetany do mnie, ze wszystkim. Ja wiedzialam ze jest zareczony, wiec mu napisalam kulturalnie, ze takie cos wykracza poza znajomosc i ogolnie zeby dal spokoj (podobal mi sie, wiec nie chcialam sobie komplikowac). Ale oczywiscie spokoju nie dal. Z tym ze byl an tyle tchorzliwy, ze nie chcial sie spotkac, tylko zaczynal temat, ze moglibysmy itd itd. W koncu po dluzszym czasie takiego czegos napisalam mu ostro co ja o tym mysle, ze ma sie ze mna nie kontaktowac, to on zeby mnie chybadobic, napisal ze postanowil ze dla mnie zwiazku nie zakonczy (slub w tym roku) i ze moglam awansowac na kochanke. No dobrze, przyjelam do wiadomosci. A on dalej do mnie pisal po kilku dniach jakby nigdy nic. Teraz w ogole go juz ignoruje i przestal pisac. Ale to mi obnizylo samoocene bardzo.

dołektotalny Dziękuję za zreferowanie tematu:) x x x Kurcze,w sumie też jestem sam;/ czasem mnie to mega męczy i się tym zadręczam, choć rozsądek podpowiada, żeby się tym nie przejmować, bo to czy się tym zamęczam czy nie i tak nie ma znaczenia bezpośredniego w postaci poznania kogoś, a później człowieka dobija frustracja, a czas można wykorzystać na samorozwój

Ja to w ogole za tydzien na urlop jade i mam nadzieje ze odpoczne ;]

Na tych randkach to mozliwe ze wszyscy sa bardzo zestresowani i dlatego tak wychodzi. Ale bardzo sztuczne mi sie to wydaje i tak i tak.

dołektotalny A czemu obniżyło samoocenę?? To ten gość to jakiś gówniarz;/ Jeszcze się nie ożenił z narzeczoną, a już by ja zdradził;/

dołektotalny Parę razy ta ulotka o tych randkach wpadła mi rękę, ale też wydaje mi się to naciągane. Nie chodzi o koszt, ale człowiek zrobi sobie nadziei i znowu kiszka;/

Uuuu. To kicha... Aczkolwiek kolega (b. wykształcony i odnoszący sukcesy w pracy, tylko dość zapracowany i trochę nieśmiały) powiedział, że to było ciekawe doswiadczenie. "Ciekawe" może znaczyć bardzo wiele :/ Samotni ojcowie? Łajzy? Ja idę na przedział 27 - 35, choć mam 26, ale nie mam ochoty na randki z maturzystami, czyli 19 - 25. Nie ma już czegoś takiego, jak kluby dyskusyjne, filmowe. Teraz wszystko jest w necie.

Martin, ja poszlam bez nadziei, raczej z ciekawosci, wiec i rozczarowania nie bylo :) Ale nie ciagnie mnie tam znowu.

buu uuhuu, moze Tobie sie lepszy zestaw trafi ;) Nie no nie byli to jacys żule, ale jacys fajni tez nie, wydawali sie zdolowani co niektorzy.

Martin, obnizylo bo on mi sie podobal i sie okazalo, ze jest w dlugoletnim zwiazku no i smutno. No i powaznie to mnie nie traktowal niestety, a ja bylam mila jak dla kolegi.

"Żeluś,masz rację: faceci to świnie (i to jeszcze jakie!)." ­ ty to napisałeś. ja tak nie uważam ­ ale koleś, który ma laskę i równocześnie przystawia się do innej owszem, jest nikim. bo świnia to w tym przypadku komplement.

dołektotalny A naprawdę chciałabyś bycz z facetem, który przy pierwszej lepszej okazji zdradziłby Cięi?? Zasługujesz na kogoś lepszego:) Z tym byciem miłym dobra sprawa, ale czasami można się przejechać. Człowiek chce być miły, a potem się to przeciw n9iemu obraca;/ Ale ja już taki jestem i będę:)

Ja poznałem swoją dziewczynę na ulicy zupełnie przypadkowo niespodziewanie :) Rozdawała ulotki bo tak sobie dorabiała, wręczyła mi jedną i zapytała przy okazji o godzinę, tak mnie urodą zwaliła z nóg że nie mogłem znaleźć telefonu, szukałem szukałem a ona miała ze mnie pompę, później jakoś zagadaliśmy i się zaczęło :)

a Ty żaba? speed dating? sympatia.pl? ;)

dołektotalny A Ty jaką masz opinię o Sympatii czy innych portalach randkowych?? Na jakiś próbowałaś?? Nigdy nie próbowałem, ale też mi się wydaje to naciągane;/

ja nikogo nie szukam. moje serce jest bezpieczne, na przechowaniu w dobrych rękach. ­ jeśli zjawi się jakiś ideał nad ideały, to będę je mogła odebrać i ulokować gdzieś indziej. ale na razie niech sobie jest tam gdzie jest. tam mu dobrze i na pewno krzywda mu się nie stanie :)

Jak można szukać związku na portalach randkowych ??? Przecież tam siedzą sami desperaci, ruchacze, księżniczki z przerostem ego i tak dalej ?? Dziwię się mojej koleżance, brunetka 175cm szczupła figura no po prostu prześwietna dziewczyna w dodatku bardzo inteligentna zamiast poszukać sobie faceta w realu to ona się bawi w jakieś takie właśnie Sympatie i tak dalej. Tam każdy facet pisze ściemnia ile wejdzie a 80% z nich na drugiej trzeciej randce zaczyna strzelać fochy bo dziewczyna nie rozkłada nóg.

Co to jest speed dating?

The Element of One, ale gdzie ta kolezanka ma wg Ciebie szukac faceta w realu? Bo ja naprawde widzesamych zajetych. Samotni chyba siedza w domu bo nie widza sensu wychodzic w ten swiat stworzony dla par ;] Ja z zadnej sympatii nie korzystalam i nie zamierzam ;) Tak tylko pytam, bo moje 2 kolezanki tam przesiaduja i ja sie zastanawialam, czy nie powinnam zwiekszyc swoich szans. Ale zawsze po chwili namyslu odechciewa mi sie :P Żaba, dobrze piszesz :)

"ty to napisałeś. ja tak nie uważam" x Żelek,to była ironia; aczkolwiek nie popieram działań opisanego przez Autorkę kolegi ;) x "jeśli zjawi się jakiś ideał nad ideały" x Oj,to długo tam poleży,bo ideały nie istnieją; tak jak ksiązęta z bajki,którzy jednym pocałunkiem zmieniają Żabę w księżniczkę ;)

:D No fakt. Chociaż w sumie niekoniecznie. Jak się wtedy zarejestrowałam, znalazłam dwóch fajnych, jesen, z którym się spotykałam, był nawet doktorem infy - wysoki, przystojny, bogaty, ale masakrycznie popaprany, jak się okazało :/ Natomiast pisały do mnie też jakieś świry, jakiś samotny ojciec lat 46 - "to nic, że mieszkam w Irlandii i mam 10-letniego syna, jestem pewnien, ży będzie nam razem wspaniale i będziesz się czuła dobrze", NO KURWA! Jacyś otyli (choć nie przeczę, inteligentni) faceci, na których zupełnie nie leciałam, a którzy byli totalnie namolni... Tak więc, jakieś 98% idzie na odstrzał od razu :P

dołektotalny Oj masz rację, samotni siedzą w domu, bo nie widzą dla siebie szansy;/ xx Aczkolwiek najnowsze tendencje wskazują, ze świat to miejsce dla tych co żyją w pojedynkę, są wyjazdy dla Singli i inne oferty, bo oni maja więcej czasu i funduszy niż osoby w parach. xx Mi te portale kojarzą się z taką czasami agencją towarzyską;/ Raczej się nie skusze;/

"Oj,to długo tam poleży,bo ideały nie istnieją; tak jak ksiązęta z bajki,którzy jednym pocałunkiem zmieniają Żabę w księżniczkę" ­ istnieją, bo właśnie ideał moje nędzne serce przechowuje :) taki obóz regeneracyjny :P