Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kachnaa

Gotowanko na parze-wskazówki,przepisy...

Polecane posty

Enchiladas to nigdy ani nie robiłam ani nie jadłam, jakoś wolę kuchnię domową (polską) no chyba że coś z włoskiej to też nie pogardzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiem z ubocza ....
zeby wyszlo takie "stir-fry" to musialabyc kawalki wszystkiego szybko poobsmazac na b. goracej patelni, bo wtedy soki zostaja wewnatrz, warzywo jest ugotowane, ale nadal chrupiace :) co do zapiekania warzyw albo malego miesa (np. filety rybne, mniejsze fragmenty kurzej piersi itp.) to najlepiej wychodzi w bardzo goracej temp. - 260*C. wczoraj np. zrobilam takie "paluszki" z piersi, posypane ziolami, owiniete cieniusienkim paskiem szynki parmenskiej - wyszly super, dopieczone na koncu pod gorna grzalka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiem z ubocza ....
ja znowu takich tradycyjnych dan i zup kuchni polskiej w ogole nie umiem robic, choc smaki owszem lubie, i to bardzo, jak mnie ktos poczestuje :) sama wole robic dania szybkie i zdrowe, o konkretnychm intensywnych smakach, bez zadnych wielokrotnych przerobek i wielogodzinnego przygotowania. czyli tak najbardziej i najogolniej robie dania w stylu srodziemnomorskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No każdy ma swoje upodobania, ja lubię prócz polskiej inne kuchnie,no poprostu to trzeba lubić i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamiętam jak byłam w liceum to miałam fazę właśnie na takie różne dania typu chińszczyzna itp. i wtedy ryż, warzywa, różne przyprawy itp. Też mi zależało żeby było szybko i żebym się najadła. A teraz jak siedzę w domu i mam już swoją rodzinę to raczej najchętniej powracam do dań tradycyjnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiem z ubocza ....
ja znowu dania tradycyjne uznaje jako rarytas raz na jakis czas, z dwoch powodow. raz, ze nie potrafie ich robic i nie mam cierpliwosci, a dwa, to wartosci odzywcze i zdrowotne, ktore w tradycyjnych daniach polskich troche kuleja (wszechobecna maka, cukier, wieprzowina i wielokrotne przetwarzanie) ale to juz, jak wiadomo, jest kwestia indywidualnych upodoban i preferencji. ja sie panicznie boje chorob i smierci, wiec jem na zdrowie, a naszczescie te najzdrowsze rzeczy maja najlepsze smaki, wiec mam dwa w jednym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja i z polskiej kuchni dużo gotuję,tylko jak pisałam wcześniej prócz klusek i pierogów,bo nie umiem, a nie ukrywam, że ruskich bym wciągnęła :( co do stir frayów to robiłam nie raz,zwykle z makaronem, ale po zapiekance dziś spodziewałam się podobnego,chrupiącego efektu, lecz mocno się rozczzarowałam.Ostatecznie zjadłam mały talerzyk,ale syn i mąż dali jej radę :D o dziwo staremu smakowała, a naprawdę nie wiem co w niej było smacznego :/ no ale dobrze ,że zjedli.Jutro skłaniam się na coś smacznego i bezpieczxnego-kalafior,jajo i ziemniaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiem z ubocza ....
przeglodzilas, to i smakowalo ;) sluchaj, ta zapiekanka pewnie nie byla wcale taka zla, jak myslisz :) osoba gotujaca (szczegolnie taka, ktorej zalezy na efekcie) jest zawsze przewrazliwiona i bardziej krutyczna wzgledem siebie, niz glodni odbiorcy potrawy :) ile razy ja caly wieczor jojcze mezowi, ze tak mi cos nie wyszlo, a on na to, ze bylo co najmniej normalne, jak nie wrecz smaczne :) I o ile dla mnie maczne rzeczy moglyby nie istniec, to faktycznie pierogi ruskie, albo uszka grzybowe do barszczu, sa na skale najlepszych swiatowych przysmakow :D ale oczywiscie musza byc zrobione z dobrych skladnikow, przyprawione dobrymi przyprawami .... niestety czasem jak sie kupuje gotowe, to daleko im do doskonalosci, nie wspominajac, ze w srodku sa widoczne malutkie kawalkeczki marchewki z wegety :o czyli smak taniego baru :( moga babcia mnie nauczyla robic ruskie, nawet pare razy robilam i wyszly ekstra, ale teraz juz chyba nie pamietam dokladnie tej tajemnej wiedzy .... dzis pieczony filet z lososia i resztka ryzu z warzywami z wczoraj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z ubocza a może i masz rację z tym przegłodzeniem?:D dziś robię kalafior i jajo sadzone, jutro na szybko zapiekanka z makaronu,sosu pomidorowego szynki ,pieczarek i sera a w niedzielę może upiekę całego indyka,ziemniaki i jakaś surówka :) moje zupy cieszą się szczególnym powodzeniem, bo synek zjada naraz całą miskę 0,5l, mąż zjada dwie, teściowa dzwoni wieczorem czy też jej coś zostanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś też kalafior miałam , bo mi została połówka po robieniu zupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka31
ja dzis mam krewetki tygrysie z papryk marchewka i dwom ziemniaczkami::P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobs2
Zamiast smazyć na patelni to piekę mięsa w rękawach foliowych .Wychodzą smaczne i zdrowsze niż topione w tłuszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwjfd3jwf
kasienka a jak gotujesz zupy? skoro takie dobre wychodza? chociaz napisz rosol i pomidorowa no i moze cos wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwjf warzywka-marchew,pietruszka,seler,por,liść kapusty tej pomarszczonej(chińska,pekińska..?nie wiem,nigdy ich nie rozróżniam i nie wiem czy to ta sama kapusta tylko są przyjęte 2 nazwy :D) noga z kurczaka-duże udo, jeśli nie mam ,to 2 pałki,listek laurowy,ziele angielskie.Na mały ogień że dwie godzinki pod przykrywką.Potem przyprawy,głównie sól,pieprz,nauczyłam się gotować bez kostek.No i jak już mam tą rosołową bazę, to potem pomidorki-przecier własnej roboty=pomidorowa,ogórki kiszone starte +troszkę tego kwasu=ogórkowa,brokuł,kalafior=warzywna(taka ściema , że niby jarzynowa, ale mięso dodaję bo chłopaki uwielbiają gotowane mięso) szczaw ze słoika=szczawiowa,koperek podsmażony na maśle i dodany do wywaru=koperkowa, seler na maśle=selerowa.Chyba cały szczegół tkwi w sporej ilości warzyw i mięsie no i przyprawach.Teraz gotuję pomidorową,dodałam troszkę suszonego lubczyku-pachnie pięknie,ciekawe jak będzie smakować.Zupy które tego wymagają podbijam śmietaną słodką,no i dodatek ryż,makaron,kasza,kluski lane-zależy co lubisz.Kiedyś gotowałam na kostkach,ale tak sumiennie przeczytałam skład i postanowiłam, że spróbuję bez nich-wywar i potem zupa dziwnie smakowały,bo nie był aż to taki mocny smak i aromat kostkowy, ale przyjęły się w domu i gotuję bez nich.Można dodać do pomidorowej bazylię-świeżą lub suszoną,do zalewajki lubię dodać majeranek,ciekawy smak daje też tymianek.No i zielenina-dużo koperku i pietruszki, ale to dodaję jak mi się podoba-albo na początku gotowania,albo pod koniec.Zalewajkę robię tak,że kroję w kostkę cebulę,wyciskam czosnek,mam kawałek dobrej ,wędzonej kiełbasy,wędzony boczek,wkrawam ziemniaki w kostkę,ziele,listek laurowy,pieprz i czekam aż ziemniaki się wygotują a z tej wody zrobi się wędzonka i wlewam na koniec żur z butelki,ważne jest, żeby ziemniaki były już miękkie.Wersja bardziej na tłusto-ziemniaki ugotowane i okraszone cebul ą podsmażoną na smalcu ugniecione i polewane z tym żurem.Może nazwy fachowe się mogą nie zgodzić, bo wersja z gniecionymi ziemniakami rto chyba barszcz biały ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można prócz kurczaka pod wywar dać kawałek wołowiny,wieprzowiny.Ja raczej daję nogi z kurczaka,można też skrzydła.Piersi wykorzystuję raczej do 2 dań :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwjfd3jwf
moja rodzina jest tak nauczona to tego chemicznego gow..a jakim sa kostki roslowe ze marszczy sie na moje potrawy na samych ziolach , miesie i warzywach-identycznie jak u ciebie zrobionych!! i twierdza ze to nie ma smaku ja natomiast jem i mi smakuje:o wlasnie dlatego myslalam ze masz jakis lepszy patent a widze ze to samo co ja gotujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze kilka lat temu gotowałam na bulionetkach / kostkach ale z braku czasu a nie dla smaku. A teraz to już praktycznie zupełnie się przestawiłam na takie domowe zupy :) Kasieńka - z tą kapustą to ci chodzi o włoską, tak? Bo z pekińskiej to sobie nie wyobrażam, no chyba że jakaś zupka ala chińska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwjfd3jwf
a moja rodzina nie ma zamiaru sie przestawiac ja gotuje zdrowo a oni dowalaja tej wegety w plynie:o do zupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwjf nam powiem że też było ciężko przestawić się na takie zupy, bo moja mama też tylko na kostkach jechała-tzn dawała jarzynę i mięso , ale 2-3 kostki do gara szły, to był rytuał.Ja nas też jakiś czas tym karmiłam, ale skończyło się w momencie, jak dziecko zaczęło jeść coraz więcej wspólnych potraw.Więc zaczęłam kombinować z zupami ,żeby były bez kostki, no i jakoś to sobie opanowałam.Jedyne do czego dodaję, to sos pomiodorowy z goląbków.A tak to sosy czy zupy bez nich robię.Moja mama też jadła moją ogórkową i stwierdziła, że jest kompletnie bez smaku.Owszem, na początku moje zupy też były bez smaku, bez tych kostek.W razie czego jak ktoś chce, to mam w domu maggi, ale my sobie już nie doprawiamy.Z soli zwykkłej przerzuciłam się na sól morską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sawa tak,chodziło mi o włoską,choć pekińskiej też używam-lubię z niej robić sałatkę do obiadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medus_A
poczytajcie o smakołykach, które w Azjii potrafią wyczarować gotując na parze i przestaniecie pisać głupoty, że na wszystko gotowane na parze jest bez smaku ;) najlepsza rzecz, jaka jadłam w życiu to chińskie pierożki wonton gotowane na parze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KUCHARECZKA......
Przepis 1; piersi z kurczaka posypujemy przyprawą do gyrosa lub kebaba do tego ziemniaczki i jako dodatek może być brokóły lub kalafior.Na ziemniaczki możesz posypać koperek swieży lub suszony. Przepis 2; skrzydełka z kurczaka posypujesz przyprawą do mięsa z knorra i możesz zrobić to na parze albo w worku do pieczenia tyle że do piekarnika.Do tego brązowy ryż i surówka z jabłka i marchewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiem z ubocza ....
oczywiscie ze masz racje :) ale mowimy tu o takich zwyklych rzeczach, typu byle parowar ze sklepu, mrozonka warzywna, filet rybny lub kurzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiem z ubocza ....
moj wpis u gory byl do medusa_A :) nen nastepny wpis, gdzie polecaja sypac chemiczne proszki na jedzenie to albo prowokacja, albo ktos sie pomylil, bo to jest temat o ZDROWYM jedzniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medus_A
kuchnia azjatycka, na przykład chińska, opiera się na bardzo "zwykłych rzeczach" i "byle parowarze" właśnie u nas też mamy te same podstawowe składniki, które mają oni, np. tego nieszczęsnego kurzego cycka i mamy dostęp do całej masy rozmaitych przypraw i dodatków, niekoniecznie drogich i nietypowych chodzi i zbalansowanie dodatków kwaśnych, ostrych, słodkich itp., właściwe przyprawienie i z bardzo prostych i tanich składników wychodzą cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani, a polećcie mi jeszcze jakieś przyprawy-ale naturalne,suszone, by jeszcze wzbogacić swoją kuchnię o nowe smaki?Ja ciąge używam:czosnek suszony,bazylia,oregano,zioła prowansalskie,tymianek,lubczyk,pieprz,sól,pieprz biały i kolorowy-mielony i cały,listek laurowy,ziele angielskie,kolendra mielona,paopryka chili i słodka..hmm.. co jeszcze można dodać? Chciałabym np. zropbić piersi na parze , ale właśnie ,żeby były słodko-kwaśne i czy da się uzyskać taki efekt nie używając sosu gotowego ze słoika? Sosy jeśli robię, to mięsne, a jak do makaronu to kupuję gotowe pomidory w sosie własnym z puszki, i do tego zioła,sól,pieprz jak trzeba,czosnek wyciskany... W jakie przyprawy warto się jeszcze zaopatrzyć?mam ich w sumie sporo, ale czasem w potrawie brakuje mi tego czegoś właśnie!Może to brak jakiejś przyprawy,zioła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, mam sos sojowy,curry...chyba muszę porządnie przetrzepać moją szafkę z przyprawami:) kiedyś używałam do mięs tych gotowych mieszanek np.Prymata-przyprawa do kurczaka,kebab gyros itp. I nie powiem, bo mięsa z tymi proszkami smakowały mi bardzo! I zastanbawiam się, czy jakby zlożyć taką samą kompozycję przypraw, jaka jest podana na opakowaniu, prócz glutaminianu-czy mięso będzie tak samo smaczne,aromatyczne?Wydaje mi się, że wszystko przez glutaminian-ten wzmacniacz smaku i zapachu,-jak coś jest bez niego, a przyprawione tylko ziołami i przyprawą, która ma w sobie 100% natyuraklnych składników-może komuś już nie podejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znaczy mi się wydaje , że glutaminian jest odpowiedzialny właśnie za smak i zapach potrawy, że ją wzmacnia bo jak gotowałam zupy z kostkami-o matko, jak smakowały,aż język wykręcało, jak przestałam dodawać-zaczęło się kręcenie nosem i już mi cholernie brakowało tej kostki :/ nie będę się spierać na temat co ma chemię a co nie,bo poprostu się na tym nie znam,tak niestety nie znam się na żywności i na tym, co do niej dodają:( główna zasada, jaką się kieruję przy jedzeniu to kupować jak najmniej przetworzoną-przyprawiać,marynować w domu samemu z przyprawami, które znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiem z ubocza ....
w kuchni azjatyckiej z reguly te zwykle rzeczy sa robione metoda stir-fry. na parze robi sie te wszystkie najrozniejsze pierozki i kluseczki, no i cala game pysznosci sniadaniowych "dim sum". a tu dziewczyny sie zastanawiaja, jak robic w parowarze jedzenie typu kotlet/ziemniaki/warzywo. i w takim oto sensie jedzenie z parowaru bedzie bez wyrazu, lepiej upiec w piekarniku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×