Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

truskawkowe lato

własnie mnie i mojego męża zwolnili z pracy, co teraz...

Polecane posty

jjjjjjajajaja--> wiecie najbardziej się martwię o podejście męża do sytuacji, bo on nie wierzy w siebie i takie coś może go porządnie skopać. Zwłaszcza, że ma też inne problemy i wszystko się nawarstwiło ostatnio. u nas o tyle gorzej, że razem na bruk więc żadne nie ma pracy, do tej pory zawsze jedno pracowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wredniucha10 :) heh nie w każdej pracy trzeba wstawać o świcie, na sen nie narzekałam, ale trzeba widzieć dobre story nawet w złych sytuacjach, masz rację :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mów nic
ale pisałaś że zamykają jedynie dział, w którym akurat obydwoje pracujecie. Może w tej szczegolnej sytuacji,że pracę tracicie oboje, jest szansa żeby przynajmniej jedno z was przeniesć do innego, prosperującego działu. W końcu pracodawcy to też ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhg2ovfbwl
jak miał na czas nieokreślony tzn. że ma jeszcze 3 miesiące pracować, a zatem 3 pensje jeszcze ma, no i czas na szukanie nowej roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjjjajajaaaa--> dziś mi od rana po głowie chodził tekst piosenki nowej nie pamiętam kogo: Nie uda nam się mieć wszystkiego na raz, Coś kończy się żeby coś mogło trwać. chyba los mnie chciał przygotować. Oby tylko mój mąż się nie poddał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boże, to straszne
12 tysięcy starczy wam na kilka miesięcy życia, na pewno znajdziecie przez ten czas prace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fhg2ovfbwl--> na naszych umowach widnieje okres wypowiedzenia 1 miesiąc nie trzy niestety do innego działu nas nie chcą pytaliśmy. Może niektórzy pracodawcy to "ludzie" jak piszesz, ale w tych czasach.. trudno o takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mów nic
fhg2ovfbwl - wszystko zależy od zapisow w umowie. Może być np. wzmianka o 2-tygodniowym okresie wypowiedzenia i to będzie obowiązujące bez względu na staż i rodzaj umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o boże, to straszne--> ja wiem, że damy jakoś rade, tylko się o męża martwię, to miała być kasa nie do ruszenia, na dom, a on takie rzeczy niezwykle honorowo postrzega, więc to dla niego (korzystanie z tej kasy) to będzie dodatkowy cios.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... zastanawiam się czy nie zainwestować tej kasy jakoś, ale to za mało na postawienie od podstaw firmy. Zresztą... w tych czasach wszystko plajtuje mam wrażenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llkjhhh
a ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) a w ogóle żeby było śmieszniej, wczoraj gadaliśmy o wzięciu kredytu na budowę domu ;) heh ja pracowałam w tej firmie 2 lata, maż 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mów nic
Próbujcie walczyć o ten jeden etat dla któregoś z was. Nie wierzę że nie znajdą jakiegoś, choćby tymczasowego rozwiązania... U mnie też pracuje małżeństwo i też myślę o zredukowaniu etatów, ale nigdy bym nie posunęła się do tego żeby zwolnić ich za jednym zamachem i pozostawić bez środków z rodziną, kredytem... Nie poddawajcie się, idźcie na rozmowę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż był przed chwilą na rozmowie, poszła mu dobrze, ciekawe czy zadzwonią... mój najgorszy problem to to, że strasznie się martwię o niego i jego rozczarowania, będę teraz rozkminiać czy da radę. Teraz czeka mnie półtoramiesięczny (najmniej) urlop. Nienawidzę bezczynności i siedzenia w domu jak nie ma nic do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze wam tak, bardzo dobrz
e 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mów nic--> Cieszę się, że są jeszcze tacy ja Ty:) Alle właściciele tej firmy zatrudniają ze 400 osób i pojedyncze.. mają w dupie. :( Mógłby iść pracować do magazynu do nich. Ale firma jest 30 km za Warszawą od drugiej strony gdzie my mieszkamy. Zabraliby mu samochód służbowy, więc musiałby dojeżdżać prywatnym 60 km w jedną stronę. Do tej pory nie pracował stacjonarnie, więc to się udawało, w firmie był tylko 2- 3 razy w tygodniu służbowym samochodem. Teraz by na gaz nie starczyło z wypłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siq
Może to źle zabrzmi, ale przestań się tak zamartwiać mężem i wspieraj go ale nie rozczulaj się nadwyraz bo to wam obojgu nie pomaga. Aktywnie szukajcie pracy i coś się znajdzie ;) rozumiem, że oboje jesteście w dołku ale musicie oboje być silni psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie macie zawody bo trzeba
od razu czegos szuac. Moze rzez te 4 mie jakis kursy, szkolenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowa krowa
tymczasem ryży bydlak na którego głosowałyście zamiast uwalniać gospodarkę, likwidować biurokrację i obniżać podatki tokuje na mównicy za tym, żeby pedały mogły się posuwać w doopska z urzędowymi pieczątkami. buhahahahah- durne Polaczki! tfu wam w ryje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) ja się rozczulam wewnętrznie, a zaw wspieram męża jak tylko umiem. Niestety troszkę jest tak jak przewidywałam, wrócił do domu załamany. Dałam mu jeść i położył się bo anginę ropną i 39 st. Cud, że wrócił z tej rozmowy cały. Co do kursów i szkoleń, muszę to poważnie przemyśleć, właśnie skończyłam jeden. Musze na spokojnie z mężem porozmawiać, zastanowić się co dalej. Jakieś znaleźć rozwiązania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moa sytuację zawodową trudno określić, jestem terapeutą, pracowałam jako specjalisto ds promocji i szkoleń w tej firmie, jestem też "trenerem w oświacie" i autorką publikacji dla nauczycieli przedszkola. Macie dla mnie propozycje ? ;) Z mężem łatwiej, jest socjologiem, ale całe życie pracował jako przedstawiciel handlowy bądź edukacyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy jest tu ktoś, kto zna się na prawie pracy? Bo w sumie mi się wydaje, że to nie jest w porządku, żeby z kimś podpisano umowę o pracę na czas nieokreślony, po czym dwa tygodni później go zwolnił bez żadnej dyscyplinarki. Czy może się mylę i można tak robić? Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkhjkfffdfdfd
mozna. pwodod- likwidacja stanowiska pracy czy dzialu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety są jednak...
Jak to co robić? Nadal głosować na Tuska i jego zieloną wyspę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhg2ovfbwl
to poczytaj w necie, przecież prawo pracy Google ci nie zjadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×