Randka- wstydzę się swoich zębów:(

Martin - zazdroszczę Ci tego właśnie pozytywnego nastawienia do świata. mój wiek nie jest dla mnie powodem do zmartwień. jeszcze;) Ja właściwie nie szukam faceta, wolę już moją obecną rzeczywistość: czyli nuda i samotność. wiem że to takie żałosne lamentowanie że jest się pasztetem, no ale ja opisałam swą prezencję bo chciałam pocieszyć Autorkę;) a co do facetów to sama bym się zdziwiła, gdyby ktoś się mną zainteresował - nie mam ani wyglądu, ani osobowości...

joasnsaa->> hahha wiem o tym;) w summie nie mam tylu pryszczy po prostu zaskórniki i na zmianę albo jednocześnie tłustą i wysuszoną skórę. a na solarium kiedyś chodziłam, ale jakoś zaprzestałam. barddo jasna karnacja + chodzenie solarium nawet na parę minut może skończyć się źle, kiedyś znalazłam dziwny pieprzyk na brzuchu i spanikowałam..

Pierwsze wrazenie jest decydujace niestety.

NNNNNNOu Przesadzasz:) Myślę, ze jak znajdziesz faceta, on Cię pokocha i wtedy rozkwitniesz. Wzrośnie Twoja samoocena, nie będzie lamentów o jakieś nudzie czy samotności. Myślę, ze jesteś takim nieoszlifowanym diamentem.

Martin --> dziękuję za Twoje słowa, choć to wszystko nie jest takie proste... jest pełno innych przeszkód na mojej drodze do szczęścia i mam świadomość że być może nigdy z nikim nie będę, to nie jest kwestia moich głupich kompleksów tylko moje problemy z samą sobą, moją dojrzałością emocjonalną i różne obawy... a tak w ogóle - czemu pocieszasz takich jak ja?

chciałam go uprzedzić ale w inny sposób, bo on mi często pisze/mówi jak bardzo mu się podobam, i wtedy bym powiedziała że jednak nie jestem taka ładna bo mam krzywe zęby. On nie jest super przystojniakiem, sam o tym mówi i cieszy się że w ogóle ja chcę go poznać bo mówi że jestem super laską. No ale to tylko na podstawie 2 zdjęć, a spotkanie na żywo to co innego. Zachwycam go nie tylko urodą ale i osobowością,więc może jakiejś dużej wagi do wyglądu moich zębów nie przyłoży, pozostaje mi mieć taką nadzieję :) Zdjęcia nie mam ale mam zęby podobne do Liszowskiej tylko moje jedynki są krótsze a szersze no i trójki górne trochę wystają. A pomysł żeby się nie uśmiechać, nie śmiać to nie wchodzi w grę niestety bo jestem wesoła z natury a on jest bardzo zabawny więc nie ma sensu żebym zasłaniała usta za każdym razem ehhh

Ja tu mało chyba co pomoge ze swoich doświadczen... Jako nastolatka mialam O K R O P N E zeby, ale gdy zdecydowałam sie na spotkanie z moim chłopem kuracja ortodontyczna była praktycznie zakonczona. To był maj, poczatek maja, aparat zdjęto mi w połowie czerwca do konca :) Wiec zeby były juz bardzo ok. Natomiast nadal miałam okropną cere. Tragiczną. Ze świecą szukać osoby z którą było tak źle jak ze mna. Naprawde. I moj chłopak to zaakceptował. Jakoś przeszlismy przez ten okres mojego straszenia, teraz już jest okej dłuższy czas... :) Nie strasze, cere doprowadziłam do ładu. Z doświadczeń innych to powiem ci, że moja kolezanka ciągle spotyka sie z facetami (etap poszukiwania 2 połowy), z jednymi lepiej sie układa, z innymi gorzej i mimo, że ma ona naprawde brzydkie zęby (no krzywe są.) to powodem tego, że z kimś jej nie wychodzi i daja sobie spokoj po np. 2 miesiącach nie jest to, że ma takie zęby a nie inne, a różnica charakterów. Także głowa do góry, jeżeli mu sie spodobasz to nie będzie miało znaczenia jakie masz zęby, cere, czy cokolwiek innego. Zawsze możesz to poprawić. Wiem po sobie, że to jest walka, czasami dluga i cholernie ciężka, wiele łez wylanych (bo wbrew pozorom rzeczy z reklam nie działają tak jak to jest kolorowo pokazane), ale to są rzeczy które da sie zmienić, wiec czy warto przekreślać kogoś z takich powodów? Ktoś kto to robi nie jest poważny :)

Dlaczego?? Bo sam nie mam kolorowego życia, masę problemów, zresztą to nieistotne. Po prostu lubię innych wspierać dobrym słowem, bo tak mi się wydaje, ze to pomaga. I tyle. Obecnie mam zaczernionego nicka, ale moje znikniecie z Kafe to kwestia czasu.

zbieram ślimaki- dziękuję Ci bardzo, dodałaś mi troszkę odwagi i gratuluję że Ty masz już za sobą okres pokazywania się z brzydkimi zębami. No właśnie on myśli że jestem taka piękna, nieskazitelna, bardzo w jego guście, a jak otworzę buzię to ten cały ''czar'' może przysnąć. Ale mam nadzieję, że to zaakceptuje. On ma jedną wadę w wyglądzie, w sumie dwie ale ja to akceptuję ;)

hahaha jem cukierka, michałka i tak go sobie przeżuwam w ustach i nagle widzę nick: zbieram ślimaki. Zwątpiłam.

Jeżeli traktuje cie serio, to zaakceptuje ciebie taką jaka jesteś :) Tego możesz być pewna. Nikt z nas nie jest idealny, on nie jest, ty nie jesteś, ja też nie jestem i mój facet nie jest też (chociaż mu niewiele wg mnie brakuje :D). Wiec nie można od kogoś wymagać, że bedzie naszym ksieciem z bajki, czy księżniczką. Nikt nie jest perfekcyjny, trzeba dążyć do ideału, oczywiście, ale to jest ciągle gonienie króliczka, bo ludzi idealnych nie ma. A zęby sobie wkrótce pewnie ogarniesz i tak, to znacznie podnosi samoocene. Ale nie powinnaś sie ich wstydzić przed facetem, to żaden powód do wstydu. Trzeba wyjść do ludzi i probować. Pięknieć to możesz równie dobrze w trakcie spotykania sie z nim :D Mam nadzieje, że sie wam uda i wszystko będzie super. :)

wastaaaayta ahahaha :D Smacznego.

Też kiedyś wstydziłam się swoich zębów....zawsze zakrywałam buzię ręką gdy się uśmiechałam a jak mówiłam nie otwierałam szeroko ust aż w końcu postanowiłam wziąć się za siebie!Znajoma poleciła mi wybrać się na konsultacje do dr Iwony Gnach-Olejniczak do Unident Union Dental Spa!Pani doktor podeszła bardzo profesjonalnie do mojego problemu!Doradziła mi aparat, który nosiłam 13 miesięcy a po jego zdjęciu nie mogłam napatrzeć się na swoje zęby!!Teraz tak często się uśmiecham, że czasami aż bolą mnie policzki ;)