Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

graminis

Kafe - reaktywacja :-)

Polecane posty

Efqa gratulacje ) Dziewczyny mojej siostrze ciąża obumarła :( dziś była u gina,czeka na krwawienie,jeślli si nie pojawi to ma mieć zabieg (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalpeczku🌼 bardzo mi przykro. To trudny czas, teraz bardzo się potrzebujecie. Myslami jestem z Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co u Was Olawd? U nas dosc konkretne plany - akcja powrót do Polski. Jestem przerażona ale też wiem, ze albo teraz albo nigdy! Myslimy nad strategią tak by nie ryzykowac zbyt wiele, i by nie rozstawac sie na zbyt długo... trudne to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli widze Lilowa ze jednak wracacie do pl tak na 100% zycze powodzenia :) a u mnie ... odliczam czas do urlopu . zostalo 7 tyg i zobacze moje slonko :) teskni mi sie strasznie , ale za to maly jest zadowolony z wakacji u babci .rozpieszczaja go z moja siostra ze hoho :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż musi jeszcze dograc szczegóły nowej pracy, ja zakończyc moje zobowiązania i jesli wszystko sie uda, to Święta spędzimy w Polsce z rodziną. :) Poki co pewnie jednak trzeba będzie się rozdzielic co mnie przeraża po prostu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze rozlaka jest ciezka , ale dacie rade. ja tez przez to przechodzilam i jest ciezko ale ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłas tez w Anglii sama z Małym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie. to maz wrocil tu za praca a pozniej dojechalam ja a po 2 miesiacach sciagnelismy mlodego . ale dasz rade . uwierz mi ze najgorsza rozlaka to rozlaka z dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musimy dac radę. Ile Waszym zdaniem potrzeba w Polsce pieniążków na utrzymanie 3- 4 osobowej rodziny?Wiem, że opinie są bardzo różne, ale moze cos podpowiecie- dacie mi pełniejszy obraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilowa - ja ci nie moge zbytnio powiedziec ile kosztuje w pl zycie . jest drogie na pewno w stosunku do tamtejszych zarobkow . jak bylam zawiezc mlodego do pl to jak poszlam do sklepu i prawie z pustym koszykiem podeszlam do kasy i jak zobaczylam cene koncowa to sie przerazilam . nic specjalnego nie mialam a kasy poszlo w cholerke . ** ps. majac na mysli 3-4 osobowa rodzinke (was jest troje) - chcesz nam przez to cos powiedziec??? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Olawd :) Jak się wszystko ustatkuje, to na pewno będziemy chcieli rodzeństwo dla Adasia. On sam często wspomina, że chce braciszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lilowa w PL jest bardzo ciężko. My jestesmy 3 osobowa rodziną, zarabiamy razem 5000 i naprawde nie mozemy sobie pozwolić na wakacje gdzieś za granicą. Zachodzisz do sklepu i na same sniadanie wydajesz 50 zł. Ja bym na Waszym miejscu nie wracała bo kto wrócił to i załuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie ceny porażają... z każdą naszą wizyta w Polsce widzę, że jest drożej. Trudno jednak wyobrazic mi sobie moje,, stare lata'' tutaj- chociaż podobno bardziej godne. Tęsknie za Rodziną, przyjaciółmi, tą swojskością... Mąż dostał pracę- kontrakt poki co na rok, dosc dobre warunki płacowe. Mamy w Polsce kupione nieruchomości- mamy nadzieje, ze po ich sprzedaży przy niewielkim kredycie bedziemy w stanie się wybudowac. Mam chwile jednak, w których się zastanawiam czy dobrze robimy- tu oboje mamy stałe prace które lubimy- mąż pracuje jako manager w swojej branży, ja jako nauczycielka. Żyje nam sie dobrze i stabilnie.Syn bardzo lubi przedszkole i widze jak się pięknie rozwija- język nie stanowi dla niego żadnej przeszkody. Chcę tego czy nie: tu jest póki co jego dom. Gdy jednak biorę pod uwage co tu jesteśmy w stanie kupic- nawet przy ogromnym kredycie, a co za tą kwotę jestesmy w stanie wybudowac w Polsce, wszystko mi mówi- realizuj marzenia i buduj dom w Polsce- wsród swoich. Ceny domów bardziej odstraszają niż ceny na półkach w Polsce. Oj Kobietki- to zdecydowanie najtrudniejsza decyzja jaką do tej pory musiałam podjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) mam nadzieje ze jeszcze mnie pamietacie..Widze ze kafe sie nam zmienilo :p U mnie cos sie zaczyna dziac w sprawie budowy domu,Zuzia rosnie,od wrzesnia moze isc juz do szkoly jako czterolatek ale jeszcze sie zastanawiamy czy ja dac....moj maz robi teraz kurs na prawo jazdy C i jakos dni leca :D liliowa co do wydatkow w Polsce to zalezy co sie kupuje i ile to kosztuje,wiadomo ze jedni np ubieraja sie za 100zl drudzy za 1000zl,ogoolnie jest zle ale nie najgorzej ,mysle ze wy spokojnie dacie rade :) olawd fajnie ze podtrzymujesz forum i zawsze mozna Cie spotkac :*,i zgadzam sie z Toba najgorsza rozlaka jest z dzieckiem :/ dziewczyny skrobnijcie pare slow :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik-córka rosnie jak na drożdżach - mala slicznotka :-) * Ja w pracy wlasnie sie obijam ;-) odliczam juz dni do wyjazdu. Jeszcze "tylko" 26 dni :-P * Buzialki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki mój drugi brzdąc rośnie jak na drożdżach i skończył już 7 tydzień. Jestem niewyspana i zaganiana :) Lilowa pożałujesz decyzji o powrocie bardzo szybko. Nie wracajcie. Poczytaj sobie najpierw w niezależnych mediach co tu się dzieje. czy wy jesteście gotowi na tak znaczny spadek jakości życia? Pracy tu nie ma a jak jakimś cudem ją znajdziesz to gwarantuję ci że nie będziesz usatysfakcjonowana. A już nic nie wspomnę o pracy nauczycielki ... Kolei nie ma, dróg nie ma, opieka zdrowotna leży. Za to kontrola skarbowa działa na zdwojonych obrotach. Ja jakiś czas byłam za granicą, powrót stanowił szok z którego otrząsałam się kilka lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z Efqa. U nas nauczycieli zwalniają co roku, moje koleżanki siedza bez pracy bo pracowały jako nauczycielki ale polikwidowali szkoły. Jak znajdziesz pracę to za takie grosze że nie wiadomo co z tum robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efqa - witaj !! jak dobrze ze sie odezwalas .wierze ze jestes zmeczona ale masz juz malenstwo kolo siebie . napisz jakie duze sie urodzilo no i jak ma na imie :) pozdrowienia * * * lilowa - nie chce cie strasztc ale mam nadzieje ze wam sie uda w pl . baaardzo duzo znajomych (i nie tylko) wracalo do pl i po max roku pakowali sie i wracali za granice ... niestety mimo ze pl to nasza ojczyzna ale zyc sie w niej nie da :( * * a ja za 3 tyg bede juz nad pl morzem tulac mojego Ptysia :D juz nie moge sie doczekac !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Dzięki dziewczyny- ta decyzja jest tak trudna, ze spac po prostu nie moge. Wiem, ze nie jest w Polsce kolorowo... i obawiam sie tego powrotu bardzo. Poki co prace ma mąż- ma pojechac pierwszy, sprawdzic zobaczyc...a dopiero potem ja z Adasiem. Nie chcemy go tak przestawiac z miejsca na miejsca w razie zmiany decyzji. Raczej nie mysle o pracy nauczyciela w szkole - wiem, ze trudno by sie było przestawic- postawilabym raczej na własną szkołę języków obcych, a na poczatek raczej powinnismy byc w stanie utrzymac sie z pensji Małża. Tak czy inaczej żal bedzie to wszystko zostawiac, bo mnóstwo energii wkladam w szkole tutaj, mam grono fajnych znajomych... tylko ciagle ta tesknota za rodziną i tym poczuciem, ze jestem u siebie. Podejrzewam, ze to po prostu nasze subiektywne odczucia bo nigdy w najmniejszym stopniu nikt nie dal mi odczuc, ze jestem tu niemile widziana... ale jednak to siedzi jakos w czlowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! No jestem, jestem, tylko tak mi się jakoś pisać nie chce... Aktualnie jestem na urlopie, choć nigdzie niestety nie wyjeżdżam. W poniedziałek powrót do pracy, ale na razie korzystam ze słoneczka ile się da:) Lilka- oczywiście, że szyję, mimo, że ,moja praca niewiele ma z tym wspólnego, to nie dałabym rady bez własnych pomysłów, projektów, zawsze będę to kochać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efqa- napisz nam coś wiecej o Maleństwie. Monia- a jak Twoje dzieciaczki? a można się będzie do Ciebie zgłosić po nowe zasłonki? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia - a ja juz nie moge sie doczekac , zostalo tylko 9 dni do wyjazdu ...dzis gadalam zmalym na skypie to widac ze mocno juz teskni a mnie serce peka :( no ale za 10 dni bede juz go miziac :) * na razie ostatnie zakupy , przzygotowania samochodu do dluuugiej drogi brrr... no i zaczynam wszystko co do wziecia znosic na dol - jak na razie to sie zastanawiam czy nie lepiej bylo by tira wynajac haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki - gdzie sie podziewacie ?? czyzby wszystkie na urlopach byly?? :) my juz z piatku na sobote wyjezdzamy i na dodatek dzis mi sie zepsulo auto!!! z jednej strony szlag mnie trafia ze znowu kasy pojdzie a z drugiej lepiej ze dzis a nie w trasie . ach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×