Synowa oszalała i chce seperacji bo spotkała jakiegoś faceta...jak z nią rozmawi

rozmawiać?! Ma pretensje absolutnie o wszystko, że obiad im przyniosę, że małą odbiorę z przedszkola, że mieszkanie im posprzątam, że syn czasami wypije, że prosomy niekiedy o ich pomoc. Mają 2 córki a tej odbija. Ludzie, oto cała Unia! Jak z nią rozmawiać bo jak widze to wszystko mi się z ra leci tak mam ochotę tej kukle w łeb natrzaskać.

że obiad im przyniosę, że małą odbiorę z przedszkola, że mieszkanie im posprzątam, może sie niepotrzebnie pakujesz w ICH życie? i ona sie czuje zagrożona w swojej roli? Jak z nią rozmawiać jak z równorzednym partnerem dojrzałym do suwerennych decyzji?

a dlaczego winisz synowa????? byc moze syn nie pije raz na jakis czas tylko np 2 razy w tygodniu- kobiecie moze to przeszkadzac- nie kazda chce byc z alkoholikiem. poza tym nie kazda synowa lubi jak tesciowa sprzata jej mieszkanie a co za tym idzie wtyka nos w nie swoje sprawy czy przynosi obiad. byc moze sama chce posprzatac i ugotowac? a moze po prostu malzenstwo syna sie sypie- nie ma sensu na sile tego podtrzymywac. przeanalizuj to pod roznymi katami a nie tylko z Twojego punktu widzenia.

I po co ją wyręczasz? Z nudów sobie fagasa przygruchała. To twoja wina.

Jakbym miała mieć taką nadgorliwą teściową, co sprząta, chce karmić mnie swoim żarciem oraz broni synka alkoholika w MOIM DOMU to też bym chciała separacji.

ale dlaczego TY masz z nia rozmawiac? to twoj SYN powinien z nia rozmawiac, a skoro tego nie robi to moze jest mu na reke, ze zona chce separacji? zajmij sie SWOIM zyciem, SWOIMI sprawami

Może jeszcze do sypialni im wejdź :D heheheh

jagienka ma racje, to synowa wie ile i kiedy on pije, bo ona z nim żyje a codzień, nie ty. Ponadto żyjesz ich życiem. Pomóc dziecko odebrac z przedszkola, czy przyniesc i cos mozna czasem! a ty jesteś u nich, w ich życiu dzien w dzień, tak nie wyglądają normalne relacje. Synowa ma rację. może im jeszcze do sypialni prezerwatywy zanoś:D co wieczór..

tez bym nie chciala byc z facetem, ktory nie potrafi powiedziec swojej mamusi "dosc"