Aż się boję Co wy na to?czyten związek..co jamam zrobić?

Jestem od 4 miesiecy w związku z małpą. Mało tego, jesteśmy związkiem na odległość. Ja mieszkam w Mosznej koło stadniny ogierów zarodowych.a ona w Warszawie na Osiedlu Przyrodniczym za Wisłą.Spotykamy się w łikendy bo ja pracuje w żuczku na mopie i nie moge .Podobno minie kocha bo tak patrzy smutnymi oczyma.Jej rodzina jeszcze się nie domysla bo jak przyjeżdżam to przywożę prezenty dla jej mamy, pomarańcze,banany i ogryzki....i takie tam. Jest cudowna,naprawdę,ale coś mi nie gra.

co ci nie gra? a co robicie na tych spotkaniach?

bo nie wolno w zoo karmić zwierząt. Więc przeczuwam koniec związku niebawem :)

Wiedziałem że będziecie okrutni ale zależy mi bo nie wiem co dalej.Proszę nie bądżcie nietolerancyjni...ona jest taka piękna....i mądre ciepłe oczkaaaa....

Czy nasz wielki związek ma jakąś szansę?

oczywiscie, ze ma o ile ona jest sama zycze powodzenia!