Puściłybyście 16 letnią córke na taką impreze?? festiwal metalowy

córka chce jechac z znajomymi na "metalfest 2013" taki festiwal z muzyką metalową. Ponoc festiwal jest w czerwcu a ona bedzie miała już wtedy 16 lat. Czy takie festiwale to bezpieczne imprezy? nie podoba mi sie ta muzyka

muzyka muzyką, ale ja bym swojego dziecka nie puściła, chyba ze ktoś starszy miałby oko na dziecko

hmmm... to zalezy od waszych relacji oraz twojego zaufania do niej. ja mialam 17 kieyd pojechalam nad morze ze znajomymi do jednej z najbradziej imprezowych miejscowosci (Mielno) rok pozniej bylam na woodstocku tylko ze wtedy juz pelnoletnia bylam :O i z obecnym ojcem dziecka pojechalam ;)

hmmm... to zalezy od waszych relacji oraz twojego zaufania do niej. ja mialam 17 kieyd pojechalam nad morze ze znajomymi do jednej z najbradziej imprezowych miejscowosci (Mielno) rok pozniej bylam na woodstocku tylko ze wtedy juz pelnoletnia bylam :O i z obecnym ojcem dziecka pojechalam ;)

Ja bym nie puscila bo wiadomo ze na takich imprezach to seks narkotyki alkohol, i nawet ona nie musi pic i cpac i sie seksic ale wystarczy ze jeden z drugim durniem zrobia to bez jej zgody, malo to sie slyszy?:O absolutnie bym nie pozwolila jechac.

moim zdaniem szesnastolatka- nawet odpowiedzialna i godna zaufania- jest za młoda na takie samodzielne wypady.

sorry dziewczyny, ale duzo z Was nie ma pojęcia jak dzisiejsza nastoletnia mlodziez sie bawi, znajoma ma klub, czesto wynajmuje go pod 18, ale wiadomo,ze mlodsi tez czasmi sa zaproszeni i to co potem ogladamy na nagraniach ludzkie pojecie przechodzi

puscilabym moja mlodszą (nie ma jeszce 16 lat) bo nie jest wplywowa na towarzystwo, starszą nie ,bo ona nie lubuje siew takiej muzyce i szybko ulegi naciskom

dodam ze nasza "mala" jezdzi z tatą na zlot motocyklistow ,a są tam czysto rockkowe klimaty, a tazke z ojcem na woodstock, starsza w zyciu bo tego nieznosi :)

mam syna i bym puściła , córkę raczej chyba też , jak będzie chciała się pieprzyć ,ćpać czy chlać ,zrobi to w ciągu tej godziny kiedy ty ją wyślesz do kościoła na mszę .

pusc, jak bedzie miala 18. moze i jest odpowiedzialna, ale moze jej cos glupiego skoczyc do glowy, zeby zaimponowac znajomym, w koncu nie wiesz, jak sie zachowuje w swojej paczce. przy tobie moze zgrywac kochana coreczke, a przy nich - moze byc zupelnie inna. a sama muzyka nie jest zla, to nie powinno byc zrodlem twoich problemow, niezaleznie od tego, jakiego rodzaju to impreza, na takie samodzielne wypady moim zdaniem jeszcze o 2 lata za wczesnie.

Zależy z kim jedzie. Jak znasz tę ekipę i są normalni, to puść ją. Może i będzie tam piła alkohol itd., ale możliwe że i tak to robi, nawet jak tego nie widzisz. Nie ma co się nakręcać, patologiczne akcje na takich festiwalach robi mały procent obecnych. ;) Niech się dziewczyna zabawi, będzie miała wspomnienia na lata. Dodam jeszcze, że na metalowych koncertach zwykle panuje bardzo przyjazna atmosfera, jak np. ktoś się przewróci to od razu pomagają mu się podnieść itd.

co to jest "obecny ojciec dziecka"?:D

Tak gadacie, a żadna nie była i nie macie pojęcia o czym mówi. Jeżeli to jest festiwal w spodku to jest tam bezpiecznie. Alkoholu nie da się wnieść. A nastolatce nikt nie sprzeda. Po toaletach nikt seksu nie uprawia. Na samym koncercie też jest bezpiecznie.

Ja tam większe głupoty robiłam jak już miałam 18 lat (nieograniczony dostęp do alkoholu, mogłam wejść gdzie chciałam) niż jako 16-latka. Wtedy wypijałam sobie jedno piwo, trochę się wygłupiałam z koleżankami, a o 22 grzecznie wracałam do domu. ;)

Ja w jej wieku jezdzillam sama na wakacje i różne imprezy,a nic strasznego mi sie nie stało, jesli uważałabym,że moja córka jest dojrzała jak na swój wiek i odpowiedzialna to bym ją puściła.

Moja córka ma co prawda dwa latka dopiero i ciężko mi oceniać, ale sama lubię te klimaty, jeździłam na woodstocki itd., i szczerze to bym to sprawdziła. Z kim jedzie, niech się melduje codziennie i przemyślałabym tą kwestię. Bo jak ma coś zrobić to zrobi to pod Twoim nosem i nawet nie będziesz o tym wiedziała. Grunt to zaufanie i pamiętaj, że zakazany owoc najlepiej smakuje.

latwo Wam komus radzic:D ciekawe czy swoje dzieci byscie puściły:P

Generalnie choćby córka miała 25 lat, to i tak będziesz się o nią bała, jak będzie gdzieś wyjeżdżała... Więc co Ci to da, że odłożysz to o 2 lata? :) Niech się dziewczyna bawi jak ma okazję, jak do tej pory nie robiła problemów, to pewnie umie się zachować na imprezie i nic nie odwali.

Ja swoją? Po moim trupie!

to wiec pisze ze pierwszą corke nie, druga tak Druga jezdzi z tatą na podobne festyny skorzane z mocnym brzmieniem,i nie widze powodow abym miala jej zabronic, jest w bezpiecznych rekach, a starzsa corka (studentka) nie dosc ze nie lubi takich klimatow, to wolalabym aby nigdzie sie nie wybierala bo łatwo ją zmanipulowac Nie mam syna ale to zalezy na ile mialabym do niego zaufanie

szesnastolatka to jeszcze dzieciak a do dzieciaków trzeba mieć ograniczone zaufanie. Poza tym, na takiej imprezie jest nie tylko nasze dziecko i jego znajomi ale cała rzesza innych ludzi. Sama jeździłam swego czasu na festiwale i wiem, ze atmosfera jest bardzo przyjemna. Ale widziałam też co dzieje się tam dzieje, jak dzieciaki zachowują się chociażby w pociągach. Nie chodzi nawet o to, że ktoś zrobi coś w złej wierze. To są małolaty, które, nawet te poukładane, mają czasem głupie pomysły. Szesnaście lat to naprawdę stosunkowo niewiele. Uważam, ze dziecko jeszcze nie jest na tyle dojrzałe, by móc je spokojnie wypuścić " w świat" ;) Tak samo zresztą uważam, ze byle jakie dyskoteki i imprezownie to też nie najlepsze miejsce dla tak młodej młodzieży :)

Jaga- ale jest różnica między wypadem z tatą a z innymi małolatami, prawda?

Bo to jest tak - jak dziewczyna ma poukładane w głowie to nie będzie żadnego problemu w tym, że pojedzie a jak nie to i pod nosem będzie Ci wywijać numery. Sama Ją najlepiej znasz i wiesz czy można Ją puścić na taki wyjazd.

ja bardzo wczesnie jezdzilam na rózne imprezy, z cala ekipa, mama miala do mnie zaufanie znala dobrze wszystkich ktorzy jezdza, w wieku 16 lat bylam nie raz ze znajomymi na domkach, pod namiotami gdzies na polach, imprezy, dyskoteki. tylko ze teraz sa inne czasy, teraz strach wyposcic 20 latke z domu i sama nie wiem jak ja bym postapila

ale jak piszesz jeździ z ojcem:P to chyba duzo wyjasnia

W tym ze na takich festivalach nie ma samych małolat, są rowniez dorosli,wiele LEGALNYCH takich koncertwo ma wymogi pelnoletnosci a jak nie toz pelnoletnim opiekunem trzeba wejsc Ja osobiscie nieznosze takiego typu muzyki, i nie pojmuje tegpo fenomenu,przeciownie do męża i do mlodszej cor, ale mysle ze w kazdej grupie gatunkowej muzyki mozna natrafic na debili, czy to metale, czy to techniawa,czy to hip hop

"Uczestnikiem Metalfest Open Air Poland 2013 może być osoba małoletnia do 15 lat (pod opieką osoby dorosłej i na wyłączną odpowiedzialność osoby dorosłej, pod której pieczą pozostaje oraz która przy pierwszym wejściu na Imprezę w punkcie informacyjnym podpisze deklarację o pełnej odpowiedzialności za osobę małoletnią wg wzoru opracowanego przez Organizatora), po nabyciu biletów wstępu zarówno dla osoby małoletniej jak i dorosłej. " Tu masz ułamek regulaminu metalfestu. Ktoś dorosły weźmie za Nią odpowiedzialność?

Ok, Twoja ma 16;) Nie doczytałam;)

a kiedy konkretnie ten zjazd sie odbywa, w jakim miesiącu ? bo moi narazie nic o nim nie wspominali, i oby nie :)