odchudzanie i podwyższony cukier, co wolno, co trzeba i powolny spadek wagi

dzisiaj pokazała 112.3kg :) ciężko się odchudzać gdy w lodówce pusto, a w szafkach tylko 1 paczka makaronu została.... bardzo ciężko... ale miejmy nadzieję, że już niedługo przyjdą lepsze czasy :)

???

a co to ma za znaczenie skąd jest? ważne że gdzie by nie była to się nie poddaje i walczy o lepsze jutro. :)

Bądź dobrej myśli, bo powoli schodzi z Ciebie waga. Jednak na razie to tylko woda. Myślę, że nad jakimiś ćwiczeniami możesz pomyśleć dopiero za jakieś 10-15 kg, bo teraz to może być za duże obciążenie na stawy. W tym momencie nie biorę tabletek, tylko insulinę ponieważ jestem w ciąży i wyszła u mnie cukrzyca ciężarnych.

przerypane z tą cukrzycą..... little Ann -szkoda, że się męczysz... ciąża powinna być łatwiejsza dla kobiet, bo w końcu kobiety dźwigają cały ciężar na swoich barkach....od facetów zaczynjąc, po dom i dzieci....

Zapytałam , bo byłabym skłonna zrobić jej jakieś zakupy gdyby była z mojego miasta. Ludzie powinni sobie pomagać.

Zapytałam , bo byłabym skłonna zrobić jej jakieś zakupy gdyby była z mojego miasta. Ludzie powinni sobie pomagać.

do skąd jesteś buziaczki i dziękuję za miłe słowo i dobrą wolę :*) :)

jakaś praca w końcu musi się pokazać na horyzoncie, mówią, że kto szuka ten znajduje.... :) nadzieja umiera ostatnia.... najpierw umrę ja??? a potem nadzieja??????? nie!!!!!!!!!!!!!!!!! ja nie chcę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! musi wszystko się jakoś ułożyć........ poprostu musi.....

popracowałam jeden dzień , zarobiłam troszkę i kupiłam sobie chleb i mleko, najadłam się, poszłam spać, a po obudzeniu się ważę 111.6kg :) piepszony kryzys....

pójdę kupię paczkę jajek, będę miała na kilka dni... są sycące i pomagają w odchudzaniu :)

:) witajcie :) jak wam idzie z odchudzaniem? na śniadanie : duszony kabaczek, duszona kapusta i 1 jajko, też duszone, na 1 łyżeczce oliwy z oliwek. bez soli ani innych przypraw. :)

na drugie śniadanie był jogurt ze słodzikiem i chlebem czarnym :) myślę o kawie.... idę jednak napić się kawy, bo nie wytrzymam..... :)

witajcie, kasy jak nie było tak nie ma, pracy też na horyzoncie nie widać, szukam, wszyscy obiecują, ale nikt na razie pracy mi nie dał... pewna jestem że to z powodu nadwagi... ludzie to widzą i "boją się " zatrudnić kogoś z nadwagą, by ich nie oceniano wśród znajomych... dzisiaj waga pokazała 112 kg... czyli bez zmian....

otyłość - bo różnica jest i to spora.

mam 112 kg przy 165cm wzrostu... i mam tego dosyć.... najlepsze lata mojego życia spierdolone przed kilogramy...

w takim kryzysie to najłatwiej byłoby głodować.....

Cukier wzrasta po jedzeniu mocno przetworzonym o dużym indeksie glikemicznym więc powinnaś tego unikać zamiast tego powinnaś jeść zdrową żywność jak najmniej przetworzoną i o niskim indeksie glikemicznym. Ja się przestawiłam na zdrową żywność bez przetworzenia do tego dorzuciłam tabletki odchudzające Forever Slim i już po nie całym miesiącu moja waga spadła o 7 kilogramów, problemów z cukrem też nie mam. Do tego powinnaś dodać jakaś aktywność fizyczną. Ja spaceruje dużo z dzieciakami którymi się opiekuję i to mi wystarcza bo nieraz nieźle mnie wymęczą, szczególni jak zajdziemy na plac zabaw porzucać się śnieżkami lub jak jest lepsza pogoda a było kilka dni lepszych to po prostu się bawią ;)

ojejku a ja mam taki problem,że mało jem, chudnę, a cukier ciągle za wysoki.. zaczęło się od cukrzycy ciążowej, od razu insulina do każdego posiłku plus nocna, teraz dzieciątko ma osiem miesięcy a ja dalej walczę z cukrem. Kromkę żytniego chleba dzielę na 4 części i co dwie godziny jem jedną część. Na czczo dziś miałam prawie 260, po tabletce i 1/4 kromki żytniego - 290 .. obecnie ważę mniej niż przed ciążą , moja normalna waga to 50, w ciąży 60 a teraz niecałe 49 i pewnie dalej pójdzie w dół .. i nie wiem jak mam sobie z tym poradzić.

kładę się spać z cukrem 150 , biorę insulinę nocną Levemir i budzę się z cukrem ponad 200 . gdy o tym pomyślę to mam doła jak jasny pieron, do diabetologa mam termin na maj, nie da się wepchać szybciej. codziennie robi mi się słabo, przypuszczam że z głodu. masakra jakaś... mam 26 lat dopiero . nikt w rodzinie nie chorowal na cukrzycę

Wygląda to na cukrzycę typu pierwszego :( tym bardziej że były poronienia :( może poproś internistę o skierowanie do szpitala - powiedz ze mdlejesz z głodu. Zawsze to szybciej niż czekać do maja do poradni. trzymaj się!

dziekuje :-* jedyne co mnie podtrzymuje na duchu to fakt ze cukrzyca charakteryzuje sie sezonowoscia i jak przybedzie wiosna to cukry moga spasc, zapotrzebowanie na insuline sie zmniejsza podobno -- tak twierdzi moj diabetolog. slyszeliscie o tym ? bo ja oczy wywalilam jak mi to powiedziala

trzy dni temu zmierzyłam cukier po 20 godzinach nic niejedzenia: 80!!!!!!! ale nie ma się co cieszyć, bo nie wiem ile było po jedzeniu... waga stanęła na 112 kg... pracy było kilka dni ale nawet na mieszkanie nie uzbierałam ... szok.....

dzisiaj waga pokazała 113kg... suchy makaron wpierdalam, by nie czuć głodu... gdzie jest praca???????????? ja chcę pracować i zarabiać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wiatm... w sumie mam wielkie nic do jedzenia a tyję.... w oczach.... stres stresem, głód głodem, ale jak to wytrzymać?

witajcie!!! ciężko jest, ale zdołałąm kupić taniej trochę ważyw, więc na przyszły tydzień mam co do garnka wło.żyć. waga wzrosła do 115 kg. szkoda gadać...

wczoraj ugotowalam zupę kapuścianą, oraz kilka jajek. zarobiłam trochę w ostatnim tygodniu i pojechalam po warzywa. wróciłam z dwiema siatkami zieloności, więc pozwoliłam sobie n gotowanie :) właśnie podgrzewam tależ zupy na obiad. myślałam , a nawet wyonałam próbę wymiotowania po zjedzeniu zabronionych rzeczy, ale poległam, bo już sama myśl o wymiotowaniu mnie przeraża..... boję się wymiotować.....

Zioła Tybetańskie przy okazji odchudzania i zmiany szybkości przemiany materii bardzo dobrze czyszczą organizm z różnych toksyn. Dodatkowo to zdrowy i sprawdzony sposób na obniżenie Cukru, cholesterolu i pozbycie się zbędnych kilogramów. Polecam wszystkim szczerze z autopsji.....

Oj cukier to najgorsze zło. Przeczytałam o tym na blogu https://www.guiltfree.pl/blog/2017/03/10/cukier-uzaleznia-8-razy-bardziej-niz-kokaina-jak-rzucic-nalog/ cukier bardzo uzależnia, ale o tym nie trzeba nikomu pisać, chyba każdy to wie. To dlatego cukier jest 8 razy bardziej uzależniający niż kokaina a całkowity detoks cukrowy wymaga ponad 2 miesięcy

Hej, dostałam email że ktoś coś odpisał po tylu latach, więc zajrzałam na stare smieci , aż się zdziwiłam!!! W 2014 zrobiłam operację zmniejszenia żołądka, niby chudłam w pół roku po, ale pote!m waga stanęła a w ostatnim roku wzrosła z 7kilo, ale cukier mam w normie, nie mam duszności sennych, nie dysze wchodząc po schodach, ogólnie czuje się jak nowonarodzona, ale pojawiły się inne problemy zdrowotne, ale całkiem niezwiązane z wagą. Opiszę kiedyś jak znajdę czas!!!! Buzka dla wszystkich!!!!!!