Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani Myk

Kobiety, bycie miłą się nie opłaca! Mój przykład!

Polecane posty

Gość hejjjjjjjjjj
do Fiku ma rację "a ja jestem od lat z kimś, kto kochał mnie tak, ze wiedział po pierwszym spotkaniu, że będę jego żoną " nożesz kurwa nie wierzę. a skąd on to wiedził? wyczytł w twych oczach? no opisz mi swoją historię bo prawie mnie zauroczyła. poznałam w życiu parę facetów, którzy mi porządnie zakręcili w głowie, ale NIGDY nie wiedziałam po pierwszym spotkaniu że on mołby być moim mężem. co najwyżej sobie pomyślałam, że jest inny, wyjątkowy, ale kurwa żeby ktoś PO PIERWSZYM SPOTKANIU WIEDZIAŁ ŻE TA DRUGA OSOBA BĘDZIE JEGO MAŁŻONKIEM????????!!!!!!?!?!?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani myk - ja też jestem żabą i na razie nie zmieniłam się w księżniczkę :P ­ widać mój ex-książę był zamaskowaną żabą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
W zasadzie wyszło na to, że "Fiku miku ma rację" szanuje się bardziej, bo pomimo, że zaryzykowała na drugim spotkaniu, to jej się udało... no i w zadadzie o to tylko chodzi :D Faceci przez kilka lat mogą być "idealni", a potem im coś odwala i co wtedy? Okaże się, że jednak się nie szanuje, bo zaryzykowała dla niewłaściwego faceta? Dużo razy jest też tak, że jak dasz komuś szansę, to ten ktoś potrafi ją wykorzystać :P Jak dałam szansę za pierwszym razem - układało się nawet dobrze. Za drugim razem stałam się ostrożniejsza i już nie byłam taka wyrozumiała, ale za trzecim razem po prostu odpuściłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
Tak... na świecie jest dużo zamaskowanych żab - facetów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsgsdg
Świadomie wybieracie złych facetów a później żalicie się obrażając wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani myk - a ileż jest przypadków, że pierwszy facet, z którym do łóżka panny poszły po 3 latach, zdradza po 10 latach małżeństwa? ­ mnóstwo. ­ "Świadomie wybieracie złych facetów a później żalicie się obrażając wszystkich." ­ teraz idź się popłacz, że żadna cię nie chce. pewnie w wyniku twojej "dobroci" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
Fiku miku, im bardziej się udzielasz nie mając ŻANDEGO doświadczenia w związkach, uświadcza mnie w przekonaniu Twojej głębokiej, umysłowej tępoty i sprawia, że nawet nie jestem w stanie Tobie współczuć. Zajmij się swoją dupą, zamiast oceniać innych wypowiadając się na tematy, o których nawet nie ma się pojęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może to dlatego, że mam inne doświadczenia co do związków(mimo że jest ono maciupeńkie jak główka szpilki), spotkałam faceta, który mną manipulował, spotkałam też faceta, który był szczerze mną zauroczony i widzę różnicę. Ty mimo swojego doświadczenia w związkach nie widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie chodzi o bycie
niemiłą .. Ty niestety byłaś za miła dając mu d..y, ale nie za mądrą, a to było sedno ten koleś to jakiś palant, a ty udawałaś, że nie widzisz, żeby tylko mieć parę orgazmów(domyślam się, że kiepskich..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawi mnie co myśli taka osoba (kobieta wyżej myślała, że to miłość jej życia i zaryzykowała - dla mnie szalone, ale jej się powiodło), a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
Dlaczego Wy wszystko sprowadzacie tylko do seksu? :o Spotykałam się i gadałam z nim, bo go LUBIĘ jako człowieka (pomimo tego, jaki jest). I gdzieś mam ten cały seks. Ale dla Was wszystko kręci się tylko wokół seksu, bo przecież z partnerem się nie rozmawia, tylko się sypia, tak? :o Weźcie się ogarnijcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
Gdyby chodziło tylko o seks, to dawno bym go olała, bo nie jestem hedonistką, żeby przekłądać potrzeby fizyczne nad psychicznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Użytkownik: fiku mikuuu (ilość tematów: 521, ilość postów: 24082) Wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
biedna... widać, że z życia nie korzysta, tylko na forum całe dni siedzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomijając Fiku i jej posty... Miłym opłaca się być dla dobrych ludzi. Prościej się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziś nie ma przecież miłych
kobiet więc temat za późno napisany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rnjkeswrnjjew
Przestańcie już pisać do autorki o tym seksie. Prawda jest taka że każdy jest wolnym człowiekiem, i może chodzić do łóżka nawet z facetem który jej nie szanuje. Można uprawiać seks z miłości ale dla sportu też, ja miałam przygodę na jedną noc i nie żałuję mimo że o miłości nie było mowy. Nawet jak facet cie szmaci i olewa to i tak możesz sie z nim przespać, masz do tego prawo. Czasem chce sie zobaczyć jak to jest, robi sie to z ciekawości mimo że wiemy iż facet nas nie kocha. Po prostu lepiej mieć tego świadomość, zeby potem nie płakać. A co do tematu, to może byś napisała tez o innych facetach, z którymi sie spotykałaś, bo na przykładzie jednego to za mało, jak traktowali cię inni faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
Innym facetom nie wybaczałam tak łatwo i chociaż narzekali, to bardziej się starali. Chciałam chociaż raz spróbować być miła - w sensie zwracać uwagę, co mi nie pasuje, ale tego nie rozpamiętywać i w końcu wybaczać. Ale teraz już rozróżniam, kiedy można wybaczać, a kiedy nie. Czasami trzeba połknąć gorzką pigułkę, żeby się czegoś nauczyć :) Wszyscy moi poprzedni faceci traktowali mnie BARDZO dobrze, chociaż oczywiście zdarzały się im potknięcia, tyle, że nie aż takie. To był pierwszy taki przypadek, kiedy ktoś potraktował mnie aż tak olewczo. Myślałam, że z czasem się coś zmieni, że może zaczniemy coś do siebie czuć, ale potem doszłam do wniosku, że to wszystko nie jest i nie było warte zachodu :) Bo niby on mówił, że tak jemu zależy i wypytywał, czy traktuję nas poważnie i na dłuższą metę, ale to były tylko słowa, które nie pokrywały się z czynami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×