Wspolczuje kobietom, ktore siedza w domu z dzieckiem, a potem nie maja pracy

smiejecie sie z kur domowych a co wy robicie w tej robocie? siedzicie na kafeterii okradacie i oszukujecie pracodawce wasza robota jest w takim razie nic nie warta

wswszsxcaa Oj zły dzień? Zbyt daleko pojechałaś z marzeniami. Z kurki na szefową, ciężko by było:D Tak się składa,że mam zwolnienie,jestem chora,więc jak w takim stanie mam iść do pracy? A moja praca wymaga też dobrego głosu:) Ale rozumiem,kiepski dzień,dzieci dały w kość,nie posprzątały pokoju i zostawiły chlew z mężem;)

Mocno zły dzień:) A Ty co porabiasz? Wskakujesz obrażasz? Super rozrywka,nie ma co:)

i tu sie wyzywa

wswwwxxx ale one wszystkie na L4 obecnie, nie czytałaś:D miłośniczki pracy na chorobowym hahahhaha i kto tu na kim pasożytuje? A przecież do pracodawcy macie więcej zaufania niż do meża (wszak lepiej do pracy iść niż być kurą domową), i tak go w bambucho robić??? HIPOKRYTKI hahahhahahhah:D :D :D

ale emocje :)

ech ta wmawiajcie sobie:) Daleko w marzenia nie popłyńcie;) Bo wy myślicie,że tutaj wchodzi 5 osób tylko? Tu wchodzi tysiac osób,i nie wszyscy w chwili obecnej pracują. Ktoś może być na zwolnieniu,ktoś może mieć na 15.00 do pracy a ktoś na noc. Są różne zmiany pracy. ale co tam kury moga wiedziec kokokoko kukuryku.

a mnie sie wydawało, ze to temat o kobietach, które zostają w domu a po latach zostają z niczym jak mąż odchodzi :) Widzę, ze ile odbiorców tyle interpretacji tematu :) Pozdrawiam

przestańcie wmawiać sobie chorobe i wracajcie do roboty robotnice przodownice!

a coz dziwnego jest w zwolnieniu (nie, nie z powodu ciazy jak pewnie wy ograniczone pasozyty myslicie, bo przeciez innych powodow zwolnien nie znacie)? jest teraz taki okres, ze ludize choruja, mnie np. taka grypa zalapala 6 dni temu, ze masakra. Obecnie powoli dochodze do siebie ale stan podgoraczkowy mam jeszcze i do czwartku mam zwolnienie

:O Jak możecie tak najeżdżać na kobiety siedzące w domu? Od pasożytów je wyzywać? I na czym polega wasza rzekoma nad nimi przewaga? Na 1200-1700 zł? Szczerze? Ja mam wolny zawód i jak mi się bardzo nie chce pracowac to biorę sobie zlecenie za 2000, ale zarabiam to w 2-4 dni. 1200 miesięcznie? I jaką przewage daje wam to przy rozwodzie? Za ta kwotę przecież nawet wynajętej kawalerki się nie utrzyma. No i przy takich zarobkach to obstawiam urzedniczki i nauczycielki. Wybaczcie, ale to są te rozwijające zawody? Przez pewien czas, jak dziecko było małe wychodziłam z nim na plac zabaw, a w okolicy pełno nauczycielek i biurzystek mieszka. Musiałam zacząć oglądać "M jak miłość", żeby mieć o czym choc przez chwile pogadać:O bo to i obiady, sprzątanie itp. tematy były jedynymi podejmowanymi w tym towrzystwie:O Masakra I żeby była jasność-ja nie gardze nikim; żadna praca nie hańbi, nawet ta domowa. Tylko jakim prawem tak jedziecie po tych koietach? Prawem własnych kompleksów chyba i niskiego poczucia wartości-na poziomie 1200 miesięcznie:O masakra

A co, nie pasozyty? ;)

nie pracuję, maż dobrze zarabia, kasa jest zawsze na koncie, nie prosze, mam kartę, kupuje co potrzeba, nikt mnie nie rozlicza itp.dorabiam sobie korkami z angielskiego i ta kasę odkladam, a zyjemy z meza pieniedzy, oboje jestesmy współwłaścicielami domu, wiec nawet jakby mnie zostawil, to ja z polowy wartosci kupie wcale niemale mieszkanie wiec będzie gdzie mieszkac, za korki biore 30zł/h poza tym doksztalcam sie jeszcze w innym kierunku i też bede prowadzic zajecia w domu wiec jakby co to bez etatu u kogoś sobie poradze NIE SYCZCIE TAK, BO SA KOBIETY, KTORE BEZ FACETA DADZA SOBIE RADE, NO CHYBA ZE WY NIE:D

tak oczywiscie wszystkie zarabiaja 1200zl-1700 :D Ech widac, ze cie wyobraznia ponosi.

.

Ja siedze na maxierzynskim 3 miesiac i jest to koszmar,naszczescie kura domowa w pelnym wymiarze nie jestem bo obiady robi tesciowa po powrocie z pracy,sprzatam tylko w soboty,nie znosze tych czynnosci,jedynie co mnie cieszy to przebywanie z synkiem ale i to potrafi meczyc,naszczescie juz niedlugo do pracy i nie zarabiam 1000 zloty,mam prace biurowa zarabiam 2100 netto,duzo nie jest ale akurat na xiuchy dla mnie,synka i meza,za reszte placi maz bo duzo wiecej zarabia,praca nie jest jakas rozwojowa,ale wyrywa od monotoni domowej ktora jest mega frusteujaca

w bramie za rogiem jak mążjest w pracy ;)

? Siedzieć w domu na łasce męża?

tak bardzo dobrze:)

No bo to lipa tak siedzieć w domu. I udawać że się jest atrakcyjna pęłną pomysłów kobietą.... a na ulicy nos do góry i myślą że fajne są:)

a Ty jak zazdrościsz to nie mój kłopot :P