Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mnhbgtfredfgbg

Tej pasji himalaistów nie potrafię zrozumieć ...:(

Polecane posty

Gość dfghujhytrewf
Własnie , nie zostawia sie ,lecz te grupy które ogranizuja takie wyprawy nie znają sie dobrze, dlatego to że ktos upada z sił to jednemu czy drugiemu powiewa.Nie bardzo sie tym przejmują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja..a..
"Kiedyś jeden himalaista, czy alpinista się wypowiadał (po projekcji filmu "K2"), że nie ma szans na ratowanie kogoś na górze. Rannego kolegę się zostawia. Bo człowiek musi jeszcze wziąć sprzęt przy skrajnym wyczerpaniu. Gdyby ktoś kogoś chciał ratować np. ze złamaną nogą tez by zginął. Opowiadał o sytuacjach, kiedy 30 osobowa grupa mijała takiego żywego jeszcze nieszczęśnika...idąc dalej na szczyt. To nie są rzadkie sytuacje. x Jak zrytą trzeba mieć psychikę, aby o tym wiedzieć i iść. Potem do kraju wraca taki bohater.....który mimo widoku rannego szedł dalej zdobywać szczyt. Mnie by się odechciało takich zwycięstw." z Zdaje się, że się nie da inaczej i ciał też się nie sprowadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dead bodies
wpiszci sobie w googlach "dead bodies mount everest".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja..a..
Straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam sie bac?/////
moj top na topie ;) a co macie dziewczyny ,warto czytac/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak właściwie co jest złego w śmierci w górach? ­ lepiej umrzeć w szpitalu, albo na starość samotnie? bo każdy i tak w obliczu śmierci jest sam. ­ w górach to i ładne widoki przed śmiercią, a rodzina oszczędzi na pochówku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhgbvhjkl./
o matko ile ofiar pochłaniaja góry ,masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja..a..
przypadek pochodzący zresztą z tego samego tragicznego sezonu 1996 na Evereście opisywał dziennikarz „Financial Times, który rozmawiał z dwoma himalaistami z Japonii. Idąc w górę, minęli trzech wykończonych wspinaczy z Indii schodzących z wierzchołka. „Nie znaliśmy ich. Nie daliśmy im wody ani jedzenia. Nie rozmawialiśmy z nimi. Mieli ostrą chorobę wysokościową. Sprawiali wrażenie szalonych i niebezpiecznych. Byliśmy zbyt zmęczeni, żeby ich ratować. Wysokość powyżej 8000 metrów to nie jest miejsce, gdzie ludzie mogą sobie pozwolić na moralność wspominali Japończycy. Mieli jednak tyle sił, by zdobyć szczyt i bezpiecznie zejść, podczas gdy trzej himalaiści z Indii zmarli, a ich ciała zostały na Evereście na zawsze. http://www.focus.pl/cywilizacja/zobacz/publikacje/na-szczyt-po-trupach/nc/1/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak góry sa ok
pazerność ks nie ma granic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huijhbvhjmn,.
Ci nasi tez tak teraz leżą ,smutne !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa, najlepiej płaszczyć swą leniwą dupę na krześle przed monitorem i krytykować wszystko wokół. ­ wyjedźcie sobie raz w wyższe góry, wejdźcie na wysokość, gdzie zaczyna brakować tlenu i tam ponówcie swoje dysputy o moralności. ­ o ile jeszcze będziecie w stanie logicznie myśleć. ­ a nie, zaraz. wam nawet na nizinach to się nie zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja..a..
żabko chodzi o to, że idąc tam wiesz na co się decydujesz między innymi, na to, że zostawisz żywych w potrzebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja..a..
Każdy posunie się do wszystkiego aby ratować własne życie, tylko ja bym nie chciała tam iść z tą wiedzą, że jest wysoce prawdopodobne, że dane mi będzie stanąć przed takimi dylematami. I żyć potem ze świadomością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepsze to niz lezec martwym za biurkiem przez pare dni, w biurze pelnym ludzi, niezauwazonym - patrz tekst ktory wkleilam strone wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja..a..
zawsze szczery myślę, że masz jakiś problem z osobami pijacymi. A teraz mówimy o himalaistach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do msciwego szczerego
myslisz, ze wiecej niz pijani kierowcy? Jak na tak ekstremalne hobby , to bardzo dużo! Rozmowa dotyczy nie pijaków ! mam prośbę możesz opuścic nasze grono? bo sie gubisz w temacie , cwaniaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do msciwego szczerego
hahah dzieki Lucrecjo , zresztą ma chłopak poważny problem ,hm czzby był na 8 tysieczniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja..a..
zmartwie cie ale to nie ma nic wspolnego ze slowem "ochota" o to ktoś kogoś zmusza? albo jest uzależniony i musi? tak jak ci ludzie co odcinają sobie zdrowe kończyny, bo oni tak siebie postrzegają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"żabko chodzi o to, że idąc tam wiesz na co się decydujesz między innymi, na to, że zostawisz żywych w potrzebie." ­ a mało to ludzi wychodzi codziennie i nie wraca? ­ poczytaj sobie statystyki. ilu z ginących codziennie ginie w górach? 0,0001%?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghujikol;'
czy ten człowiek musi wyrózniac sie wklejanymi komentarzami na kazdym temacie? :D wyynieście go panowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz mówimy o himalaistach. x alez mowcie sobie o czym chcecie, nic nie poradze na to, ze wasze male mozdzki nie ogarniaja analogii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozg ci wypalam
idz sie umyj i przebiez majty chlopaku bo za długo przebywasz na forum i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lookrecjo, z twoim sposobem myslenia sadze, ze szybciej spadnie ci na leb ceglowka niz zginiesz w gorach - wiec mozesz byc spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja..a..
Lepsze to niz lezec martwym za biurkiem przez pare dni, w biurze pelnym ludzi, niezauwazonym - patrz tekst ktory wkleilam strone wczesniej o no tak w ten sposób na pewno nie przejdzie się niezauważonym. Sława pośmiertna...ale zawsze ważna. Może lepiej to jakiego reality show? Nie będzie trzeba się zabijać, aby być zauważonym. o Jest tyle innych rzeczy w życiu, a nie tylko jedna alternatywa :himalaje albo biurko. Jeśli tak postrzegasz świat to współczuję. Musi być Ci w życiu b. ciężko, bo domyślam się, że na razie Himalaje nie wchodzą w gre. o Uwierz, to tylko Twoje projekcje, uprzedzenia i fobie. Życie to rodzina, szkoła/praca, filharmonia, kino, przebiśnieg, uśmiech dziecka, zapach morza......................................... i całe móstwo innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarych komórek ubywa
jego zacna półkula i mózgowie to zupełnie odrębne walory ekstrakcji :D :D służące wyłącznie na najniższym poziomie,dalsze petraktacje umysłowe z kamienia łupanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda mi tego chłopczyka
Lukrecjo ,niewątpliwie jest mu tragicznie,a nie ciężko,, rozum mu calkowiecie wypala ,co można zauważyć w ostatnich postach :DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×