Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tymianek111

Przyszłe mamy - planujące dziecko Z ROCZNIKA 2014

Polecane posty

o ile dobrze pamiętam to albo końcówka 2008/albo sam początek 2009 r. bo zima to była więc jakoś tak brałam cyclopregynovę na wyrównanie estradiolu bo też miałam niski (ale nie aż tak jak teraz) a po 3 opakowaniach wszystko ładnie się wyrównało, i potem często kontrolowałam poziom i wszytko było ok ale w ciąże też zajść się nie udawało. Po poronieniu miałam wynik ok , a teraz się musiało poprzestawiać. Ciekawa jestem co dostanę na poprawę hormonów bo jesli cyclo to pewnie starania będą zawieszone bo jest napisane w ulotce że to nie jest srodek o działaniu antykoncepcyjnym ale nie poleca się starania o dziecko w czasie przyjmowania leku, lub po pozytywnym teście natychmiastowe odstawienie bo lek może mieć niekorzystny wpływ na ciąże, przynajmniej tak było w ulotce jak ja go brałam eh co za pech :(a i że trzeba unikać słońca w trakcie przyjmowania bo plamy na skórze często wychodzą jak się bierze i np zbyt długo przebywa na słońcu. Płakać mi się chce z tego wszystkiego bo znów kolejne miesiące pójdą w odstawkę, dopada mnie czarny nastrój i jakieś załamanie nerwowe chyba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojeju jeju, ale się rozpisałyście... Chyba przestaję być na bieżąco w temacie ;). Ok, spróbuję odpowiadać po kolei. Bridgetjones, makatka - nie wiem co z tymi chłopami nie tak... Nastu lat nie mają, a ciągle gry komputerowe im w głowach. PS. Wczoraj ostatecznie udało mi się zaciągnąć go do łóżka :P RybkaPlum- no objawy masz ciążowe :) , ale nie nakręcaj się, bo jeszcze wcześnie. Chociaż nie zdziwiłabym się, gdyby ci się udało :) zmęczona - oczywiście, że nie uraziłaś :). A ciebie lubię i nie mam ci nic do zarzucenia :). Nie lubię za to mówić, że staram się o "fasolkę", jeśli staram się o dziecko. Teraz jest to modne i dość powszechne określenie, więc nie będę tobie ani nikomu innemu broniła tak mówić. Ale sama nie chcę należeć do grona "zafasolkowanych", wolę być po prostu w ciąży ;) mama d 4 lat - witaj, gratuluję, szybko wam się udało :) Dołączasz do nas, czy tylko zajrzałaś? :) wystraszona - nie usuwaj się z tabelki, tylko napisz w "staraniach od" miesiąc, w którym planujecie zacząć :) kambel, lulika, antenka, (Nie)idealna mama - witajcie dziewczyny :) antenka - ja też mam ambitne plany urodzenia trójki ;). Ale poczekamy zobaczymy - co będę mówić, jak już dwójka będzie na świecie :D zmęczona - konsultowałaś już ginekologiem te wyniki, czy tylko zamartwiasz się na zapas (wybacz, czytam tylko pobieżnie, więc nie wyłapałam)? Po pierwsze - skąd wiesz, że to już faza owulacyjna, a nie follikularna? Może owulacja dopiero nadchodzi? Po drugie - jeśli wykryłaś już przyczynę niepowodzeń i jest to właśnie ten estradiol, to już połowa sukcesu - teraz wystarczy, że ginekolog coś ci na to przepisze i być może już wkrótce będziesz w ciąży :) Ok, idę, przeczytam resztę jutro, miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmeczona - ja zaszlam od razu po odstawieni tabletek a dokladnie 2 tygodnie bo inaczej nie moglabym zajsc.. i to bylo zalecenie od ginekologa i urodzilam zdrowego synka, moj lekarz mowi, ze to nie ma zadnego wplywu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tymianku jeszcze nie konsultowałam bo wizytę mam w poniedziałek a przez tel nie chciałam bo nie ma to jak jednak zajrzy w te wyniki i zobaczy je gin, martwię się już na zapas. Wnioskuję po normach, które mam obok wyników bo w tym cyklu to nic nie wiem bo badania robione 14 dc dziś 19 dc a ja znów czuję objawy owulacji takie mocniejsze niż poprzednio. A martwię się bo już kiedyś problem niedoboru estradiolu u mnie był ale to kilka lat temu zanim zaczęliśmy starać się o dziecko.Ale zobaczę jeszcze co pokażą wyniki następne bo 21 dc mam do powtórki estradiol, progesteron, FSH i LH i zobaczymy co wyjdzie, ale nadziei nie mam na poprawę jakąś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brigdet ja nigdy anty nie brałam. My właśnie po tych problemach z estradiolem zdecydowaliśmy się że postaramy się o dziecko bo skoro miałam problemy to nie wiadomo co będzie w przyszłości tak myslelismy miałam wtedy coś koło 21/22 lat jeszcze hajtnięci nie byliśmy i wtedy był spontan na początku a potem zaczęły się badania, ślub, i tak zleciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka123456
mam 38 lat i 15 letnie dziecko i teraz tak sobie myślę że może jeszcze jedno by się przydało ale czy ja za stara już nie jestem? Zaraz stuknie mi 40 jak myślicie bo sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka123456
jak rodziłam syna to wszystki rodzące miały do 25 były tylko dwie starsze jedna 33 lata a druga 41 i wtedy wydawało mi się że to dość późno ( delikatnie mówiąc wydawały się stare) ale teraz sama mam tyle lat i ... wątpiwości czy nie będę najstarsza w szpitalu chociaż wyglądam młodo jak na swój wiek i mam młodszego męża. Może zaryzykuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxien21
inka wcale nie jesteś stara, niektórzy dopiero w tym wieku planują pierwsze dziecko, a Ty już masz jedno odchowane. Także nie czekaj tylko działaj. Z tego co pamiętam moja ciotka zdecydowała się na kolejne dziecko, kiedy jej syn miał już 18, dodam że wtedy była po 40stce. Nigdy nie żałowała tej decyzji. Bo kiedy te pierwsze wyfrunęło z domu ona ma nastoletnią córcię przy sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystraszona 27- oj wiem o czym mówisz... u nas ciągłe wstrzymywanie się z drugim dzieckiem tez podyktowane było praca, z tym że moją.. najpierw nie miałam umowy na stałe, potem miałam umowe, ale głupio mi było przed pracodawca... i tak mijał rok za rokiem.. a teraz w zasadzie musimy (jesli chcemy) robić na gwałt ;-). bo zaproponowano mi wyższe stanowisko, bo odejściu na emeryture pewnej osoby... więc czas na zrobienie, urodzenie i wykorzystanie urlopu mam ograniczony do momentu emerytury swojej kierowniczki.. a bardzo chciałabym wykorzstac ten roczny urlop, który wchodzi w tym roku... U Twojego męża wchodzi w grę zmiana pracy.. powiem tak im sie jest młodszym i ma się mniej zobowiązan tym łatwiej to zrobić :-), bo jak juz człowiek obładuje sie kredytami, dziecmi.. to czasami zbyt duże ryzyko.... POWODZENIA :-) Inka, uwazam, ze nie ma co patrzec na wiek tylko na własne chęci w własne zdrowie.... a słyszałam że dziecko odmładza.. pomysl o tym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, chętnie się przyłączę. Jestem mamą 13 miesięcznej dziewczynki. w marcu zaczęłam odstawianie od piersi i wczoraj (po 3 latach !!) wróciła miesiączka.... zawsze marzyłam o dwójce - trójce dzieci, ponieważ jestem jedynaczką (konflikt serologiczny rodziców, który 27 lat temu nie był tak łatwy "do wyleczenia" jak dziś).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj monna a'propos konfliktu serologicznego - jeśli w końcu uda mi się zajść w ciążę, to najprawdopodobniej też będzie mnie to dotyczyło. Mam Rh-, mąż +. Jeśli dziecko jakimś cudem nie odziedziczy mojego (-) to będzie konflikt. Wiem, że w dzisiejszych czasach to nie jest wielki problem, ale zawsze jakiś dodatkowy temat do rozmyślań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznaję się bez bicia, że przeleciałam przez Wasze wypowiedzi na łeb na szyję i też tylko tak w locie chciałam jedno podpowiedzieć wszystkim które: mają kiepskie wyniki hormonów, mają nieregularne cykle, mają zaniki miesiączek... Poczytajcie o prolaktynie i zbadajcie sobie ten hormon, bez obciążenia i pod obciążeniem MTC. A jeśli tam się coś pojawi "ciekawego/nieprawidłowego" - to poczytajcie o Castagnusie. ;) W telegraficznym skrócie: przerobiłam 9 lat bezsensownych kuracji hormonalnych, piguł anty, wywoływanych miesiączek, wtórnych zaników, bzdur, że nie zajdę, jak tylko po odstawieniu! Bzdury! Nikt mi nie zbadał prolaktyny, którą miałam wielokrotnie przekroczoną. Zrobiłam badania na własną rękę. Na własną rękę zrobiłam sobie kurację Castagnusem 90 dni. Miałam 13 pięknych regularnych cykli - chyba pierwszy raz od liceum, i w tym 13 zaszłam w ciążę. Nie mówię, że u każdej to musi być to, ale jest duże prawdopodobieństwo. Przy wysokim poziomie prolaktyny, lecą na łeb inne hormony - ja też miałam estrogeny na poziomie faceta lub menopauzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona27
lulika - widzisz ja właśnie od czerwca wchodzę na stanowisko swojej przelożonej, jak już się zdecydowaliśmy to takie zmiany następują... ktoś mnie docenia i dostaje propozycję której nie jestem w stanie sobie odmówić i nagle mój mąż stwierdził, że odważy się na pierwszą poważną zmianę w swoim życiu, tzn. próbę podjęcia się zupełnie innej pracy z innej branży, przez co długi okres nie będzie go w domu. Kredytami jesteśmy już obładowani i polisami na życie na 30 lat :))), mój mąż jest 4 lata starszy, więc w sumie to jego ostatnia sznasa na rozpoczęcie pracy o której myśli już od 5 lat. W tym roku uprawnienia mu się kończą, więc nie ma już za bardzo wyjścia na odkładanie planów na przyszłość. Musi spróbować i udzielić sobie ostatecznej opowiedzi co chce robić. Tak to bywa. Ja o rocznym urlopie mogę zapomnieć... monna99, makatka03 - dziewczyny ja też mam grupę - a mój mąż +, podobno do urodzenia pierwszego dziecka konflikt nie występuje, a po pierwszym dostaje się odpowiednie środki zapobiegające jemu. Tak tłumaczyła mi to moja ginekolog. Dziewczyny ja wam życzę owocnych strań i do zobaczenia za około 3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak teraz konflikt to już nie taki problem jak kiedyś. Zastrzyk po pierwszym porodzie i tyle. Ale nawet w sytuacji żona - mąż + lub odwrotnie wcale nie musi wystąpić konflikt. Wszystko zależy od tego jakie Rh odziedziczy dziecko. Bo to nie jest konflikt matka-ojciec, ale matka-dziecko. Jeśli matka ma np. - a dziecko po ojcu odziedziczy +, to organizm matki traktuje dziecko jak pasożyta i próbuje go zwalczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam problem z chormonami, przed ciaza mialam wiecej meskich a damskich prawie nic, stad nie mam okresu. Przepraszam za bledy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka w tym pięknym słonecznym dniu:))) W końcu:) Zmęczona, musisz wierzyć,że będzie dobrze! Najważniejsze,żeby lekarze postawili diagnozę i zaczęli leczyć...Zobaczysz,że wszystko się poukłada:) Bridget Jones, ja też zaszłam od razu po tabletkach;P Inka, witaj! A gdzie Ty stara niby jesteś? Daj spokój! Moja jedna Ciocia urodziła córeczkę w wieku 38 i druga też w wieku 38:) Zdrowe i śliczne.Wcale nie różnią się od młodszych kobiet na placu zabaw-dziecko odmładza:) Lulika, fajnie masz,że Cię docenili:) Tylko fakt,że teraz "na gwałt" trzeba Dzidziula robić;))) Ale przynajmniej potem masz do czego wracać:) Monna, hej!Mój Synek ma 16 miesięcy:) A Ty od kiedy zamierzasz się starać? Wystraszona, Ciebie też widzę doceniają w pracy;) Super:) Mnie nie doceniali, to wzięłam i w ciążę zaszłam;PPP I wcale nie mam wyrzutów,że na wychowawczym jestem, a zaraz mam nadzieję na drugie Bejbi;) Zresztą, wiadomo, państwówka, to kiepska kasa...A gdzie Ty 3 tyg będziesz?Opuszczasz nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jakie testy ciażowe kupujecie?Na allegro pełno płytkowych w bardzo atrakcyjnych cenach(np.1,40 za sztukę).Czy korzystacie z takich ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RybkaPlum.. no moze i doceniają.. a moze wiedzą, że maja kogos kto zawze mysli tez o firmie.... a z kasą w budżetówce to raczej mała sznasa na docenienie :-( W zasadzie to dwa dni temu okazło sie , że jest konkurs na stanowisko które po pierwsze jest zgodne z miom kierunkiem studiów, daje 3x większa kase, ale.. czekam ze złożeniem dokumentów... do czasu zrobienia testu, zaciązyłam to machne reka.. widocznie tak miło byc.. nie zaciązyłam to złoże papiery i podejde a starania przełoze o miesiąc... Kto by pomyslał, ze tyle zmiennych jest w zyciu człowieka, które wpływają na nasza decyzje o rodzicielstwie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka mnie tez nie doceniaja chociaz pracuje jak kon :/ .. Dlatego chce drugie dziecko i juz nie wroce tam nigdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze kupuje test w aptece taki do 10 zł ostatnio nawet jakiś za niecałe 4zł mi sie trafił.... nigdy mnie nie zawiodły ani przy wyniku pozytywnym ani negatywnym.. Z tym że zawsze biore test płytkowy, nigdy nie miałam strumieniowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze nawet nie wiedziałm, ze moge sobie nick z dużej i z małej litery napisac hm :-) Wiecie o co ja się martwie na przyszłość.. odnośnie planów, pracy itd... że po urodzeniu pierwszego dziecka na poczatku zabezpieczaliśmy sie prezerwatywa..., ale nie lubie i jak dostałam umowe na stałe to nie zabezpieczalismy sie jakoś specjalnie, ale tez nie staralismy sie- wiecie o co chodzi :-), po prostu stwierdziliśmy, że jak nam się zdazy t widocznie tak miało byc.. ale jak juz będziemy mieli 2 dzieci... eh.. jak tu potem robić, zeby nie zrobić ;-) prezerwatyw nie lubie tabletkom jestem przeciwna, kiedys brałam takie delikatne chyba jedno skoładnikowe i żle sie po nich czułam spirali sobie nie zaloże.. brrry inne metody sa mało pewne a plastry? uzywałyście kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupowałam różne z apteki za ok 8-10 zł, a czasami z Auchan test Peppino za 3-4 zł jak chciałam zrobić, ale za bardzo nie wierzyłam w wynik pozytywny (po co przepłacać, a w razie + zawsze można zrobić jeszcze 1 inny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BridgetJones, właśnie mnie też nie doceniają, pomimo,że bardzo się w pracę angażowałam i mam ich w nosie już;P Nie mam zamiaru tam wracać, bo macierzyńskim szukam czegoś innego... Antenka, ja zawsze w Rossmanie kupowałam(zawsze+ten jeden raz, jak w pierwszą ciążę zaszłam;P)...Ale powiem Ci,że wklepałam sobie w Allegro i chyba się skuszę na próbę:)Przecież w aptece to kupić mogę zawsze:) Lulika, rozumiem Cię doskonale...My też prezerwatyw niet...Choć ostatnio, za sprawą pewnej dobrej duszyczki spróbowaliśmy Unimil Skyn i są super, nic prawie nie czuć;) Ale po drugim dziecku zamierzam założyć spiralkę-w mojej rodzinie prawie wszystkie kobiety stosują i bardzo polecają...Plasterki to nie wiem, bo ja tylko tabletki stosowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane - konflikt dot. moich rodziców, z mężem mamy Rh+ (u mnie brak rodzeństwa, w związku z czym pragnę przynajmniej parki). Jeszcze jak byłam w pierwszej ciąży, już myślałam o drugim dziecku. Poród absolutnie mnie nie odstraszył :) u mnie karmienie dziecka i laktacja była 100% zabezpieczeniem. na przełomie marca i kwietnia zaczęłam coraz rzadziej karmić córcię, koło połowy kwietnia było ostatnie karmienie. Nie zabezpieczaliśmy się i miałam cichą nadzieję, ze się uda... a tu wczoraj okres... Przynajmniej teraz wiem, kiedy wykorzystać męża, z (mam nadzieję) widocznym skutkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×