Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gdynianka1987

Poród w Wejherowie - rok 2013

Polecane posty

Gość Emi1986
Kamka, ja też sobie przygotowuję dwie torby, jedną dla Maluszka, jedną dla siebie. a pieluszki kupujecie z pampersa new born???ja planuję te kupić , a potem chcę przeżucić się na dada lub rossmanowskie bo mają obydwie dobre recenzje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi1986
Przepraszam, miało byc AS1985 na wstępie :P też mam dwie torby, ale jeszcze się nie pakuję, myślę ze a koniec lipca spakuję, mimo ze mam termin na koniec wrzesia, to juz chce to miec gotowe i zeby czekało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam Pampers NewBorn :) i też chce wypróbować te Dada :) chociaż jak trafię na promocję Pampersów pewnie z niej skorzystam :) Ja się pakowałam na początku lipca i już raz sprawdzałam czy wszystko mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudia
cześć :D ja mieszkam w Wejherowie i też tu zamierzam rodzić. Mam termin na przełom sierpnia/września. Ogólnie z przyczyn zawodowych męża wolałabym rozpakować się wcześniej. Tak około 20 sierpnia :) ale nie wiem czy się uda. Po 37tc będę ćwiczyć pompki hhehaa Jestem w 34tc. Wszystko mam już kupione, torba jeszcze nie spakowana. Ale to już na dniach. Muszę jeszcze tylko wszystko poprać i wyprasować. Ja chodzę do szkoły rodzenia w mojej przychodni- na NFZ. Też się zastanawiałam nad Puckiem.. ale oni chyba jadą na dawnej dobrej opinii.. coś mi się tak zdaje, że im się trochę pogorszyło. Z resztą Wejherowo też mnie trochę wkurza z tego powodu, że taki straszny nacisk kładą na porody SN. no ale ja się nie dziwię- jak za CC czy SN NFZ płaci tyle samo.. na SN to sobie przynajmniej zaoszczędzą :O chory kraj Z tego powodu też mnie trochę przerażają ew. komplikacje.. staram się o tym nie myśleć, ale samo włazi do głowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie dziewczyny z tymi matami monitorującymi oddech dziecka, to może ma ktoś do odsprzedania, bo rzeczywiście cenią się za nie bardzo. A co do toreb to ja też mam spakowane dwie, jedną dla mnie drugą dla maluszka, i też Pampersy New Born. Aczkolwiek bardzo dużo moich koleżanek używa dla swoich dzieci Dada i bardzo sobie chwalą. Poza tym moja siostra dla swoich dzieci np. nie mogła używać Pampersów, bo coś w tych pieluszkach je uczulało więc nigdy nic nie wiadomo, jak to będzie :) Jadę za chwilę na wizytę do lekarza, aż się boję pomyśleć, co mi powie.. ;) Jak zacichnę, tzn, że mnie wysłali na siłę do szpitala hehe . Miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi1986
w lidlu jest promocja na pieluszki pampersa, ale nie wiem jakie to są , dzisiaj jadę zobaczyć po ile i jakie rodzaje mają przeważnie new born nie sa w promocji, te większe tak, ale tych zaraz po urodzeniu nie widzialam taniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulusek89
Kamka ja specjalnie rożka nie kupowałam, zresztą tak mi szwagierka też doradziła, bo kupiła i tak naprawdę tylko raz go użyła. Rolę rożka będzie u mnie pełnił kocyk po prostu. Owinę Małą i tak będę nosić i karmić będzie wygodniej :) Ja mam jedną torbę, patrzyłam na tę listę szpitalną i weryfikowałam co mi się może przydać. Wiem np, że kosmetyki dla maluszka mają na miejscu, więc ja wzięłam tylko małe próbki ze sobą - te co czasem dostawałam na szkole rodzenia :) Mogą się przydać :) :) Emi ja kupiłam w promocji pampers i biedronkowe dada. Jestem ciekawa czy tak rozreklamowane pampersy faktycznie się okażą lepsze niż te inne "zwykłe". Bo to z tymi szeroko polecanymi produktami czasem różnie bywa... Ja czekałam właśnie z pakowaniem torby. Najpierw przez dwa trzy miesiące gromadziłam wszystko co potrzebne, a na przełomie czerwca i lipca dopiero się pakowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulusek89
Emi ja kupuję rozmiar 2, bo jedynki są na prawdę dla malutkich dzieciaczków. Dwójki są od 3 do 6 kg bodajże, a rzadko rodzą się dzieci donoszone, które ważą mniej. A w razie gdyby coś jednak było nie po naszej myśli z wagą, to w szpitalu też są na pewno pieluszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam to szczęście, że większość rzeczy dostałam do siostry lub znajomych więc to co mam to biorę do szpitala :) m. in. rożek :) jeśli się nie przyda to trudno, ale wolę być przygotowana. Zwłaszcza, że mąż obawia się, że zrobi coś małej jak będzie miał trzymać ją po narodzinach wiec bierzemy:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzekamNaCórcię:)
Dziewczyny, pytanie z innej beczki, czy któraś z Was chodziła do specjalistycznej poradni patologii ciąży? Jeśli tak to gdzie chodziłyście i do kogo? Dostałam skierowanie że mam dalej tam prowadzić ciążę... Boję się co z tego będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli chodzi o pieluszki to new born moim zdaniem sa dla wczesniaków ja odrazu zakupiłam pampers 2 od 3kg maja dobra cene w tygrysku przy pierwszym dziecku tez zaczynałam od papmers 2 a potem przeszłam na dada moim zdaniem nic im nie brakuje:) jezeli chodzi o rożek to ja do szpitala biore bo w sumie tylko w szpitalu z niego korzystam a to dlatego ze nie musze myslec ze dziecko ktos polozy na posciel szpitalna albo odwiedzajacy nie zawsze potrafia trzymac dziecko i to w sumie dlatego kupilam taki cieniutki teraz na lato :) osobiscie wole dziecko czuc w rekach wiec w domu rozka nie uzywałam no chyba ze ktos przychodzil to dawalam dziecko w rozku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulusek89
AS1985 też dostałam dużo ciuszków, nie kupowałam nic sama :) :) CzekamNaCórcię:) niestety nie chodziłam, moja ciąża przebiega prawidłowo, nic się nie bój, może to tylko na wszelki wypadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Znów długo mnie nie było... Razem z córeczką nadal męczymy się z kolkami :/ Ręce mi opadają od tego cholerstwa :( Tak mi szkoda mojej Natalki kiedy patrzę jak się męczy, a ja nie umiem jej pomóc :( Widzę, że topik bardzo się rozbujał :) Aż miło się Was czyta :) Pozwolę sobie wtrącić się w kilka tematów ;P Więc przede wszystkim mata monitorująca oddech - ja mam AngelCare model AC300 - znalazłam ją na tablica.pl używana, ale bez śladów użytkowania, na prawdę jak nowa, sprzedawała babka z komisu za 150 zł (poszczęściło mi się) :) Wiem, że nowe są drogie i uważam, że jeżeli jest szansa odkupić używaną (poszukajcie na tablicy) to po co przepłacać. Kolejny temat - pampersy - ja najpierw używałam Dada 1 (new born), kilka paczek mi poszło w ciągu pierwszego tygodnia, później stwierdziliśmy z mężem, że Dada 2 bardziej się opłacają i rzeczywiście dużo się nie różnią. Według mnie Dada jest godna polecenia :) Trzeci temat - rożek i ciuszki - ja miałam rożek i przydał mi się, ale tylko dlatego, bo moja Natalka szybko się po porodzie wyziębiała, pierwszą dobę spędziła w inkubatorze, ocieplali ją więc jak już uwolnili ją to musiałam Niunię docieplać rożkiem i ciuszkami z długimi rękawkami / nogawkami. Ale jeżeli dzieciątko będzie zdrowe to polecam wziąć ze sobą najlepiej rampersy lub body z krótkimi rękawkami, bo w salach jest kocioł straszny! W słoneczne dni można się ugotować :/ A w nocy można przecież Maleństwo otulić rożkiem lub kocykiem... no może skarpetki bym założyła, żeby stópki nie były zimne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzekamNaCórcię:)
Gdynianka, na kolki kup coś takiego jak "windi", kupisz je w tygrysku, to koszt ok. 30 zł a naprawdę są świetne, moja przyjaciółka używa i radzą sobie z kolkami tylko w ten sposób, to takie rurki, które smarujesz wazeliną i wtykasz dziecku z pupę, maja otwory dzięki którym gazy ulotnią się z brzuszka :) oczywiście najpierw masujesz brzuszek, ale masz w tym instrukcję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdynianko a te niemieckie probowałas? herbatka z kopru i rumiankowa tez pzynosza ulge . Biedna Natalka no i mamusia :) przerabiałam to dwa lata temu z synkiem nikt nie chce patrzec jak dziecko cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AS 1985 --> myślałam, że ułożenie pośladkowe to jeden z głównych przyczyn do cc, a Ty piszesz,że nawet w takich sytuacjach ordynator się nie zgadza? to możliwe, strach się bać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camiliana
Hej dziewczyny. Dziękuję za rady co do ubranek spakuje wszystkiego po trochu;) nawet rożek o którym nie pomyślałam a dzięki wam już jest w torbie ;)) a czytając że tez bierzecie dwie torby to się już nie obawiam bo tez się ledwo mieszczę w dwie ;) na te z 3 dni to prawie jak na małe wakacje ;P bagażu. Zazdroszczę tym z was co niedługo rodzą ja mam termin na 11 sierpnia, powiem wam że chodzę na szkołę rodzenia w szpitalu, i te z was co nie chodzą to uważam ze nie maja czego żałować tylko się cieszyć że maja te 400 zl w kieszeni. Więcej dowiaduje się na takich właśnie forach niż w tej szkole. Co do pieluszek ja kupiłam prawie z każdej firmy dostępnej w tym małym rozmiarze chyba od 3 do 6 kg, i będę próbować co mojej „Agatce” będzie najbardziej odpowiadać. A tak na marginesie widzę że chyba nowe pokolenie babek się pojawi :) prawie same dziewczynki się narodzą. Gratulacje dla wszystkich przyszłych mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camiliana
Szpital w Wejherowie z tego co słyszałam ma dobre opinie ale rządzi się swoimi dziwnymi prawami czy zwyczajami, jak właśnie "cc" ostatecznie jak już często jest za późno (hmm.. może za dużo sprzątania po ...i się nie chce) tak jak znieczulenie w W-wie nie robią "ZO" . Mnie trochę przeraża to ze każda jest nacinana nawet jeśli nie ma takiej potrzeby ,koleżanka ostatnio rodziła i położna mówi ze tak "na zaś ją natnie" choć lekarz stwierdził ze da rade bez. pozostaje nic innego jak czekać i w ostateczności głośno krzyczeć jakie ma się prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
K&O -> też wszędzie czytałam że przy pośladkowe ułożenie jest od razu wykonywane cc. Ordynator jednak podobno najpierw "męczy" przez kilka godzin i moze sie uda urodzić. Czasami jak maluch jest odpowiednio mały a biodra odpowiednio duże jest to możliwe. Ja bym chciała naturalnie ale przy takim ułożeniu to dodatkowy stres dla rodzącej i strach przed komplikacjami :/ Ale Wejherowo to i tak najlepszy wybór jeśli chodzi o szpitale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam się zalogować ;) K&O -> też wszędzie czytałam że przy pośladkowe ułożenie jest od razu wykonywane cc. Ordynator jednak podobno najpierw "męczy" przez kilka godzin i moze sie uda urodzić. Czasami jak maluch jest odpowiednio mały a biodra odpowiednio duże jest to możliwe. Ja bym chciała naturalnie ale przy takim ułożeniu to dodatkowy stres dla rodzącej i strach przed komplikacjami :/ Ale Wejherowo to i tak najlepszy wybór jeśli chodzi o szpitale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camiliana
Gdzieś słyszałam że przez odpowiednie ćwiczenia i zabawy można dziecko obrócić główką na dół np. zabawy latarka po brzuszku, łaskotanie i jakieś tam ćwiczenia na drabinkach czy linkach , postaram się to poszukać w necie i jak znajdę to tu wrzucę, to może bobasek się okręci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AS 1985--> tak ,też myślałam, że pewnie w pierwszej kolejności każą się męczyć, no a wtedy w ostateczności wykonują cc ( oby tylko nie za późno ) ;/ ja z natury jestem bardzo wąska w biodrach ( waga 51 kg. ), ale słyszałam,że nie ma reguły zdarza się tak, że te "chudzinki" czasem lepiej sobie radzą,niż kobiety z szerokimi biodrami, zobaczymy....zaczynam dopiero, ( albo już ) 23 tydzień. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camiliana
*******coś mam zamieszczam tekst....****** " Jak obrócić dziecko w brzuchu? Można próbować dokonać tego drogą tzw. obrotu zewnętrznego. Jest to zabieg przeprowadzany wyłącznie przez doświadczonego lekarza. Wyłącznie w szpitalu, po 37 tygodniu ciąży, (gdyż jego skutkiem może być wzniecenie akcji porodowej), gdy nie ma przeciwwskazań takich jak np. krwawienia, małowodzie, ciąża mnoga, zbyt duże dziecko. Zabieg ten to nic innego jak próba „ręcznego” przekręcenia malucha poprzez powłoki brzuszne. Wykonywane pod kontrolą USG. Zabieg ma zarówno zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników. Jego skuteczność szacowana jest średnio na 50% (maksymalnie 70%), bo dzieci lubią powracać z ustalonej przez lekarza pozycji do tej pośladkowej. By zachęcić malucha do obrócenia się główką w dół, lekarze i położne zachęcają do rozmaitych ćwiczeń. W leżeniu na plecach: biodra wysoko uniesione na poduszkach, a stopy oparte płasko o podłogę; jedna noga wyprostowana przylega do podłogi, druga wyprostowana do góry ile się da; nogi zgięte w kolanach, stopy przylegają do podłogi i przechylamy lewa noga w lewo, później prawa w prawo; jednocześnie lewa w lewo prawa w prawo; obie nogi złączone najpierw w lewo, a później w prawo. W klęku podpartym: ramiona ugięte, głowa na dłoniach, biodra powyżej i tak, co najmniej 10 minut, przy okazji można wykonywać okrężne ruchy bioder - niektórzy twierdzą, że ten sam efekt da wyszorowanie podłogi. Ponadto część położnych i lekarzy twierdzi, iż pomocne są delikatne masaże maluszka i wizualizacja tego, jak przekręca się w odpowiednim kierunku. Nie zaleca się siedzenia na miękkich kanapach i fotelach, zakładania nogi na nogę. Kolana nie powinny znajdować się wyżej niż biodra. Kobieta w ciąży powinna pływać, szczególnie żabką, jak najczęściej siadać w rozkroku lub tzw. siadzie rozporowym, czyli ze złączonymi stopami przyciągniętymi jak najbliżej siebie i kolanami odwiedzionymi na zewnątrz najdalej jak można. Ma to wpływ na poprawę naturalnej elastyczności miednicy. Bez względu na to, jakie ćwiczenia przyszła mam będzie chciała zastosować, musi skonsultować to z lekarzem. Aneta Stawiszyńska MArciniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
As--> tak sobie myślałam,że w pierwszej kolejności karzą się męczyć, a w ostateczności wykonają cc ( oby nie za długo ) ja z natury jestem bardzo wąska w biodrach ( waga 51 kg ) ale słyszałam, że nie ma reguły zdarza się że te " chudzinki" czasem lepiej sobie radzą niż te kobietki z szerokimi bioderkami. Zaczynam dopiero ( albo juz ) 23, pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam,że napisałam swoją wypowiedz 2 razy, ale czasem mi się nie pokazuję że zostało wysłane i pisze jeszcze raz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje, że Mała już się obróciła albo jeszcze to zrobi :) Wiadomo, że sie lepiej dochodzi do siebie jak się rodzi naturalnie. Idę jeszcze w poniedziałek na USG żeby podejrzeć Małą. Jak każą się męczyć to trudno. Dam radę :) Termin mam za tydzień więc w razie czego napiszę jak to było naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulusek89
A ja z każdym dniem czekam na jakiś sygnał od małej, że chce wyjść :P wczoraj był tydzień do terminu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to tak jak u mnie :) Chociaż to się może przeważyć na sierpień ;) Chociaż wolałabym już ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulusek89
AS skąd u Ciebie taka rozbieżność w terminach? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według ostatniej miesiączki został wyznaczony na 25 lipca i ciągle tak było. A na usg które robiłam ok 1,5 miesiąca temu wykazało że termin jest dopiero na 10 sierpnia. Pytałam pani ginekolog dlaczego taka rozbieżność, a ona powiedziała, że do zapłodnienia mogło dojść później ale mam się bardziej sugerować tą pierwszą datą. Ale na kolejne usg wysłała :) (bo wizyta i usg robię osobno)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×