Mam najgłupszego faceta pod słońcem. Nie wiem czym ten idiota się kieruje...

adrenalina mi się skończyła

Faceci są nie domyślni zwłaszcza tacy, którzy kochają, ale kobiety również. Znam przypadki, gdzie facet traktuje kobiete jak szmatę a ta dalej pnie do niego jak koń z klapkami na oczach. Co tu dużo pisać? Autorka to materialistka. Doskonale zdaje sobie sprawę że gdy pozbędzie się chłopaka to po opłacaniu czynszu itp zostanie jej 500zł na miesiąc i skończy się życie, dlatego go tak trzyma. Dodatkowo nie ma sumienia go wyrzucić bo facet dał sporo na remont i boi się że będzie musiała go spłacić. Może na ten remont też go tak wyssała? Ta kobieta nie jest uczciwa i kiedyś to się odwróci przeciwko niej. Zastanawia mnie co myśli sobie o niej jej nowa "miłość". Ja osobiście za długo bym się nie spotykał z kobietą, która mieszka z facetem a spotyka się ze mną. Albo ja albo on. Ale kobieta ma problem żeby się go pozbyć. No cóż, pieniążki. Weź to zakończ bo już nie mogę tego czytać. Każdy Ci pisze że jesteś larwą, więc może przejrzyj w końcu na oczy że tak w życiu nie można. Tak się nie robi. To jest mega złe.

A od kiedy to zlo wraca, bo jakos tego nie widac.

no i co autorko coś długo go wyrzucasz z domu? a może ci wpierdolił?;-)

no czekajcie, takie rozstania zwykle nie trwają 10 minut :D

No, już chyba po wszystkim. Siedział i wył prawie półtora godziny... :/ Przepraszał, błagał żebym mu szansę dała, obiecywał, że się zmieni... ha ha dobre sobie, ciekawe co miałby w sobie zmienić? Zrobić operację mózgu na zwiększenie IQ? Nauczyć się poprawnie czytać i pisać? Zabrał manele i pojechał. Powiedziałam mu o tej kasie za remont to stwierdził, że nic nie chce, ale sądzę, że jutro zmieni zdanie pod wpływem rodziców. Zabrałam mu klucze. Ach, chyba pójdę po szampana :D Normalnie mi kamień z serca spadł :D:D:D

Tiaaa pitu pitu :D

a spadajcie. Oszukiwałam go, źle. Przestałam, też źle. Ludziom by nie dogodził. Szampan już się chłodzi :D

ooo dyskusja nadal trwa hehe myślę że kłamiesz, wiele miesięcy znosiłaś jego obecność i nie wiedziałaś jak się go pozbyć, jak mu powiedzieć że to koniec, a teraz nagle chwila po założeniu topiku znalazłaś w sobie siłę i skończyłaś z łosiem powinnaś scenariusze do filmów pisać bajarko...

a i sklep z szampanami masz pewnie pod blokiem nie??

ja podobnie - chyba to jakiś tandetnych produkcji a la brazylijska telenowela. Nie widzisz, że CAŁY temat to jedna żałosna prowokacja? :D

dolotu uozi A teraz odrób lekcje i kładź się spać, Pajacu :)

Kufel.Piwka pewnie prowokacja ale jakże wciągająca:) nie wierzę że takie larwy łażą po tym padole

AUTORKO DLACZEGO NIE ZERWIESZ Z TYM STARYM PARTNEREM? ZOSTAW GO ZWYCZAJNIE, NIE JEST CI GŁUPIO RANIĆ I OSZUKIWAĆ OSOBĘ, KTÓRA BYŁA CI BLISKA PRZEZ 4 LATA? CIEBIE TEŻ MÓGŁBY KTOŚ TAK POTRAKTOWAĆ

ja podobnie- larwy jak larwy. Istnieją ludzie wyrachowani i całkowicie wypruci z wyrzutów sumienia. Ale tacy idioci jak Autorka? Heh:D Już sobie wyobrażam jak od półtora roku jakaś kretynka kłapie na prawo i lewo, że jest złodziejem i jawnie okrada człowieka z którym żyje pod jednym dachem. Wyrachowane suki nie chwalą się tym, że są wyrachowane na forum i przed znajomymi. Przecież to bujda na resorach i czysty debilizm. Raz pisze, że go oszukuje- poźniej że nie. Co chwilę co innego:)

nasza bajkopisarka chyba żłopie szampana...ja spadam, jutro zajrzę

a to szampana nie można kupić w normalnym sklepie pod domem, tylko trzeba do "sklepu z szampanami" iść? :D

..życie pisze jeszcze ciekawsze scenariusze...

mam nadzieje, że jeleń sobie znajdzie kogoś :(

ja sie akurat niezle usmiałam czytajac to co napisałas :) ten twoj były juz to jakis totalny jełop, jak dałas rade z nim tak długo wytrzymac to jestem pełna podziwu dla ciebie

no i jak tam?

Autorko a twoi rodzice w ogóle żyją czy nie?

Rozumiem że niczego dobrego z "domu" nie wyniosła, dlatego jest pustą larwą :-D brzydzę się robactwem takim jak ty :-D

Mam tylko mamę. Mam gdzieś twoje gadanie. Posłuszna - zostałam sama w domu, i teraz tak sobie siedzę i... jest mi coraz bardziej jakby przykro, sama nie wiem... Dziwnie się czuję. Zamiast się cieszyć że się go pozbyłam. Ech.. Nawet z ukochanym nie miałam ochoty się spotkać, a glowa boli od alkoholu. I nie wiem, mam spokój ale czuję pustkę..

I tak to wlasnie jest...... . Jak jest to zle a jak go nie ma to tez zle albo jeszcze gorzej. Skas ja to znam

Oooo widzę że się podszywa dorobiłam. Post z 10:30 nie jest mój. Teraz z pracy wróciłam, pisałam przecież, że pracuje 2 dni 16h i 2 dni wolne więc wczoraj i dzisiaj byłam cały dzień w pracy. Co do jelenia, nie mam wyrzutów sumienia. Dzwonił dzisiaj, że jednak chcę kase za remont hehe, widać go rodzice poszczuli. Żądał 8 tysięcy. Ja mu powiedziałam, że mogę mu dać tylko te 5 plus kilka rzeczy z mieszkania. Najpierw się rzucał, ale mu powiedziałam, że jak nie chce to możemy się spotkać w sądzie i się rozłączyłam. Za jakiś czas dzwoni, że się zgadza na moją propozycję :) Oczywiście już spuścił z tonu i już słyszałam ten jego płaczliwy głos... Ech, pewnie jak przyjedzie po rzeczy znów będzie płacz i lament. Moje kochanie w pracy stwierdziło, że cieszy się, że w końcu to zakończyłam, bo widać było, że w gruncie rzeczy nie jestem szczęśliwa. Także wszystko gra i buczy :D

urzekła mnie twoja żałosna historia,chyba pracujesz jako cieć;-) hahahaha

Zabraklo autorce pomyslow?

jak autorka. Prowo czy nie, ale znam podobna sytuacje. Panna lezy na cmentarzu, a gosc w wiezieniu. Aha, a kochanek pokaleczony i z trwalym kalectwem. Ciekawe co cIebie spotka, o ile to prawda co pisalas.

Nie będę tu nikogo przekonywać, że to co tu pisałam, to prawda. Jak ktoś nie chcę wierzyć, niech nie wierzy. Nie piszę już tu bo w sumie po co? Jestem już wolna, przelew już mu zrobiłam, dzisiaj odebrał swoje rzeczy. Kamień spadł mi z serca, nie jest mi źle, że go nie ma. Mój ukochany teraz wyraźnie daje mi znaki, że skoro już jestem wolna to chciałby zacząć ze mną coś więcej :D Nie znaczy to, że zaraz sie tu wprowadzi. I wszyscy są szczęśliwi :D No, może z wyjątkiem jelenia :D