Mam najgłupszego faceta pod słońcem. Nie wiem czym ten idiota się kieruje...

To co ona robi nie jest przestepstwem, nawet by jej tego nie udowodnil. Facet sam jej dal hasla do kont. Powinna sie go pozbyc skoro tak jej przeszkadza.

ech kuflu piwa problem w tym, że co z tego, że on nie wie, że zostaje mi 1000 zł skoro to jest moja wypłata, do której on jako konkubent nie może swoich 3 groszy wtrącać. No a po drugie, to jaki sąd, ukarałby mnie za to, że jako pani domu gospodarowałam pieniędzmi na życie? JEGO życie także. Zresztą on z pewnością bał by się kłamać w sądzie i potwierdził by, że sam mi dał dostęp do swoich pieniędzy - ma takie prawo. Skoro się tym zajmujesz, powinieneś wiedzieć, że nawet jakby, to takie sprawy ciągną sie latami, podobnie jak sprawy o remont mieszkania itp, zwłaszcza jeśli ktoś nie dysponuje żadnymi dowodami na to, że takie coś miało miejsce (mówię tu o braku paragonów itp) Już nie wspominając o tym, że on jest za głupi, żeby taka sprawę zakładać. No a nawet jakby, to jestem pewna, że nie zostałabym ukarana. Do niczego go nie zmuszałam.

Kufel.Piwka ma racje, to co ona robi to wyzysk moralny i materialny który w tym przypadku niestety ciężko udowodnić prawnie. Facet jest po prostu na tyle naiwny i mało rozsądny że całą wypłatę daje jej a ona go zwyczajnie urabia. Liczy się tylko jej wygodnictwo i jej potrzeby. Myślę że nie każesz mu się wynosić z bardzo prostego powodu - gdyby zniknął skończyłoby się wygodne życie. Musiałabyś się liczyć z pieniędzmi które wydajesz. Soryy ale za 1500 zł które zarabiasz nie pobalujesz. A gdzie tu jeszcze wtedy odłożyć. Rozśmieszyło mnie to co napisałaś o odłożonej kasie na twoim koncie. Ciekawe z czyich pieniędzy są te oszczędności:D Oczywiście główny bohater nawet o nich nie ma pojęcia

zresztą no właśnie, jakby on mi to udowodnił? Zawsze mogę powiedzieć, że oszczędzałam na nasz slub i chciałam mu niespodziankę zrobić :) Ale ze mnie paserka :D

No własnie, doskonale zdajesz sobie sprawę z tego że go urabiasz i oszukujesz ale wiesz że i tak nikt ci nie zdoła tego udowodnić a zwłaszcza on. Sierotą jest to go urabiasz i wiesz że jesteś bezkarna

dla mnie to dziwne , facet jest w zwiazku a nie widzi w czym tkwi . Kto normalny tak daje sie wykorzystywac ? Tym bardziej ze nie spedzaja ze soba czasu , seksu tez nie ma .

mi to wystarczało na fajne życie. Fajne według mnie a ja nie mam bóg wie jakich potrzeb. Trochę odłożyłam i w sumie mam zamiar dać mu tą kasą - za ten remont, jak już sie będziemy rozstawać. Przez półtora roku trochę się tego nazbierało. Ja nie mówię, że mam kilka tysięcy na koncie ale wystarczy, żeby spłacić dług.

będzie wykorzystywany przez kobiety dlatego uczmy się od ruchaczy bez miłości i braku możliwości zostania wykorzystanym i zranionym przez kobietę.

No i odpierając zarzuty, że nie odejdę bo jest mi kasa potrzebna - jest to bzdura. Ja nie będe miała problemu utrzymać się za te moje 1500 zł. Mam tylko 650 zł opłat więc dużo mi jeszcze zostanie, może nie będę mogła sobie pozwalać na obiady na mieście ale skoro już będę miała chatę wolną, sama sobie będę gotowała :) Nie no, fakt faktem, zaczęłam sie poważnie zastanawiać, czy nie zakończyć tego jeszcze przed świętami. Po co go już dalej urabiać, wkurza mnie jego obecność.

jesteś nienormalna, niby chcesz zakończyć ale nie kończysz, niby ci z tym wygodnie ale jednak niewygodnie, niby go nie okradasz, ale w pierwszym poście napisałaś że okradasz, strasznie próbujesz się wybielać co coznacza że masz dużo za uszami...niby jeść obiadków na mieście za jego kasę wcale nie musiałabyś, ale je jesz...jesteś niekonsekwenta, pazerna i wyrachowana, myślę że niedługo trafi swój na swego i zostaniesz w podobny sposób potraktowana, tylko potem nie pisz topików o tym jak bardzo cię skrzywdzono, zwykła szmatko nawet ta co się puszcza za pieniądze ma więcej rozumu i honoru od ciebie, szmacisz się okrutnie traktując w ten sposób drugiego człowieka

nie napisałam, że go okradam tylko, że go oszukuje a uściślając: nie mówię ile naprawdę wydajemy na życie. Co racja jednak to racja. Nie ma sensu dłużej oszukiwać jelenia. Postanowiłam. To koniec. Kombinuje teraz jak mu to powiedzieć, co mu ewentualnie oddać i w ogóle chyba go zacznę pakować.

wiesz jak zwał tak zwał, "oszukuję ile wydaję" a "okradam" sprowadza się do jednego - facet nie wie że część jego kasy wcale nie idzie na wspólne utrzymanie a na przyjemności kogoś kto jest wobec niego perfidny i nieuczciwy. dobrze że postanowiłaś to jednak zakończyć, zrób to szybko, szkoda człowieka nieważne jaki jest

ludzie zazdroszcza autorce, w domu spokojny facet a na boku fajny kochanek, kasa jest, dobra praca i zero wyrzutow sumienia, wiele kobiet tak chcialoby miec

Z niektorych wypowiedzi wynika, ze kazda kobieta by tak pasozytowala bedac z ulomnym ,czy poczciwym facetem. To ciekawe jest i daje wiele do myslenia. Moze dzieki temu tematowi wielu facetow przejrzy na oczy i zrozumie, ze nie mozna byc dobrym dla kobiety bo zaraz to wykorzysta i wbije noz w plecy w najmniej oczekiwanym momencie. Autorko-pasozyciewiesz, ze wypadasz blado nawet w porownaniu z owczarkiem niemieckim. :D Czytajac cie budza sie we mnie jakies instynkty mroczne.:/ nie waz mi sie odpisywac scierwo.

1."No a po drugie, to jaki sąd, ukarałby mnie za to, że jako pani domu gospodarowałam pieniędzmi na życie? JEGO życie także. Zresztą on z pewnością bał by się kłamać w sądzie i potwierdził by, że sam mi dał dostęp do swoich pieniędzy - ma takie prawo." Widzę, że Ty naprawdę masz poważne problemy z czytaniem i ze zrozumieniem czytanego tekstu. Ty nie masz prawa jako konkubina gospodarować pieniędzmi konkubenta, a tym bardziej korzystać z jego karty płatniczej i konta osobistego, bez względu na to czy Twój konkubent dobrowolnie podał Ci kod PIN. Co wiecej Ty nie jesteś żadną Panią domu, tylko zwykłą konkubiną- pasożytem. Tak to trzeba nazwać, bez hipokryzji. Nie masz żadnych praw wobec pieniędzy swojego partnera, a już tym bardziej nie masz prawa ich sobie przywłaszczać i CELOWO wprowadzać go w błąd. 2." Do niczego go nie zmuszałam." Nie istotne. ŚWIADOMIE okłamujesz go i w sposób niekorzystny rozporządzasz jego pieniędzmi, jest to paserstwo/ wyłudzenie- czy Ci się podoba czy nie. 3."zresztą no właśnie, jakby on mi to udowodnił? " Takich spraw jest mnóstwo:). Wystarczy przedstawić obroty za dany okres na rachunku bankowym, a na koncie jest informacja o wszystkich operacjach pieniężnych których dokonywałaś. 4."Zawsze mogę powiedzieć, że oszczędzałam na nasz slub i chciałam mu niespodziankę zrobić Ale ze mnie paserka" Ha Ha Ha a co kogo to interesuje na co przeznaczałaś skradzione pieniądze? To nie jest istotne czy oszczędzałaś na prezent dla niego, na ślub czy na Bóg jeden wie co jeszcze. Faktem jest, że wyłudziłaś od niego pieniądze- mówiąc mu nieprawdę, że jego i Twoja wypłata idzie na gospodarstwo domowe. On nie wie, że jest JEDYNYM żywicielem i że na nim pasożytujesz, a powinien to wiedzieć. On myśli, że OBOJE jesteście odpowiedzialni za utrzymanie gospodarstwa domowego, a nie tylko ON. To zwykła kradzież i tyle.

Co innego gdybyście byli małżeństwem, a tak jako konkubina gówno możesz bo nie posiadasz praw do "wspólnoty małżeńskiej".

Od 1,5 roku mieszkamy razem, od roku nie uprawiamy sexu, udaje ze idzie do roboty a lata kur...wić się na imprezach, ja w tym czasie zapraszam na piwo, a jak spotyka się z tym swoim nowym fagasem to dymam jej koleżanki :) W dodatku myśli że nasz dochód to 3500 zł a jest ponad tysiąc zł większy. Ostatnio w dodatku zacząłem symulować stany depresyjne żeby pozbyć się jej z domu na dłużej. Kocham swoje życie :)

Kufel.Piwka po co się tak trudzisz, przecież ona tego nie chwyta, nie uważa aby go okradała (pewnie zna jako jedyny przykład pasertswa - zresztą jak wielu ludzi - że to tylko w tym momencie jak pójdzie do komisu po nowa komóreczkę i świadomie kupi telefonik kradziony), nie czai tych subtelności, szkoda na nią czasu

dobre

nie wyniosła z domu podstawowych zasad - uczciwości przede wszystkim, także teraz to po ptakach

heh kurwa, idac jej tokiem rozumowania bedzie na kazdym pasozytowac kto tylko na to pozwoli. Na dziecku, na osobie ulomnej, niepelnosprawnej, chorej, nieswiadomej itd itp. A ponoc kobiety sa takie wrazliwe.

aha i myślę że jak powiesz chłopakowi że to koniec, to zażąda od ciebie zwrotu wszystkich nakładów remontowo-meblowych, takze te twoje uzbierane 5 tys mogą dziewczyneczko nie wystarczyć

babsztyl oszukuje, zdradza, kradnie i nie ma żadnych wyrzutów sumienia, straszne to bo powinna sie wstydzić ale w sumie ludzie zarabiają sprzedając toksyczną sól drogową jako spożywczą, torturują zwierzęta przed śmiercią - łamią im nogi, oślepiają i sprzedają mięso chorych zwierząt jako pełnowartościowe i też pewnie myslą jaki to ze mnie super cwany gość jest, bo w doopie mają innych, tak jak autorka - ten typ tak ma

To jest osoba nie posiadajaca odruchow ludzkich. Bez sumienia i grosza empatii. Nie odroznia dobra od zla, a o moralnosci to tutaj mowy nie ma. Taki pusty cuchnacy pasozyt. Poco takie cos zyje.

ja podobnie- masz rację, Autorka to typowy przykład idioty. Jak już się kogoś okrada, to nie międli się o tym jęzorem na prawo i lewo, tylko siedzi cicho:D. A tak swoją drogą, Jeleń w końcu się zreflektuje, wejdzie na konto i zobaczy że padł ofiarą pasożyta i złodzieja.

ty też widać masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Jest takie coś jak wolność w podejmowaniu decyzji. Nikt nikomu nie zabroni oddać komuś swoich zarobionych pieniędzy. I on to właśnie robi. Jeśli chodzi o historie operacji na jego koncie, to co ona wniesie do sprawy? Że płacił za prąd, który także zużywał? Że zapłaciłam w Tesco kartą za zakupy żywnościowe dla nas obojga? Że wypłaciłam 200 zł żeby mu na benzynę dać? To są normalne wydatki, które ma każdy dorosły człowiek. Nie będę już dłużej przegadywać się na ten temat. W sądzie, ciężko byłoby udowodnić jakie intencję mną kierowały, bo według tego co piszesz, każda kobieta, która dysponuje domowym budżetem jest paserką. Związków z takim układem jest wiele. Nikt by mi niczego nie udowodnił. Tak czy siak, mój facet z pewnością do sądu nie pójdzie w tej sprawie więc skończ się tutaj ślinić i produkować. No bo co by powiedział? Że oskarża mnie o to, że mu zakupy robiłam, żeby miał kanapki do pracy z czego zrobić? :D Ojoj jaki on biedny :D Nie no idę go pakować. Akurat go nie będzie do wieczora bo z ojcem coś w garażu będzie robił :D Jak wróci to się zdziwi :D

Kufel piwka. Szkoda czlowieku Twojego pisania. Ten oblakaniec tego nie rozumie, nie pojmuje. To jest biorca nastawiony na maksymalna eksploatacje ofiary. Z prawnego punktu niewiele mozna zdzialac dlatego, ze to on ten facet biedny musialby dzialac w co watpie.

"bo według tego co piszesz, każda kobieta, która dysponuje domowym budżetem jest paserką" każda kobieta która dysponuje domowym budżetem ALE jednocześnie informuje partnera ile wydaje i która jest uczciwa w wydatkach wobec partnera - paserką nie jest taka jak ty - to i owszem naprawdę nie widzisz różnicy??

ale on ma dostęp do swojego konta, nawet mu wyciągi poczta przychodzą, które ogląda. Wie, że ja z jego wypłaty rachunki opłacam itp itd.

"Jest takie coś jak wolność w podejmowaniu decyzji. Nikt nikomu nie zabroni oddać komuś swoich zarobionych pieniędzy. I on to właśnie robi" Piszę do Ciebie po raz ostatni. Jesteś skończoną idiotką i umysłowym kaleką, ponieważ nie jesteś w stanie przyswoić sobie prostych ii logicznych informacji. Ty nie masz prawa IDIOTKO korzystać z jego konta i karty bankomatowej, bez względu na to czy Twój konkubent dał Ci zgodę ustną czy nie. Jest to zabronione zgodnie z PRAWEM BANKOWYM. Ty nie masz prawa ROZPORZĄDZAĆ się jego pieniędzmi, bez względu na to czy dał Ci ku temu ustną zgodę czy nie. 2."każda kobieta, która dysponuje domowym budżetem jest paserką." Nie IDIOTKO. Jeżeli kobieta bądź mężczyzna celowo i umyślnie wprowadza swojego partnera w błąd, w celu wyłudzenia pieniędzy JEST to PRZESTĘPSTWO zgodnie z Kodeksem Karnym i Kodeksem Cywilnym. ON NIE WIE, że utrzymujecie się, tylko z JEGO wypłaty- to paserstwo Pasożycie i powinno być na mocy prawa, ścigane z urzędu.