ciąża na urlopie wychowawczym

Nie będę wymyślała historyjek ... Mój szef to kawał skurwiela, jestem na bezpłatnym wychowawczym do listopada 2014. Jestem prawdopodobnie w ciąży (test). Co muszę zrobic, żeby otrzymywac kase na L4, a potem macierzyński. Umowa na czas nieokreślony. Tam nie mam powrotu (nie z mojej winy, zresztą mało ważne - on jest nienormalny)

musisz przerwac wychowawczy zanosisz pismo, ze z dniem takim i takim przerywasz urlop wychowawczy i wracasz do pracy, z dniu powrotu zanosisz zwolnienie lekarskie-i tyle

Ja miałam tak że urlop wychowawczy kończył mi się w grudniu a w sierpniu zaszłam w ciążę. Przeczekałam do końca wychowawczego (choć pewnie i wcześniej bym dostała l4, ale nie chciałam być aż taka zachłanna hehe) i pierwszego dnia po wychowawczym dostarczyłam L4.

fufel piszesz bzdury! Ja jestem/byłam w identycznej sytuacji. Syna urodziłam 08.2011 urlop wychowawczy miałam do 2015r, bezpłatny, umowa na czes nieokreślony. I też myślałam wręcz byłam przekonana, że jest tak jak piszę fufel i jakże się myliłam. A więc w ciążę zaszłam w 11.2012 w styczniu napisałam pismo o przerwanie urlopu wychowawczego i "chęć powrotu do pracy" co ważne trzeba to pismo dostarczyć na 30 dni przed planowanym powrotem i myślałam, że z dniem 01.02.2013 dostarczę L4 a tu NOWOŚĆ musisz wrócić na 30 dni DO PRACY!!! Ja też się zarzekałam, że już tam nie wrócę ale 30 dni minęło błyskawicznie, było fajnie pomimo, że przychodziłam padnieta. Oczywiście nie byłam na swoim stanowisku tylko dwa niżej ale mi to odpowiadało poza tym po 2,5 roku nieobecności (całą ciąże z synem musiałam leżeć, potem macierzyński, zaległe urlopy, wychowawczy)nie miałam co wybrzydzać :D od marca jestem na l4 a w sierpniu rodzę :D

Prawo się zmieniło i już nie można dostarczyc l4

Banda wyłudzaczek i oszustek. Niezły sobie znalazłaś sposób na życie. Jedyny plus to to, że Twoje dzieci będą harowały na moją emeryturę.

Dziwne.... wiem że kiedyś owszem tak było że trzeba było na ileś tam dni wrócić do pracy, ale teraz myślałam że już tak nie ma... hm... to chyba miałam farta, że wzięłam najpierw wychowawczy tylko na rok (drugą ciążę miałam już w planach wtedy).

no co ty zmienili przepisy ze trzeba 30 dni przepracować ?

Poważnie Wam piszę. Wiem to na pewno bo teraz przechodziłam to na świeżo :) ;) Co do pani, która piszę o "wyłudzeniu" - 1. rozbawiłaś mnie do łez swoją głupotą 2. przez 10 lat pracowałam sobie na to żeby móc iść na L4 jak będzie taka potrzeba 3. chciałam mieć małą różnicę między dziećmi i o to też się postarałam, i umowę na czas nieokreslony też sobie wypracowałam więc SPADAJ ZAZDROSNY BEZMÓZGU :D

...

nie trzeba wracac na zadne 30 dni do pracy,co ty pierdzielisz za glupoty????

goorka - TRZEBA WRACAĆ NA 30 DNI!

Autorko zadzwoń we wtorek do kadrowej i się przekonasz bo tu zaraz znajdą się mądre, które przerywały wychowawczy np.2lata temu i będą się zarzekać, że nie trzeba wracać. Powodzenia :)

przerwalam wychowawczy 4 miesiace temu i nie wrocilam na ani jeden dzien idiotko

Jasne :D Ciekawe co Ty przerwałaś, może siedzenie w domu :) Sama jesteś IDIOTKĄ ! Ciebie pewnie prawo nie dotyczyło, jesteś ponad nim :D :D :D A może zapomniałaś dodać, że nie mieszkasz w Pl ?? :D

to ze tobie ktos napierdzielił bzdur to nie znaczy ze masz racje smieszna dziewczynko z dupy:D mieszkam w Pl, przerwalam macierzynski z koncem grudnia, wyslalam L4 poleconym i koniec całego tematu, kase z L4 dostaje normalnie tak jak w pierwszej ciazy:D

Art. 186.kp. Pracownik może zrezygnować z urlopu wychowawczego 1) w każdym czasie - za zgodą pracodawcy, 2) po uprzednim zawiadomieniu pracodawcy - najpóźniej na 30 dni przed terminem zamierzonego podjęcia pracy. nie ma okresu wyczekiwania na moment platnego L4, ktos ci bzdur nagadał a ty łyknełas jak młody pelikan zabe:D

Pierwsze słysze o wracaniu na 30 dni:O:O:Oa jesli ktos nie moze, bo np ma ciaze zagrozona i jest w szpitalu w dniu powrotu? to co? Podaj podstawe prawna bo nie wierze w ani jedno slowo.

..

Dzięki, We wtorek zadzwonię na infolinię INSP.PRACY i będę wiedziała wszystko, jak to wygląda prawnie. Gdyby to ode mnie zależało, pracowałabym już od listopada 2011, niestety mój "szef" tak mi skutecznie życie uprzykrzył, że zdecydowałam się na maks, wychowawczy, nie planowałam drugiej ciąży, w pierwszą zaszłam po 7 latach (leczenie), a teraz samo wyszło ;-) Zamierzam wykorzystac to co mi się należy, ciężko pracowałam przez 12 lat i dostałam za to kopa ... a gdy wyganiał mnie na L4 w pierwszej ciąży powiedział "bo jest Pani pracownikiem specjalnej troski, a dla takich miejsca tu nie ma" dlaczego? bo z premedytacją kazał mi włazic na wysoką drabinę i szorowac witryny (a jestem pracownikiem biurowym) - a ja odmówiłam .... dłuuuugo by opowiadac kochane. Dzięki za info. Dobranoc.

Daj znać jak jest bo też słyszałam, że trzeba wrócić na 30dni. I szef musi Cię przyjąć.

up