Dla większości facetów normalna kobieta to ta co nic nie wymaga nic od faceta

taka prawda

właśnie to napisałam na innym topiku.

Zgadzam sie , wreszcie ktos to napisał :O

zgadzam się mało że niczego od faceta nie wymaga to sama ma do zaoferowania bardzo dużoooooo powinna być taka siaka i owaka ... a facet taki jaki właśnie jest bez pracy samochodu mieszkania bez niczego bez ukończenia studiów a od kobiety wymaga choć sam nie ma itp.... po prostu faceci są żałośniiii

tzn chodziło mi o to że faceci uważają że normalna kobieta powinna mieć mnóstwo do zaoferowania a oni sami nic nie oferują niczego sobą nie reprezentują a w towarzystwie się nawet wypowiedzieć nie umieją .....

dla niektórych to za mało powinna jeszcze być slepa, głucha i niema

zapomniałeś dodać...... bo facet sam wie co ma robić....

biedny i głupi, musi się jakoś dowartościować no i porucha sobie przy okazji :p

Ja w każdym razie nie muszę niczego wymagać od swego męża bo On tak jakoś sam od siebie wie co ma zrobić i kiedy... Jest niesamowity , zaskakujący i idealny.... Trafiłam na prawdziwy skarb ;o)

bo jak któraś tylko wspomni o czymkolwiek to od razu brzydale ją gnoją, jakie to ona ma wymagania niegotyczne (dobra praca, bycie kulturlanym itp)

no facet wie to sam z siebie, ale ci o któych mowa w temacie to facetami nie są

też racja, że prawdziwy mężczyzna wie co trzeba, a nie płacze tutaj bo nie jest w stanie nic zapewnić kobiecie o rodzinie nie wspomnę

Otóż to,też to zaobserwowałam! Poznałam już nawet niejednego faceta który zabiegał o mnie mając na celu zniewolenie mnie,czyli miałabym nie studiować, bo niby jeszcze poznam tam kogoś na uczelni i go rzucę, miałabym zrezygnować ze znajomych żeby z nim cały swój wolny czas spędzać i w ogóle nie mieć własnego życia,nie realizować swoich pasji tylko z nim siedzieć i być na jego zawołanie,zgadzać się z nim we wszystkim. Co to to nie! Niedoczekanie! Nie twierdzę jednak że wszyscy faceci tacy są,bo istnieją mężczyźni,z którymi da się stworzyć związek partnerski,którzy nie ograniczają swoich partnerek i mają do nich zaufanie. Taki facet to skarb :-)

piszę to z tego co na kafe przeczytałam, w realu też wielu takich nieudaczników, ale nie ma problemu z normalnymi facetami także spoko ;)

Niestety,ja miałam do czynienia z facetem co do którego to się zgadza.Długoletni związek a zakończył się nawet bez wyjaśnien..Bo po 5 latach zaręczyn chciałam więcej,deklaracji,ślubu,rodziny...Od samego początku mu o tym mówiłam,a jak przyszedł moment aby słowa zamienić w czyn to się królewicz chyba rozmyślił...nawet mi o tym nie mówiąc...Po prostu zobojętniał nagle,więc nie było sensu tego ciągnąć.

partnerskie a nie na facet- utrzymuje kobieta- siedzi w domu i się opieprza. Kapitalizm moja droga nie będziemy robić na was. Mężczyźni wiele oferują kobietom choćby w kwestii bez bezpieczeństwa itp. W związku partnerskim kobieta też powinna coś mieć do zaoferowania mężczyźnie. A to co Ty piszesz to fochy małej dziewczynki odwracającej kota ogonem. chciałabyś siedzieć w domu, opieprzać się i mieć czas na zabawę a facet miałby cie utrzymywać sory ale realia są takie a nie inne i będąc w związku też musisz pracować. A utrzymanie rodziny to nie jak kiedyś zadanie tylko mężczyzny ale w równym stopniu również i kobiety. Oboje są odpowiedzialny za rodzinę a nie tylko facet. No chyba, że traktować kobietę nie jak partnerkę a jak dziecko.

tu nie chodzi o pieniądze -.- czytaj ze zrozumieniem...

"coraz mniej normalnych kobiet" TAK, bo kobiety nauczyły się że penis w gaciach, byle jaka praca i brak przemocy fizycznej to żadne walory i mają prawo szukać kogoś kto będzie miał inne przymioty. pomijam wygląd bo to rzecz względna, ale jeśli sama jest zadbana dlaczego ma się godzić z piwnym brzuszkiem? xxxxx kobieta jeszcze nie tylko sama ma wiele oferować ale być wiecznie skłonną do chodzenia na KOMPROMIS (czyt.=ma się zgadzać z facetem i robić jak on chce) i oczywiście nie ma prawa narzekać na swoje obowiązki, w końcu dawniej matki facetów robiły o wiele więcej i nie marudziły wiec tak ma być. xxxxx a wszystko co tu napisałyśmy to będzie stek feministyczych dyrdymałów niewartych uwagi:D mimo że żadna z nas pewnie za feministkę się nie uważa. xxxx ale wiecie co jest najgorsze? że facet wprost nie powie "mam takie i takie poglądy, ja nic nie musze robić a Ty się staraj bo Ty jesteś dla mnie" ale będzie kłamał z początku, udawał bo może mu się uda oszukać i zamoczyć

jak faceci tu płaczą, że żadna ich nie chce to tak jakby oni byli pewni, że każda się by dla niego zabiła, a tymczasem jest jak jest :D Każdy ma wymagania, więc skąd to oburzanie się?

a i o tych obowiązkach, bo zaobserwowałam, że mimo pracy zawodowej kobiety to ONA zajmuje się sprzątaniem, praniem, gotowaniem, dzieckiem (a faceci często gęsto nie pracują już fizycznie). to jest związek partnerski? jak kobieta powie "brzuch mnie boli muszę odpocząć" słyszy "nei przesadzaj, każda tak ma i daje radę". a facet jak jest chory, ma zatrucie czy cokolwiek to umiera :D xxxxx oczywiście też nie mówię o wszystkich facetach, bo są tacy z którymi da się coś stworzyć, i wtedy aż chce się stawać na głowie dla siebie nawzajem;)

Pieniądze to jeden aspekt, na który zresztą kobiety bardzo naciskają przy tematyce mężczyzn. "grrrrr też racja, że prawdziwy mężczyzna wie co trzeba, a nie płacze tutaj bo nie jest w stanie nic zapewnić kobiecie o rodzinie nie wspomnę" 0 O zapewnieniu czegoś kobiecie i rodzinie - tu chyba mowa była w domyśle między innymi o pieniądzach i rzeczach materialnych. A jak wcześniej mówiłem za rodzinę odpowiedzialni są oboje kobieta i mężczyzna nie nie tylko on ponadto kobieta to nie jest dziecko, powinna sama sobie pewne rzeczy zapewnić jako osoba dorosła.

mamusia robiła za służącą u ciebie?

Podwyżki nie dostałeś czy jak :D

i dlatego kobiety dbają o wykształcenie i są czynne zawodowo ALE czy to równoznaczne z tym że przez 1-1,5 roku mają głodować na wychowawczym z dzieckiem bo facet nie jest w stanie zarobić więcej? czy mają robić sobie oszczędności kilka lat przed ciążą by facet mógł za ten 1000-2000 pracować dale? o to wyłącznie chodzi by kobieta miała pewność, że jak dłużej do pracy nie będzie zdolna z powodu dziecka to facet będzie potrafił zacisnać zęby. chyba że facet po 3 miesiącach z dzieckiem zostanie to spoko, mogę zarabiać na całą rodzinę:D

dokładnie, te teksty że "a i o tych obowiązkach, bo zaobserwowałam, że mimo pracy zawodowej kobiety to ONA zajmuje się sprzątaniem, praniem, gotowaniem, dzieckiem (a faceci często gęsto nie pracują już fizycznie). to jest związek partnerski? ... " 0 Ale zauważ, że często kobiety same doprowadzają do tego, że facet nic nie robi w domu. Ja osobiście sam gotuje i robię większość prac w domu również obiektywnie patrząc częściej zajmuje się dzieckiem niż moja partnerka- na Jej obronę dodam, że to ona jest kierowcą u nas w związku:P Jak rozpuszczacie faceta to się przyzwyczaja zresztą kobiet to też się dotyczy. Sporo koleżanek mojej małżonki wybrało lepiej ode mnie zarabiającego faceta ale nie robiącego nic w domu a dziś narzekają, że oprócz roboty w pracy mają etat w domu, wiele narzeka, że ich partnerzy nie zajmują się dziećmi itp.

zgadzam się z tym, że wg większości facetów normalna kobieta to taka, które niczego nie wymaga, a sama daje bardzo wiele. oburzają się, że kobieta z wyższym wykształceniem nie chce nieuka po zawodówce. no, bo to przecież księżniczka, rozpieszczona. no, naprawdę! najlepiej jest brać małego, łysego grubasa, który się nie umie wysłowić i zarabia 1500 zł! i jeszcze dziękować, że on nas chciał! paranoja! x ja zarabiam jak na polskie warunki bardzo dużo, do tego mam wyższe wykształcenie, samochód klasy premium, własną nieruchomość pod Warszawą, jestem szczupła i zadbana. mam chyba prawo oczekiwać od faceta podobnego standardu, jaki sama prezentuję?

"a ja nie rozumiem mamusia robiła za służącą u ciebie?" 0 Moja mama pracowała zawodowo (tata również) a domem zajmowali się oboje rodzice. Był okres gdzie to mama jako jedyna zarabiała i nigdy nie było widziane to źle bo jak zawsze powtarzała oboje ludzie zakładający rodzinę są za nią odpowiedzialni

czarna zła dziewczynka 6 ja zarabiam jak na polskie warunki bardzo dużo, do tego mam wyższe wykształcenie, samochód klasy premium, własną nieruchomość pod Warszawą, jestem szczupła i zadbana. mam chyba prawo oczekiwać od faceta podobnego standardu, jaki sama prezentuję? 9 Jasne, że masz prawo. I tak samo jest w drugą stronę.

a może po prostu nie macie nic do zaoferowania facetowi który ma inne poglądy?

Ja się zgadzam z przedmówczynią...mam sporo znajomych chłopaków,którzy są w związkach albo ich szukają.Wymagania jakie stawiają kobietom: aby miała posag, pracowała zawodowo,umiała zadbać o dom,rodzine,była przebojowa,wyszczekana,samowystarczalna,umiała gwoździa wbić w ściane,użyć wiertarki...mile widziane także umiejętnośći samoobrony,bo kto wie czy jej ktoś nie zaczepi a On się przecież nie będzie z byle kim bił :D I zastnawiam się po co im w takim razie samice??? Skoro chcą im przypisać własną,męską role!