lekarz nie chce wystawic l4 w ciazy

ja byłam na zwolnieniu od 5tc do końca, mimo że mam lekką i przyjemną pracę, którą bardzo lubię, ale jestem anarchistką i nie mogłam sobie odmówić przyjemności, żeby odebrać choć część moich pieniedzy, które zabiera mi to cholerne państwo.

Ja tez od 5 tygodnia ciazy na zwolnieniu bo ciaza podtrzymywana byla i zagrozona. Tyle ze ja na wlasnej dzialalnosci ale i tak nie rozumiem pracodawcow bo to nie oni tylko ZUS placi za ciezarna na zwolnieniu.U mnie juz dwie ciezarne byly i jakos korona mi z glowy nie spadla :)

No a wez tak rusz glowa choc raz i zastnaow sie skad ZUS ma te pieniadze??? Z nieba spadlo??? Ze skladek podatnikow!!! Firmy ledwo zipia ale pewnie, po co sie zastanawiac nad tym? Mozna przeciez potem ponarzekac ze bezrobocie. Tylko nikt nie pomysli kto te miejsca pracy ma stwarzac. I to sie zaczyna wlasnie od takich nieuczciwych ludzi, ktorzy system wykorzystuja. No bez przesady! Ja nie mam nic do tego, ze kobiety maja zagrozone ciaze, musza lezec i po prostu im sie zwolnienie nalezy. Ale dobija mnie, ze laska ledwo okresu nie dostalo, pewnie jeszcze serce nie bije a ona juz na l4!!! To jest absurd do poteg n-tej. I mowie wam, ze sie to i u prywatnych lekarzy skonczy wlasnie przez to, ze takie dziewuchy przesdadzaja na potege. Jak w koncu paru straci licencje przez takie kombinowanie to sie naucza zeby dawac tym co potrzebuja a nie leniwym kombinatorkom, ktore sa chore na ciaze :O

w ciazy nie powinno sie pracowac od roboty garb rosnie

jak z ciążą jest wszystko ok to kobieta powinna żyć normalnie i normalnie pracować, chyba że pracuje fizycznie, albo 12h przed komputerem

a potem płacz i zgrzytanie zebami i kolejne 2 miliony postów z cyklu" nie mam pracy , nikt nie chce mnie zatrudnić, nie mam na pampersy dla dziecka albo jak przeżyć za ileś tam złotych do końca miesiąca" a szef po macierzyńskim mnie zwolnił. Trzeba było pracować, ale jak widac 90% stanowisk jest stresującch w pracy, lenie śmierdzące. i dobrze , że nie ma pracy, niech te leniwe miernoty same się wykończą bo państwo już coraz niechętniej dokłada do nierobów

...

Dobrze robią ze idą na L4 . Ja pracowałam do końca ciąży i po macierzyńskim dostałam wypowiedzenie . Teraz jak będę w ciąży to od pierwszych tygodni ide na L4 i w dupie mam kto co sobie o mnie pomyśli.

Jak byłas do niczego pracownikiem to mieli dla idei mieli Cie trzymać?A w ciąży zwolnic nie mogli to się z Tobą bujali

zus płaci i owszem ,ale co cwańsze kombinatorki wiedza ze orzecznik zusowski zaraz im ciążę uzdrowi ,wiec sa na zwolnieniu 27 dni , 5 dni w pracy i znów zwolnienie na 27 dni , nie ma łącznie powyżej 30 dni ? nie ma ! kto płaci ? a no ten jeleń pracodawca!

Przynajmniej jeden myslacy i uczciwy lekarz. Normalnie przebiegajaca ciaza to nie choroba, tylko pewien etap zycia. L4 to zwolnienie chorobowe. Decydujac sie na ciaze przyjmuje czlowiek (kobieta) na siebie pewne dolegliwosci i niedogodnosci, oraz to ze trzeba, do pewnego momentu godzic je z praca zawodowa. Jezeli matka ma juz jedno czy kilka dzieci w domu, to podczas nastepnej ciazy nikt nie zwolni jej na 9 miesiecy z obowiazkow domowych - chyba ze jest chora lub ciaza jest zagrozona. Jezeli ktos nie chce pracowac to nie musi - prosze sie zwolnic, nie blokowac miejsca pracy dla innych (chetnych). Dlaczego ubezpieczenie (a wiec my wszyscy) lub pracodawca ma placic za nicnierobienie, ktore jest dobrowowolna decyzja, a nie choroba.

pracowałam tam 7 lat i co nagle jak urodziłam dziecko to byłam już kiepskim pracownikiem a wcześniej było ok?

onabezogona29 - a Ty gdzie widzisz problem? chcesz pracować w ciąży to sobie pracuj. Ja nie chce i do 6tc jestem na L4 i będę do końca ciąży bo chce sobie posiedzieć w domu :)

miałam podobnie ,a za 2 lata zechcesz iść do pracy , najlepszego

nie za 2 tylko za hmmm 3-4 jak skończy mi sie wychowawczy :)

Nikt nikogo nie zmusza do pracy, jezeli ktos nie ma ochoty i moze sobie na to pozwolic. Jako pracujaca nie mam jednak ochoty odwalac pracy za ktoras ktos inny bierze pieniadze i siedzi w domu z lenistwa, a nie ze wzgledow zdrowotnych. Tak samo nie mam ochoty poprzez ubezpieczenie finansowac czyjegos nierobstwa. Niech kazdy odpowiada za siebie, rowniez finansowo.

Ja tez jestem od początku na L4. Lekarz na Nfz wystawił bez problemów.

uważam, że fryzjerka nie powinna pracować w ciazy jeżeli nie tylko strzyże, ale również farbuje itp wdychasz ciągle te chemie, wdychasz a to niebezpieczne. Taka jest prawda. I mimo, że ciąża to nie choroba to jednak jest stan wyjątkowy dla organizmu i dla kobiety i nie ma co pracować na siłę. Ja jestem na zwolnieniu ale pracuje od 11 lat i byłam w tym czasie na zwolnieniu chorobowym tylko jeden raz przez 4 dni. Moja koleżanka pracowała w sklepie odziezowym. Niby nic takiego, dobrze sie czuła. Pracy takiej cięzkiej nie miałam ale prawie cąły czas musiałą stac ( tak jak fryzjerzy ) i co? i w 5 miesiącu poroniła. Kobiety nie rodza rok po roku ( chyba że w skrajnych przypadkach ) więc ten 1-2 razy w życiu moga być te 7-8 miesięcy na zwolnieniu. A osoby ktore uważaja inaczej niech sobie pracuja - ich sprawa.

W pierwszej ciąży miałam pracować do 4-5miesiąca ale niestety w 6tygodniu zaczełam plamić wtedy dostałam l4 ale niestety w 13tc ciąża obumarła( po poronieniu siedziałam w domu jeszcze 4miesiące na l4. Wróciłam do pracy i po trzech miesiącach udało mie się zajść w ciąże od 4tyg byłam na l4 teraz jestem na macierzyńskim a za dwa miesiące wracam do pracy i to jeszcze na moich warunach tzn pół etatu i godziny pracy takie jakie mi pasują. Więc co wy na to złośnice co tyle czasu na l4 siedziałam a oni jeszcze na mnie czekają)??? W dupie miejcie pracodawców l4 w ciąży się należy ale lekarze na nfz wypisują je niechętnie prywatnie dadzą bez problemu jak widzicie ja po poronieniu jeszcze siedziałam długo w domu lekarz na nfz napewno po tygodniu zagoniłby do pracy:(

moja ciaza nie była zagrożona ale czułam się wprost fatalnie, przeziębienie łapało mnie z byle powody, wymiotowałam po 6-10 razy dziennie, mdłości miałam przez prawie cały dzien i noc. Chwilami z niemocy i zmęczenia tymi wymiotami ( a potwornie one osłabiają organizm ) po prostu płakałam z bezsilności. I co? ciąża nie zagrożona więc mogłam sobie spokojnie pracować? bez przesady. Niejeden facet 2 dni by tak wymiotował to by zaraz na zwolnienie cieżko chory leciał, a ja tak miałam do 6 miesiąca ciazy. Pracuje od 11 lat w tym czasie tylko ra zbyłam na zwolnieniu przez 4 dni więc uważam, że jeżeli kobieta taka jak ja 1-2 razy w życiu pójdzie na zwolnienie w ciązy to sie nic nie stanie i nie ma tu podstaw do krytyki

"...autorka napisala tez ze ma dosc atmosfery w pracy wiec po co sie ma meczyc..." --> nikt sie jej nie kaze meczyc, biedaczce, niech sie po prostu zwolni jak jej praca nie pasuje !! Nikt ja tam na sile nie trzymie !! "Zla atmosfera" to nie powod do l4 !! "...gdzie widzisz problem? chcesz pracować w ciąży to sobie pracuj. Ja nie chce i do 6tc jestem na L4 i będę do końca ciąży bo chce sobie posiedzieć w domu" --> ja widze problem bo ZA MOJE pieniadze siedzisz w domu tepy leniwcu !! Szczerze Ci zycze zebys prace stracila i zeby cie nikt pozniej do pracy nie chcial z powodu malego dziecka przyjac !! Polska to kraj leniwych bab, leserow i kombinatorow :O ... nie dziwcie sie pozniej ze nie ma pracy, ze umowy smieciowe ze pracodawcy nie deklaruja .... pracodawcy to nie filantropi, przez takie leniwe panienki skladki ciagle rosna i powstaje "wtorny rynek pracy" bo pracodwacom przestaje sie oplacac deklarowac pracownikow ....mam nadzieje ze te wszystkie lenie smierdzace wkrotce sie o tym przekonaja.... w 99% narazie nie maja pojecia o tym jak wyglada sytuacja na rynku pracy.... pierwsza prace zlapaly i "staraniami o dzidzie" sie zajely ;) :D i cala reszte, wlacznie z tym co znimi bedzie po urodzeniu dziecka, teraz w doopie maja... Wredna jestem i zycze im WSZSTKIEG NAJGORSZEGO :P

do co za kombinatorki - czy umiesz czytać? przecież napisałam że pracodawca sam mi zasugerował żebym poprosiła lekarza o l4, bo nie mieli co ze mną w tej pracy zrobić a nie było innego stanowiska na które mogliby mnie oddelegować :o

tak gdzie pracuje każda kobieta po macierzyńskim czy wychowawczym wraca do pracy i nikt jej nie zwalnia :) wiec daruj sobie złe życzenia:)

"ja widze problem bo ZA MOJE pieniadze siedzisz w domu tepy leniwcu !" za Twoje pieniądze panowie na ulicy wiejskiej w Warszawie siedzą sobie na obradach pija kawkę i czytają gazetkę biorąc za to kilkanaście tysięcy na miesiąc . I nie trwa to 9 miesięcy tylko znacznie dłużej .

te tępe baby rozpłodowe myślą jak tylko dupę utuczyć w domu, nic więcej. Leniwe krowy. Potem do pracy i tak nikt was nie przyjmie hahaha

autorko idź prywatnie to wystawi bez problemów :)

onabezogona29- a ty byłaś w ciaży?

Jestem w szoku, ze kobiety najezdzaja na siebie. Nie dosc, ze kobieta musi zniesc ciaze i straszny porod to jeszcze jak chce isc odpoczac na l4 jest wyzywana. Faceci to jednak maja lepiej w zyciu. Kobiety nie dosc, ze borykaja sie z mdlosciami, bolami, porodami to jeszcze kazdy dzien l4 maja wytykany, straszne i zalosne. Wedlug mnie kazda kobietka powinna isc od razu na l4.

..

onabezogona29 do twojej wiadomości chciałam się sama zwolnić po macierzyńskim ale pracodawca sam zasugerował mi że dostosuje się do mnie i przeczytaj ile ja siedziałam na l4 łącznie 15miesięcy i jeszcze za mną czekają!!!!!