Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalalalalalalalaal

nie daje już rady !!!

Polecane posty

Gość lalalalalalalalaal
Najgorsze jest to że ja już naprawde zaczynam siebie oskarżać o wiele rzeczy. Czasami myśle że to wszystko moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie licz na to...
czytam Cie i powracaja mi koszmarne wspomnienia. Nie wierz, ze Twoj facet sie zmieni, ale to Twoja decyzja , czy z nim zostaniesz, czy nie.Zawsze twierdze, ze jezeli facet nie zmieni sie na lepsze po urodzeniu dziecka, to juz go nic nie zmieni.Moj byly po urodzeniu dziecka nawet nie mial ochoty przyjsc do szpitala, bo w telewizji fajne filmy leca, zaznaczam, ze bylam po cesarce i samiutenka, bo nikogo oprocz niego nie mialam.Po kilku latach poznalam nowego faceta, mamy wspolne dziecko i ta ciaza i wychowanie dziecka bylo czyms najpiekniejszym, co wspominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notorius
Autorko ani Ty ani to dziecko nie bedzie szczesliwe :/. Twoj maz nie jest typem ojca i meza. On za wczesnei podjał decyzje o zalozeniu rodzinym. Poszukiwał raczej reprezentacyjnej kochanki, kucharki i słu żącej. Moje kolezanki trafiły podobnie, w wiekszosci za juz po rozwodach, bo panowie przemysleli i stwierdzili ze hałas i bałagan w domu to nie to czego oczekiwali,a zona jak nie jest codziennie umalowana i chetna tylko z dzieckiem na reku to oni dziekuja ;/. Niestety zostaniesz sama. pamietaj tylko zeby zbyt dlugo sie nie meczyc, nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalalalaa
Ja też myślałam że okres ciąży to najpiękniejszzy czas. Ostatnio rozmawiam z mężem i mu mówie że sie boję, bo słyszałam że jak sie ma anemie to po porodzie od razu do domu nie puszczają. A on: Ale ja tam z Tobą 2 tygodnie siedział nie będe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuu :(((((
najgorszę jest to, że ja też myślałam, że to coś ze mna nie tak, często tak mną zakręcił, że go przepraszać zaczynałam. To są ludzie, którzy wyczuwają, że ktoś jest słabszy psychicznie i tak nim zaczynają manipulować, jak im jest wygodnie. To strasznie jak taki człowiek, potrafi wyniszczyć psychicznie i wmówić ci, że to twoja wina. Mój właśnie taki był, okręcił mnie wokół palc, że nie potrafiłam się postawić, a jak już to robiłam po jakimś czasie zaczynałam przepraszać. Chyba, że miarka się już przebrała i miałam chwilowy poryw odwagi, że zaczynałam go pakować to dopiero wtedy czując, żę mu się grunt pod nogami pali zaczynał przepraszać i zapewniać o swojej wspaniałej miłości... Niestey ja trafiłam na takiego, co był w gruncie rzeczy mega zakompleksiony i swoje frustracje wyładowywał na mnie - osobie która mu się nie postawiła i na bezbronnym kocie, nad którym się znęcał :( Na nikogo innego się postawić nie mógł bo był zbyt wielkim tchórzem. Od rozstania minęło 2 lata a ja ciągle mam lekką traumę po nim. Uciekaj od niego jak najszybciej, dopóki cię całkowicie nie zniszczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuu :(((((
to co opisujesz jest doskonałym przykładem na to, że on cię totalnie nie szanuje. Wiem, że będzie cięzko ale nie możesz tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalallalalalalala
buuuuuuuuuu :(((( Masz całkowitą rację, ja dużo o tym myślałam, analizowałam i wtedy uświadomiłam sobie to co Ty. Ja odejdę od niego, wiem to. Tylko musze chyba zebrać odwagę, oswoić się z tą myślą i zaplanować wszystko. Jeszcze dawniej się męczyłam, myślałam że nie dam sobie razdy bez niego, że go kocham. Teraz jak sie na niego patrze to nie czuje nic. Tyle krzywdy mi wyrządził w życiu że już jest mi całkiem obojętny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalallalalalalala
Nic na niego można powiedzieć, bo zawsze najlepiej wie, on zawsze ma rację. A jego rodzinka to chodzące ideały. A moja rodzina to wg niego samo g...o. Moja mama jest nikim bo jak to, ona zarabia tyle i tyle a jego mamusia więcej. Mój tato to leń bo nie pracuje, bo miał operację na tętniaka i 20% szans na przeżycie i mu nie wolno. Moja siostra by tylko po sądach latała bo podała swojego byłego o alimenty. Każdy jest zły. Jak rozmawialiśmy o chrzestnych dla dziecka, to ja chciałam wziąść siostrę bo mam tylko jedną, a on tylko jednego brata. To on mi zabronił bo on mojej siostry nie lubi. On weźmie brata a ja mam szukać kogoś innego. Jak sie nie zgodziłam, bo on mi nie bedzie niczego zabraniał to sie obraził i powiedział że mam szukać dwóch osób ze swojej rodziny że on juz ze swojej nie chce nikogo. Normalnie jak mały chłopczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8u89u89tru
Autorko on sie juz nie zmieni. Albo sie z tym pogódz albo odejdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalalalaa
On się już nie zmieni. Wiem. Tak samo się łudziłam jak zaszłam w ciąże, myślałam że będzie mnie lepiej traktował, dbał o mnie. Jak bardzo się myliłam. Oj jak bardzo. Powiedziałabym że teraz traktuje mnie jeszcze gorzej, bo już nie mogę tak wysprzątać, tyle czasu poświęcić na gotowanie. Już nie mogę się tak często kochać, często się źle czuję. Nieraz się mu żalę, że sie źle czuje, to słysze po co ja mu to mówie, co on mi ma zrobić, jak sie źle czuje to powinnam do lekarza iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalalalaa
Dlatego już nawet nie mam nadzieji że zmieni sie jak sie urodzi dziecko. Proszę go żeby mi pomógł wybrać wózek, to nie, bo on sie nie zna. O co bym go nie poprosiła, to on sie nie zna. A ja skąd mam sie znać, to też moje pierwsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie licz na to...
jezeli chodzi o chrzestnych dla dziecka to wez dwie osoby ze swojej rodziny,powiesz mu, ze sam to zaproponowal a dziecko przynajmniej bedzie mialo kontakt z chrzestnymi w razie ewentualnego rozwodu. Wiesz, najgorsze jest, jak wlasny maz Cie nie szanuje, tak jak ktos to juz tu napisal i on wlasnie to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eulagia
Autorko bardzo Ci współczuję że masz takiego samoluba i egoistę za męża.To przykre że w tak ważnym okresie swojego życia nie masz wsparcia i pomocy,ba,nawet zrozumienia..Dobrze że masz rodziców przy sobie,to może uratuje Cię przed depresją poporodową która grozi Ci przy takim facecie.Jedyny promyk nadziei to że może coś się zmieni jak urodzi się dziecko,jak je pokocha,może chociaż dobrym ojcem będzie..Tego Ci życzę bo jak się nie sprawdzi i w tej roli to pogoń go jak najszybciej bo na takiego to szkoda życia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eulagia
tak tak chrzestnych to weż lepiej swoich jak maszjuż teraz wątpliwości wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biala_mama_numer_6
za duzo sie czepiasz spusc z tonu, spokorniej, to twoj maz, zotaw go troche w spokoju, on tez sie stresuje przed porodem, chcesz pozbawic dziecka rodziny????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalallalalaaa
Ja już chyba teraz mam stany depresyjne. Wczoraj pojechałam na cmentarz, siedząc nad grobem złapałam sie na myślach, że bardzo zazdroszczę tym ludziom, że mają cisze i spokój, i że już o nic sie nie muszą martwić. I że chciałabym już tu leżeć. wiem, że to śmieszne. Ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwerwerew
"zaczynam myslec ze ten temat to prowokacja - nie ma takich glupich ludzi jak Ty i Twoj maz................. Po takim zachowaniu jego, po łyzeczkowaniu Ty sie zdecydowalas na kolejna ciaze??????????????????// Z nim? smieszna jestes :/" ja za to byłamod początku przekonana, że ciążą jest wpadką, bo raz- facet niedojrzały, dwa- mieszkanie u rodziców, więc tez nie jarzę, no i wygląda że niedobrane charaktery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małidrut
lalala- ojejku, jak ja Ci współczuję! Jakbym czytała o swoim! Ja w ciąży cierpiałam na mdłości od rana po wieczór, bóle głowy, nadciśnienie- czasem musiałam leżeć na wznak przy zasłoniętych oknach bo jeden ruch prowokował torsje... a on wracał i to samo- że czemu leżę, że powinnam się ruszać, że obiadu nie ma. A ja nie byłam w stanie sobie kanapki zrobić co dopiero obiad... My mieszkamy sami, ale też ma wąty o moją rodzinę- dlaczego moja mama zrobiła to czy to przy dziecku, a dziadek nie powinien tak mówić- im nie powie, ale mi później suszy głowę. Cóż- raz jest lepiej, raz gorzej, czasem wylewam swoje żale na forum, czasem- tak jak dziś nic do niego nie mam... są takie dni, że szuka awantury od razu po przyjściu z pracy a ja znoszę tylko do pewnego momentu... có robić? Nie wiem... terapia? Rozwód? Ten typ tak ma niestety! Możesz ewentualnie nauczyć się chodzić jak w zegarku i robić co od ciebie wymaga, wtedy będzie dobrze do czasu aż nie zachorujesz na przykład. Mój ma pretensje jak mnie głowa boli i się kładę a on musi sam córke wykąpać i kolację jej zrobić. Jeśli Cię to pocieszy to tylko napiszę, że nie jesteśmy same...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwerwerew
po porodzie bedzie znacznie gorzej. wierz mi.... nie mam pojecia, na co ludzie sobie fundują ten koszmar związków... buachachacha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalallalalaaa
biala_mama_numer_6 Ale ja sie go nie czepiam, nie kłócę sie z nim, nie zamęczam rozmowami. Są dni kiedy słowa do siebie nie zamienimy, bo ja już doszłam do wniosku że go prosić o nic nie będe. Ja go nie atakuje, nie każe nosić na rękach. Ja chce troche zrozumienia i pomocy. Teraz jestem już czasami taka obojętna, że widzę że nawet jego to dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merdasa
do:biala_mama_numer_6 ty jestes pier dolnieta albo jestes facetem, opanuj sie i stuknij glową w mur bo to co sobą i tym wpisem reprezentujesz to porażka!!! Autorko, głowa do góry walcz o siebie i radosną przyszłość dla malucha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwerwerew
tez kiedys wpadłam z coś takiego, facet- idiota , nawet sporo mniejszy od twojego, bo rochę sprzątał, tylko nerwowy egoista, dla którego własne zachcianki były zawsze najwazniejsze, i podziekowałam mu, niestety dopiero po 10 latach , załuję że tak długo czekałam, nie mam na co czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TATJANAAA712
JEST WOGLE IDEALNY ZWIĄZEK PO LATACH.JA NIE WIERZE W COŚ TAKIEGO,ZAUROCZENIE MIJA I SZARA RZECZYWISTOŚĆ.PRZERABIAM TO SAMO PO RAZ DRUGI,TRZECI RAZ RYZYKOWAĆ NIE BĘDE.TAKIE JEST ZYCIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalallalalalalallalaa
Nie mam już siły naprawdę. Właśnie sie z nim pokłóciłam. Weszłam do pokoju po kąpieli a on leży rozwalony na łóżku. I pyta sie mnie czy jest cos co może sobie do pracy wziąć. szkoda że do kuchni chodzi co 10 min, to ja mam mu sprawdzać, bo ciężko lodówke otworzyć. Powiedziałam mu to to usłyszałam że jestem samolubna bo on dzisiaj nie leżał na łóżku cały dzień tak jak ja. ( obiad ugotowałam, wysprzątała, wyprałam). Normalnie jak słysze takie coś to mi sie już rzygać chce. Jeśli uważa że leże cały dzień to ja mu od jutra to pokaże, bedzie jadł chleb na obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalallalalalalallalaa
Jestem taka wkurzona na niego że aż mi sie płakać chce. Usłyszałam jeszcze żebym sobie takiego szukała co mnie będzie na rękach nosił i KTÓREN MNIE UNIESIE. Normalnie sie rozpłakałam wtedy. Ja mam straszne kompleksy, chociaż jestem w 8 miesiącu to przytyłam dopiero 2 kg. Ale mam duży brzuch, spuchnięte nogi i czuję sie bardzo nieatrakcyjna. TAKIEGO CZEGOŚ SIE NIE MÓWI KOBIECIE W CIĄŻY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalallalalalalallalaa
Jak ja marze o kimś kto mnie pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalallalalalaa
Wygadałam się trochę wczoraj i od razu mi lepiej. Uświadomiłyście mi, że już chyba nie ma na co czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babsje
on cie w ogole nie szanuje , pomysl co bedzie jak sie dziecko urodzi nie boisz sie ze moze dziecku krzywde zrobic? jak nie fizycznie to psychicznie? sama znam taka pare - on maminsynek, wszysko poddane pod nos przez mamusie, od zony to samo wymagal, potrafil wozek z malym dzieckiem wypchnac z pokoju bo mu placzem przeszkadzalo w ogladaniu telewizji taki typ faceta nie zienia sie wcale albo zmienia sie ale po jakims tragicznym przezyciu, czego wam nie zycze lepiej odejsc by nie meczyc siebie i dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalllalalalalala
małidrut Wydaje mi się że jedziemy na tym samym koniu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×