Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama diablicy

Jak mam reagować kiedy dziecko wali glową w podłogę?

Polecane posty

MamaMajki a autorka pisze, ze u niej ta metoda nie podzialala , wiec tu propblem mamy z tobą czy z jej dzieckiem?No ok ,u ciebie to podzialalo, u mamy diablicy nie, wiec o co ci konkretnie chodzi w tym targowaniu sie ze mną czy autorką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj jej PORZĄDNIE po tyłku
toksyczna, przyswój, że logika jest ci czasem obca i dopiero się odzywaj 🖐️ wiesz w czym tkwi różnica? że rzucając się na podłogę dzieciak sam decyduje o kuku. a mama może najpierw mu wyjaśnić za co dostanie. napędzi najpierw stracha, potem nieuchronność kary i załapie w końcu. w sytuacji gdy dziecko jest karane przez rodzica traci poczucie kontroli/rządzenia sytuacją. musi się podporządkować i mimo że to tylko dwulatek, to doskonale rozumie różnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noi jak to ma sie do sytuacji autorki, u ktorej nie zdalo egzaminu to o czym piszecie??? danie w dupe u niej nie podzialalo, wy idziecie dalej w zaparte , wiec co ta kobieta ma zrobic??? lac tego dzieciaka bez konca jesli sama zauwazyla ,ze zadnego efektu to nie przynosi???Gdzie tu logika??dalej brnąć i stosowac kary jakie nie robią wrazenia na dziecku? Jakby na twoje dziecko np zakaz lizaka za kare nie robil wrazenia to mimo braku reakcji ,tez bys usilnie dalej nakladala mu ten zakaz jedzenia lizaka?no na moje to jest bezsensowne dzialnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje dziecko nadaje się na konsultacje z psychiatra dziecięcym, bo skoro sama sobie zadaje ból, to porządny wpierdol jej nie ocuci. Współczuję dziecka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój synek ma dwa lata(prawie) i tez tak robi tzn.uderza głową w podłogę,w scianę,w łóżeczku o barierki jak jest zły,jak mówię nie wolno itp. był moment,że przestał tak robić,ale teraz znów tak reaguje.Jak widzę,że uderza głową,to staram się jak najszybciej zareagować.mam nadzieję,że to przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klapsy za takie zachowanie nic nie dają.toksyczna ma racje.bynajmniej u nas nic nie pomogło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salalalale
mama dialicy- jestes tu jeszcze? Ja mam trochę doswiadczenia, mam dziecko z ADHD, ma teraz 9 lat. Po pierwsze - w takich przypadkach zawsze ją przytul. Powiedz jej jak bardzo się o nią martwisz i nie chcesz żeby sobie zrobiła krzywdę. Ona w końcu zrozumie, że chcesz dla nie dobrze a nie źle. Te zachowania co tu inni piszą: kary itd to bez sensu, dziecko będzie się czuło odrzucone i niezrozumiane. Te zachowania będzie powielać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologik
wiem, że trochę to dziwne, ale część dzieci tak właśnie przechodzi etap buntu dwulatka. Przeżyłam to z jednym ze swoich dzieci. Na co dzień też mam z tym do czynienia. Twoje dziecko najprawdopodobniej reaguje tak w momentach, gdy czegoś nie dostaje lub coś się jej nie podoba. Takie zachowanie oczywiście trzeba wygasić. Proponuję w momentach, gdy spodziewasz się, że taka może być reakcja po prostu być jak najbliżej i podłożyć rękę, tak by twoje dziecko uderzało o twoją rękę, a nie o podłogę. Wiem, że wspominasz iż są to nagłe sytuacje. Ale z drugiej strony w chwilach, gdy czegoś dziecku nie pozwalasz albo każesz mu zrobić coś niefajnego dla niego, to możesz spodziewać się, że tak właśnie zareaguje. I jeszcze jedno - nie pokazuj, że robi to na tobie jakiekolwiek wrażenie. Podkładasz rękę i zajmujesz się czymś innym. Niech twoje dziecko nie widzi, że takim zachowaniem skupia twoją uwagę. Ono tylko na to czeka, próbuje się z tobą siłować. Musisz pokazać, że to nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologik
żadne przytulanie... u starszego dziecka może i działa, ale u 2 latka pokażesz, że należy za przeproszeniem walnąć głową, by mama przytuliła. Może to jeszcze bardziej wzmocnić zachowanie... Ignorujesz takie zachowanie dbając przy tym o to, by dziecko nie zrobiło sobie krzywdy. Wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama diablicy
Przepraszam kładłam córki spać ale już jestem. Z tym podkładaniem ręki spróbuję bo moze się uda. Ona właśnie tylko wtedy kiedy jej czegoś zabronię tak robi. Co do lania to nie ma żadnego sensu. Wtedy placz4e i idzie obrażona do swojego pokoju a przy następnej takiej sytuacji znów reaguje rzuceniem się o podłogę. Nie chcę jej bić bo nie widzę w tym celu. ADHD nie ma zdecydowanie bo raczej jest z takich spokojnych dzieci co lubią książki oglądać, klocki układać. ADHD to mi się kojarzy z jakąś nadpobudliwością ruchową ona niczego takiego nie wykazuje. Prócz tych jej rzucań się na ziemię jest bardzo statycznym dzieckiem tak bym to ujęła. Współczuć nie ma czego. Jest wspaniała i ją bardzo kocham. Myślę ze wyrośnie z tego zachowania ale chciałam się dowiedzieć jak reagować w takich sytuacjach żeby sobie nie zrobiła krzywdy i żeby z drugiej strony nie dać jej odczuć że aprobuje to co ona robi. Skorzystam z rad i mam nadzieję, ze z czasem jej to minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologik
minie, bez wątpienia, ale dużo zależy od ciebie. Trochę się na tym znam:) żadne bicia, przytulania, jedynie BRAK UWAGI. jak wali głową, nie krzyczysz, nie wpadasz w panikę, nie pokazujesz że cię to w jakikolwiek sposób rusza. Okazujesz SPOKÓJ, całkowity. Dzieci w tym wieku próbują swoich rodziców, otoczenie- na ile mogą sobie pozwolić. Jedne rzucają się po podłodze, inne biją głową. Najważniejsze, byś nie dawała dziecku tego, co próbuje wymusić - w ten sposób nauczysz je, że wystarczy uderzyć, a już mama biegnie. No i to, co w kółko powtarzam - nie dawaj jej w takich momentach uwagi, bo o nią w dużej mierze chodzi. Mojej córce po 2-3 miesiącach całkowicie przeszło.Przy czym za każdym razem te ataki były krótsze i mniej intensywne. Uwierz, że rozwiązanie tu jet banalnie proste. Musisz mieć jedynie trochę cierpliwości, spokoju i wiary, że jest to skuteczne. A ADHD orzeka się dopiero w szkole podstawowej, na podstawie wielu objawów (ruchliwość, problemy z uwagą, koncentracją). Nie spotkałam się nigdzie z doszukiwaniem się związku pomiędzy adhd a biciem głową o podłogę przez dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologik
do "wypowiedzi" powyżej.. O jakich upośledzeniach piszesz? Bo trudno odgadnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem idei karnego
miejsca... A co jak dziecko nie bedzie chcialo tam siedziec? Przywiazac? Albo co jak bedzie mu wszystko jedno, czy nawet polubi to miejsce? I kazdo nastepne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sie z tymi bachorami
jak polubi "kazdo" nastepne miejsce to mu sie da slownik ortograficzny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjsdhjd
Bo ludziom brak umiejetnosci odpowiedniego reagowania. Odkąd na wszystko zaleca się przytulanie i głaskanie odtąd powstały problemy . Dzieci potrzebują czułości, miłości itak dalej, z tym nie polemizuję bo nie ma z czym ale ..dzieci potrzebują też małej dyscypliny, świadomości granic i stanowczości a tego ostatniego zazwyczaj brakuje za to pojawia się uczucie robnienia krzywdy dziecku i w rzeczywistości tak jest! Robimy dziecku krzywdę bo wyrasta nie nieszczęśliwego człowieka nie znając zasad, granic, rozróżniania dobrego zachowania od złego. Dwulatek to specyficzny człowieczek bo z jednej strony chce być samodzielny a z drugiej jest świadom swojej zalezności od rodzica co z jednej strony mu się podoba ale z drugiej już nie do końca bo podcina ona skrzydła samodzielności :). Trzeba dużo tłumaczyć ale nie litanią, tylko w kilku słowach, zwięźle i krótko . Zauważcie że dwulatki rozumują inaczej, je nudzą długie wywody, pouczenia, nakazy i zakazy, one potrzebują jasnego , klarownego i krótkiego komunikatu że czegoś nie wolno bo będzie tak czy tak i dać się dziecku przekonać a jak już zechce się przekonać to dotrzymać słowa i być stanowczym. Jeżeli maluch robi coć co za chwilę spowoduje u niego ból to uprzedzamy go o tym wcześniej a po chwili doświadczenia pocieszamy słowami , prztulamy i ponawiamy prośbę by tego nie robił, jeżeli pomimo całej akcji sytuacja się ponawia i dziecko jest świadome niebezpieczeństwa a pomimo to nadal próbuje przełamać granicę to uprzedzamy go że będzie boleć (jak się przewróci itp) ale potem będzie musiało iść do swojego pokoju a mama nie przytuli i nie pocieszy i tak robimy. Aby wychować dziecko trzeba nieraz się wysilić, zrezygnować w momencie z wygody i dać z siebie wszystko ale się opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubaw po pachy
moja 15 m-czna wnusia bije i drapie rodzicow, bezczelnie patrząc w oczy czy boli,kochają ją nad życie, kiedy jej rodzice skarzą się do mnie,odpowiadam krotko:mnie nie bije i nie drapie ,a mnie dlaczego nie? nie krzyczę,nie podnoszę glosu, ja tylko całuję ,przytulam i poświęcam jej maksimum uwagi, i co takim odpowiedzieć..?.wysyłam ich na terapię bo córeczka znęca sie psychicznie nad starymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIM Dzong Un
Ześle ją do kopalni uranu to się momentalnie oduczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak tylko
opinia babci nie jest obiektywna bo to rodzice spędzają z dzieckiem najwięcej czasu i je dobrze znają, poza tym rodzice nie mogą stale całować i poświęcać maksimum uwagi a dziecko (każde dziecko) własnie tego oczekuje . Niech babcia przestanie się z wnuczką bawić na pół godziny czy nie poświęci jej maximum czsu bo akurat tak wyszło i co wtedy? Wnuczka zadrapie babcię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uśmiałam się z tą babcią
:D. No przecież jasne że dziadki zawsze poświęcą więcej uwagi bo nie wychowują dziecka, oni tylko z nim posiedzą, odwiedzą, pobawią się itp więc dziecko czuje że ta osoba będzie tylko dla niego , że będzie super zabawnie i jest ok, ale rodzice mają też dom na głowie i inne zmartwienia więc nie da się tak jak z babcią ;). Jak dziecko drapie bezczelnie po twarzy to znaczy że jest rozpuszczone jak pański bicz i niestety ale rodzice powinni zacząć je uczyć co wolno a czego nie i włączyć w to babcię. Pozdrawiam wszystkie babcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologik
do sdjsdhjd zgodzę się z tobą, że ludzie obecnie nie potrafią radzić sobie z dziećmi, wierzą w ideały bezstresowego wychowania, a konsekwencję rozumieją opacznie - jako rygor i kary, a nie jako zasady, których nie wolno łamać. Natomiast kłóciłabym się trochę z tą metodą ostrzegania dziecka, że będzie boleć. Myślę, że może nie zadziałać, zwłaszcza jeśli będzie główną i jedyną metodą. W dalszym ciągu polecam kontrolowaną obojętność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubaw po pachy
nie wolno! taki zakaz stosuję od dawna i jestem konsekwentna dziecinka wie,że nie można,dyskusji ze mną nie ma,przybieram stanowczą minę i nie ma zmiłuj się jak ubieram ja na spacerek,stoi poslusznie w miejscu jak robi to jej tatuś /u mnie w domu/,ucieka do innego pomieszczenia i czeka na reakcję,kto po nią przyjdzie najczęśćiej ja idę i wtedy poslusznie idziemy ubierać się wypracowałam swoje skuteczne metody wychowawcze,slucha mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychologik
do babci wszelkiej maści kochane babcie nie mają takich problemów z dziećmi z bardzo prostego powodu - NIGDY NIE SPRZECIWIAJĄ SIĘ DZIECKU, zawsze dają mu to, na co ma ochotę;) No więc za co kochany wnuczek ma bić babcię, jak wystarczy, że tylko zrobi minkę i dziadkowie dwoją się i troją, by znów pojawił się uśmiech. Jest tak w 90% wypadków. A rodzice? No cóż, z reguły muszą prostować dziecko i pokazywać, że nie wszystko się dostaje i jakieś zasady istnieć muszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uśmiałąm się z tą babcią
A to zwracam Pani szacunek. Skoro wnuczka się slucha to znaczy że ma w babci autorytet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvkdfkv
A moja mama czyli babcia mojej córeczki, kiedy ta chciała ją uszczypnąć w twarz powiedziała jej prosto i dosadnie: ,,NIE WOLNO!" ja tez stosuję to słowo od najmłodszych lat i nie mam z małą żadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy mojemu dziecku nie mowie "nie wolno", bo to dziala tylko w druga strone. Zawsze staram sie odwroci jej uwage do czegos innego, gdy czegosc strasznie ode mnie chce, a ja nie chce zeby cos robila itp. Wtedy nie ma buntu tylko wrecz jest szczesliwa, ze ja w cos zaangazowalam. Moim zdaniem zle metody wychowawcze. Nie wiem jak pomoc, musisz zmienic podejscie do niej zeby nie byc lekcewazona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubaw po pachy
moja koleżanka wcześniej niż ja została babcią,często powtarzala wnukowi,ze dyscyplina musi być i nie pozwalala mu na niegrzeczne zachowania poszla do przedszkola po wnuka,a on:"babciu z tobą nie idę,bo nie lubię twojej dyscypliny,czekam na mamusię"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaa.
Myślę, że to ekstremalna próba zwrócenia na siebie uwagi. Pewnie ignorowaliście krzyk i bunt aż tu nagle reagujecie na walenie głową w podłogę. Moja córka przeszła etap wyrywania sobie włosów i rzucała się na ziemię, skorzystalismy z rad mądrego pediatry. Przepisał nam preparat uspokajający Atarax i kazał absolutnie ignorować ale zabezpieczyć dziecko. Kupiliśmy miękki kojec. I jak się wypłakała, przytulanki, głaskanie i tłumaczenie. Trwało to jakies 1,5 miesiąca i spokój. Włosy ocalały, ale wierzę Ci że to koszmar. idź z nią do lekarza, ale nie róbcie afery i nie panikujcie jak uderza główką, bo ona widzi że to działa i będzie utrwalać takie zachowania. Życzę wytrwałości bo wiem jaki to koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie się wydaje że każdy
No tak ale co kiedy dziecku znudzi się angażowanie je w "inną aktywność" i odwodzenie od pokusy i zacznie być bardziej świadome i uparte tego co sobie umyśliło? Moja córka ma dwa latka i trzy miesiące i jest na tyle bystra że szybko powraca do swojego żądania i nie zadowala się byle innym zajęciem albo też uda mi się ją odwieść od jej pomysłu na chwilę bo zaraz słyszę "Mamusia ale tamtego misia też mieć" - Chodziło o to że nie dostanie miśka który się już rozsypywał i tłumaczyliśmy jej to i pokazywaliśmy. Według mnie nie da się całkowicie obejść komunikatu "Nie wolno!" ale należy zaraz wytłumaczyć dlaczego nie wolno. Są nieraz tak oczywiste sprawy że dziecko doskonale orientuje się co wolno a czego nie i dlaczego ale będzie robiło wszystko by się ponownie przekonać i wtedy trzeba już ostrzej powiedzieć albo złapań za łapkę i odciągnąć. Trudno, nieraz są niebezpieczne tematy i dziecko musi wiedziec że zwyczajnie NIE WOLNO a nie być tylko odciąganym do innego zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gÓÓpie dÓÓpy...
..dziecko w tym okresie testuje granice..poczytajcie trochę ...zamiast pisać ...swoje bełkoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×