Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

przyszlazona23

Mój narzeczony upiera sie przy intercycie... Co mam zrobić ?

Polecane posty

I to w domu byl.. Mamusia go tak naczylam ze do poludnia ma spac synus , on by ci w sobote w zyciu o 9 nie wstal bo za wczesnie a ja zapierdalam od 6 w pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj znam ten typ, uwierz, że on sie nie zmieni, jak byscie mieli dziecko to byście się bardzo szybko rozstali, a to, że teraz mowi, że będzie dawał to też sobie podziel przez cztery, może jemu się wydaje, że jak da 300 zł na dziecko to ty złote góry mu kupisz, no nie wiem, ja bym się mocno zastanowiła nad tym kolesiem, a z lenistwa podobny do mojego eks :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja podpisalam intercyze
z wyrownanie dorobkow. tzn ze w razi rozwody to co zarobilismy po slubie dzieli sie na pol. tez zaproponuj to swojemu narzeczonemu. wtedy ebdizesz miala pewnosc, ze bedzie lozyl na utrzymanie rodizny i nie zostaniesz na lodzie jak bedizesz wychowywac dizeci i nie bedziesz miaa odchodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xantrypa
a ja nie rozumiem co ty taka zaraz nerwowa jestes - POWIEDZ MU TERAZ - TY takim samym tonem nie cierpiacym zwloki jak wczoraj on tobie mowil o INTERCYZIE (ze szybko musisz sie decydowac - czy cos takiego) wiec tym samym tonen, nie cierpiacym zwloki powiedz mu o placeniu za uzywanie mieszkania i za koszty UTRZYMANIA MIESZKANIA ! - a tu zobaczysz jak slepia wybauszy !!! I BADZ KONSENKWENTNA DO KONCA !!! wymien mu sume jak za wynajem takiego mieszkania -( powiedzmy) - 1000 zl. i koszty utrzymania was - po polowie ! I TO JEST SPRAWIEDLIWY PODZIAL ROL !!! - powiedz mu tak ! ze potrzebujesz kasy BO JEJ NIE MASZ ! - i to jest dokladnie to co - GO BOLI i nie chce ci dac ! WLASNIE CHCE OSZCZEDZIC NA TOBIE i dorobic sie wlasnego M - tylko dla siebie ! a moze nawet myslI o innym zyciu - moze planuje juz ? - PROSZE CIE STAN NA POZIOMIE i powiedz mu ile kosztuje zycie dalej z TOBA - tonem nie cierpiacym zwloki - TAK JAK ON CI POWIEDZIAL - ze chcesz - 1000 za zamieszkanie tu - i reszte placimy po polowie !!! I PROSZE CIE STAN NA WYSOKOSCI ZADANIA !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topik zaczął się od pytania co zrobić bo narzeczony chce intercyzę a kończy stwierdzeniem, że narzeczony to głupi ch**** lubiący spać do południa. Autorko skoro twój mężczyzna jest taki jak piszesz to po co ci taki mąż? Małżeństwo to nie biała sukienka i wspólne konto. To życie z drugim człowiekiem z założenia do końca życia. Życie z jego wadami jego nawykami. A tak wracajac do tematu to jak nie bedzie chciał wspólnego konta to i bez rozdzielnosci nie założy z tobą wspólnego roru. Piszesz, że zostaniesz bez dochodu itd. A skąd to wiesz? No bo ile masz zamiar w domu z dzieckiem być? No chyba, że po ślubie nie zamierzasz w ogóle pracować to inna kwestia. Do dogadania między wami. BTW twoje małżeństwo bedzie takie jakie oboje stworzycie. Jeżeli będzie partnerami to nie będziesz służką. Ale skoro ty już teraz z założenia wychodzisz, że bedziesz tyrać w domu, przy dzieciach a pan i władca palcem nie kiwnie to nie baw się w jakikolwiek związek bo tylko siebie unieszczęśliwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tak ja mialam wizje szczesliwego udanego zwiazku napoczatku bardzo nam sie ukladało było jak z bajki tylko że on to zjebał wchodząc na tego czata piszac z ta dziwka że kiedyś jak go bedzie stac to może ją bedzie sponsorował bardzo to przezyłam bo duzo dla niego robilam on zarabial niespelna tysiak ja 2 tyle wybaczylam mu nosił mnie na rekach itp chodz zaufanie osłabło , teraz kupiłam mieszkanie taki uchachany a nie tak dawno gada mi o intercyzie znaczy wczoraj powiedzial. Nie dalabym sie tak wykorzystywać napewno ale niewiedzialam o tym , poniewaz malzestwo to bycie z soba na dobre i na zle. Nia patrzylam tak w katgori kasy nie przeszkadzalo mi to ze niewiele mi daje bo sadzilam bedziemy malzenstwem bedziemy mieli wspolna kase raz jest gorzej raz lepiej ! Ale jak mi to zaproponowal to bilans jest jasny on chce zerowac na mojej kasie i mieszkaniu a swoja przeznaczyc na swoje i w razie czego odejsc ze swoim lokum , pozostawiajac mnie z niczym , Bo to mieszkanie ktore byc moze sie dorobo przeciez idzie z mojej kasy bo nie placi za wynajem tylko oszczedza !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem powiem wlasnie mu napisalam esa ze mamy powaznie do pogadania wiec potem wszystko napisze co i jak , postawie mu warunek ze jesli chce byc ze mna zadnej intercyzy bo jestem stratna , a jesli juz intercyze to dy urodzi sie dziecko to on pojdzie na wychowawczy i tacierzynski plus doklada mi sie tysiac zlotych do mieszkania bo to placi tyle co kot naplakal , Zarzadam kosztow wynajmu skoro fifty to bedzie fifty czyli bedzie 1500 i w intercyzie to wszystko spisze ze dzieckiem po porodzie opiekuje sie on i on idzie na te wszystkie swiadczenia to jedna opcja , druga taka ze jesli nie dojdziemy do ladu a chce to ratowac i sie zmienic to sprzedaje mieszkanie wyprowadzam sie do rodzicow on szuka lokum potem mieszkanie kupie w malzenstwie i bede miala mniejszy kredyt. Z nim mieszkac nie chce poki co niech sobie sam sprzata i gotuje :) i sie zaspokaja :) takie sa moje warunki i takie mu poddam a jesli sie nie zgodzi to wypierdole w majtkach na dwor :)) i tyle nie bede chciala o nim slyszec :) krotkie ciecie a jesli sie zgodzi i tak do prawnika pojde o wszystko wypytac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paplitos
Jest jeszcze trzecia opcja- idziecie gdzieś na wynajmowane i płacicie za nie wspólnie, koszty utrzymania dziecka (razem z nianią bo musisz wrócić do pracy i zarabiać na siebie)- po połowie, rachunki, jedzenie- po połowie, albo każdy sobie a dziecku razem. Swoje mieszkanie wynajmij i masz swój dochód, a on sobie może wtedy ciułać. Sprawiedliwie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Innej napewno nie i niech sie wali nie dam chuja z siebie robic juz i tak dawalam bylam za dobra , nieprzeszkadzalo mi ze nie placi bo myslalam ze oboje w malzenstwie bedziemy sobie pomagac wspierac co moje to twoje a co jego to jego.. A teraz chce mnie wycyckac ze odchodzi sobie ze swoja czescia ja ze swoja marna bo wiadomo ze jak bede z dzieckiem to moze byc roznie wiec nie dam sie tak !!! Kobiety nie ufajcie facetom trzeba trzymac reke na pulsie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivEJABLE
bo malzenstwo to BYCIE ZE SOBA NA DOBRE I NA ZLE FAKTYCZNIE!!!Aale ten twoj niewydarzony narzeczony ,albo tego nie rozumie,albo nie dorosl. u mnie bywalo roznie,bylo i tak,ze tylko ja pracowalam,lub maz i nigdy nie bylo problemu,ze ktos kogos utrzymuje!!!bo jestesmy razem,kochamy sie ,a w zyciu roznie bywa.takiej sytuacji jak u ciebie sobie nie wyobrazam. on by chcial zjesc ciastko i miec ciastko. zycze ci abys wytrwala w swojej decyzji i kopnela go w dupe tak mocno,ze by polecial wysoko i obr....chmury!!!!trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paplitos no tez byc moze nawet dobrze by bylo , ale wole jednak w swoim mieszkaniu mieszkac bo go odremontowalam prawie ze i boje sie wynajmowac zeby mi nie zniszczyli ale uwzglednie to :)) w sumie dla mnie bardzo korzystne a on chuja to chyba bedzie najlepsza opcja dzieki bardzo :) ja ide bo zaraz przyjdzie trzymajcie kciuki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivEJABLE
oj uwierz trzymamy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia mamunniaa
co ta za małżeństwo będzie???? nie wyobrażam sobie, osobne konta, ty nie masz wglądu do jego pieniędzy, nie wiesz na co wydaje, przyjdzie dziecko, zaczną się większe wydatki i przepychanki. bedzie że za dużo wydajesz, idż dobie zarób itp nie wróże wam happy end-u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nivewjable Dziekuje :)) Dziewczyny mi podsunely tu 3 opcje wiec te 3 mu przedstawie i zobaczymy co powie :) Zreszta tak szczerze to juz mam go dosc wiec jesli bedzie sei chcial klocic nawet go nie bede sluchala i wyjebie jego walizki przez okno jak mnie wkurwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No on osobne bedzie mial napewno i pewnie z tego jego bedzie mi dawal bo mowil ze ma mi dawac na dziecko ale na co kasy wydaje to ja wiedziec na stowe nie bede wiedziala bo mi juz zastrzegl tak samo ze chce intercyze :) Do potem papa:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm ja też nie wróżę wam happy endu i wcale nie z powodu wspólnych kont czy ich braku. Zobacz jak ty podchodzi do związku. "nie dam się wy****ać" "chce mnie wycyckać" "nie ufajcie facetom". Dziecko miłośc to zaufanie a nie wspólne konto w banku. Bez miłości chyba żadne małżenstwo nie ma szans wypalić. Z resztą nie moje rybki nie moje akwarium. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tortillla
Co to znaczy ze mowil, ze bedzie "dawal na dziecko"?? brzmi to tak jakby obiecal, ze bedzie sie skladal na karme dla kota czy cos w tym stylu. Dziecko jest wspolne, a nie ze ty urodzisz a on ci laskawie cos da (a sadzac po terazniejszym dokladaniu sie, to raczej wiele nie dostaniesz, brrr brzmi to jak jakies alimenty) Autorko, przejrzyj na oczy, on cie nie kocha! Kochajacy narzeczony, troszczacy sie o dobro swej przyszlej zony nie pozwolilby na sytuacje taka, ze mieszka u niej i nie doklada sie za wiele, nawet gdyby mial kiepska sytuacje finansowa. Normalny, rozsadny, uczciwy czlowiek, nie bedacy kompletnym egoista, czulby sie po prostu zle bedac takim pasozytem i do czegos takiego by nie dopuscil, chyba ze byloby to wczesniej uzgodnione z jakichs powodow. Nie dziwie sie, ze tyle teraz rozwodow, skoro juz przed slubem sa takie kwiatki, a nie wszystkie kobiety potrafia trzezwo spojrzec na sytuacje i powiedziec takiemu kieskiemu kandydatowi do widzenia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po rozmowie z nim.. W sumie to po pol godzinie skonczylismy bylam nieugieta on plakał , błagal bylam nieuieta. Powiedzialam ze slub musimy odwołać bo po tym co mi zrobił ja mam poważne wątpliowści , on powiedział sie na wszystko godzi co chce a powiedzialam ze teraz to niewiem czy jest sens stawiac warunki skoro mu nie ufam.. Walizki wystawilam mu za drzwi i powiedzialam że nie jestem wstanie dzis na niego patrzyc i pogadamy za kilak dni jak do dalej zalatwimy on sie niemal zgodzil na wszystko tłumaczyl itp ale o nie sluchalam poprostu ja dzis nie moglam go oglądać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko!!!!
Przeczytalam wszystkie Twoje posty i jestem przerazona! Mam wrazenie jakbys pisala o moim facecie,naprawde.... jest identyczny, nawet nie jestesmy zareczeni a on juz mi wylecial,ze przed slubem spiszemy intercyze, ...mimo iz zadne z nas NIC poki co nie ma na wlasnosc...i gdzie tu sens? Aaaa tez nawet slyszec o kredycie nie chce,zupelnie jakbym go goraca woda oblala sie zachowuje gdy tylko ja zaproponuje kredyt.... blagam Cie uspokoj mnie i napisz pierwsza litere imienia twojego faceta bo ja naprawde mam wrazenie,ze mowimy o jednej osobie :/:/:/... no chybs,ze takich dupkow jest wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xantrypa
bylas nieugieta ? ... - walizki mu wystawilas ? - i coooo poszedl ? - jak znam zycie to - NIE ! - dostal jeszcze jedna sznse od ciebie ! - i tu byl blad ! - zobacz co on mysli ... - jeszcze przetrwam - hee he ... - bo ona nie jest zbyt bystra ! - pomysl tylko tak - ON BEDAC NA TWOIM - I Z TWOJEGO ( nie majac jeszcze nic!) juz zaplanowal sobie - PRZYSZLOSC ! - a ja ci powiem ze on ma juz SUMKE USKLADANA !!! i plany ... - ale narazie nie wyniesie sie - bo wie ze wszystko wroci " do normy" - i jeszcze troche UCIAGNIE - a pozniej jak splaci w polowie swoje M - wyprowadzi sie (i nie bedzie taki litosciwa jak ty ) jak pisalas on zyje w swoim swiecie - ... i zobaczysz -ON NIE BEDZIE MIAL DLA CIEBIE LITOSCI !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhj fghj
chyba zunal,ze intercyza to taka snobistyczna moda intercyza z wyrownaniem dorobkow to tylko czysty zysk dla notariusza, a nic nie zmienia i jest zupełnie niepotrzebna wspolnosc malzenska i tak obejmuje wylacznie to,co po slubie,a nie przed nim a narzeczony godny zostawienia sorry, ale slub bierze sie takze ze wszystkimi obowiazkami i zyje sie razem, jednym zyciem, na dobre i zle nie ma czegos takiego: ja zaciagam kredyt, ja splacam jest: my moze powinnicie pozostac w nieformalnym zwiazku partnerskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie zgodzila
autorko,sluchaj madrych rad kobiet,ktore ci wyzej pisaly. Dla ciebie intercyza jest korzystna. A ten twoj przyszly maz to....brak mi slow. Zastanow sie czy chcesz z takim obszczymurem byc. Bedziesz miala ciezko w zyciu,skoro on na starcie wyznacza takie granice. ja jestem 10 lat mezatka i z moim mezem nie mamy takich wyznacznikow,co kogo itd. Mamy hasla i piny do swoich kart,do kont bankowych. Wszystko wspolne. Twoj chlopaszek to jakis dzieciuch,daj sobie z nim spokoj bo cie wyciula jeszcze i bedziesz miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie zgodzila
teraz doczytalam ostatnia strone. DZIEWCZYNO INTERCYZA JEST DLA CIEBIE KORZYSTNA. otworzysz oczy jak cie z jakas kochanka wywala z twojego mieszkania bo to bedzie sie jemu na pol nalezalo. Podpisuj ta intercyze. idz do adwokata i sie dowiedz co i jak! A od niego bierz polowe kosztow za mieszkanie.W koncu we 2 tam mieszkacie,prawda? Czego ty sie boisz?dzialaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie zgodzila
a jeszcze spytam:ile wogole macie lat?? bo to wszystko jakims gowniarstwem mi smierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazaj, to niezly cwaniak jest
"otworzysz oczy jak cie z jakas kochanka wywala z twojego mieszkania bo to bedzie sie jemu na pol nalezalo." bzdura. kiedy wy sie nauczycie, ze rzeczy nabyte/odziedziczone przed slubem NIE WCHODZA W SKLAD MAJATKU WSPOLNEGO PO SLUBIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otoz to polowa tu piszcacych
nie ma pojęcia o czym pisze TO CO AUTORKA MA PRZED SLUBEM JEST TYLKO JEJ!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do uwazaj
a malo w naszym kraju takich przekretow? to co sie nalezy a to co sad ustali to dwie rozne bajki. jaka trzeba byc idiotka by sie nie zabezpieczac w tych czasach i liczyc na prawo:D bo mi sie nalezy ha ha t moje ha ha zycze szczescia jak dojdzie do rozprawy sadowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xantypa Nie spał u mnie wywaliłam go za drzwi wiec byłam twarda pod tym sensem.. Niepowiedzialam ze to koniec niby definitywny ale ślub przełożyłam ciagle łudze sie że to tylko sen.. Przepłakałam całą noc do autorko No mamy podobnie niestety z tego co opisujesz to ten sam , moze jeszcze programista? Bo mój w tym zawodzie pracuje.. Staram sie o nim zapomniec ale to takie trudne goscie juz zaproszeni wszystko ze tak powiem w toku przygotowan , łudzilam sie ze sie zmieni wczoraj wydarlam sie strasznie na niego nie moglam na niego patrzec. Nawet sie go nie pytałam o te warunki za bardzo tylko o wywaliłam.. Niewiem czy jest sens jak on mi takie cos stawia jest egoista strasznym wiem że po slubie bede strasznie cierpiała ale tak ciezko to zakonczyc tyle lat razem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×