Znam rodzinę w której jest przemoc?

Co powinnam zrobić? Zawiadomiłam już straż miejską i policję. Napisałam doniesienie w piątek o 8:00 zaniosłam na pocztę(w tym samym mieście i nikt nie przyszedł) o godzinie 14:50 siedziałam przed tym domem, zadzwoniłam do mopsu i co? nikt nie przyszedł. W poniedziałek telefonuje do kuratora, prokuratora czy sądu. Nie wiem, może tutaj rozpocznię się interwencja.

Jesteście już takie nieczuli na różne formy przemocy. Postanowiłam działać.

ciezko bywa z interwencja w rodzinie z ukladami lub jesli jest tam psychol niebezpieczny dla otoczenia. dzialaj. ktos w koncu zareaguje.

Są tam trzy osoby psychiczne Dwie kobiety i jeden mężczyzna, nie wiem postaram się dokładniej. W piątek o 8:00 rano wysłałam pisma, oraz telefonowałam do mopsu o 14:50

Co powinnam w tej sytuacji zrobić????

a ty myslisz, ze oni od razu tak reaguja? pewnie musza wszystko rozwazyc, obmyslic plan dzialania moze nie maja podstaw by reagowac? masz jakies dowody?

heh... dopiero jak ktoś kogoś poćwiartuje to będą się zastanawiać jak można było uniknąć tragedii

A czy są tam dzieci?

No już wszyscy wiedzą że w tym domu są awantury, bijatyki i alkohol. Cała ulica wie, nawet mops wie bo już kiedyś tam był ale to jest taka patologia z pieniędzmi więc sądze że oni mogli pracownikowi socjalnemu zapłacić za to żeby wystawił im dobrą opinie.

Są dwie dziewczynki Jedna chodzi do 1 klasy szkoły podstawowej Druga chodzi do przedszkola Może szkołe i przedkole powinnam powiadomić?????

Tak przy okazji, może to głupie ale w tym domu są również zwierzęta - 2 psy - i 3 koty Które są bardzo źle traktowane. Np. w zimie są nie wpuszczane do domu, nie dostają od tych ludzi jedzenie, byłam świadkiem jak starsza pani kopneła psa. Myślicie że to też można zgłosić do jakieś instytucji opieki nad zwierzętami?

Spróbuj... na pewno nie zaszkodzi.

W wielu rodzinach jest przemoc. Najgorsza to psychiczna, bo trudno ją udowodnić. Nikt nie reaguje, sąsiedzi ani nawet najbliższa rodzina, pomimo że o tym wiedzą.

To znaczy rodzina, inne domy które mieszkają obok tej rodziny to wiedzą o tym i śmieją się z tego. Są tam trzy osoby. Dwie w wieku ponad 70 lat i jedna w wieku ponad 30 lat. Problem polega na tym że nie wiem czy jeśli zadzwonie np. do szkoły to szkoła poinformuje tych państwa o moim telefonie? czy mogą oni mieć telefon z wyświetlaczem i podać im nr. mojego telefonu? co zrobi szkoła ale przedszkole w tej sytuacji?