Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciociaaa i mamaaaaaaa

Zazdroszczę siostrze to , jak wychowała swoje dzieci!!

Polecane posty

Gość ciociaaa i mamaaaaaaa

Może to głupie,ale zazdroszczę swojej siostrze wychowania dzieci. Ona ma trójkę dzieci 15 letniego chłopca 10 letnia dziewczynkę i teraz urodziło jej się maleństwo-dziewczynka.Wiem,że to zabrzmi beznadziejnie,ale moja siostra wspaniale wychowała swoje dzieci,zazdroszcze jej. Jej syn z tą 10 letnią córką mają tak wspaniały kontakt,jedno za drugim by w ogień wskoczyło,nigdy nie słyzlam żeby jedno drugie wyzwało jakoś obraźliwie,czy uderzyło.Oczywiście czasami się cos tam przedrzeźniali,ale to tez było takie z miłością. A moje dzieci? 12-letnie bliżniaczki. Skaczą do siebie wzajemnie,non stop się kłócą,leją,wyzywają. Żeby w domu pomóc ani jedna,ani druga. A u siostry dzieciaki bez problemu pomagają,nawet przy maleństwie.Czuć od nich taką miłość,smutno mi,że moje dzieci nie mają ze sobą takich relacji . Wklejam temat tutaj,bo ona ogolnym nie było odzewu,a jednak tutaj są matki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani od ciasta
pogadaj z nią, udzieli Ci rad, też jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja........
To wspaniale, ze siostra tak świetnie sobie radzi z dziećmi. Nie pytalas jej jak tego dokonała? Nie łatwo jest wychować dzieci w taki sposób zwłaszcza w takich czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam synka 12-letniego i też
jest tak wspaniale wychowany jak dzieci twojej siostry. ale powiem ci,że to zasługa czasu jaki poświeca się dziecku,uwagi dla niego,rozmów. mnie było łatwiej bo od urodzenia jestem samotną matką--miałam dla niego cały swój czas. dużo pracy i wysiłku trzeba włożyć w prawidłowe wychowanie dziecka,trzeba mieć czas dla dziecka,duzo z nim rozmawiać,pokazywać na przykładach,tłumaczyć--to wszystko procentuje teraz. warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociaaa i mamaaaaaaa
Ona zawsze mówiła,że tłumaczyła synowi,że to jest jego młodsza siostrzyczka ( od początku ) i powinnien się nią zajmować,bo jest za nią w jakiś sposób odpowiedzialny , no i w sumie on od samego początku nawet jak ona się urodziła to nigdy nie był zazdrosny,pomagał we wszystkim przy niej . A ona w stosunku do niego tez jest taka kochana,widac,ze traktuje go jak autorytet . Aż miło popatrzeć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i takie kretynstwo
zazdroszcze siostrze TEGO a nie TO :O Moze siostra poprawnie wyraza sie w jezyku polskim i jej dzieci nie maja problemu ze zrozumieniem matki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfsdfsdf
A czyje dzieci są ładniejsze - Twoje czy siostry? Czyje się lepiej uczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociaaa i mamaaaaaaa
Moja siostra zawsze miała w życiu łatwiej :O . Ma cudownego męża,wspaniałe dzieci,dobrą pracę. Ale i tak najbardziej zazdroszczę jej dzieciaków,są cudowne,bardzo towarzyskie,wesołe,rozmowne,nie stwarzają problemów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociaaa i mamaaaaaaa
Ładniejsze są moje dziewczynki,od tej jej 10 latki . No z tym maleństwem nie będę porównywać,ale syna tez ma przystojnego,młodego meżczyznę :D. Ale chyba niestety jej dzieci lepiej się uczą,jej syn właśnie został laureatem konkursu z chemii, a córka uczy się bardzo dobrze. A moje.. cóż racjonalnie i obiektywnie patrząc uczą się przecietnie,pomimo czasu jakiego im poświecam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że Twoje dzieci się tłuką nie znaczy, że się nie kochają. Ja z moim bratem też się biłam, wyzywaliśmy się, rodzice nas rozdzielali nie raz, nie dwa i nie osiemdziesiąt. :D Teraz jesteśmy dorośli i zawsze możemy na siebie liczyć. Twoje dzieci biją się między sobą, ale jest tak, że gdyby jednemu z nich ktoś inny chciał nabić, to rodzeństwo by stanęło w obronie. Jak to mój brat kiedyś powiedział: "ja się z nią będę lał, ale jak ktoś ją ruszy, to zabiję". Ewentualnie, na pytanie "czemu bijesz dziewczynę?" moja ulubiona wypowiedź brata: "to nie dziewczyna, tylko siostra". :D Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociaaa i mamaaaaaaa
Kurde mojej siostry dzieciaki chodziły od skończenia 3 lat do przedszkola,moje od 6 , wiec poświeciłam im duzo wiecej czasu,a nie ma efektu :(. A mówi się,ze miedzy bliźniętami są takie bliskie więzi , moje nie maja ich duzych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociaaa i mamaaaaaaa
Ale to nawet nie chodzi o to,że one sie biją . Tylko między nimi ogolnie nie ma takiej więzi.. One są zupełnie inne,mają inne zainteresowania,innych znajomych.Ale tez w ogole nie spędzają razem czasu,no po prostu nie ma między nimi takiej ''chemii''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociaaa i mamaaaaaaa
Kiedyś była taka sytuacja,że jedna z dziewczynek zaczęła sie sprzeczać z koleżanką ze szkoły,doszło do jakiejś szarpaniny a druga córka stała i nic nie zrobiła. Pytałam się jej pózniej dlaczego nie próbowała odciagnac siostry na co ona stwierdziła,że ona ją nie obchodzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociaaa i mamaaaaaaa
Mam nadzieję i bardzo bym tego chciała,bo przykro patrzeć jak rodzeństwo nie ma ze sobą nawet wspólnego tematu do rozmowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ogólnie relacje rodzeństwa to śmiesznawy temat :D Fajnie, że u Twojej siostry nie ma bijatyk itp. ale to nie wiadczy o tym, że Toje dzieci będą w życiu dorosłym miały gorszy kontak- ba! może być nawet na odwrót... jednak sporo też zależy od Ciebie. U nas w domu było nas sióstr 4. Najstarsza wyszła za mąż jak miałam 2 latka a kolejna jak byłam w 2giej klasie. 3cia była o 7 lat starsza i wyprowadziła się jak ja miałam 17. Każda od początku była uczona opiekowania się młodszą. Nie to, ze były zwalane obowiązki- o nie! Ale o młodsze trzeba dbać bo to "takie malutkie i głupiutkie, a Ty jesteś starsza i mądrzejsza". W domu rodzice wprowadzili jedną zasadę- na siostry się nie kabluje! Powinno się je bronić. I rzeczywiście... ja z tą "najmłodszą" starszą lałyśmy się czasem nieźle :D Ile włosów mi nawyrywała? Oj... ilość niepoliczalna... ja byłam nie lepsza ;P Jednak jedna za drugą w ogień by poszła. Jak mi ktoś nie daj Bóg coś zrobił na podwórku to siostra leciała w te pędy :D Same się przezywałyśmy, ale jak ktoś inny przezwał to stawałyśmy do boju broniąc się wzajemnie ;P Dziś wszystkie 4 dorosłe kobiety mamy relacje idealne! Dzwonimy do siebie prawie codziennie. No najstarsza może najrzadziej z każdą z nas gada, ale jednocześnie bywa bardzo dużym oparciem i w razie "W" zawsze można na nią liczyć. Wszystkie 4 jesteśmy świetnymi przyjaciółkami. A co jest najlepsze? Że najwspanialsze wspomnienia z dzieciństwa to nie te dobre bez kłótni- o nie! Wręcz przeciwnie ;P Wspominanie powyrywanych kudłów, podkradanych ciuchów, czy ukrywanie się w szafie jak przychodził do którejś chłopak jest o wiele zabawniejsze ;P Także autorko w rodzeństwie kłótnie mają prawo się zdarzac... nawet bijatyki! Ale jako rodzic musisz nauczyć dzieci czym jest rodzeństwo i co tak naprawdę dobrego za sobą niesie. Dzieci muszą wiedzieć, ze jedno za drugim powinno stać zawsze. Wtedy kłótnie pozostaną sentymentalnym wspomnieniem kiedy się 2 dorosłe pannice spotkają na rodzinnym grillu otoczone własnymi dzieciakami ;) tego życzę Tobie i twoim córkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprawnie pisze się:
"zazdroszczę TEGO" a nie "TO"! sorry za offtop. ale jakoś razi mnie ten błąd w tytule. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociaaa i mamaaaaaaa
Ok TEGO - szybko piałam. Ja ze swoją siostrą nieraz i nie dwa się lałyśmy,wyzywałyśmy i kontakt mamy bardzo dobry. Ale właśnie moje córki wyzywają sie,biją,ale to wszystko jest podszyte taką rywalizacją,ze sobą,a nie taka sympatią. Jak są we dwie w domu,to jedna w swoim pokoju,druga w swoim.I to wszystko jest takie.. dziwne. One właściwie ze sobą nie rozmawiają,a jak juz to ich rozmowa wygląda tak,że jedna na druga wrzeszczy. Troche to niepokojące. Ale za to z dziećmi siostry mają dobry kontakt ,jedna i druga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociaaa i mamaaaaaaa
nie raz *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trudno masz. Moje choć się kłócą zawsze staną w swojej obronie, ale ja uczyłam je od małego. A jak twoje córy były mniejsze jak się traktowały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociaaa i mamaaaaaaa
No jak były mniejsze to moze mniej sie wyzywały,ale stosunek miały raczej zawsze taki sam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociaaa i mamaaaaaaa
Ila razy mówiłam coś w stylu " czemu ją tak wyzywasz,przeciez to Twoja siostra" na co najcześciej jest odpowiedz "bo ona jest głupią małpą" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje tez sie ze soba prekomarzaja, klocą, jedno drugiemu dokucza,czasmi becki sobie sprzedadzą,po jakims czasie godzą,wspolnie naradzają i kombinują,sie aby cos zbroic,a zaraz znow slysze i widze ściny miezy nimi, tylko tak zostaly nauczone ,ze nie skarzą sie na siebie nawzajem, i nie latają ciągle mi zrzędzic nad uchem ,bo to działa na ich niekorzyść Taki juz ich urok rodzenski, skrajnosc w skrajnosc kilka razy dziennie A to ze pomagają w domu i wykonują swoje obowiazki to jest efekt naszych wymogow jak i nakazu, a nie ich wlasnej woli.Nikt nie patrzy czy ktoremus sie che cos robic czy nie, mus to mus, ta sprawa nie podlega dyskusji.Nosy na kwitne litosci u mnie nie wzbudzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem dużą rolę odgrywa charakter, tak przy relacjach z bratem, siostrą, jak i w pomaganiu w domu i nie ma co porównywać dzieci siostry do swoich ja mam 2kę i cóż tłuką się, biją ale i jeden drugiego broni przed obcymi, razem śpią i się przytulają, na razie są mali, zobaczymy co z tego wyjdzie, ale widzę już teraz że starszy nie ma tak bliskiej więzi z młodszym jak młodszy ze starszym, maja zupełnie różne charaktery i to ma odzwierciedlenie w tym jak się zachowują i jak są uczuciowi względem siebie a co do pomagania, wychowuję tak samo dwóch, wymagam identycznie, a młodszy jest pokorny i robi to co mówię, mimo wielu sprzeciwów i przekory dziecięcej, a starszy choćbym nie wiem co to nie i już, ot już taki jest, a na pozór taki grzeczny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy od wychowania
jak wychowasz tak masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×