JAK CZĘSTO SIĘ KĄPIECIE ???

no chyba ,że jest lato to 3 :P

Ja się kąpię codziennie (tzn prysznic biorę) i mąż tak samo. W sumie nie znam osób, które kąpałyby się rzadziej niż raz na dwa dni... po tygodniu nie czujecie się strasznie brudni i spoceni?

Jej jak mozna sie myc raz na tydzien? Jakos nie moge sobie tego wyobrazic. Moja kolezanka to aby zaoszczedzic na wodzie to kupowala takie 5l butelki wody,podgrzewala i do wanny aby sie umyc;P U mnie to obowiazkowy szybki prysznic rano, a wieczorem dluzszy wraz z peelingiem,depilacja.Mycie zebow po kazdym posilku!

masakra! Ja nie wiedzialam, ze istnieja ludzie kapiacy sie tylko 1 w tyg... :o

ja , mąż , dzieci codziennie wieczorem ... ale znam osoby co raz w tyg, się myją albo dwa razy w tyg. dla mnie to dziwne...to mi przypomina czasy za dzieciaki jak na wieś się jeździło na wakacje do dzidków tam każdy się kąpał raz w tygodniu w sobotę na niedzielę żeby być czystym jak się do kościoła chodziło... to wtedy było poznać że w wiosce jest sobota bo każdy z mokra głowa chodził heheheh

ja też raz dziennie biore prysznic, mam taką prace że musze kazdego dnia sie umyc , ale jak nie pracuje a nie jest goraco to raz na 2-3 dni wystarczy a cvzasem nawet raz na tydzien,

dzieci tez kapiecie raz w tygoniu????!!!!!!!!!! :/

Codziennie rano biorę prysznic, obojętnie czy jest +30 stopni na dworze czy -20. Do tych oszczędnych - podczas kilkuminutowego prysznicu zużywa się około 30-40 litrów wody, więc przez cały miesiąc jest to mniej niż 1,5 m3 wody. Nie jest to wielki wydatek, a komfort bycia świeżym i czystym nieoceniony.

ja nie wierze co czytam jak mozna sie nie wykapac/wziasc przysznic raz dziennie.to co ile zmieniacie ubrania???raz na tydzien czy ubieracie te same.ja biore prysznic codziennie wieczorem I nawet moja 6-letnia corka kapie sie prawie codziennie albo co drugi dzien.i wasza posciel tez pewnie wali jak nie wiem co

Masakra, czytam i nie wierzę... Jak można tydzień się nie myć i nawet majtek nie zmienić tylko czekać aż będą brązowe... Obleśne :/

z tymi majtkami to rzeczywiscie przesada:o

Ja 2 razy w tygodniu. Mąż tak samo. Co do dzieci to one sie nie pocą wcale i nie wskazane jest czesto mycie!!! córka kąpie raz w tygodniu, wiecej nie potrzebują dzieci!!! zapytajcie sie lekarza co powoduje czeste mycie

a tam... przyznam sie :D ........ raz w tygodniu :D i dobrze mi z tym !!! przyznam ze okolo 5-6 dnia juz troche śmierdze ale od czego są perfumy?????

1 raz , w lato 2 razy w tyg majtki zmieniam po kąpieli ciuchy daję do prania jak już śmierdzą, tzn są takie nieświeże chyba nie powiecie że bluzkę/ sweter zakładacie tylko 1 raz ??????? przeciez po 1 razie one sa jeszcze czyste i pachnące... przynajmniej moje nie rozumiem jak mozna codziennie zmieniac bluzki?!?!?! tzn ja ubieram sie codziennie inaczej, ale bluzki zakładam jakies 4-5 razy az beda nieświeże i dopiero do prania, sweter to spokojnie ok 8 razy mozna założyć, nie mówiąc juz o spodniach bo po nich wogóle nie czuć ze sa brudne.

ja tak samo jak frufru. serio każdy ciuch po 1 założeniu dajecie do prania?? chyba w głowach wam sie poprzewracało!!! nie mówie już o tym ze ciuch po 1 założeniu jest jeszcze świeży ale nie szkoda wam ubrań??? przeciez czeste pranie niszczy rzeczy!! juz nie mówiąc o tym ile musiałabym prać gdybym każdy ciuch zakładała tylko raz bluzkę mogę spokojnie ubrac ze 4-8 razy spodnie to nawet miesiac można nosic bielizne zmieniam wtedy jak sie myje czyli co 3 dni zreszta jak uzywam perfum to te ciuchy po założeniu pachną!!!!! gdybym nie używała to wtedy może by śmierdziały???? nie wiem ? ludzie mycie to nie wszystko, używajcie dezodorantów, perfum to nie bedziecie musieli zmieniać codziennie ciuchów :O

1 RAZ W TYGODNIU, CHYBA ŻE WIEM ZE BEDZIE SEKS TO WTEDY TEZ IDE PRZED SEKSEM

ja tak średnio co 3 dni, teraz jest zimno to sie nie poce to nawet i raz w tygodniu sie zdarza bielizne zmieniam tak co 2 dni, jak mam okres to chodze ciagle w tych samych majtkach bo naklejam podpaske wiec sie nie brudzą wcale ciuchy również zakładam kilka razy, od czestego prania blakną!! pościel zmieniam co 2 miesiace, czy to rzadko??? bylam nauczona z domu ze nie robi sie tego czesto..

A co ile zmieniacie pościel ??????????????

Ja posciel zmieniam co tydzien.

rano i wieczorem prysznic,pościel 2 tygodnie

1-2 razy w tygodniu bielizne zmieniam co 2-3 dni, a jak mam okres to chodze w tych samych majtkach bo nosze podpaski to są czyste

1 raz na tydzien

Ci co myją się codziennie to muszą się chyba strasznie pocić:/ Czy wy nie używacie antyperspirantów? Ja myję się 2 razy w tygodniu ,ciuchów też czesto nie piorę i wierzcie mi ode mnie nie śmierdzi ,a zęby myje za to po każdym posiłku:)

Szczerze ?? Zmieniam pościel raz w miesiącu tylko :P Latem co 2 tygodnie...

Właśnie chodzi o to, że człowiek gdy śmierdzi powinien sie UMYĆ! a nie wylewać na siebie flakon perfum. Ale jak sie mieszka w stodole, to sie może nie wiedzieć.

ja 2 razy w tygodniu pod prysznicem albo w wannie.........a tak nogi pupę , przyrodzenie , ręce , twarz uszy na misce :)

oczywiście codziennie, bielizna codziennie, jak można inaczej???

Mam koleżankę ,która twierdzi,że myję się codziennie ale co z tego skoro i tak śmierdzi od niej potem bo nie używa antyperspirantu:/,nawet go nie posiada. Pamiętem jak kiedyś szykowałyśmy sie na balety i zobaczyłam ,że pachy psiuka perfumami, oczywiście potem i tak śmierdziało.

jak mialabym myc nogi, tylek, pachy itp w misce to zuzylabym tyle samo wody i czasu co na prysznic... a to, że takie osoby nie śmierdzą... szczerze wątpię, może od siebie nie czujecie ale inni od Was tak (radzę powąchać swoje tydzień nie myte pachy...)

ja posciel 1-2 razy w miesiącu zmieniam. może dlatego, ze kładę się do niej zawsze czysta ;)