Jak zachowują się wasi mężowie...?Czy to normalne?

Hej, witam wszystkie Mamusie! Mam ochotę przedyskutować z Wami pewien temat, odnośnie Waszych partnerów jak podchodzą do waszej ciąży , jak się zachowują, jak o Was dbają? Bo ja mam małe obawy, otóż mój Mąż jest kochany dba o nas itd... jest kochany, głaska po brzusiu kieruje czułe słówka do mnie jak i do małej. Czasem mam problem, kiedy on chce wyjść. Nie wychodzi zbyt często np. miesiąc temu był na treningu potem poszli na piwko z kumplami... Dziś zapytał czy mógłby wyjść do przyjaciela na mecz i na dwa piwka do Niego.. Jakoś ciężko mi zrozumieć to. Bo wróci i będzie sie przytulał a ja nienawidze wtedy jak czuć od niego alkoholem;( nie mogę się z takimi rzeczami oswoić jak ta że on chce wyjsc na piwko w kuplami. Kłócimy sie bo on wtedy mi wypomina że on mi niczego nie zabrania. Tyle ze ja nigdzie nie wychodze bo czuje sie jak balon wiec co moge? Jest mi smutno i budzi sie we mnie złość za kazdym razem kiedy on chce wyjsc... Co o tym sądzicie?

Uważam, że to co robisz, jest najprostszą i najszybszą drogą do rozstania się. Chcesz go trzymać jak psa przy nodze? Kup mu smycz, żeby na krok się od Ciebie nie oddalił. Każdy człowiek potrzebuje przestrzeni dla siebie, wyjść czasem do ludzi, pogadać ze znajomymi, wypić piwo z kumplem. To jest NORMALNE.

Też tak mam, jak mąż chce wyjść na piwo to się strasznie na niego złoszczę, ale tylko z tego względu, że ma "nienormalnych" znajomych i wiem, że każde jego wyjście skończyło by się jakąś bójką, nie wracaniem do domu na noc itp. Dlatego nie pozwalam, żeby wychodził, a jak Twój mąż chce wyjść na piwo i wiesz, że będzie siedzieć przy piwie z kumplami i wróci na noc to czemu nie? Puść go, daj mu luzu, ja mojemu dać nie mogę, niestety :/

Wiem, natomiast mam problem z tym ze przeszkadza mi że przy tym wyjściu zawsze jest piwko... chcialabym miec tak pozytywne myslenie.

kurde twój maż nie łazi na piwo codziennie, więc jak chce gdzieś wyskoczyc raz na jakis czas, to daj mu szansę

pikier mi przeszkadza

moim zdaniem źle robisz. Ty nie możesz w sumie nie chcesz nigdzie wyjśc więc facet tez ma nigdzie nie wychodzic? chcesz miec niewolnika przywiązanego do Ciebie jak kula u nogi? przeciez każdy musi troche odpocząć od aprtnera, spotkac sie z kolegami, rozluznic sie a nie tlyko praca dom praa dom praca dom

i słuucha Cię? kiedy mu zabronisz? to dobrze ze cie slucha a nie olewa.. inny by sie wkiurzyl i tak poszedł! no ale zeby na noc do domu nie wracał? bez jaj...

Sadzimy, ze jestes nienormalna autorko! mam nadzieje, ze to hormony, bo jak wyjscie meza do kumpla DO DOMU raz na miesiac normalnie jest problemem, to chyba na miejscu Twojego meza bym wyszla i nie wrocila. Powiedz, zeby Cie nie glaskal pod wplywem alkoholu i problem rozwiazany! haha

piwko to nic zlego. Ja mojemu facetowi pozwalam wychodzic z kumplami na piwko, albo do abru obejrzec mecz - a dlaczego nie? ja też spotykam się z koleżankami. Ostatnio miałysmy babskie spotkanie i został sam na noc i co z tego? dziewczyno widzisz problem tam gdzie go nie ma.

Coś mi się widzi, ze za jakiś czas będziesz smotną matką :) I juz nikt nie będzie mówił do "brzusia" jak to infantylnie określasz.

wiem niech wychodzi niech gra w siatke jestem za niech sie porusza! ale czy zawsze musi sie konczyć na piwku? jestem w ciazy to nasza pierwsza dzidzia i chcialabym by byl z nami codziennie wieczorem;(

yh nie spodziewałabym się po tobie dorosły mężczyzna nie wstyd ci?!

Po prostu zajmij się czymś. Zaproś koleżankę do domu, zróbcie sobie babski wieczór jeśli nie masz ochoty wychodzić. Doskonale to rozumiem, tez byłam w ciąży i nie zawsze dobrze się czułam, zwłaszcza z coraz większym brzuchem. Mam wrażenie, że Ty po prostu masz za dużo wolnego czasu i wymyślasz problemy tam, gdzie ich nie ma. Musisz zluzować i przyjąć do wiadomości to, że faceci czasem wychodzą na piwo. Puki nie przychodzi do domu na czterech, urżnięty w trupa, to daj mu żyć.

a ja mysle, ze toba kieruje czysta zazdrosc, bo ty musisz (albo z wlasnego wyboru chcesz) siedziec w domu. a kto normalny tyle czasu wytrzyma w domu? to, ze ty chcesz siedziec w nim i nigdzie nie chodzic, to daj wolnosci mezlowi. on nie jest twoim niewolnikiem, zeby tak go trzymac.

wez dziewczyn nie przesadzaj

i jak faktycznie jestes z rocznika '90 to dorosnij dziewczynko:/ twoj maz pewnie tez jest jeszze b. mlody to co mu sie dziwisz? a jak urodzisz to powiesz mu zeby siedzial z wami caly czas i najlepiej do pracy zeby nie chodzil "bo to jest pierwsze dziecko". co to za idiotyczny argument? ty sobie siedz w tym domu do usranej ciazy, ale daj zyc mezowi. a to, ze czujesz sie jak balon w ciazy, to normalne, bo w koncu jestes w ciazy!

owszem niech wychodzi! jestem za. lecz kazde wyjscie konczy sie na piwkach! a co jesli bed emusiala jechac do szpitala? cos bedzie nie tak z ciąża? to co on bedzie po piwkach io nie bedzie mogl nawet mnie zawiez...

Mąz śmierdzi po tych eskapadach papierosami i piwem i mi robi się wtedy niedobrze. Kiedyś po tym piwkowaniu zarzygał cała klatke schodową i krzyczał tak głośno,że sasiad chciał policje wzywać.

patka sratka ale on nie jest w ciazy, dla czego ma nie pic piwa??? doprowadzisz do tego ze zacznie chodzic na dziwki a nie piwo swoimi zakazami głupia jezo

czy kazda dziewczyna która tu odpowiada na forum jest w ciazy? czy moze sie wstawic w mojej sytuacji a nie atakowac mnie z góry? przeciez ja mu nie zabronilam... idzie dzis na ten mecz, chcialam sie tylko poradzic bo mi to troche ciąży a zostaje atakowana... miło.

nie lubie alkoholu i papierosow.

po za tym sama napisałas ze chodzi raz na jakis czas....wiec co sie marwisz głupia pizdo...jak nie to raxi zamow maz sie wyspi i przyjedzie...ze przy takich kurwach jakis samiec wytryuje o maj got

to takie proste napisac kobiety nie przesadzajcie dajcie wolność waszym panom hah :D dlatego kobiety nie rządzą światem bo sa za durne. Wasi faceci pogadaja do brzuszolka powiedzą kilka czułych słówek żeby wszystko było miło i uroczo a potem na piwko z kumplami odreagowac i odciąć sie od tej dusznej atmosfery w domku, gdzie żonka z brzucholem juz nie jest namiętną szczupłą kochanką, gdzie w perspektywie szykuje sie zapierdziel przy dzieciaku, gdzie już nie może tak często jak kiedyś chodzić sie poszlajać i poflirtowac z dziewczynami więc pogada do brzucha głupia baba sie zafascynuje a on hulaj dusza do koleżków na piwko a ciężarna w domu siedzi i szlag ją trafia że on może i będzie mógł zawsze a ona juz tylko dzieciak, gary, gotowanie i sprzątanie. Facet jak ma ciężarną w domu to powienien siedziec przy niej i dzielić jej los a nie łazic na piwo do kumpli! Ale żadne tego głośno facetowi nie powie mimo że wie iż tak powinno byc bo boi sie że facet się wkurzy i zniknie, dlatego to facet zawsze będzie miał nad wami przewagę a wy zawsze będziecie te gorsze w hierarchii bo rodzicie dzieci i do konca waszych dni to wy a nie oni będzie przy nich uwiązane.

ktoś jest zajebiście miły uwżywając mojego nicku... chyba sie komuś nudzi! jesteś bezczelna wiesz? nie mas zochoty odp to nie pisz głupot o moim mężu! a tym bardziej ze uzywajac mojego nicku

taka jest prawda, mój mąż wychodzi raz na miesiac... wiec jeszcze nie mysle o nim tak ze tak sobie gada czułe słowka do brzucholka, bo robi to z uczuciem, jeździ zemna na wizyty każde i cieszy sie razem zemną. kłócimy sie jedynie tylko o to ze jak on chce gdzies wyjsc na strzelam focha. tylko to jest problemem.

mąż pod wpływem alkoholu staje się agresywny i głośno krzyczy jakby go ze skóry obdzierali. Jego ojciec zmarł na marskośc wątroby bo pił. Dlatego boje się o niego i to piwkowanie.

naiwność :) zobaczysz z czasem jak będzie ciekał częsciej i czesciej ... ciekawe jak rodzisz ile razy on bedzie chciał zostac z dzieckiem żebys ty poszła z kolezankami na imprezke :)

jest sprawiedliwie- on teraz Cię lekko odtrąca, a jak sie dziecko urodzi, Ty będziesz odtrącać jego, ciągle mu tłumacząc, że ma zrozumieć, że dziecko małe, że musisz z dzieckiem spac, o dziekcu mówić i się nim zajmowac. i wierz- mi - przez dłużej niż 9 miesięcy...kobieta chciałaby m,ieć faceta jak psa u nogi, a sama ciągle stawia go na drugim miejscu i oczekuje zrozumienia, bo przecież to naturalne.

co sugerujesz?