Adaś :)

No bułeczki juz rosną i zaraz bedą pieczone :) baterie tez zakupilam i ciekawe czy coś spadło hmm okaże sie jutro :)

Luna ja tez jestem rodzinna i nawet za obcymi płacze ale tylko za tymi którzy sobie na to zasluza za życia ... Tez niedawno zmarła mi znajoma raczysko moment ja zzarlo brrrr zreszta teraz kochane takie czasy ze obcy szybciej pomoże niż rodzina :)

OJ SABA77 to co teraz napisalas, ze predzej obcy pomoze niz rodzina to doskonale znam z "wlasnego podworka" niestety.... Moja mama to po prostu osoba pazerna na kase i zazdrosna, zawistna jak malo kto :( potrafi takich rzeczy nawymyslac naklamac... Az przykro się robi.... Wczoraj rozmawialam z jej dawna znajoma, kiedys razem robili interesy w Niemczech... Ostatnio moja matka ja spotkala i nagadala na mnie dodajac, ze wydziedziczy mnie... Mam brata ale to kawal sko...syna ale on jest doceniany... Nic nie osiagnol nie pracuje ma problemy same... I jest ubostwiany... Ja skonczylam szkole, mam rodzine, pracujemy szanuje ja... I jestem kims najgorszym... Okrutnym i wogole... Tak się sklada, ze niedawno temu zaprzyjaznilam się z corka tej jej znajomej z przed lat bo mamy coreczki w tym samym wieku... I mozna powiedziec, ze lepiej zna mnie w tym momencie niz moja matke... Ale ta zla jak się dowiedziala ze się przyjaznimy to poszla i nagadala jakis bzdur wyssanych z palca... Az nieprawdopodobnych... Ta babeczka stwierdzila, ze chyba ma problemy psychiczne moja matka... No i co musze się z taka uzerac co gorasza mieszkac pod jednym dachem... ;(

Agnesima współczuje i to bardzo :( wiem tez co to znaczy byc tym drugim dzieckiem niestety to bardzo boli a nieraz aż za bardzo :( a ja ze jestem bardzo uczuciowa to poplacze w kącie,wysmarkam i mówię sobie tak a gowno nie dam sie :) głowa do gory kochana :D

A ja sie skusilam na pól drozdzoweczki a co tam od czasu do czasu nie zaszkodzi :D

agnessima sama prawda, powiem ci ze ci ludzie nazywajacy siebie "nasza rodzina" potrafia pozniej jakby nigdy nic przychodzic i rzadac pomocy od nas...przeciez nie ma co rozpamietywac przeszlosci :( ludzie sa straszni , ja mam teraz okropna sytuacje, ale zwiazana z moja siostra i jej mezem. Tyle co on krwi napsół to glowa mala, a teraz placze zebysmy sie za nim wstawili, tragednia i to jeszcze zeby prawde mowil - pieprzeni materialisci !!! szkoda gadac.................................. sabcia ale chyba jutro zrobie jakas drozdzoweczke bo slinka mi leci jak ty co chwilka cos pieczesz :D:D moze masz dobry przepis i podzielisz sie :D:D:D

Dobry wieczor dziewczyny. My juz po szpitalu ;) Synus na nic nie jest uczulony ;) Jedyne co to podejrzenie astmy oskrzelowej allle moze jeszcze z tego wyrosnac ;) Wszystkie wyniki ok. Opieka i lekarze super! No bo w sumie byl w najlepszym szpitalu w woj.opolskim, z odzialem pulmonologi dzieciecej. Oczywiscie synusiowi tak sie tam spodobalo ze nawet do domu nie chcial jechac ;) AAAAAAAAAAA no i najwazniejsze musialam sie tam dzisiaj zwazyc (minal 1 miesiac z Adasiem) Wiec aktualizuje stopke. A cm nie mialam szans tam zmierzyc. No i pielegniarki pytaly jak ja to zrobilam ... -no jak, dieta cud ;) Milego wieczorku

Jeszcze dodam ze jestem przed miesiaczka, miala byc 10.05. ale cos jej nie ma :( A dzisiaj po mojej łące spacerowal bociek ;)

Składniki na 9 sztuk: 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej chlebowej 3/4 szklanki letniego mleka 3 czubate łyżki cukru 1 jajko 1 żółtko 1/4 łyżeczki soli 60 g miękkiego lub roztopionego masła 12 g świeżych drożdży lub 7 g drożdży suchych 4,5 łyżeczki bułki tartej (niekoniecznie, można pominąć) 400 g truskawek 1 jajko roztrzepane, do posmarowania bułeczek Wymieszać mleko, cukier, jajko i żółtko. Dodać mąkę wymieszaną z suchymi drożdżami (ze świeżymi wcześniej zrobić rozczyn), masło i sól. Wyrobić gładkie, elastyczne, nie klejące ciasto. Pozostawić w ciepłym miejscu, przykryte, do podwojenia objętości. Po tym czasie ciasto ponownie krótko zagnieść i podzielić na 9 równych części. Uformować w okrągłe bułeczki, ułożyć na blaszce w sporych odległościach od siebie. Przykryć, pozostawić w cieple do podwojenia objętości. Gdy bułeczki się wystarczająco napuszą, dnem szklanki zrobić w każdej wgłębienie, przyciskając szklankę mocno, praktycznie do samej blaszki (ciasto powinno być cienkie w tym miejscu), następnie we wgłębienie nasypać 1/2 łyżeczki bułki tartej, na końcu włożyć truskawki. Bułeczki posmarować jajkiem, posypać hojnie kruszonką.

I mówię od razu ze to jest 9 szt duzyyych bułek :D ale są przepyszne ja dałam pod truskawki setek mascarpone :)

Patrzę ze wyraz chojnie zagwiazdkowali haha to może napisze od serca dać kruszonke :P

Hej i miłego dnia ;) Młoda, fajnie, że na nic nie jest uczulony i już jesteście w domu. Gratuluję spadku wagi :) Saba, no ja pewnie też zrobię te drozdzowki bo u mnie lubia, super, że podalas przepis. Oczywiście posypie kruszonka ;)

Witam dziewczyny. Agnessima, nie dostałam niestety od Ciebie żadnej wiadomości. Saba, tak mnie skusiłaś przepisem, że będzie trzeba upiec te bułeczki, hmmm. Życzę miłego dzionka:)

Dzięki dziewczyuny za wsparcie :) fajnie, ze mnamy tu takie forum gdzie moze kazdy się przylaczyc i wesprzec... A do tego możemy jakies swoje zale wyrzucic z siebie co by się lzej na duszy zrobilo ;) Saba skorzystam z Twojego przepisu i jutro upieke dla rodzinki :) sama tez z pewnoscia skosztuje :) a co mi tam ;) najwyzej dziś bardziej przyposzcze hehehe

Aga alfa przepraszam pozno wrocilam fotki sa tylko musze je zestawic z tamtymi :) a nie chcialo mi się o 23 :( ale dziś na pewno... Musze tez apisac cos dla moniczkadoniczka.... Swoja droga odezwala się tutaj bo Sabus się pytala...

Hej kobietki :) pewnie ze was kusze hihi a co od czasu do czasu można zjeść drozdzoweczke :)

Ja wczoraj znowu miałam nerwa cały dzien z moja bardzo bliska przyjaciółka heh to tylko chyba ja tak myślałam :( nie wiem czemu wiecznie dostaje kopa od życia masakra... Jak to mówią chcesz stracić przyjaciela pożycz pieniądze ...

No niestety nie odezwała sie a może po prostu zmieniła nick nie wiadomo :)

Ale tu cichutko... No tak jest z pożyczeniem pieniędzy, nawet rodzinie i wiem coś o tym. Ja już się nauczyłam i odmawiam. W końcu nie pracuję, a dom to studnia bez dna... Miłego popołudnia kochane, idę grzebać w ogródku ;)

A szkoda gadać na ten temat poprostu przejde sie do meca i dostanie stosowne pismo. Nie będę nawet dyskutować z nią bo szkoda moich nerwów. Skoro ktoś jest tak bezczelny w stosunku do mnie to ja tez będę :)

Tylko problem dodatkowy jeszcze ale jak nie ma wyjścia to trzeba... Gdzie się wszystkie podziały? :) u mnie pada w najlepsze, widać weekend się zaczął...

A ja przed chwila skusilam sie na golabka :D oglądam rodzinke hehe tak jak bym widziała swoją hihihi :)

hej Adasiulki!!! Żeby nie było, że mnie nie ma to od razu mowię, że jestem codziennie i czytam na bieżąco Was kochane mordeczki. Tyle, że mam od kilku dni cięższe dni, w pracy maksymalne cisnienie bo zaczely sie przetargi unijne, duza kasa, duza odpowiedzialnosc i duzy stres. Mam od 3 dni jadłowstręt, dosłownie wmuszam w siebie jedzenie, ktore mi rośnie w buzi. Do tego waga spada ale w cm WCALE!!! A Chodakuje się codziennie Skalpelem :( Naczytałam sie w necie, ze jak ktoś cwiczy i ma dietę to moze to byc spadek mięśni a nie tłuszczu, wiec się jeszcze bardziej podłamałam, bo ja chce tłuszcz tracic a nie masę mięśniową :(( Jedna wielka masakra powiem Wam :/

Saba, ja jadlam teraz więcej bo zrobiłam 3 dni przerwy z adasiem i miałam @, aż się boję w niedzielę stanąć na wadze. A golabki uwielbiam... Dobrze, że tylko ja w tym domu więc rzadko robię... Ale nie są tuczace bardzo, pycha z sosem pomidorowym i teraz z młodą kapusta... Vilemo aż Ci zazdroszczę wstrętu do jedzenia :) ja zajadalam stresy kiedys... Obiecalam sobie, że jak mi coś wzrosła waga to zrobie 3 dni na samej wodzie... Mam jednak nadzieję, że nie bo ubrania są luźne :)

Vilemo, powodzenia :) Na pewno dobrze będzie i nie stresuj się tak bardzo *

Hej, ja Wam powiem, ze mam to samo co vilemo, nie chce mi się jeść, zjadłam tylko 1 grahamkę i kawałek ryby. Jest 22.26 a ja jestem pełna. koleżanka dzisiaj mi powiedziała, że spodnie mi wiszą na pupie, hmmm to miłe, troszkę czuje, że są za duże. Saba, udało mi się znaleźć domek holenderski z łazienką i kuchnią za 100 zł, no i oczywiście z pieskiem ( za darmo) w Karwii. Nigdy tam nie byliśmy i mam nadzieje, że będzie super:)

Aga, na pewno będzie super ;) ja już w lutym w Dzwirzynie zamówiłam bo myślałam, że taniej... Dobrej nocy dziewczyny i miłych snów :)

Luna, a nie udał się taniej? Może trzeba było poczekać trochę. Czasami, jak w maju nie mają rezerwacji to schodzą z ceny.Ja mam namiar na Jantar, przyczepa kempingowa + kuchnia przy przyczepie, ale WC i natrysk obok, 30 za osobę, gdyby ktoś chciał, bo wstępnie zamówiłam, ale muszę zrezygnować bo znalazłam lepszą opcję. Byliśmy z psem w tamtym roku w Jantarze, jest super, mało budek z gadżetami co nam odpowiadało, bo córka wszystko by kupowała, dość tanio i spokojnie. A na zakupy do Biedronki jeździliśmy do Stegny 3 km.

Do vilemo85 jezeli ćwiczysz z Chodakowska 40 minut to po kazdym treningu musisz zjeść pełnowartościowy posiłek bogaty w białko inaczej zaczniesz spalać mięśnie. Jaki jest skutek spalonych mięśni? Zajrzyj w Google. Sama Chodakowska mówi o tym w swoich filmikach i na stronie. Wiem bo sama z nią ćwiczyłam. Bez diety przez miesiąc spadło mi 2 cm w biodrach. Wiec musisz wybrać albo ćwiczenia i rozsądną dieta albo adipex. Inaczej efektów nie bedzie niestety. Pozdrawiam i uszu do gory:-)

Fajnie ze coś znalazlas :) ja to raczej w tym roku tylko góra na 4 dni wyskocze bo mąż bedzie miał tylko tydzień wolnego ale dobre i to :) ja to raczej do tego dziwnowka bo z małym dzieckiem jednak lepsze warunki niż camping :)