Czy ja jestem zla tesciowa? Juz brak mi slow i mam dosc synowej

a kto powiedzial, ze mam od groma kasy i chce ja zabrac do grobu. Mam dwoje dzieci i oboje dostana wszystko, ale ja jeszcze zyje! Tak, zyje, jestem zdrowa, pracuje i poki co na tamten swiat sie nie wybieram i moj maz takze. Pomoc mozemy, ale mieszkania nie kupie im , bo chce by najpierw zobaczyli jak to bywa w doroslym zyciu.

my z mężem mamy na tyle ambicji że nawet jeśli nie stać nas było na swoje 4 kąty to przez 5 lat wynajmowaliśmy mieszkanie. Żle byśmy się czuli mieszkając pod jednym dachem z rodzicami nawet jeśli połowa domu stoi pusta to wspólnie chcieliśmy się dorobić "swojego kąta".

wiem co robie, jesli to do mnie to napisałam ze większość a nie wszystkie.

fiskwi....... a ty pewnie jestes tą bardzo mądrą, inteligentną i wspaniałą synową gdzie z teściową bużki posyłacie sobie nawzajem na dobranoc. Brrrrrrr, uchowaj mnie od takiego jazgoczącego dziwoląga, któremu sie wydaje że wszystkie rozumy pozjadał

no nie wiem, czy to ambicja, czy moze raczej głupota.. kilka lat lepiej odłożyć tę kasę na coś swojego , ale to tylko moje zdanie

trudno sie nie zgodzic- no ile masz lat ? grzecznie pytam

Oczywiscie ze masz prawo droga autorko zdrowo ich opierdzielic gdyz to jest Twoj dom I Twojego meza I maja sie dostosowywac do praw w Twoim domu tym bardziej ze nie sa one nie wiem jakie tylko typu posprzataj po swoim chlewie.Wypowiedz smierdzace podpaski I pieluchy brudne, stosy naczyn I bdud brud brud, wymieniaj z detalami. Dobrze bylo by zeby Twoj maz byl kolo Ciebie , niekoniecznie musi sie odzywac ale niech bedzie obok. Powiedz im ze maja dbac o porzadek bo Ty sobie nie wyobrazasz z mezem zyc w takich warunkach a jezeli im nie pasuje to w kazdej chwili moga sie wyprowadzic. Wymagasz minimum konieczne, utrzymywanie porzadku po sobie.

Hmm widzisz, właściwie tak. Kontakt z teściową naprawdę fajny. Bez jazgotu starszej, nawiedzonej pani,ktora myśli, że z wiekiem pozjadała wszystkie rozumy. Wstydziłabym się takiej teściowej jak Ty. Nieokrzesanie, złośliwość, wybacz.. ale przedstawiasz naprawdę niski poziom..

Ta niedobra tesciowa- niestety do teściowych panują i tu na forum i na świecie ogromne uprzedzenia. Nie martw sie normalne zdrowo myślące osoby czytające ze zrozumieniem załapią o co ci chodzi.Bo to o czym piszesz to nic nadzwyczajnego-czego wymagasz od synowej. Zwykła kultura i higiena. A panienki na forum to uważają że ty ją chcesz wołami zaprzegac do roboty:P na 24/h.

Tak sobie myślę, że synowe w tych czasach to często po prostu świadome swojej wartości kobiety, zadbane, często ambitne i chcące osiągnąć coś w życiu. Skonczyly sie czasy, kiedy to synowa musiała chodzić jak w zegarku,bo teściowa patrzy. I skonczyly sie czasy,kiedy to tesciowa jest najmądrzejsza i najważniejsza. I cieszy mnie to.

no tak, chcesz, żeby zobaczyli jak to jest we własnym życiu twój syn nie wiem, ile zarabia ona kokosów nie zarobi póki co (studia, jeśli jest ambitna, to zanim zda itp to minie czas, o ile ich nie ma) wypłuczą się do reszty z kasy, bo o ile nie zarabiają wiele, to wszystko pójdzie na wynajem dla jakiegoś dziada reszta na rachunki potem jedzenie no ale jak już będą żyć od 10 do 10 i się pomęczą na starcie, to kupisz im łaskawie mieszkanie:) nie cóż, to twoje pieniądze-ja gdybym miała możliwość pomóc najbliższym sobie (nie mówiąc o synowej-to twój syn i wnuk-jeśli jest nieodpowiedzialny, to dzięki twojemu wychowaniu) po co mają marnotrawić pieniądze. życie i tak jest drogie nie musisz im pomagać, ale możesz-ja wiem, że żyjesz, jesteś, ale w skarpecie trzymasz pieniądze, które są dla nich furtką

Nie jestem zlosliwa ani nic, gdybym byla zlosliwa to bym tam wchodzila ( a moge, bo 3 pokoi nie zajmuja) pod jakims pretekstem, a nie robie tego. Nie zagladam do lazienki czy sypialni, ale smrod jak czulam to weszlam, jak zaczelo kubkow brakowac to tez weszlam na pietro i spytalam. Jak czytam niektorych to chyba nawet prawa nie mialam tam wejsc i zapytac o cokolwiek.

na tej kafe to chyba same spaczone tępe dzidy siedzą.... gówniarzom się bzykać zachciało, skoro byli tacy dorosli na seks to niech teraz bedą dorosli na tyle by ponieść konsekwencje swoich poczynan. Nie rozumiem czego czepiacie się tej całej teściowej. Babka była na tyle uprzejma że sama zrezygnowała ze swoich udogodnień (zmieniła swoja dużą sypialnię na rzecz mniejszego pokoju) aby ci wielcy dorośli mogli mieć jakiś start. A że młoda to zwykły leń który nie potrafi po sobie sprzątać to co innego... no wybaczcie ale żadna z was nie pozwoliłaby w swoim domu mieć syfu.... to jest cos na co cię przez całe życie pracuje i dlaczego kobieta ma pozwolić żeby leń smierdzący nie szanował jej pracy??? Nawet jeśli to jest głupi kubek, łyżka... zarobiła na to gowniara żeby pałętać tym po podłodze. i nie rozumiem dlaczego teściowa ma sie godzic na to zeby sobie odremontowali gorę by tam mieszkać na stałe?? z gdzie sa rodzice dziewczyny w tym wszystkim??? spłodzili córkę i papa niech sobie radzi? wyzywacie autorke ale jak dotąd widze że tylko ona z meżem próbuje im pomóc. bo rodzice sie na nią wypieli. z drugiej strony autorka ma tez córkę i w imie czego ma ona wynajmowac mieszkanie a syn od razu dostac na tacy i w dodatku nie szanowac tego? tesciowa juz dzieci odchowała ma prawo do spokoju i ma prawo w swoim domu ustalac jakies zasady. jak sie to mlodej gównierze nie podoba to niech ruszy dupe do pracy i niech popracuje troche a od razu zmieni nastawienie to rzeczy ktore będzie musiała sama kupic.

podsunęła mi się taka głupia myśl :D ale nie w tym sensie, w jakim ona brzmi :D "Ty już kończysz, a oni dopiero zaczynają" :D

nie kupie mieszkania poki co synowi, bo sie niestety nie nauczyl szanowac pieniedzy i niech wynajem bedzie taka lekcja. Zreszta jakbym kupila mieszkanie to tez tylko jemu i tez bylyby pretensje dlaczego nie jej. Po co mi to? Niech sie naucza zyc razem i samodzielnie i zdecyduja czy chca tego czy nie.

różnica-nie zapytałaś o cokolwiek, ale zrobiłaś awanturę i kazałaś się jej wynieść. tak się nie rozwiązuje konfliktów ;)

Z teściową to najlepiej raz na jakiś czas, na obiadek. Choćby nie wiadomo jak miła była, lepiej unikać wspólnego mieszkania. Spotkania raz na jakiś czas, w miłej atmosferze,a potem myk do domu z partnerem i dzieckiem i żyć po swojemu, wg swoich zasad , nie musząc być nikomu wdzięcznym. Każda kochajaca kobieta zajmie się synem swojej teściowej najlepiej.

jakim kurwa gowniarzom ?Dziewczyna po studiach, wiec te ..dajmy na to 24 lata ma ???

musze sie wypowiedzieć-święta racja- bardzo dosadnie napisane:D

'kupiłabym mieszkanie tylko jemu, a nie jej i awantura' chodzi ci o syna i synową, czy syna i córkę? bo jej nie masz żadnego obowiązku, on będąc jej pewien może ją tam zameldować po ślubie. a jeśli chodzi o córkę, to czemu nie. jest odpowiedzialna.

nick nr 91- troche ta mysl nie na miejscu, bo ja nic nie koncze, a oni jak napisalas zaczynaja. Jednak ja mam tez takie lata ze do grobu mi daleko, wiec ja tez zaczynam:) Zycie bez dzieci i bez stresu:D Moge?

Dokladnie, masz synowa brudasa spojrzmy prawdzie w oczy a syna ciotke ktora nie umie jej przemowic do rozumu. Zacznij nazywac rzeczy po imieniu, jezeli nie posprzata po sobie w kuchni, idz na gore popros syna o posprzatanie, za kazdym razem pros syna gdyz, jesli szanowna swiezo upieczona mamusia ma problem wysyla syna, wiec Ty tez tak rob. W koncu syn peknie I albo jej zrobi awanture albo sie wyniosa. I tak I tak, dobrze.

muszę się wyppowiedzieć..... i trudno sie nie zgodzic to JEDNA OSOBA, widac po stylu pisania, starsza pani, niech sie pani juz nie pograza

muszę się wypowiedzieć..... no i co z tego, że się wypieli? są tacy rodzice, wiesz? to jej wina? bez przesady, jaki ona ma an to wpływ? żaden rodzic nigdy nie powinien własnego dziecka się wyzbyć, ale są tacy, wierz mi!!!

mialam na mysli synowa piszac o mieszkaniu:) Corka i syn dostana taka sama pomoc i to, ze syn ma dziecko nie ma zadnego wplywu na to.

PytającaZaniepokojona """Tak sobie myślę, że synowe w tych czasach to często po prostu świadome swojej wartości kobiety, zadbane, często ambitne i chcące osiągnąć coś w życiu. Skonczyly sie czasy, kiedy to synowa musiała chodzić jak w zegarku,bo teściowa patrzy. I skonczyly sie czasy,kiedy to tesciowa jest najmądrzejsza i najważniejsza. I cieszy mnie to."""" ii Hahaha śmiechu warte-jesli to jest adekwatne do synowej autorki to ty zaniepokojona masz problem z czytaniem ze zrozumieniem:D czytaj: "jestes bezmózg:O"

ta niedobra tesciowa-"troche ta mysl nie na miejscu, bo ja nic nie koncze, a oni jak napisalas zaczynaja. Jednak ja mam tez takie lata ze do grobu mi daleko, wiec ja tez zaczynamZycie bez dzieci i bez stresu Moge?" --> hahah, i tu jest pies pogrzebany. Autorko, W dwoch zdaniach pokazalac co tak naprawdę jest na rzeczy. Otóż, kryzys wieku średniego ! Pięknie pokazałaś co tak naprawdę masz na myśli.

nie widzę sensu autorko abyś prowadziła tutaj dyskusję.... na serio ludzie tutaj sa strasznie tępi albo siedza tu same roszczeniowe gowniary ktore same potrafią psiukac na los że takie pokrzywdzone ze dziecko ze za teściowa.... kurwa skoro sie u kogos mieszka to samo z siebie powinno sie posprzatać ze zwyklego szacunku i wdzieczności.... a nie narobic syfu i miec jeszcze postawę rozczeniową że coś jej sie nalezy. na jakiej zasadzie i w imie czego jej sie nalezy, ujać to prostym zdaniem; ch-uja w łape i rolki papę. pier--dolić się zrobić dzieciaka tez ale juz ponosić konsekwencje to nie... do koleżanek na wyjscie ma czas ale posprzatac za soba to nie???? litosci boże widzisz i nie grzmisz. jak tak jej źle to niech zbiera manatki i spada do rodziców zobaczymy jak wtedy bedzie śpiewać

oczywiście, że możesz ;) ale teraz trzeba to jakoś rozwiązać... on sam musi być pewny, czy jej chce. bo razem mieszkać z jakichś przyczyn to się wam nie udaje, więc na 'swoim' niech zobaczy i wtedy może się szybko wszystko 'przejaśni' ta cała sytuacja. daj znak co oni na te 3 miesiące. powodzenia

a czemu synowa ma mieć pretensje do Ciebie, że jej nie kupisz mieszkania, tylko jemu?????????????????