Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ja_też_jestem_zmęczona

Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

Polecane posty

Kotka- no w sumie, przyznam, że zazwyczaj tak wyglądają moje zakupy. Albo zgarniam 2 rzeczy do przymierzalni max i łatwo mi już wybrac spośród tego, bo reszta sklepu nie wydała mi sie interesująca :D. Studentę, no właśnie tu jest problem taki, że u nas w Outlecie zwanym factory (tak, tam gdzie kupuje moje cyconosze :D) nic nie jest super-tańsze. Chyba, że są promocje, to wtedy potrafią zaszaleć.. (udało mi sie spódnice i sweter kupić za 24 zł. Naprawde. W housie.). Ale to trzeba szybko lecieć, zanim przebrane wszystko, bo wiadomo, że każdy jest łasy na koszulke za 2 zeta. Ale tak to ceny są... dość standardowe przez wiekszosc roku (okolice 100 zł właśnie, lub ponad zazwyczaj), mimo, że to stare kolekcje są więc teoretycznie powinno być niżej przez cały rok... ;/ Zawsze mnie to zastanawia, jak mozna bluzkę, która normalnie kosztuje np. 70-80 zł, przecenić nagle na 5 zeta na jesień. Ile sklep musi zarabiać na ciuchach w cenach typu 150 zł za sukienkę, albo 300 zł za płaszcz?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do zbieram ślimaki:) "Co do kiecki pisałam tam wyżej tak mniej wiecej, no i w sumie dokladniej ciezko mi powiedzieć: najlepiej prosta, najlepiej obcisła,ale moze być tez luzniejsza na dole, byleby w talii nie była workiem, przed kolanko mniej już bardziej, ale żeby jednak tyłek był ubrany , bron boże nie poszerzająca bioder. Żadnych baskinek, falbanek tam, itd, cienka, może być bez ramiączek, może być na ramiączka, albo jakiś rękaw, ale krótki, dekolt fajnie jakby był, ale mały/średni, nie do pępka O_O, ważna rzecz: niech nie będzie z satyny, bo nie przepadam, kolor w sumie... pasowałaby mi zgrabna mała czarna, albo coś z odcieni niebieskiego... I cenowo poniżej 100 zł najchetniej. No do100 zł. to max. Także wymagam cudu chyba . Aha rozmar najlepiej XS, gdyż S w wiekszości wisi na mnie, bo mam chudą górę,ewentualnie rozmiarówka może być zaniżona, wtedy może będzie okej" XXX Hahahahahaha.znam jeden sklep a raczej outlet:]Nazywa się strefa-w sumie to tylko ubrania z prettygilr ale fajne kiecki są,duży wybór:)Znajdziesz coś dla siebie:)XS też:)Ceny naprawdę fajne,chyba żadnej nie widziałam powyżej 80zł:)Sporo jest niestety(jak dla Ciebie:P ) coś w stylu satyny,ale naprawdę piękne....widziałam dość "prostą"ale ładnie przylegającą do ciała,właściwie to bez dodatków super wiejskich w sensie dużo ozdób i wszędzie gdzie się da,jest tylko jakby "sznurek"z róż...była w bieli,ciemnej zieleni,ale czarnej chyba nie było,musiałabyś poszukać...chciałam sobie kupić Białą,ale niestety xs była na mnie za mała:( sklepik znajduje się obok galerii łódzkiej...po drugiej stronie ulicy(na ul.piłsudskiego)nr.nie pamiętam:(Ale łatwo trafić bo obok jest apteka,która istnieje tam od paru lat i salon play:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbieram Ślimaki - to żaden outlet w takim razie. U nas jest taki... Niefirmowy, gdzie zbierają ciuchy z różnych marek i rzeczywiście można kupić np. jeansy, nie pamiętam jakiej firmy, za 30 zł ;P i to nie była jakaś tam szmaciasta sieciówka. No i ceny mają takie cały rok, a nie tylko jak są promocje. Kahahaha - To rzeczywiście chudzinka jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo, jak będe u faceta to zajrzę popatrzeć :) Dziekuje bardzo, bardzo. Do 80 zł to idealna cena dla mnie teraz, a u mnie w outlecie to przeceny jakichkolwiek cieńszych kiecek będą na jesien oczywiście znając życie, to już po weselu akurat, więc trzeba sie jakoś ratować. Mogłabym przez neta pewnie zamawiać, ale same wiecie jak to jest- przez neta nie sprawdzisz jak z jakością, czy dopasowana, czy nie, jak lezy, czy kolor na pewno taki jak na zdjęciu... A potem zabawa w odsyłke. Ja moge tylko tak zamawiać coś, co już przymierzyłam :D, takie skrzywienie. Także jeszcze raz dzieki wielkie :) A w ogóle zazdroszcze ci, że dobrze wyglądasz w białym, ja jak totalny trup, dzieki mojej karnacji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak trup wyglądam w czerwonym ;P pasują mi zimne kolory. W białym wyglądam ponoć dobrze, ale ze względu na swoje biodra raczej unikam go w dolnej części ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zawsze mnie to zastanawia, jak mozna bluzkę, która normalnie kosztuje np. 70-80 zł, przecenić nagle na 5 zeta na jesień. Ile sklep musi zarabiać na ciuchach wcenach typu 150 zł za sukienkę, albo 300 zł za płaszcz?..." XXX muszą zarobić:)to jest tak,kupują ciuchy hurtem,za "grosze"dają ceny z kosmosu...sklepy wychodzą z założenia,przyjdzie głupi i kupi:) A przeceniają,bo i tak wyjdą na swoje...spokojnie:) dlatego ja nie kupuje ciuchów z nowych kolekcji bo mnie po nie stać... nie muszę mieć markowych ciuchów;)kupuje letnie koszulki za grosze 5-10zł,w carrefurze,czasem akurat są fajne promocje:)Zimą było pełno koszulek od 3do 7zł to nabrałam jak głupia,fajnej jakości nie żadne buble:)szal "chuściany"w kwiatki kupiłam za 4zł:D długi,szeroki...a teraz po 10zł.wiem,że to chińskie,ale teraz wszystko tam robione jest...nawet nie będzie mi szkoda wyrzucić jak się coś za grosze popsuje,zniszczy... fajną czarną kurtałkę kupiłam coś w stylu trencha ale znacznie krótsze i zapłacilam 25zł.dość grubiutka jak na wiosnę ale taka się przyda na zimniejszy dzień:]Spodenki też dorwalam jansowe takie przed kolana za 8zł:D i nie łażę jak dziadówka ubrana,ale po prostu ekonomicznie wybieram fajne ciuchy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ale reklamują sie jako outlet :D Co zrobisz. I jeszcze chwalą jakie niskie ceny, a jakbyś pojechała do Złotych Tarasów w centrum (przykładowo) a potem do Factory, to ciuchy może inne (bo w Factory jak mowie sa koncowki kolekcji, stare kolekcje), ale ceny identyczne bardzo często. ;) Tylko promocje w drugim przypadku mają lepsze właśnie. Ale outlet powinien być tani zawsze, a nie tylko od świeta -.-. Ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Zbieram Ślimaki "Ooo, jak będe u faceta to zajrzę popatrzeć Dziekuje bardzo, bardzo. Do 80 zł to idealna cena dla mnie teraz" XXX Chyba w tych czasach dla każdego to dobre ceny:) AAA "Kahahaha - To rzeczywiście chudzinka jesteś..." xxx mnie męczy już ta waga:(Cycki małe,tyłek chłopięcy...a przecież majtek ze sztucznymi pośladami nie będę kupować:D wystarczająco żenujące jest kupowanie staników push-up:P ale co zrobić;) AAA "Ja moge tylko tak zamawiać coś, co już przymierzyłam , takie skrzywienie. Także jeszcze raz dzieki wielkie A w ogóle zazdroszcze ci, że dobrze wyglądasz w białym, ja jak totalny trup, dzieki mojej karnacji" xxx masz sklep szachownica u siebie?;) mają sklep internetowy,możesz zamówić do sklepu stacjonarnego,przymieżyć a jak coś nie pasuje,bez konsekwencji możesz zostawić w sklepie;)Nie wiem czy wiedzialas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja raz kupiłam dwie koszulki w Auchan, ale po paru razach nadawały się na szmaty tylko i się zraziłam. Ostatnio na targu widziałam super koszulkę, niedroga i dobra jakościowo, przynajmniej tak wyglądała, ale co z tego jak rozmiar uniwersalny i się w niej utopiłam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwielbiam jak sa wyprzedaże zimą nabrać koszulek, topów, za 5 zeta :D To jest najlepsza metoda. Bo normalnie w sezonie te ciuchy kosztują po 70 zł za bluzke, co jest absurdem, za kawalek szmatki... A takie koszulki są uniwersalne i po domu ponosze, i na uczelnie, i na piwo, słowem wszędzie :P. Gorzej z jeansami, na to mało kiedy widze jakies fajne promocje. Spodnie takie zwykle materiałowe kiedyś kupiłam za 20 zł owszem, ale jeansy to przynajmniej 80-100 zł musze wydać. Ja raczej nie przywiązuje wagi, czy cos jest modne, albo czy jest z nowej kolekcji.. Po prostu podoba mi sie, to biore, nie podoba, to nie. Baleriny były modne długi czas i nadal wiem, że duzo osob chodzi i sobie chwali, ale ja nigdy nie kupiłam ani 1 pary, bo mi sie nie podobają :D, lub też- ja sie sobie w nich nie podobam. Uważam, że dobrze w nich wygladają wysokie dziewczyny, albo takie o chudych nogach i po prostu w miare dlugich. Z niskich butów namiętnie nosze tylko trampki (bardzo często, bo są wybitnie wygodne, do tego ja mam niewymiarowe stopy :D) i japonki na plaze albo spacer jak jest ciepełko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak u Was ale u mnie szachownica ma straszne szmaty i jeszcze jakąś śmieszną rozmiarówkę s/m l/xl. Jeszcze nie widziałam u nich normalnego rozmiaru, zawsze tylko jakiś na jakiś. Ale może to wina mojego małego miasta ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do jestę studentę "Ja jak trup wyglądam w czerwonym ;P pasują mi zimne kolory. W białym wyglądam ponoć dobrze, ale ze względu na swoje biodra raczej unikam go w dolnej części ;P" xxx lubię biel i czerń:)w bieli ładnie mi:)Ale czerwieni nienawidzę:/ Ja to jestem takim wybrykiem natury,że w beżu,ciemnej zieleni,brązie i w bordo wyglądam koszmarnie...:/ale wyobraź sobie,że dobrze wyglądam w kurczakowym:D hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakoś na początku roku kupiłam w Stradivariusie dwie pary jeansów, jedne zwykłe czarne z jaśniejszymi przecieraniami, drugie szare ciensze, takiie troche leginnsowate ale z jeansu, po 50 zl. Także nie jest tak źle ze spodniami. Można trafić fajne promocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kolory to zdecydowanie: zielony (najlepiej ponoć butelkowy), niebieski, granatowy, turkusowy, morski, żółty, mocno różowy, fioletowy, szary, biały, czarny. I raczej nie pastelowe barwy, tylko intensywne, np w miętowym wyglądam tragicznie, albo w łososiowym ;P co jest dość dziwne bo jestem blondynką, a blondynkom ponoć lepiej w pastelowych barwach. Ciepłe kolory jak czerwony, pomarańczowy, brązowy w ogóle mi nie pasują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Zbieram Ślimaki "Ja uwielbiam jak sa wyprzedaże zimą nabrać koszulek, topów, za 5zeta To jest najlepsza metoda. Bo normalnie w sezonie te ciuchy kosztują po 70 zł za bluzke, co jest absurdem, za kawalek szmatki... A takie koszulki są uniwersalne i po domu ponosze, i na uczelnie, i na piwo, słowem wszędzie . Gorzej z jeansami, na to mało kiedy widze jakies fajne promocje. Spodnie takie zwykle materiałowe kiedyś kupiłam za 20 zł owszem, ale jeansy to przynajmniej 80-100 zł musze wydać. Ja raczej nie przywiązuje wagi, czy cos jest modne, albo czy jest z nowej kolekcji.. Po prostu podoba mi sie, to biore, nie podoba, to nie. Baleriny były modne długi czas inadal wiem, że duzo osob chodzi i sobie chwali, ale ja nigdy nie kupiłam ani 1 pary, bo mi sie nie podobają , lub też- ja sie sobie w nich nie podobam. Uważam, że dobrze w nich wygladają wysokie dziewczyny, albo takie o chudych nogach i po prostu w miare dlugich. Z niskich butów namiętnie nosze tylko trampki (bardzo często, bo są wybitnie wygodne, do tego ja mam niewymiarowe stopy ) i japonki na plaze albo spacer jak jest ciepełko" xxx ja mam fajny sklepik u mnie na osiedlu z jansami:]cena 50-70zł:] Kupilam mega obcisłe rurki z ekspresikami na dole nogawki za 50zł :D ale np.kolorowe spodnie toma drogie też 50zł:/Gdzie w innym miejscu takie same za 35zł:)Kiedyś kupiłam żółte za 19zł:]W teranovie:]Ale to dawno temu.dobra zmykam do fryzjera,bo czekają mnie 4godz.relaksu ściągam kolor:] A trampki też lubię:]Kupilam fajne w carrefurze za 9zł w tamtym roku,ładne kobiece,przebiegałam całe lato i nadal są dobre:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Zbieram Ślimaki "Ja uwielbiam jak sa wyprzedaże zimą nabrać koszulek, topów, za 5zeta To jest najlepsza metoda. Bo normalnie w sezonie te ciuchy kosztują po 70 zł za bluzke, co jest absurdem, za kawalek szmatki... A takie koszulki są uniwersalne i po domu ponosze, i na uczelnie, i na piwo, słowem wszędzie . Gorzej z jeansami, na to mało kiedy widze jakies fajne promocje. Spodnie takie zwykle materiałowe kiedyś kupiłam za 20 zł owszem, ale jeansy to przynajmniej 80-100 zł musze wydać. Ja raczej nie przywiązuje wagi, czy cos jest modne, albo czy jest z nowej kolekcji.. Po prostu podoba mi sie, to biore, nie podoba, to nie. Baleriny były modne długi czas inadal wiem, że duzo osob chodzi i sobie chwali, ale ja nigdy nie kupiłam ani 1 pary, bo mi sie nie podobają , lub też- ja sie sobie w nich nie podobam. Uważam, że dobrze w nich wygladają wysokie dziewczyny, albo takie o chudych nogach i po prostu w miare dlugich. Z niskich butów namiętnie nosze tylko trampki (bardzo często, bo są wybitnie wygodne, do tego ja mam niewymiarowe stopy ) i japonki na plaze albo spacer jak jest ciepełko" xxx ja mam fajny sklepik u mnie na osiedlu z jansami:]cena 50-70zł:] Kupilam mega obcisłe rurki z ekspresikami na dole nogawki za 50zł :D ale np.kolorowe spodnie toma drogie też 50zł:/Gdzie w innym miejscu takie same za 35zł:)Kiedyś kupiłam żółte za 19zł:]W teranovie:]Ale to dawno temu.dobra zmykam do fryzjera,bo czekają mnie 4godz.relaksu ściągam kolor:] A trampki też lubię:]Kupilam fajne w carrefurze za 9zł w tamtym roku,ładne kobiece,przebiegałam całe lato i nadal są dobre:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, to miłego relaksu :D A mi właśnie podobno jest zajebiście w czerwieni. Biel może być tylko wtedy, gdy to nie jest tylko biel i np. bluzka jest czerwono biała, niebiesko biała, no biały z jakims kolorem. Wtedy jak człowiek to wygląda. Albo jakbym na białą podkoszulke, zarzuciła jakąs luźną koszule. To wtedy też, jak człowiek :D Ale ogólnie kazdy mówi ze najlepiej mi w czerwonym i niebieskim. Zółty odpada totalnie (jeszcze zalezy jaki odcien w sumie), zielony tez niespecjalnie... U mnie za to w Stolicy nie ma chyba w ogóle tego sklepu. Więc nie odwiedze w bliskiej przyszłości zdaje sie? :( A już byłam ciekawa, kurcze. Bo ceny na stronie internetowej są śmiesznie niskie :P Ja musze w tym roku kupic sobie nowe trampki, bo juz stare wykonczyłam w zasadzie, mimo ze trzymały sie świetnie... i najchetniej zwykle, czarne klasyczne za kostke, byle nie conversy za 200 zł :D. Wiem, ze deichmann ma takowe proste, ale chyba za 50 zł leza teraz (a własnie ostatnie u nich kupowalam, tylko nie pamietam dokladnie jaki to był okres, ze byly przecenione na 25 zł wtedy... Mogłam wziąć se 2 pary na zapas xD) Ogólnie strasznie mi zalezy na fasonie, zeby były typowymi prostymi czarnymi trampkami :P http://image.ceneo.pl/data/products/12802425/i-trampki-converse-3j231-kids.jpg O takie o. :P Może powinnam iśc poszukać na bazarze. Jak nic nie znajde taniej to kupie już za 50 zł, odżałuje. Chociaż mogliby obciac z połowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jbylam wlasnie na malych zakupach w sex shopie. Kupilam sukieneczke i ponoczochy na piatek bo maz zaprosil mnie na kolacje przy swiacach bo 26 mamy rocznice 5 lat jak sie poznalismy i zeszlismy... Wiec kolacja , wanna, swieczki , drinki i sex...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciut dojrzalsza niż Wy
Kotka- to jest WSPANIAŁA WIADOMOŚĆ!!! :):):) Cieszę się razem z Tobą :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do kotka - poes "oko jest uratowane" xxx widzisz mówiłam,że będzie dobrze:) AAA Do jestę studentę "Nie wiem jak u Was ale u mnie szachownica ma straszne szmaty i jeszcze jakąś śmieszną rozmiarówkę s/m l/xl. Jeszcze niewidziałam u nich normalnego rozmiaru, zawsze tylko jakiś na jakiś. Ale może to wina mojego małego miasta ;P" xxx a u mnie ciekawe te ciuchy rozmiary normalne:]Polowałam na przecene zielonych rurek ale drogie jak diabli,bo 99zl:(ale tak zajebiście w nich wyglądalam,że szok,tyle,że na obniżkę nie mam co czekać,gdyż rozeszły się jak świeże bułeczki,dwie pary zostały... AAA hahahaha.po samej dekoloryzacji wyglądałam koszmarnie:D haha.na czubku głowy jajo,na końcach lekko rude,ale koszmar:D beke miałam straszną,a teraz siedze z farbką w kolorze naturalnego blondu na głowie:]Mam nadzieje,że będzie ładnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet nie macie pojecia jaki kamien spadl mi z serca :-) a teraz z innej beczki, czy w pl tez jest taki szal na wlasnorecznie wykonane dodatki lub nawet garderobe? robienie na drutach, szydelkowanie, szycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest szal, duzo ksiazek dla poczatkujach. ja nawet zapisalam sie na kurs szycia, niestety nie dane mi bylo go konczyc.:-( ale cerowac maszyna, skracac, wszywac zamki itp... umiem. i na drutach proste kominy i szale zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciut dojrzalsza niż Wy
Kotka- zazdroszczę umiejętności, bo ja do szycia, itp. zupełnie nie mam talentu i prócz przyszycia guzika-niewiele potrafię w tej materii...:O Moja teściowa jest co prawda emerytowaną krawcową ale od lat nie prosiłam o żadne szycie...Zaraz po ślubie sama proponowała mi uszycie sukienki czy spódnicy i kupowałam materiał- jednak w trakcie szycia dodawała od siebie kilka cm (mówiła, że tak być musi "na zaszewki") i wychodził worek...:O Z uśmiechem twierdziła, że po dzieciach będzie w sam raz, bo na pewno się rozbędę...:D Po dzieciach chudłam a dziś ważę tyle co w panieńskich czasach i te kiecki nadal są na mnie za szerokie...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha :D... No to troche teściowej nie wyszło... Kotka, to widać, że chcąc nie chcąc wyprzedziłam mode. W grudniu sobie ubzdurałam, że sama zrobie sobie szalik. Na drutach. Ale do dzisiaj nie ukonczyłam :D (ah, mój słomiany zapał...) Może do przyszłej zimy zdąże, jak sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×