Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiełka brokuły

Termin na październik

Polecane posty

Dlatego lekarz mnie odsunął od pracy i lezakuje w domu. Trochę to takie inne dla mnie bo do tej pory zylam bardzo aktywnie. Ale odpoczywam w słusznym celu. Syn mój do przedszkola więc w ciągu dnia trochę posprzątam, trochę ugotuje, troche na huśtawce przed domem posiedze. Powiem Ci ze nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu bo lecieć samolotem z noworodkiem to bym die bała. Znów rodzic w obcym kraju też nie za fajnie. Ale jeśli Twój facet po porodzie by mógł do Pl przylecieć na 2-3 tygodnie to może lepiej już po porodzie lecieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modernbarossa
ja nie wyobrazam sobie rodzic bez mojego partnera , jednak wsparcie jest potrzebne w taiej chwilii . Wszyscy mowia ze w ciazy powinno sie lezec ałle czasem sie nie da bo mnie energia rozpiera od kilku dni i pewnieniedlugo na spacerek wyrusze przy okazjii zakupy :) Tylko czekac zeby sie ocieplilo troche jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiełka brokuły
No właśnie. I tak źle i tak niedobrze. No ale zobaczymy jak to będzie na razie myślę o tym, żeby maluch dobrze się rozwijał, żeby było wszystko ok, a o takich przyziemnych rzeczach będę myślała później. Teraz i tak jestem kłębkiem nerwów i stresów, bo zwolniłam się z roboty i to w miarę dobrej na rzecz ambitnych planów założenia własnej firmy, dochodów Ona na razie nie przynosi, składki do ZUS-u opłacam i myślałam, że chociaż zasiłek macierzyński będę miała większy, żeby to jakoś ogarnąć, a tu doopa jedna wielka doopa, jak dobrze pójdzie to niespełna 300zł zasiłku dostanę i jestem zła na siebie, że tak pochopnie podjęłam decyzję, nie poczytałam o tym wszystkim i się udoopiłam sama. Ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiełka brokuły
ambaje - czytam Twoją stopkę i trochę przykro mi się zrobiło. Mam nadzieję, że teraz będzie wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modernbarossa
Kielka wiesz trzeba podejmowac nieraz ciezie decyzje , ja na przylad z moim partnerem staralismy sie ponad trzy lata i wiecie przestalismy wierzyc ze sie uda a tu nagle jak nie myslalam o tym bach dwie kreseczii ! : 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam taka nadzieję. Innej możliwości nie biorę pod uwagę. A tak poważnie to chyba już mam dystans do tego, choć wciąż pamiętam to staram się nie wariowac. Co do porodu mąż przy pierwszym nie był i przy drugim też nie będzie ale to sprawa indywidualna. Przy drugim w ogóle zostanę pewnie sama bo mąż z synem będzie musiał być. To mnie nie przeraża. Pierwszy poród trwał 25 minut. No ze skurczami i wszystkim to niecałe 3 godziny więc ekspres s syn miał 4,150 kg. Będzie dobrze dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modernbarossa
kazdy lubi cos innego przeciez , ale mmo wszytso i ta sie boje . Podobno teraz porody trwaja krocej , moja kolezanka urodzila w 15 minut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiełka brokuły
Ja chcę, żeby mój partner był przy porodzie, ale nie wiem jak to wyjdzie. Jednak jak już się pojawi, to oczywiście tylko do momentu akcji właściwej, bo jak już mnie zabiorą na salę porodową, to nie życzę sobie, żeby mnie oglądał :D Zresztą ja i tak jestem nastawiona na CC i zamierzam zrobić wszystko, żeby ją mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modernbarossa
podobno jak lekarze juz widza ze dziecko jets duze to robia cesarke , bo ta to jest meczarnia dla mati i to okropna . Bo z tego co mowisz jnie jestes jakas dobrze zbudowana ze tak powiem fest baba i jak dziecko bedzie duzo po prostu moze ci byc ciezko urodzic i to jest lepsze rozwiazanie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiełka brokuły
Muszę podpytać swojego lekarza jak to wygląda. Ja mam np. problemy ze wzrokiem ten kręgosłup też nie jest zbyt zdrowy u mnie, więc może to już jest jakaś kwalifikacja do CC, no cóż wszystko się okaże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modernbarossa
napewno chory kregoslup jest jaas czastka kwalifikujaca do cc ale musisz sie dowiedziec jak to jest . Poza tym teraz jet przeciez mozzliwosc wyboru wiec jesli zdecydujesz sie na cc nie powinni miec zadnych przeciwwskazan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiełka brokuły
Doprawdy? No ja słyszałam zupełnie inaczej, jak zapłacisz to może łaskawie wypiszą Ci skierowanie na CC :/ Ale ja nie zamierzam płacić. Jeszcze co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modernbarossa
nie wiem dokladnie wiec nie mowie ze na ban ale tak mi sie wydaje , bo jak dziecko ci sie jakos zle ulozy to uciska cii na kregoslup a jak masz problemy to moze byc ciezko , i czasem nawet znieczulenie nic nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiełka brokuły
No tak, tak :) w tej kwestii, to nie mają wyjścia, ale ja nie chcę czekać do ostatniej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modernbarossa
jasne lepiej byc pewnym wczesniej bo wtedy nawet nie mozna dobrze zdecydowac bo jest sie pod wplywem przeciez tak silnych emocjii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja marzę by urodzić SN. Nie wyobrażam sobie blizny i dyskomfortu po cc. Na moment porodu na pewno to wygodniej jak bez bólu jest ale potem taka w pół zgieta i wszystko przy dziecku trzeba robić a tu wszystko boli. Ale to kwestia wyboru a czasami wręcz koniecznosci. Ja ufam mojemu lekarzowi ze krzywdy mi nie da zrobić. A mąż przy porodzie nie był bo chciałam być skupiona na sobie, dziecku i tym co mówi polozna. Ale to też zależy od każdego osobno. Mnie się wydaje ze by mnie roxpraszal. A co do darmowej CC to chyba wystarczy zaświadczenie pd psychologa nawet.ppójdziesz i powiesz ze masz lęki co do porodu naturalnego, łzy uronisz i papier wystawi. Nie wiem tylko czy wszędzie honoruja takie wskazania ale myślę ze nikt nie ryzykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modernbarossa
kto nie ryzykuje ten nie ma jak to sie mowi :) Ja sama nie wiem jak bym chciala urodzic mam w sume jeszcze czas na to , ale wydaje mi sie ze silami natury bedzie lepiej no chyba ze wyjscia nie bedzie to coz zrobic :) Czasem nie mamy wyboru , nie mowie tu ze ktores wyjscie jest lepsze czy gorsze po prostu kazdy ma inne patrzenie na sytuacje i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiełka brokuły
O porodach jeszcze zdążymy się nagadać, trochę czasu nam zostało :) Jesteście na l4? Di kiedy zamierzacie pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modernbarossa
ja juz zakonczylam prace , niestety pracowalam tu prywatnie przy sprzataniach i musialam zrezygnowac juz na poczuatu ciazay duzo dzwigania , meczace , i czesto przesuwania ciezkich przedmiotow wiec wolalam zrezygnowac zeby z malenstwem bylo wszytsko okej :) A u was ja jest ? A no to prawda do porodu nam zostalo jeszcze ho ho czasu choc tak nam sie wydaje tylko a minie szybciutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiełka brokuły
Czyli właściwie nie pracujesz? A jak ze świadczeniami? Należy Ci się coś? Ja kurde jakieś tam groszowe sprawy zarabiam - na lekarza akurat, dobrze, że mój facet zarabia, bo inaczej ja nie wiem jak to by było. Przyszło mi do głowy otwieranie własnej firmy :-o Z drugiej strony tak mi strasznie głupio, nie chcę być na utrzymaniu faceta, ale przez jakiś czas nie będę miała najzwyczajniej w świecie wyjścia. Mam odłożone trochę oszczędności, ale tego też nie jest jakoś bardzo dużo... wyprawka, wizyty u lekarza żyć też przecież muszę, to i oszczędności pójdą. A jeszcze zaczęłam 2 kierunek studiów, to już w ogóle ubaw po pachy. To pewnie tylko chwilowe, ale jednak jestem tym wszystkim podłamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modernbarossa
Nalezy mi sie wlasciwie wszytko tutaj , jestem ubezpieczona wlasciwie przy moim partnerze teraz bo innego wyjscia nie bylo . Zdecydowalismy ze lepiej bedzie jak przerwe prace bo jednak sa wazniejsze rzeczy , gdyby on u mnie nie pracowal nie wiem jakby to bylo , odlozonego zbytnio nie mamy nigdzie , poza tym planujemy sie przeprowadzic jeszzce i tak na kupe wszytso sie zlozylo: c No ale musimy sobie jakos poradzic . Ale tak szczerze mowiac tu jesli chodzi o jaies dofinansowania do dziecka , swiadczenia itd to tu jest bardzo dobrze nie ma co narzekac , ale jednak sa tez minusy , praktycznie calymi dniami jestem teraz sama . Musi pracowac i zarabiac na nas , mam jakies tam swoje pieniazki jeszcze ale przeznaczam je juz na czesc wyprawki bo wiadomo ze na to duuzo pojdzie pieniazkow i stopniowo trzeba kupywac a nie naraz bo tak to mozna zbankrutowac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety na L4 do porodu tym razem. W pierwszej ciąży wymiotowałam i byłam na początku na zwolnieniu miesiąc a potem pracowałam do 7 miesiąca. A tym razem jestem póki co na L4 i lekarz z uwagi na moją przeszłość ciążową zaleca bym w domu została..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiełka brokuły
No właśnie za granicą te świadczenia są jednak znacznie wyższe i można spać spokojnie, a tutaj? To jakaś porażka. Oczywiście, że damy radę, to tylko przejściowy kryzys. Ja zamierzam swoją firmę poprowadzić jeszcze trochę i jak się wkurzę, to zawieszę działalność, bo i tak nie opłaca mi się tego prowadzić, po porodzie wyjadę do Irlandii do chłopa i tam, razem jakoś damy radę, ja nie zamierzam i tak siedzieć z dzieckiem jakoś bardzo długo, pół roku do roku maks, ale ten rok to tylko w przypadku gdy faktycznie na jednej pensji pociągniemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modernbarossa
ja ta lekarz zalecil to zapewne mial powoody oni tak bez niczego to na l4 nie wysylaja , spotkalam sie z przypadkami gdzie kobieta musiala zmienic learz na prywatnego bo ten na nfz nie chcial jej l4 wystawic mimo ze w pracy duzo dzwigala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiełka brokuły
ambaje, jak masz możliwość i oczywiście musisz to oczywiście, że siedź na tym l4, ja właściwie też powinnam się bardziej oszczędzać, ale znowu nie przemęczam się jakoś nad wyraz. Też siedzę w domu, bo w domu prowadzę działalność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiełka brokuły
Bo z nfz-u to na wszystkim oszczędzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modernbarossa
w Polsce swiadczenia na dziecko to sa smieszne pieniazi i ciagle je zmniejszaja mimo ze koszty calej reszty mimo to rosna czyli calutenka wyprawka , potem mleko ciuszki pampersy i tak dalej wiec jest to kompletnie nieprzemyslane ale taki nasz kraj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modernbarossa
tyle dobrze ze siedzisz przynajmniej w domu i tak naprawde mozesz w kazdej chwilii sobie chwileczke odpoczac . A jaka dzialanosc prowadzisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiełka czytałam na wp.pl taki artykuł że jest taka luka w prawie, że jak masz swoją działalność i jeden raz zapłacisz najwyższą składkę do ZUS-u i zaraz potem idziesz na L4 to dostajesz potem około 6 tyś zł na konto. Byo to opisane na przykładzie jednej Pani która tak specjalnie zrobiła bo była właśnie luka w prawie i to jest na legalu ale jak konkretnie o co tam chodziło musiałabym poszukać tego artykułu w necie.. nawet o tym w Dzień Dobry TVN mówili że kobiety czasem specjalnie zakłądają działalność np. doradztwo tak żeby nie musiały sprzętu kupować, potem płacą raz wysoką składkę i potem zaświadczenie o ciąży wiozą i L4 do Zus i żyją jak królowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×