Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matematyczka i zly wybor

Nie nadaję się na nauczycielkę

Polecane posty

Gość matematyczka i zly wybor

Mam właśnie praktyki w gimnazjum. To straszne, te dzieciaki są okropne, nie radzę sobie z nimi, ciągle mnie obgadują, mówią, że jestem do bani itd. No, przykro mi jest. Obniża mi się poczucie wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość print1234
Też miałem praktyki w Gimnazjum. Prowadziłem lekcje (może nie typową matematykę czy fizykę), ale inne zajęcia, które również trwały 45 minut. Miałem lekcje zarówno w 1, 2 jak i 3 klasach, więc mogłem poznać wszystkie. Samo prowadzenie lekcji do łatwych nie należy (pilnowanie czasu, zrealizowanie przedmiotu, utrzymanie porządku i do tego prowadzenie typowych zajęć), ale trzeba wypracować swoje metody. To oczywiste, że na początku nie będziesz umiała wszystkiego zrobić tak jakbyś chciała (do tego potrzeba zapewne kilka lat praktyki, aby się wdrążyć) - przecież to są praktyki. Ja miałem wymagającą opiekunkę praktyk - co miało swoje plusy jak i minusy. Ogólnie uczniowie raczej współpracowali, chętnie przychodzi, rozmawiali... choć na początku - wystąpienie przed wieloma uczniami nie było łatwe (ciągłe myślenie, że się na Ciebie patrzą, śmieją itp.), ale jak już się zaczęło mówić, współpracować to potem było łatwiej... na pierwszej lekcji nawet zabrakło czasu. A moje lekcje były typowo: wykładowo-ćwiczeniowe, że ciągle trzeba było coś mówić lub robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko dobry nauczyciel jest szanowany i na jego lekcjach jest spokój ( ale to dopiero w ogólniaku ) w gimnazjum tylko w klasach mat-fiz i biol chem(czyli a,b ) cała reszta to dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matematyczka i zly wybor
Wczoraj minęłam swoich uczniów w centrum handlowym. Nikt mi nie powiedział głupiego "dzień dobry", tylko słyszałam jak opowiadali komuś, że jestem do dupy. Normalnie coś mnie ścisnęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość print1234
Ester: Bo Gimnazjum ogólnie jest trudne - bez względu na profil. Choć ja pierwszy raz miałem styczność z nauczaniem i w Gimnazjum i jakoś był ten spokój. Wszystko zależy od podejścia. Choć według mnie prowadzenie lekcji nie jest łatwe - zawsze znajdzie się ktoś komu się nudzi '' i trudno go zdyscyplinować'', bo go nie ruszają uwagi, dyrektor czy rodzice - wtedy jest trudniej, ale też można coś wymyślić. Może to też zależy od przedmiotu- matematyka nie jest zbytnio lubiana przez gimnazjalistów. Może warto zastosować inne metody? Oceny za aktywność, dodatkowe pracę, pracę w grupach, gry matematyczne - pomyśl - na pewno masz sporo pomysłów. Uczniowie lubią dostawać dobre oceny i przy tym zrobić coś co nie jest trudne, a związane z przedmiotem. Odnośnie tego ''dzień dobry'' to naprawdę jest przykre, ale tak w gimnazjum jest - nawet nauczycielom większość już nie mówi tego ''dzień dobry'' - zależy jeszcze od nauczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azertyuiopq
przy obecnej gimnazjalnej mlodziezy nikt sie nie nadaje na nauczycela, szkoda ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee coś zmyślasz dzieciaki nie zajmują się aż tak swoimi nauczycielami żeby aż komentować na zakupach , mają ciekawsze tematy , a przynajmniej powinni mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×